Niemedyczne forum zdrowia
25-04-2024, 23:25 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Wesprzyj Fundację Biosłone --> kliknij
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: [1] 2 3 ... 8   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Wegetarianizm  (Przeczytany 144769 razy)
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« : 28-04-2008, 23:38 »

Usunąłem ten temat jako szkodliwy, szczególnie dla nastolatków, u których najpierw wzbudza się obrzydzenie do jedzenia mięsa i poczucie winy za zabijanie zwierząt, a następnie werbuje do sekt. Na mnie akurat takie chwyty nie działają, więc zareagowałem tak późno, ale na szczęście Biedrona uświadomiła mi powagę sytuacji. Ale co tam. Przynajmniej wiemy, jakich chwytów niektórzy się chwytają, by osiągnąć swój cel. Wiem też, jakie problemy mają rodzice, których dzieci dały się nabrać na te chwyty poniżej pasa. A twierdzenie, że wegetarianie są zdrowi, to zwyczajne oszustwo. Oszukują samych siebie i innych.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Maja
« Odpowiedz #1 : 29-04-2008, 06:41 »

Uważam, ze to skandal! Ale cóż, można było się po Panu tego spodziewać.
Rozumiem, że człowiek tak bezkompromisowy jak Pan, z zapędami na ratowanie świata, monopolem na prawdę i mitomańskim poczuciem własnej wartości nie mógł na to patrzeć.
Może powinien Pan usunąć swoje posty wychwalające smażenie kiełbasy na smalcu (jako szczególnie szkodliwe dla młodzieży!) no i te, w których obraża Pan ludzi.
Wegetarianizm był, i będzie czy to się Panu podoba czy nie. Całe kultury wyrosły na wegetarianizmie. Ale Pan tego nie zauważa, bo nie potrafi  Pan nabrać ani odrobiny dystansu do głoszonych przez siebie "prawd wiary".
Wegetarianizm to bardzo zdrowy sposób odżywiania. Tak jak już pisałam od 20 lat jestem wegetarianką. Mam zdrowe, wspaniale rozwijające się dziecko. 
Odkąd skończyłam swoją przygodę z kotletem przestałam chorować.
Dlatego nie mogę słuchać takich bzdur, ze to niebezpieczne, niezdrowe itd. Proszę się zastanowić - gdyby było to szkodliwe dawno już bym to odczuła na własnej skórze. Co więcej - przede mną odczułaby to ludność Indii na przykład. Może Pan uświadomi Hindusów, ze od tysięcy lat odżywiają się niezdrowo i nie po Pana myśli? 
Ta wzmianka o sekcie tylko obnaża Pana ograniczone poglądy. Nigdy nie byłam w żadnej sekcie. Trzymam się od tego z daleka od zawsze.
Nie jestem podatna na oddziaływania różnych guru. mistrzów i tym podobnych. Myślę samodzielnie. A co Pan sądzi o werbujących mistrzach, Mistrzu?
« Ostatnia zmiana: 17-02-2021, 16:40 wysłane przez Kamil » Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #2 : 29-04-2008, 07:31 »

Cel tego forum jest wyraźnie sprecyzowany w jego regulaminie:

Cytat
 Forum jest miejscem wymiany informacji, komentarzy i myśli, u podstaw których leżą wiadomości zawarte w książkach

Osoby łamiące zasady regulaminu ponoszą stosowne konsekwencje, co też jest w regulaminie zapisane.

Dodano

Cytat od: Maja
A co Pan sądzi o werbujących mistrzach, Mistrzu?
O werbujących mistrzach, jak i Majach, sądzę to samo co o wegetarianizmie.
« Ostatnia zmiana: 05-03-2011, 16:44 wysłane przez Heniek » Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
skarfejs
« Odpowiedz #3 : 29-04-2008, 10:34 »

Maju pszczółko a może byś tak poszła pobrzęczęć na to forum http://vegie.pl/forum80.htm i jeśli ktoś będzie chciał, to po prostu tam podleci smile A podobno wegetarianie tacy zrównoważeni są, bo nie spożywają pełnego agresji mięsiwa... smile Sama sobie świadectwo wystawiasz próbując na siłę przekonać do wyznawanej przez siebie skrajności... Z "kiełbasą" na to forum to chyba Ty próbujesz wkroczyć - kiełbasą wyborczą? msn-wink
« Ostatnia zmiana: 17-02-2021, 16:40 wysłane przez Kamil » Zapisane
Editho
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 01-12-2007
Skąd: Kraków
Wiadomości: 454

« Odpowiedz #4 : 29-04-2008, 11:05 »

To forum, do którego link podałeś jest dla skończonych głupków, a Maja pomimo odmienności naszych poglądów  nie należy do tej frakcji, przynajmniej tam mi się wydaje. I skoro nasz Mistrz uznał, że temat jest nie na temat i niebezpieczny to dajmy już temu spokój i zacznijmy pisać o tym o czym trzeba.
« Ostatnia zmiana: 17-02-2021, 16:40 wysłane przez Kamil » Zapisane

"Strach to grzech pierworodny i wszystko prawie zło na świecie wywodzi się z tego, że człowiek się czegoś boi,strach jest jak wąż, który oplata serce....."
Beata M.
« Odpowiedz #5 : 29-04-2008, 12:05 »

Każdy ma prawo do swoich poglądów i ma prawo ich bronić w przekonaniu o ich słuszności. I wymiana argumentów jest najbardziej pożądana. Editho masz rację Maja to inteligentna dziewczyna, Pan Józef również, może więc pozostawmy rozmowę na argumenty im obu. Szkoda, że skasowaniu uległy posty Zibiego, włożył w nie niemało trudu i pracy.
« Ostatnia zmiana: 17-02-2021, 16:40 wysłane przez Kamil » Zapisane
Zibi
« Odpowiedz #6 : 29-04-2008, 12:32 »

Czuję, że Mistrz nie lubi niektórych teorii naukowych, mimo że po ich weryfikacji - są zbieżne z naszą praktyką. Przecież biochemia harperowska, w opisanych przeze mnie przypadkach plus rzetelna interpretacja teorii Hipokratesa przez Mistrza = zasady zdrowego odżywiania, czyli uzyskanie pewnej reguły większościowej, która jak każda posiada swoje wyjątki, potwierdzając ją.
   Rozumiem, że z tej samej biochemii, mogą i pewnie korzystają wegetarianie, i powiedzą, że tę biochemię można interpretować jak Pismo Św., ale to w tym układzie - niech przedstawią jakieś konkretne kontrargumenty… Chyba że przedstawione przez nich argumenty - nadają się do dyskusji na innym forum (np. teologicznym?).
   Ponadto - mogą się jeszcze pojawiać podobni ze "zrzutów", niekoniecznie emisariusze od konkurencyjnej instytucji, mogą się "desantować" sami z siebie i wówczas można było ich skierować do przeczytania sobie tych wątków. Ale to są tylko moje takie sugestie. Mistrz, woli jednak chyba opierać się na faktach, będąc pragmatykiem, a z  faktami się nie dyskutuje.
 
« Ostatnia zmiana: 17-02-2021, 16:40 wysłane przez Kamil » Zapisane
Beata M.
« Odpowiedz #7 : 29-04-2008, 12:55 »

Zibi piszesz w bardzo zawoalowany sposób. Po prostu napisz co Ci na sercu leży i spokój.

Nic ponadto Droga Koleżanko//zibi
« Ostatnia zmiana: 17-02-2021, 16:40 wysłane przez Kamil » Zapisane
Maja
« Odpowiedz #8 : 29-04-2008, 13:24 »

Cytat od: zibi
z "faktami się nie dyskutuje".
Zibi, przede wszystkim to z Mistrzem się nie dyskutuje, zapamiętaj to sobie dobrze!
Chciałabym dodać dla jasności, ze nikogo nie werbuję do żadnej sekty, nawet nie zależy mi, żeby kogoś przekonać do wegetarianizmu. Irytuje mnie tylko takie jednostronne podejście do odżywiania. Uważam, ze to może uczynić wiele szkody ludziom o małej wiedzy na temat odżywiania. Każdy podejmuje samodzielnie pewne decyzje dotyczące rzeczy ważnych w jego życiu. Każdy może dokonywać  wyborów sam, niekoniecznie z pomocą Mistrza. Łączenie wegetariańskiej diety z jakimiś sektami można by porównać do tego, ze jedzenie mięsa prowadzi do satanizmu. Grunt to otwarty umysł, nie ma co...
Można żyć bez mięsa i być zdrowym. Co do tego nie ma najmniejszych wątpliwości. Ktokolwiek twierdzi inaczej myli się.
« Ostatnia zmiana: 17-02-2021, 16:40 wysłane przez Kamil » Zapisane
Asicyna
« Odpowiedz #9 : 29-04-2008, 13:45 »

Do satanizmu! lol
Oj, Maju! Każdy jest najlepiej przekonany do własnych racji i to jest fakt. A ja sobie po cichu myślę, że może to taka lekka "prowokacja", żeby poruszyć nas do przemyślenia sobie paru rzeczy.
« Ostatnia zmiana: 17-02-2021, 16:40 wysłane przez Kamil » Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #10 : 29-04-2008, 13:59 »

Cytat od: zibi
a z "faktami się nie dyskutuje"
I z fanatykami!
« Ostatnia zmiana: 17-02-2021, 16:40 wysłane przez Kamil » Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Biedrona
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 42
MO: 2 lata - przerwa 2 lata - teraz znów :)
Wiadomości: 978

« Odpowiedz #11 : 29-04-2008, 14:24 »

A właśnie dlatego, że Maja posługuje się poczuciem winy i strachem, chciałam z nią podyskutować, by spróbować pokazać jej niektóre kwestie. Teraz Maja się denerwuje i pójdzie na inne forum przekonywac ludzi, że wegetarianizm dla każdego jest świetnym wyjściem. Mówi co prawda, że tak nie robi, ale moim zdaniem tak własnie robi. Przyznam, że szkoda mi trochę pytań, jakie jej zadałam, a raczej odpowiedzi na nie. Inni też bardzo się starali.
Pomyślałam, że może Maja nie wie, jak szkodliwe są stwierdzenia, jakimi się posługuje pod względem wzbudzania winy i strachu. Pomyślałam, że może ona tego nie wie, jakie emocje jej towarzyszą. I że jeśli chodzi o kwestie religijno-ideologiczne to w Piśmie Św. jest pokazane, że mięso jest dla nas.
Ale być może jestem naiwna a to czego się podjęłam "to walka z wiatrakami".
« Ostatnia zmiana: 17-02-2021, 16:40 wysłane przez Kamil » Zapisane

Biedronka w trzech zielonych listkach msn-wink
Zibi
« Odpowiedz #12 : 29-04-2008, 14:53 »

Cytat od: Maja
Zibi, przede wszystkim to z Mistrzem się nie dyskutuje, zapamiętaj to sobie dobrze!
Dyskutuje się pod warunkiem, że jest to konwersacja, a nie dywagacja.
Cytat od: Maja
Można żyć bez mięsa i być zdrowym. Co do tego nie ma najmniejszych wątpliwości. Ktokolwiek twierdzi inaczej myli się.
Rozważania historiozoficzne, jakie Ty wysnuwasz, nie można zaliczyć do wiedzy ścisłej, natomiast moje kontrargumenty teoretyczne, naukowe (biochemia Harpera), poparte praktyką ok. 95% populacji ludzkiej, o czymś świadczą. Gdybyśmy tylko z kolei mówili o tym co jest pewne, to pewnie nie mówilibyśmy o niczym albo tylko o śmierci. Skoro nie jesteśmy Bogami, to nie znamy prawdy obiektywnej czy absolutnej. Czyli jesteśmy skazani na mijanie się z prawdą, ale żeby ta mijanka polegała na zasadzie, że wszystkie teorie są fałszywe, a różnią się tylko stopniem fałszywości. Czy w związku z tym, TY możesz powiedzieć, że posiadłaś wiedzę prawdziwą? Jak było (np. z nauką Kopernika, przed Kopernikiem, jak było z mechaniką Newtona, która okazała się nieprzydatna na poziomie atomu oraz przy wielkich prędkościach)? Trzeba było wymyślić mechanikę kwantową oraz teorię względności, które w przyszłości, prawdopodobnie zostaną zastąpione przez kolejne, o niższym stopniu fałszywości.
   A Twoja nauka jest stara, która się nie rozwija i dlatego stała się dogmatem, a jeśli przestaje być nauką, to staje się religią. Nikt Cię tu nie podejrzewa o pozysk ludzi do sekty, tylko zacznij operować faktami. Zacznij też żywić naszego Einsteina roślinkami i mlekiem, jak mnie żywiono za młodu, to nie przeżyje nawet roku. Zapytaj się Einsteina i wielu innych - jakich doznali korzyści po rozpoczęciu żywienia ludzkiego, nawet tego korytkowego, a zrezygnowaniu z jedzenia pastwiskowego… Sam kiedyś wyglądałem jak dziecko z krzywicą - z głodującej Etiopii, miałem wielką "pecynę", krzywe nogi i wydęty brzuch, próchnicę zębów. Dobrze, że w samą porę - sam wziąłem własne zdrowie w swoje ręce. Einstein - też mówi, że teraz zaczyna być podobny do człowieka. Aż się dziwię, że jeszcze nie wstał ze swojego "matecznika", nie wyszedł z "koliby" i nie zabrał głosu w tej dyskusji. Pewnie nie widzi sensu i szkoda mu jego prądu na nią. Ale my jesteśmy żywymi dowodami na to - o czym piszę.
   Twoje teorie, jak i teorie "Kwaśniewskich" - nie są żywe. A wydaje się Wam, że znacie prawdę absolutną. W skali kosmicznej - jesteśmy wszyscy tylko robaczkami, gdzie są robaczki mądrzejsze i głupsze, ale i te mądrzejsze nie wymyślą niczego co przekroczy możliwości robaczka. A tylko te najmądrzejsze z nich wiedzą, że nie wiedzą. W naukach biologicznych fałszywe teorie powstają szczególnie łatwo. Organizmy żywe są złożone i występuję w nich mnóstwo niewiadomych, że szansa na wysunięcie jakiejś sensownej teorii, opisującej związek pomiędzy czynnikami środowiska a stanem zdrowia jest znikoma. Naukowcy najwyższej klasy "robią tylko swoje" i nie starają się pouczać innych, i jak Sokrates wiedzą, że nie wiedzą. Pouczają ci najczęściej - co nie wiedzą, że nie wiedzą, albo wierzą w to, że wiedzą, że nie wiedzą. Do tej grupy można zaliczyć dietetyków, którzy "wiedzą", albo mają wiarę w wiedzę, że tłuszcz jest szkodliwy, a owoce są źródłem witamin oraz tych, którzy wiedzą, że jedząc mięso - można się łatwo "przebiałczyć", ale nigdy "przetłuścić", tj. tak jak w tym powiedzeniu: - "Fortepian można zasłonić, a słonia nie można zafortepianić". Wg Biblii jest tak: - " (...) Strzeżcie się fałszywych proroków (...)"; a wg Wojtka Młynarskiego: - " (...) Nie opuszczaj mnie inteligencjo, nie opuszczaj mnie inteligencjo (...)".
   Następnym razem opiszę historię z życia wziętą - jak prowadziłem dyskusję z pewną lekarką-wegetarianką i jak się to dla niej skończyło, jak chciała przechytrzyć naturę, no i - mnie.
« Ostatnia zmiana: 09-11-2012, 18:11 wysłane przez Klara27 » Zapisane
Editho
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 01-12-2007
Skąd: Kraków
Wiadomości: 454

« Odpowiedz #13 : 29-04-2008, 15:11 »

Miałam już się wyłączyć z tego tematu, ale to muszę napisać, ku przestrodze.

ZIBI
Cytat
NIkt Cię tu nie podejrzewa o pozysk ludzi do "sekty", tylko zacznij operować faktami.

Ostatnio miałam okazję rozmawiać z panem ze sklepu ekologicznego, który jest wegetarianinem. Zachwalał mi jakieś tam produkty na cukrze trzcinowym, więc wyjaśniłam Mu, że mamy z Synkiem grzybicę toteż nie skorzystamy. Młody człowiek na to: "A obiło mi się coś o uszy o tej grzybicy, a wie Pani, że przy tym schorzeniu nie WOLNO jeść mięsa" (ton był wielce zakazujący)

Obiło się biedakowi o uszy...
Mam zwyczaj nawracać ludzi, ale w tym przypadku tylko zaczęłam się histerycznie śmiać. I to tyle co do faktów.
« Ostatnia zmiana: 17-02-2021, 16:40 wysłane przez Kamil » Zapisane

"Strach to grzech pierworodny i wszystko prawie zło na świecie wywodzi się z tego, że człowiek się czegoś boi,strach jest jak wąż, który oplata serce....."
Beata M.
« Odpowiedz #14 : 29-04-2008, 15:12 »

Biedronko, ja myślę, że Maja po prostu jest przekonana o tym, że ten styl życia jest zdrowy i jest jego żywym przykładem. Natomiast Pan Józef jest żywym przykładem stylu życia, który preferujemy tu na Biosłone.
I nie ma sensu dorabiać do tego ideologii. Oboje są przekonani co do swojej racji. I każde z nich obstaje przy swojej.
Argumenty jednych i drugich są przekonujące dla tych, którzy tego chcą, a dla tych którzy nie chcą, nigdy nie będą. Ot i tyle...
« Ostatnia zmiana: 17-02-2021, 16:40 wysłane przez Kamil » Zapisane
Zibi
« Odpowiedz #15 : 29-04-2008, 15:17 »

Editho, widzę, że lobby - opanowało już wszystkich.
« Ostatnia zmiana: 11-10-2011, 17:20 wysłane przez Zibi » Zapisane
Shpeelka
« Odpowiedz #16 : 29-04-2008, 15:19 »

Cytat od: editho
A obiło mi się coś o uszy o tej grzybicy...a wie Pani ,że przy tym schorzeniu nie WOLNO jeść mięsa" (ton był wielce zakazujący)

Obiło się biedakowi o uszy...
Mam zwyczaj nawracać ludzi, ale w tym przypadku tylko zaczęłam się histerycznie śmiać...
I to tyle co do faktów .

Ja gdy słyszę podobne opinie to nie jest mi do śmiechu i zwyczajnie zmieniam temat. Zmęczyło mnie nawracanie ludzi, syzyfowe prace.
« Ostatnia zmiana: 17-02-2021, 16:40 wysłane przez Kamil » Zapisane
Asicyna
« Odpowiedz #17 : 29-04-2008, 15:24 »

Ja dorzucę od siebie tylko tyle: W liceum nasza Pani, która mówiła bardzo dużo różnych mądrych rzeczy, powiedziała, że wegetarianizm jest sposobem życia ludzi żyjących w klimacie ciepłym (żeby nie powiedzieć - gorącym), gdzie okres wegetacji roślin obejmuje cały rok, jest ciepło, a zatem organizm nie zużywa większej ilości kalorii do podtrzymania temperatury ciała w stopniu, w jakim umożliwia to normalne funkcjonowanie. Natomiast, im dalej od równika, tym okres wegetacji roślin krótszy, zapotrzebowanie na kalorie (w okresie jesienno-zimowym, do wczesnej wiosny) - o wiele wyższe niż w rejonach cieplejszych, a zatem pojawiła się potrzeba spożywania mięsa. Na ludzką wszystkożerność wskazuje także układ pokarmowy człowieka - od zębów dostosowanych zarówno do rozdzielania pokarmów mięsnych jak i przeżuwania pokarmów roślinnych, do - chociażby żołądka. Gdybyśmy byli typowymi roślinożercami - musielibyśmy mieć o wiele większy żołądek o skomplikowanej budowie, umożliwiającej przetrawienie takiego typowo roślinnego pokarmu. To takie rozważania na temat pochodzenia tych dwóch frakcji. 

Co do reszty - owszem, mi też jest żal zwierząt - nie mogę patrzeć jak mi pod oknem auta ze świnkami albo gęsiami przejeżdżają. Poza tym, mięso jemy niezbyt często (ja się do surowego mięsa nie dotknę i już!). Z drugiej strony - trudno byłoby się człowiekowi bez tych pożytecznych i kochanych zwierząt żyło - bez żelatyny, skóry, wełny, jajek. Niby da się to zastąpić, ale tak na zdrowy, chłopski rozum - czy skaj, sztuczne włókna, substytuty jajek, czy żelatyny są zdrowe? No, tu można dyskutować! Na pewno nie są najszczęśliwszym wynalazkiem dla naszej planety - taki skaj, sztuczne włókna i inne tego typu sztuczne tkaniny pewnie będą się rozkładać równie długo, co foliowe torebki.

A wpuszczanie kogokolwiek w poczucie winy jeszcze niczego dobrego na tym świecie nie przyniosło. Co najwyżej paru psychopatów, jak trafi na młody, chłonny umysł.

Sympatyzuję z wegetarianami i podziwiam za wytrwałość i miłość do zwierząt, ale uważam, że każdy ma prawo sam wybrać swoją drogę. Z przekonania i wewnętrznej potrzeby, nie z poczucia winy.
« Ostatnia zmiana: 17-02-2021, 16:40 wysłane przez Kamil » Zapisane
Agna
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 17-07-2007
Wiedza:
Skąd: Mazowsze
Wiadomości: 290

« Odpowiedz #18 : 29-04-2008, 19:50 »

A bardzo ważny jest umiar w jedzeniu, piciu i mówieniu.....
Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #19 : 29-04-2008, 21:29 »

Cytat od: "jotef"
moje pożywienie jest moim, a twoje jest twoim
I na tym powinniśmy zakończyć ten watek!
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Strony: [1] 2 3 ... 8   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!