Niemedyczne forum zdrowia
25-04-2024, 06:38 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Wesprzyj Fundację Biosłone --> kliknij
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: [1] 2 3 ... 28   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Polemiki i antybiotyki - luźne uwagi na temat boreliozy  (Przeczytany 260731 razy)
scorupion
« : 26-01-2018, 10:40 »

Scorupion chce walczyć z kolejną bakterią, zapominając, że bakterie nie są przyczyną chorób. Podważa w ten sposób podstawową wiedzę tego forum.

Nie udało ci się Piotrze odpowiedzieć na trzy proste pytania? To może skupimy się na jednym. Załóżmy, że jest delikwent ze słabym systemem odpornościowym i organizmem pełnym toksyn. Gryzie go kleszcz, krętek pokonuje swoiste i nieswoiste siły obronne, dochodzi do zakażenia i choroby. I w tym momencie przychodzi Wielki Demiurg. Usuwa bakterie co do jednej (ale nie za pomocą antybiotyków, bo zaraz zaczniecie się mścić na trzech stronach), usuwa je w jakiś inny cudowny sposób. Nie dotyka się natomiast ani do toksyn, ani do systemu odpornościowego. Teraz odpowiedz krótko tak lub nie. Czy delikwent po usunięciu bakterii jest chory na boreliozę czy nie?

Statystyki dotyczące boreliozy. Jest to najpowszechniej występująca choroba zakaźna w Polsce.
1997 - 656
1998 - 784
1999 - 892
2000 - 1850
2001 - 2473
2002 - 2034
2003 - 3575
2004 - 3822
2005 - 4407
2006 - 6679
2007 - 7731
2008 - 8255
2009 - 10313
2010 - 9011
2011 - 9159
2012 - 8806
2013 - 12762
2014 - 13870
2015 – 13624
2016 - niemal 22000

Są to wyłącznie przypadki zgłoszone do Sanepidu. Oprócz tego istnieją te niezgłoszone i niezdiagnozowane, których moim zdaniem będzie z pięć razy tyle. Jest o co walczyć?
Zapisane
Piotr
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: nie stosuję
Wiedza:
Wiadomości: 1.357

« Odpowiedz #1 : 26-01-2018, 12:23 »

O rany, to teraz ludzie będą chorować masowo na boreliozę, bo przecież każdy kiedyś był w lesie, a krętek może zaatakować nawet po kilkunastu latach. Czy to nie wspaniały sposób na zagospodarowanie antybiotyków, których ludzie już nie chcą brać?

Usuwa bakterie co do jednej (ale nie za pomocą antybiotyków, bo zaraz zaczniecie się mścić na trzech stronach), usuwa je w jakiś inny cudowny sposób. Nie dotyka się natomiast ani do toksyn, ani do systemu odpornościowego. Teraz odpowiedz krótko tak lub nie. Czy delikwent po usunięciu bakterii jest chory na boreliozę czy nie?
Jeśli sprawcą cudu jest Bóg Jahwe, to taka osoba będzie na pewno zdrowa.
Ale Mistrz pisze, że:
"Prawda jest taka, że nie ma i raczej nigdy nie będzie metody pozwalającej usunąć wszystkie krętki boreliozy z organizmu. Choćbyśmy nie wiem co rozbili, to na sekcji zwłok i tak w naszych tkankach krętki boreliozy zostaną wykryte, jeśli wcześniej zostaliśmy nimi zarażeni, nawet jeśli nigdy w życiu nie mieliśmy jakichkolwiek objawów boreliozy."
więc albo nie czytasz Portalu, albo sobie robisz jaja.
Zapisane
Elizka
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: nie stosuję
Skąd: Śląsk
Wiadomości: 202

« Odpowiedz #2 : 26-01-2018, 12:40 »

Ludzie nie chcą brać antybiotyków?

Ta ciekawe którzy, chyba tylko my z tej grupy, na tym forum. Moja koleżanka jak idzie do lekarza z dziećmi, to jak nie dostanie antybiotyku, to robi awanturę lekarzowi, że nie wyjdzie, jak nie wypisze jej recepty. To już nawet ten konował z mojej przychodni jest mądrzejszy bo nie chce jej dać tego antybiotyku.
Moja rodzina też jest niereformowalna, wie że to nic dobrego brać antybiotyk na byle przeziębienie, ale lekarz powiedział no to trzeba brać. Tylko ja nie pozwalam dać mojemu synowi, chociaż mama kiwa głową, że może chociaż srebro koloidalne. I są efekty - dziecko praktycznie odchorowało wszystkie choroby wieku dziecięcego bez leków i teraz jak go coś bierze, to dzień, góra dwa i zdrów jak ryba. W swoim życiu dziewięciolatka brał antybiotyk 2 razy (miał około pół roku) jak jeszcze nie miałam tej wiedzy co teraz. 
Zapisane
scorupion
« Odpowiedz #3 : 26-01-2018, 13:37 »

Ludzie chcą brać antybiotyki i je biorą. Panuje powszechna nieświadomość o złym długofalowym wpływie na zdrowie, o krótkotrwałym znacznie większa, ale przeważa chęć szybkiego powrotu do sprawności.

Nie jesteś w stanie odpowiedzieć Piotrze na beznadziejnie proste pytanie. Rodzi to pewne konsekwencje, o których później. Lucjan na pewno by odpowiedział, pewny jestem, że wie, ale jemu nie chce się dyskutować ze mną. Może sam sobie odpowiem.
Zapisane
Luciano
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 35
MO: Listopad 2013
Wiedza:
Wiadomości: 767

« Odpowiedz #4 : 27-01-2018, 09:33 »

Winien jestem Scorupionowi uczciwość i sprostowanie, gdyż niesłusznie wcześniej napisałem, że nie raczy nam niczego wytłumaczyć. Otóż wyłożył jak krowie na rowie najistotniejsze kwestie. Nie oznacza to jednak, że się z nim zgadzam.

Przymykam oko na drobne złośliwości w moim kierunku i szanuję Scorupiona, bo wziął na siebie trudne zadanie i ogromną odpowiedzialność. Jednak pozostaję dalej w silnym przekonaniu, że niemedyczna ze swej natury, biosłonejska droga jest tą właściwą nawet w trudnych przypadkach.
Zapisane

Lepiej się z mądrym zgubić niż z głupim znaleźć.
scorupion
« Odpowiedz #5 : 27-01-2018, 10:17 »

O, bardzo rozumne podejście. Niestety złośliwość mam we krwi i nie mogę się pozbyć.
A jakbyś odpowiedział na to pytanie?

Do Piotra jeszcze wrócimy, bo przy okazji wyjdzie ciekawa kwestia.
Zapisane
Luciano
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 35
MO: Listopad 2013
Wiedza:
Wiadomości: 767

« Odpowiedz #6 : 27-01-2018, 10:31 »

Cytat
Czy delikwent po usunięciu bakterii jest chory na boreliozę czy nie?

Nie jest. Teraz pytanie do ciebie: czy da się wybić wszystek bakterii, aby taka sytuacja miała miejsce? Nie ważne jakim sposobem; zakładamy, że skutki uboczne leku są dużo mniejsze od spustoszenia siejącego przez krętki.

Nie rozumiem w jakim celu dopuszczasz się fantazji, bo:

Cytat
Prawda jest taka, że nie ma i raczej nigdy nie będzie metody pozwalającej usunąć wszystkie krętki boreliozy z organizmu.
http://portal.bioslone.pl/zdrowie-a-medycyna/kleszczowe_zapalenie_mozgu_i_borelioza#czy_borelioze_da_sie_wyleczyc
Zapisane

Lepiej się z mądrym zgubić niż z głupim znaleźć.
scorupion
« Odpowiedz #7 : 27-01-2018, 10:38 »

No nie jest hehehe. Natomiast nadal pozostaje potencjalna możliwość zarażenia krętkiem i wszelkimi innymi patogenami, do którego wcześniej czy później dojdzie i będzie znowu choroba.
Opisany przeze mnie przypadek był założeniem abstrakcyjnym, nie praktycznym  i nie dotyczył tylko krętka, ale wszystkich innych bakterii, dlatego wystąpił Wielki Demiurg.
A dopuściłem nie do fantazji tylko do logicznej teorii w odpowiedzi na krytykę Piotra.

Wedle znanej nam wiedzy krętek w jakiejś tam formie pozostanie na zawsze, sztuka go utrzymać w ryzach.

 
« Ostatnia zmiana: 27-01-2018, 10:44 wysłane przez Scorupion » Zapisane
Antaress
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 06.2013
Wiedza:
Skąd: Skoczów
Wiadomości: 229

« Odpowiedz #8 : 27-01-2018, 12:37 »

Cytat
Wedle znanej nam wiedzy krętek w jakiejś tam formie pozostanie na zawsze, sztuka go utrzymać w ryzach.

I nareszcie jest podsumowanie, dla tych wszystkich co mają nadzieję na wyleczenie. Ja tę sztukę posiadłam! Przynajmniej ostatnie lata na to wskazują i obecny stan. Oby tak pozostało!!!

Niech każdy wybierze dla siebie to, co mu odpowiada, na co reaguje najlepiej i będzie dobrze. Tutaj pomysłów jest wiele.
Zapisane
scorupion
« Odpowiedz #9 : 27-01-2018, 13:42 »

Cytat od: Piotr
Piotr, po co tu tak trujesz? Tracę wątek, jak to czytam...
Chyba już słabo widzisz. Scorupion za mną tęskni i ciągle mnie do tablicy woła i prosi o komentarz.

Mamy oryginała, którego bytność na forum polega na znajdywaniu dowolnych cytatów na portalu, pisania dowolnych komentarzy, wrzucaniu tego do maszyny losującej i wklejaniu wyników na chybił trafił w dowolnym wątku.

Cytat
bo wziął na siebie trudne zadanie i ogromną odpowiedzialność
To jest forum edukacyjne, bierzemy odpowiedzialność za to co piszemy, zaś decyzje o swoim życiu i ewentualnym leczeniu podejmuje każdy sam. To dotyczy całej wiedzy z książkami i portalem włącznie.
Co się z tym wiąże i z tym co wcześniej pisałem. Wielu z forumowiczów przyszło tu poszkodowanych przez medycynę jako bierni biorcy usług medycznych, czyli rasowi pacjenci. Nie zainteresowani co, po co i dlaczego lekarz im aplikował, wierząc w jego moc i nieomylność. Jeśli teraz nie przeczytają wszystkiego, nie zrozumieją o co w tym chodzi, a pójdą z BPP w ciemno, to tylko zmieniają obiekt wiary dalej będąc pacjentami.
Zapisane
scorupion
« Odpowiedz #10 : 28-01-2018, 20:48 »

Taka luźna ciekawostka, chociaż bardzo poważna. Od razu zaznaczam, że absolutnie nie z mojego doświadczenia, a pana Josepha Burascano.
Dotyczy zarażonych, ale nie wiedzących o tym kobiet w ciąży. Burza hormonalna towarzysząca ciąży powoduje uaktywnienie się boreliozy, a nieleczona choroba powoduje narodziny chorych dzieci. Zdarzają się też poronienia i narodziny martwych płodów, gdzie badania nie znajdują żadnej uchwytnej przyczyny.
Kobiety leczone rodzą dzieci zdrowe, Burascano pisze, że nie spotkał się z przypadkiem, żeby w takim przypadku urodziło się chore.
U kobiet z wykrytą wcześniej i leczoną chorobą nie ma reguły. Rodzą się dzieci i zdrowe i chore. Dlatego w razie zaistnienia niepokojących objawów zalecają leczenie.
Gdyby ktoś chciał polemizować z tymi stwierdzeniami, to zapraszam do wyżej wymienionego dżentelmena. Jest on światowym fachurką boreliozowym, zajmującym się tą tematyką od 1984 roku. Prowadzi badania i obserwacje tysięcy chorych.
Zapisane
scorupion
« Odpowiedz #11 : 28-01-2018, 23:02 »

Piszcie polemiki tu, bo tam wątek robi się nieczytelny.
Dla mnie diagnoza boreliozy Elizki jest dalej dosyć mglista bo pasują do niej praktycznie wszystkie objawy jakie są również przy innych chorobach i na odwrót w dodatku ciężko ją potwierdzić na 100%.

Całe życie ja oraz moja rodzina bliższa i dalsza żyliśmy na całkowitej prowincji, gdzie było pełno traw, łąk, lasów więc każdy siłą rzeczy był pogryziony przez kleszcze wielokrotnie i nikt boreliozy nie miał. Nie byli też jakoś mega zdrowi patrząc przez pryzmat biosłone no ale może jakoś się te ich organizmy wybroniły w momencie ugryzienia bo konającymi nie byli. Sam byłem pogryziony wielokrotnie. Nie twierdzę, że Elizka boreliozy nie ma, bo tego nikt nie wie, ale nie przesadzam z mojej strony z przypisywaniem boreliozy każdemu, kto opisze objawy, które zauważył u siebie i podzielił się nimi na forum. Zauważam tutaj bardzo modny trend, który z jakiegoś powodu stał się bardzo popularny w Polsce i zmienia to forum na forum o boreliozie, bo już w wielu wątkach sugeruje się autorom po opisaniu przez nich swoich objawów, że mają boreliozę. Pamiętajmy, że każdy kto opisuje swój stan, swoje odczucia i objawy, robi to subiektywnie co daje nam bardzo duży "błąd pomiarowy". Samo sprawdzanie obecności krętka metodami medycznymi nie daje 100% pewności.

Powtarzam, nie twierdzę, że Elizka czy inne osoby na forum nie mają boreliozy, ale jeśli chce się stawiać diagnozę typowo medyczną, że coś się ma albo nie ma na 100%, to samo wróżenie z objawów na forum wg. mnie nie wystarczy. Pamiętajmy też, że każdy jest sam odpowiedzialny za swoje decyzje. Nie można po latach na nikogo zgonić, że ktoś nam zaproponował błędną terapię, która nie pomogła a miała jakieś efekty uboczne.
Zapisane
scorupion
« Odpowiedz #12 : 28-01-2018, 23:17 »

Cytat
Dla mnie diagnoza boreliozy Elizki jest dalej dosyć mglista bo pasują do niej praktycznie wszystkie objawy jakie są również przy innych chorobach i na odwrót w dodatku ciężko ją potwierdzić na 100%.
Nie wiem o co ci chodzi, oto jest definicja diagnozy:
Cytat
Rozpoznanie, diagnoza (gr. διαγνοσις = rozpoznanie), rozpoznanie kliniczne – identyfikacja choroby lub zespołu chorobowego, na które cierpi pacjent, wniosek wynikający z dokonanej przez lekarza krytycznej oceny objawów subiektywnych, stwierdzonych w badaniu podmiotowym i obiektywnych, stwierdzonych w badaniu przedmiotowym oraz w oparciu o wyniki badań laboratoryjnych i obrazowych (dawniej nazywanych badaniami dodatkowymi), łącznie z przypisaniem zespołowi tych objawów właściwej nazwy
Elizka taką otrzymała w stu procentach od jednego z najlepszych lekarzy w Polsce, którzy leczą boreliozę i którego jej poleciłem.

Cytat
Powtarzam, nie twierdzę, że Elizka czy inne osoby na forum nie mają boreliozy, ale jeśli chce się stawiać diagnozę typowo medyczną, że coś się ma albo nie ma na 100%, to samo wróżenie z objawów na forum wg. mnie nie wystarczy
Nie wiem o co ci chodzi, tu nikt nie stawia diagnoz medycznych, te są zastrzeżone dla lekarzy. Dzielimy się swoimi doświadczeniami. Oprócz tego czytaj wyżej.

Cytat
Całe życie ja oraz moja rodzina bliższa i dalsza żyliśmy na całkowitej prowincji, gdzie było pełno traw, łąk, lasów więc każdy siłą rzeczy był pogryziony przez kleszcze wielokrotnie i nikt boreliozy nie miał
To jest dowód na to, że ty i nikt z twojej rodziny nie miał boreliozy.

Cytat
Zauważam tutaj bardzo modny trend, który z jakiegoś powodu stał się bardzo popularny w Polsce.
Może moda, a może statystyka, która zamieściłem w pierwszym poście.

Cytat
i zmienia to forum na forum o boreliozie, bo już w wielu wątkach sugeruje się autorom po opisaniu przez nich swoich objawów, że mają boreliozę.
Sprawia takie wrażenie ze względu na obfitość materiału o chorobie, a nie ze względu na obfitość przypadków. Konkretnie nastąpiły dwie sugestie - Kfiatki i Dejmona. Czy twoim zdaniem wiele znaczy dwa?

Ty chyba też nie widziałeś człowieka po przegapionej boreliozie?
Poza tym odnoszę wrażenie, że jesteśmy w posiadaniu różnych informacji, z tym, że moje są lepsze.
« Ostatnia zmiana: 28-01-2018, 23:31 wysłane przez Scorupion » Zapisane
Gibbon
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: Nie stosuję.
Wiedza:
Wiadomości: 1.370

« Odpowiedz #13 : 29-01-2018, 08:18 »

Polemika byłaby fajniejsza, gdyby każdy wcześniej miał zaplecze teoretyczne, bo z praktyką ciężko: literatura, fora boreliozowe i grupy facebookowe. Bez zagłębienia się to tylko snuć można wizje i teorie.  
« Ostatnia zmiana: 29-01-2018, 08:43 wysłane przez Gloria » Zapisane
scorupion
« Odpowiedz #14 : 29-01-2018, 08:55 »

No tak, ja opieram się twardo na faktach i praktyce, adwersarze równie twardo na chciejstwie i obłokach.

Zobacz Shadow kiedy nabrałem wątpliwości:
Nie spotkałem się jeszcze z takim zestawem objawów w związku z oczyszczaniem.

Zobacz co pisałeś o błędnym kole:
Faktycznie jesteś pierwszą osobą, której udało się wyjść z błędnego koła wchłaniania.

A jak się objawia to wyjście z błędnego koła braku wchłaniania?

Cytat
Objawia się to tak, że organizm robi postępy w regeneracji jelit, gdzie wcześniej stał w miejscu lub występował regres, z powodu w kółko wstrzymujących wchłanianie reakcji odpornościowych organizmu, na wnikające przez nadżerki jelita ciała obce.
Da się wtedy zogniskować stany zapalne i organizm jest w stanie to miejsce zaleczyć.
Raczej nie jest to do zauważenia przez osobę, która na to cierpi, bo jak ktoś takie błędne koło ma, to jego jelita są już w tak złym stanie, że wymierne efekty wychodzenia z tego koła odczuje po kilku, kilkunastu miesiącach. Mimo iż sytuacja i tak będzie się poprawiać, to odczucia wcale tego nie będą potwierdzać. Przynajmniej na początku.
Co to za odpowiedź? Taka sama jaki i post o diagnozach. Słabieńkie to.

W wątku Elizki przed wzięciem antybiotyku opisałem jakie będą reakcje w wypadku zakażenia i to się sprawdziło.
« Ostatnia zmiana: 01-02-2018, 14:27 wysłane przez Gloria » Zapisane
scorupion
« Odpowiedz #15 : 01-02-2018, 10:37 »

A czy kolega, jak już ochłonie, mógłby zebrać te wszystkie objawy boreliozy, gronkowców itd. i zapodać w jednym miejscu? Ja, głupi Kali z Podlasia, i tak nie zrozumiem, ale może inni będą coś z tego mieli.

Ci, którzy potrzebowali bez problemu znaleźli, potrzebujący w przyszłości też znajdą. Inni niech się zajmą swoimi sprawami. Tobie mogę poradzić, aby wzorem Jezusa udać się na czterdzieści dni na pustynię o chlebie i wodzie i spędzić ten czas medytując. Potem wrócić z czystym umysłem i zacznąć od nowa
Zapisane
Luciano
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 35
MO: Listopad 2013
Wiedza:
Wiadomości: 767

« Odpowiedz #16 : 01-02-2018, 11:17 »

Zauważyłem, że ktokolwiek skrytykuje ten twój bakteryjny galop zostaje z miejsca obrażany. Rozumiem, że twojego podejścia do drobnoustrojów, bądź co bądź trochę odbiegającego od nurtu Biosłone, nie wolno podważać.

Postawiłeś tezę, jakoby w coraz to większej liczbie przypadków biosłonejskie praktyki prozdrowotne okazywały się kompletnie nieskuteczne. I tego się czepiam, bo nie bierzesz pod uwagę, że zazwyczaj ci delikwenci działają na pół gwizdka albo po poprawie wracają do złych nawyków (czyt. choroby dziedziczne), o czym sami piszą w swoich wątkach.

Wbrew temu jak próbujesz mnie tu malować, nie jestem na tyle głupi, by korzystać z twoich rad.  Gdybym jednak udał się na tę pustynię to może byśmy się spotkali, o ile natrafiłbym na jakąś piramidę, gdzie biesiadowałby zmumifikowany Scorupion. I tu zrodził się u mnie pomysł, abyś może wydał książkę pt. "Mumifikacja na własne życzenie" jako alternatywa dla rzekomo nieskutecznych biosłonejskich praktyk prozdrowotnych?
« Ostatnia zmiana: 01-02-2018, 11:38 wysłane przez Luciano » Zapisane

Lepiej się z mądrym zgubić niż z głupim znaleźć.
scorupion
« Odpowiedz #17 : 01-02-2018, 11:40 »

Cytat
Zauważyłem, że ktokolwiek skrytykuje ten twój bakteryjny galop zostaje z miejsca obrażany
No skąd, krytyka jest jak najbardziej wskazana, aby logiczna, spójna, uargumentowana itd. Każdemu kubełek zimnej wody na głowę czasami wychodzi na dobre. Ty nie masz argumentów, ja je mam.

Cytat
Postawiłeś tezę, jakoby w coraz to większej liczbie przypadków biosłonejskie praktyki prozdrowotne okazywały się kompletnie nieskuteczne. I tego się czepiam, bo nie bierzesz pod uwagę, że zazwyczaj ci delikwenci działają na pół gwizdka albo po prawie wracają do złych nawyków (czyt. choroby dziedziczne), o czym sami piszą w swoich wątkach.
Taką tezę postawiłem:
Ciekawy wątek nam się zrobił. Kfiatka piła miksturę około siedmiu lat, a tu nadal jazdy bez trzymanki. Nurtuje mnie ten problem, czyli powracające albo nie dające się usunąć dolegliwości po wielu latach przygody z Biosłone. Ona akurat nie jest dla mnie miarodajna, bo sądząc po tym co pisze, te siedem lat skipisiła, ale znam takich, co uczciwie stosowali zalecenia i jest jak wyżej.
W takich przypadkach musi istnieć jakaś patologia, która jest silniejsza od mikstury. Jedną z nich jest borelioza (chociaż tu zastrzegam, że są doniesienia o zaleczeniu miksturą).
I jak widać biorę pod uwagę nawet cały gwizdek. Tylko nie lubię tego argumentu, bo bardzo źle kojarzy mi się z tłustą dietą. A co byś napisał o przypadku Tomwarka?

Cytat
jako alternatywa dla rzekomo nieskutecznych biosłonejskich praktyk prozdrowotnych?
Ślepy jesteś? No pewnie, że bywają nieskuteczne, takie życie. Co nie zmienia pozytywnego całokształtu.

Co do bakterii to przecież dopiero skończyliśmy polemikę. Zobacz kilka postów wyżej.
Dlaczego moim zdaniem kleszcz może pokonać nawet zdrowy system, odpornościowy. Zależy od ilości i zestawu wstrzykniętych bakterii. Jeśli będzie ich bardzo dużo, mogą być wstrzyknięte na kilka ugryzień w przeciągu kilku lat, co widzę ma miejsce i jeśli we krwi znajdzie się cały zestaw koinfekcyjny, to działając wspólnie i w porozumieniu ogłupią organizm i doprowadzą do zakażenia.
« Ostatnia zmiana: 01-02-2018, 14:28 wysłane przez Gloria » Zapisane
Shadow
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 34
MO: 23.02.2015
Wiedza:
Skąd: Wrocław/Radomsko
Wiadomości: 558

« Odpowiedz #18 : 01-02-2018, 12:05 »

Ludzie stosujący metody Biosłone będący na forum to nawet nie wiem, czy to jest 1/4 wszystkich osób. Praktycznie całość to są osoby, które znają Biosłone z gabinetu lub książek i to im wystarcza, nie wchodzą na forum, bo nie lubią, nie mają czasu lub nie jest im to potrzebne. Forum to tylko dodatek i nijak ma się ono do oceny skuteczności tych metod. Aby to ocenić, trzeba by posiedzieć z miesiąc dzień w dzień podczas sesji w gabinecie w Warszawie lub Strzelcach, porozmawiać z ludźmi, którzy tam przychodzą, z jakimi problemami przyszli, jakie im jeszcze zostały, jak im to wszystko pomogło i jak wygląda ich powrót do zdrowia w czasie.

Forum to zbiegowisko bardzo różnych osób u których nawet nie wiadomo, w jakim stanie zdrowia zaczęli profilaktykę, jak się stosują do zaleceń, gdzie w gabinecie od ręki widać, w jakim momencie jest organizm w momencie rozpoczęcia drogi Biosłone oraz na przestrzeni czasu widać, jak wyglądają postępy.

Trzeba też twardo powiedzieć, że jeśli ktoś ma ciężki stan zdrowia, którego efektem jest rak, guz, chłoniak czy cokolwiek, nawet rozszalała borelioza czy inne w tym stylu, to sama profilaktyka to jest za mało, aby to odwrócić, bo może życia nie wystarczyć, mimo iż niektórym się udaje, ale to dosyć rzadkie przypadki.
« Ostatnia zmiana: 01-02-2018, 14:36 wysłane przez Gloria » Zapisane
scorupion
« Odpowiedz #19 : 01-02-2018, 12:31 »

Cytat
Forum to zbiegowisko bardzo różnych osób
Nie no pewno, forum to zbiegowisko, a czytelnicy książek i pacjenci gabinetu to elita.
Czyli twoim zdaniem bez udziału bioenergoterapii nie ma zdrowia?

Niepotrzebnie się tak zacietrzewiacie. Ja gadam o boreliozie, wy o BPP, która jest próbą kompleksowego podejścia do zdrowia, właściwie jedynie mi znaną i w sumie nie mającą konkurencji.
I żeby tak podsumować i nie wracać do tego kontekstu, to ci powiem, że wiem znacznie więcej niż ci się wydaje, tylko wyglądam na głupka.
Zapisane
Strony: [1] 2 3 ... 28   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!