Chciałbym się tutaj skupić na soli, przez fabrykę chorób zwaną "białą śmiercią", której z jakiegoś irracjonalnego powodu każe się ludziom unikać; chyba to pomaga w tworzeniu nowego gatunku ludzi - pacjentów. Organizmowi sól jest niezbędna do prawidłowego funkcjonowania, gdyż reguluje szereg ważnych procesów, szczególnie gospodarkę wodną organizmu. A tu taka schizofrenia: każe się ludziom dużo pić, by rozcieńczyć toksyny krążące w płynach ustrojowych, i unikać soli, która by wypite płyny mogła w organizmie utrzymać. W ten sposób można własny organizm doprowadzić do katastrofy.
Ile soli powinno się zjadać każdego dnia; jaka jest dawka? Otóż sól nie jest lekarstwem, by należało ją "dawkować" (choć w średniowieczu jako lekarstwo była traktowana). Należy ją spożywać w ilości zaspokajającej zapotrzebowanie organizmu, o czym organizm informuje nas smakiem - potrawy niedosolone lub przesolone po prostu nam nie smakują, przy czym odpowiednie dosolenie potraw do smaku jest indywidualne; to co smakuje jednemu, dla drugiego jest niedosolone, albo zbyt słone. I tyle!
Azja. Skoro dzieciak lubi słone, to radzę kupować mu śledzie z beczki. Bardzo często mają one pozytywny wpływ na zdrowie.