Mam 31 lat, od 3 roku życia mam sporą niedowagę, a od około 16 roku życia przypadłości, które funkcjonariusze WHO (lekarze) określają jako zespół jelita drażliwego. Nieco później zaczęły się stopniowo pojawiać objawy chronicznego zmęczenia, przewlekły katar (zwykle zatkana jedna dziurka) i zatkane zatoki. Biosłone odkryłem w wieku 24 lat, kiedy pierwszy raz wystąpiły u mnie hemoroidy. Googlując po internecie trafiłem na artykuł o DP, gdzie Pan Józef napisał, że nic tak nie pomaga na wygojenie hemoroidów jak odstawienie glutenu. Tak też uczyniłem. Po 3 dniach odczułem znaczną poprawę, a po tygodniu nie było po nich śladu. Zauważyłem również umiarkowane zmniejszenie objawów chronicznego zmęczenia i dyskomfortu trawiennego, zatkania nosa i zatok (jednak nie całkowitego wyeliminowania). Szybko zapoznałem się z książką Mistrza (tom I) oraz wszystkimi publikacjami na portalu. Pracowite, chaotyczne i degradujące psychicznie życie studenta farmacji uniemożliwiło mi przeprowadzenie DP, które wymaga dużej dyscypliny. Udało mi się za to z grubsza wdrożyć ZZO, dzięki czemu mój komfort życia nieco się poprawił.
Po studiach spróbowałem DP + KB + MO. Przeszedłem przez pierwszy etap DP, jednak niestety przy drugim wymiękłem. Zauważyłem, że nie ustąpiły mi dolegliwości związane z dyskomfortem trawiennym, które KB nasilało. Pojawiły się również zaparcia, które jak podejrzewam mogły być związane z mniejszym wypełnieniem jelit (dodanie większej ilości siemienia do KB nie pomagało). Natomiast działania MO nie odczułem, test buraczkowy nie zabarwił moczu, a moja niedowaga nie uległa zmianie.
Jeśli miałbym wskazać czynniki jakie doprowadziły mnie do słabej kondycji przewodu pokarmowego, to wskazałbym przede wszystkim:
- złe nawyki żywieniowe wyniesione z domu,
- leczenie od najmłodszego infekcji NLPZ’ami, antybiotykami oraz szczepienia,
- stresujące dzieciństwo,
- stresująca sytuacja mojej mamy w okresie ciąży i pierwszych miesięcy życia.
Mam następujące pytania:
1) Czy moje objawy wskazują na: drożdżycę jelita grubego czy alergię/nietolerancję pokarmową, czy może błędne koło braku wchłaniania?
2) Po jakim czasie poznać, że moje odżywianie sprzyja polepszeniu kondycji moich jelit? Czy następnego dnia po zjedzeniu np. gotowanego królika z gotowaną kapustą, zakładając że mi służy, powinienem poczuć spokój w jelitach i prawidłowo uformowany stolec, czy powinno to nastąpić po 3 dniach, 3 tygodniach, czy może miesiącach?
3) Czy od razu wdrożyć MO?
4) Czy ktoś z was miał do czynienia z testami na nietolerancję pokarmową?
http://www.foodprint.pl/ występują również pod nazwą handlową Food Detective. Czy warto je wykonać i posłużyć się nimi jako wskazówką przy doborze pokarmów na DP/DM? (w moim mieście test na 40 produktów kosztuje 390 zł)
5) Czy powinienem skorzystać z pomocy bioenergoterapeuty?
Będę wdzięczny za każdą pomoc i uwagi.