Ból w okolicach żuchwy

[Jerry]

Na forum jestem już parę dobrych lat i dzięki niemu pozbyłam się problemów z pęcherzem, infekcjami przeziębieniowymi. oczami. Widzę poprawę w swoim zdrowiu.

Jednakże od około 2 miesięcy mam problem z okolicą żuchwy - nie umiem zidentyfikować bólu dokładnie... Głównie lewa dolna strona, tak jakby pod zębami.
Proszę o pomoc i informację, czy ktoś miał coś takiego. RTG zębów nie wykazuje aż takich problemów, które powodowałyby takie dolegliwości. Mam podejrzany ząb po tej stronie leczony kanałowo (w sumie mam z 6 zębów leczonych kanałowo w całej jamie ustnej), ale RTG nie wykazuje patologii w tym zakresie. Bólu podczas snu nie ma. W ciągu dnia raz jest, raz go nie ma.

Moje podejrzenia to ząb (jest możliwe ponowne - trzecie już - przeleczenie kanałowe pod mikroskopem), albo ślinianka podżuchwowa. Na piątek jestem umówiona na kanałowe, ale może najpierw zrobię USG szyi i węzłów chłonnych?

Byłam u 2 stomatologów na NFZ - po obejrzeniu RTG twierdzą, że żaden ząb nie nadaje się do usunięcia i są dobrze przeleczone kanałowo. Jeden z nich jest chirurgiem - on podejrzewa staw skokowo-żuchwowy.

Stomatolodzy prywatni też nie widzą związku z zębami. Byłam u 4 i tylko jeden skłania się do powtórnego leczenia kanałowego szóstki.

Czasem czuję też lekkie pobolewanie okolic szyi i dekoltu.

Mam jeszcze takie podejrzenie, że to może być przewianie od klimy.
Najpierw bolało mnie około 3 tygodni, potem było 2 tygodnie przerwy.
Następnie na weekendowym wyjeździe w hotelu mocno wiała mi klima na szyję. I od tego czasu pobolewa mnie już kolejny miesiąc.

Oczywiście pewności nie mam. Ktoś miał takie objawy?

[scorupion]

I tak będzie aż do śmierci, cokolwiek byś nie robiła, zawsze się coś przyplącze. Niby człowiek jest najdoskonalszym tworem przyrody, ale zachodzą w nim procesy nieodwracalne, entropia rośnie i szlus.

[Jerry]

Bez przesady Scorupion. Jestem jeszcze przed czterdziestką.

Wyniki moczu i krwi są ok (odebrane dziś). A ja czuję się fatalnie. Pocę się. Pobolewa mnie szczęka, szyja, dekolt (ból raz jest, raz go nie ma).
Temperatura w normie 36,4. W środku tygodnia wyrwę chyba jednego zęba, chociaż stomatolodzy nie wiedzą, czy może być on problemem, ale wolę usunąć ewentualną przyczynę.






 

[scorupion]

Cieszę się razem z tobą, że jesteś jeszcze przed czterdziestką, ale to nic nie zmienia, jak sama zresztą raczyłaś zauważyć.

[Jerry]

Doszło pobolewanie piersi. Jest kilka opcji: zapalenie nerwu trójdzielnego twarzy, problem ze stawem żuchwiowym albo ząb. Przy czym ząb nie boli - tylko szczęka. No i co do tego mają piersi, szyja dekolt, pachy (które też czuję)?

[Asia61]

Są tam węzły chłonne, które się uaktywniły i powiększyły. Organizm walczy.

[Melinda]

Dlaczego chcesz wyrwać ząb, który nie wymaga tego? Posmaruj czymś z kamforą lub spirytusem. To tak boli, może to przeciąg spowodował; trzeba trochę cierpliwości. Posmaruj wszystko; ucho, szyję, szczękę, załóż wełniany szal na noc, na głowę i tak wytrzymaj, wypoć to. Może też być naciągnięcie w wyniku jakiejś pracy. Powiem dowcip: bolało mnie ramię, bark, pierś i cała ręka - a okazało się, że tańczyłam bardzo rocka i nie pamiętałam tego, bo jak to może od tańców coś boleć...

[Jerry]

Ząb wyrwany w dniu wczorajszym, okazało się ze miał powyginane korzenie i może dlatego leczony kanałowo dawał o sobie znać. Ponad godzina na fotelu dentysty. Szwy. Mam przepisany antybiotyk, ale jeszcze nie biorę. A może lepiej wziąć jak przepisany?

[ArtComp]

A może lepiej wziąć jak przepisany?

No - wychodząc z takiego założenia, to szybko sobie zdrowie zrujnujesz... "Lekarze" bardzo chętnie przepisują antybiotyki... Ostatnio czytałem artykułu Dana Knightsa, którego zespół na podstawie badań doszedł do wniosku, że przyjmowanie antybiotyków nawet w okresie niemowlęcym ma duży wpływ na pojawianie się chorób w wieku już dorosłym.

Kiedy pojawia się u nas taki "dylemat", zawsze trzeba mieć w pamięci to, co powtarza Mistrz: zastosowanie antybiotyków jest zasadne tylko w sytuacji zagrożenia życia.

[Jerry]

Dzięki za info. Wiem o tym doskonale, ale boję się powikłań. Może miałeś taką sytuację jak moja, tj. wyrywanie zęba w kawałkach i zszywanie dziąseł? Bo jestem ciekawa, czy ktoś przeżył to bez antybiotyku.

[ArtComp]

Może miałeś taką sytuację jak moja, tj. wyrywanie zęba w kawałkach i zszywanie dziąseł?

Na (moje) szczęście nie byłem w takiej sytuacji... tzn. miałem wyrywany ząb w kawałkach, ale obeszło się bez szycia.

Bo jestem ciekawa, czy ktoś przeżył to bez antybiotyku.

Ja po tym zabiegu parę dni "jechałem" na przeciwbólowym...

[scorupion]

Przy normalnym wyrwaniu zęba można obyć się bez antybiotyku, przy ingerencji chirurgicznej na dwoje babka wróżyła, jest ryzyko jest zabawa.

[Jerry]

Artcomp ile trwał twój zabieg? Co na to brałeś? Czy lekarz przepisał Ci antybiotyk?

[ArtComp]

Akurat ten stomatolog obsługiwał również zakład karny w moim mieście więc nie był "wyrywny", żeby przepisywać antybiotyki - pewnie większość więźniów nie dostawała nawet znieczulenia
A ile czasu trwało nie pamiętam dokładnie, bo było to ponad 20 lat temu... może też trochę "inne czasy" wtedy były...

[Asioha]

Ja miałam wczoraj wyrwaną ogromną ósemkę. Oczywiście dostałam również receptę na antybiotyk, której na razie nie zrealizowałam. Wyszłam z założenia, że dopiero, jak coś się tam zacznie "paprać" albo nie będzie się goić, to wtedy się zastanowię nad antybiotykiem. Chociaż jak na razie, to nawet spuchnięta nie jestem i nie mam potrzeby brać czegoś przeciwbólowego, bo ból jest do wytrzymania, co, przyznaję, jest dla mnie wielkim szokiem, bo spodziewałam się męczarni z piekła rodem. Zresztą za tydzień idę na zdjęcie szwów, więc stomatolog oceni, jak to miejsce się goi.

Być może u Ciebie można zrobić w ten sam sposób: wstrzymać się od antybiotyku, skoro na razie nic się nie dzieje. Na pewno też będziesz szła na zdjęcie szwów i stomatolog będzie mógł ocenić, jak rana się goi. Szkoda antybiotykiem zniweczyć to, co się już osiągnęło w poprawie zdrowia.

[Jerry]

Asioha, witaj w klubie, a Twój zabieg ile trwał? Też Cię dłubali i cieli dziąsło?
Przepraszam za tak szczegółowe pytania, ale nie chce zrobić sobie "kuku".
Też na razie nie jestem spuchnięta (no może leciuteńko, tak że z zewnątrz nie widać).

[Asioha]

Wszystko trwało około pół godziny, miałam rozcinane dziąsło skalpelem i po wszystkim założone szwy. Myślę, że na razie nie ma co się martwić na zapas, jak będziesz czuła, że jednak jest coraz gorzej, to wtedy pomyślisz o antybiotyku. A tymczasem trzeba myśleć pozytywnie

[Jerry]

Dzięki za info. A ząb wyszedł w jednym kawałku, czy tak jak u mnie w klilku? Czy obecnie coś stosujesz po wyrwaniu zęba?

[Asioha]

Ząb wyszedł w kilku kawałkach, bo w trakcie wyrywania się ułamał, ale podobno to normalne. Nie stosuję nic dodatkowego po usunięciu tego zęba.

[Anndrzej]

Jak się zakończyło gojenie. Obyło się bez antybiotyku? Antybiotyki lekarze zapisują standardowo w myśl zasady lepiej weź. Zamiast zgłosi się pani do mnie za kilka dni lub wcześniej jakby się coś działo i zdecydujemy czy damy antybiotyk.