21 dni temu doszło do ugryzienia przez psa w dłoń. Dziurka szybko zabliźniła się. Nie było niepokojących objawów, choć w miejscu ugryzienia swędziało i trochę mrowiło. W 12 dniu jak się okazało, że pies jednak nie był szczepiony, a dłoń z czasem opuchła, miejsce było twarde i gorące! - została wstrzyknięta Anatoksyna antytężcowa oraz rozpoczęto kurację antybiotykową w tabletkach Dalacin C przez ok 7 dni. Ukojenie dawało ukłucie igłą, kiedy trochę ropy bądź krwi schodziło, wtedy przestawało swędzić. Obecnie opuchlizna zmniejszyła się ale to miejsce jest wciąż dość gorące, troszkę twardawe, swędzi, możliwe, że i mrowi, temperatura ciała w normie lub troszkę obniżona. Rana była opatrywana Rywanolem, oraz maścią ichtiolową. Co można zrobić w takiej sytuacji? Mistrzu? A może jakimś olejkiem smarować?
http://ifotos.pl/z/qnnhepn