Niemedyczne forum zdrowia
19-04-2024, 17:45 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Wesprzyj Fundację Biosłone --> kliknij
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: [1]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Powikłania po paciorkowcu - PANDAS  (Przeczytany 4347 razy)
Vttom
***

Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: styczeń 2018
Wiadomości: 3

« : 22-04-2018, 19:52 »

Piszę z nadzieją, że może ktoś miał podobny przypadek i skutecznie sobie poradził. PANDAS to "nowa" choroba, którą opisano w medycynie zachodniej pod koniec lat 90-tych. W Polsce 99,9% lekarzy o tej chorobie nie słyszało. Chodzi o to, że w wyniku kilku zakażeń paciorkowcem u niektórych dzieci pojawiają się neurologiczne powikłania m. in. tiki nerwowe. Lekarze mówią "Czekać aż przejdzie", ale - tak jak napisałem wyżej - większość z nich nie wie w ogóle, o czym mówi.
Jednym z pierwszych elementów leczenia jest pozbycie się źródła zakażenia paciorkowcem. Niestety jeżeli jest to stan przewlekły, to nie ma innego wyjścia jak usunąć migdałki Smutny. Niestety większość antybiotyków (których bardzo nie lubię stosować) nie radzi sobie z tym problemem i przetestowanym w miarę skutecznym sposobem jest usunięcie migdałków, gdzie prawie zawsze jest źródło problemu. To właśnie czeka moją 6-cio letnią córkę już za dwa dni Smutny. Tiki są bardzo uciążliwe (szczególnie dla niej) i mimo wysiłków nie znalazłem żadnej metody w tzw. alternatywnych metodach leczenia.
Czy ktoś ma jakiś pomysł? Bardzo proszę o pomysły osoby, które mają jakiekolwiek pojęcie czym jest ten problem, a najlepiej już miały z nim do czynienia. Już w kilku miejscach "odbiłem" się od "wiedzy" ludzi na różnych portalach. Było to żenujące doświadczenie. Niestety w tym przypadku czas jest moim głównym wrogiem.
« Ostatnia zmiana: 23-04-2018, 09:02 wysłane przez Gloria » Zapisane
Shadow
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 34
MO: 23.02.2015
Wiedza:
Skąd: Wrocław/Radomsko
Wiadomości: 558

« Odpowiedz #1 : 22-04-2018, 20:04 »

Jakiego rodzaju to tiki i jaka jest intensywność?
Zapisane
Vttom
***

Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: styczeń 2018
Wiadomości: 3

« Odpowiedz #2 : 22-04-2018, 20:13 »

Tiki są wokalne i ruchowe. Zmienne w czasie. Np. teraz to pokrzykiwanie, ruch ręką i takie skrzywienie głowy. Wcześniej  było cmokanie i podnoszenie barków. Intenstywność też zmienna. Nieraz co kilka sekund, a nieraz przez kilka minut nie ma żadnego. Zależy co córka robi i jak jest zmęczona. Dla przykładu gdy ogląda tv, nic nie ma. Gdy zacznie rysować albo odrabiać jakieś zadanie domowe od razu ma tiki. U każdego dziecka jest inaczej.
Przy pierwszym razie, gdy córka zachorowała na szkarlatynę, podanie antybiotyków pomogło i tiki minęły. Tutaj chodzi o przeciwciała ASO, które dostają się do mózgu i atakują receptory dopaminy. Oznacza to, że gdzieś po drodze powstaje nieszczelność bariery krew mózg. Jak przeciwciał jest dużo, to są tiki, jak maleją, to tiki ustają. Problem polega na tym, że teraz ASO rosło, a lekarz nie dał antybiotyku. ASO doszło do wysokiego poziomu i teraz antybiotyk prawie nie działa. ASO rośnie bez objawów, więc gdzieś jest źródło paciorkowca. Laryngolog mówi, że migdałki są bardzo brzydkie stąd praktycznie pewność, że stąd idzie źródło. Z najnowszych badań wynika, że ta bariera krew mózg jest uszkadzana przy 3-cim lub 4-tym zakażeniu paciorkowcem o co nietrudno w warunkach przedszkolnych. Problem, jak mówiłem, polega na tym, że nie spotkałem lekarza, który zna najnowsze badania na ten temat Smutny.
« Ostatnia zmiana: 23-04-2018, 09:05 wysłane przez Gloria » Zapisane
Strony: [1]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!