Te 30 min to jest okres najkrótszy, bo zaleca się nawet godzinę, jeśli jest taka możliwość, więc skracanie go nie da oczekiwanych efektów. Ja robię to tak, że zwykle i tak budzę się godzinę czy dwie wcześniej, gdy moja dziewczyna wychodzi do pracy. Wtedy piję miksturę i kładę się jeszcze na pozostały czas.
Rozumiem jednak, że w przypadku dzieci może to być problem, by kazać im obudzić się godzinę wcześniej, wypić miksturę. Może wizja tego, że to tylko chwilowe wybudzenie i potem dalej mogą iść spać je przekona
Poczekaj aż wypowiedzą się osoby, które zderzają się z taką sytuacją na co dzień, bo jestem tu trochę gołosłowny.