Niemedyczne forum zdrowia
23-04-2024, 19:50 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Wesprzyj Fundację Biosłone --> kliknij
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: [1]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Aloes - trujące liście  (Przeczytany 20214 razy)
Editho
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 01-12-2007
Skąd: Kraków
Wiadomości: 454

« : 05-05-2008, 21:09 »

żegnam, Mistrzu.
Kiedyś pisałam zbulwersowana, jak można aloes umieścić na liście roślin trujących i Mistrz jasno wytłumaczył mi, że sok jest ok, natomiast obudowa trująca.

Mistrz
Cytat
Aloes od zawsze był rośliną trującą. Górnicka podaje śmiertelna dawkę aloesu, która wynosi 1 g sproszkowanego preparatu. W UE obowiązuje zakaz sprzedaży soku z aloesu zawierającego aloinę - zielony barwnik znajdujący się w skórce liści aloesu.

No to teraz mam pytanie, bo jestem zdziwiona ogromnie.  
Ostatnio miałam okazję rozmawiać z moją Teściową, która zrobiła wielkie oczy jak powiedziałam Jej o tych trujących skórkach, ponieważ Ona jak miała małe dzieci, to rozgniatała liście i podawała je z miodem i cytryną jak dzieciaki chorowały. Nauczyła się tego od swojej matki.
Czy są aloesy o nietrujących skórkach?
« Ostatnia zmiana: 12-01-2016, 19:44 wysłane przez Gloria » Zapisane

"Strach to grzech pierworodny i wszystko prawie zło na świecie wywodzi się z tego, że człowiek się czegoś boi,strach jest jak wąż, który oplata serce....."
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #1 : 06-05-2008, 11:02 »

Cóż mogę odpowiedzieć? Na owej liście roślin trujących znajduje się większość ziół. Całe liście aloesu w dawnych czasach były stosowane albo zewnętrznie jako szybki i skuteczny środek na poparzenia, albo wewnętrznie jako środek przeczyszczający. Aloina ma czasami silne właściwości uczulające. Przyszedł do mnie kiedyś pewien gość z prośbą o pomoc, ponieważ niemiłosiernie napuchł po tym, jak skórkę aloesu przyłożył na bolący ząb. O wpływie aloiny na ludzki organizm można przeczytać w książkach pani Elżbiety Olejnik (którą mam zaszczyt znać osobiście i o aloesie przegadałem z nią długie godziny): "Aloesowy przewodnik po zdrowiu i urodzie" oraz "Aloes na co dzień".
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Lilijka
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 47
MO: 22.09.2009
Wiadomości: 371

« Odpowiedz #2 : 11-03-2010, 11:18 »

Zgłębiam temat aloesu, gdyż mieszkam w klimacie gdzie jest go pełno. Książki pani Elżbiety Olejnik są doskonałe. Oto wstęp.

http://www.e-aloes.pl/index.php?go=publikacje

Oczywiście, koncentrowanie się tylko na zbawiennym działaniu aloesu - mija się nieco z propagowaną tu ideą zdrowia. Proponuję oddzielić - jak zwykle zresztą - ziarna od plew.
Zapisane
K'lara
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 1.01.2010
Wiedza:
Skąd: Kraków
Wiadomości: 2.264

« Odpowiedz #3 : 11-03-2010, 12:18 »

Lilijko, gdzie można kupić książki dr Elżbiety Olejnik?
Zapisane

Lilijka
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 47
MO: 22.09.2009
Wiadomości: 371

« Odpowiedz #4 : 11-03-2010, 12:47 »

Po poszukiwaniach - dostałam na allegro. Gdzie jeszcze są dostępne - można zapytać Mistrza.
Zapisane
Grazyna
« Odpowiedz #5 : 11-03-2010, 15:48 »

A co Mistrz miałby niby z tą książką wspólnego? Wyczytałam, że wydała e-book, a drugą książkę, Aloes na co dzień mogła wydać firma Forever. Co w niej takiego doskonałego?
Zapisane
Lilijka
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 47
MO: 22.09.2009
Wiadomości: 371

« Odpowiedz #6 : 11-03-2010, 18:16 »

A co Mistrz miałby niby z tą książką wspólnego?
Mistrz pisał (wyżej nieco), iż zna panią Elżbietę Olejnik osobiście, a co za tym idzie, mógłby ją zapytać o dostępność, bądź też chociaż o dystrybucję omawianych pozycji.
Wyczytałam, że wydała e-book, a drugą książkę, Aloes na co dzień mogła wydać firma Forever. Co w niej takiego doskonałego?
Co w pani Olejnik jest doskonałego, przykro mi, nie wiem. Jej książki natomiast są dla mnie doskonałe pod względem zawartej w nich wiedzy o aloesie, która to wiedza mnie po prostu interesuje.
Mistrz pisał (wyżej), iż "przegadał z panią Olejnik długie godziny o aloesie". Polecił dwie napisane przez panią Elżbietę pozycje, które mam, przeczytałam, i poleciłam w tym miejscu, ponieważ bardzo mi się podobają pod wieloma względami.

Ps. Kwestia, czy kogoś interesuje ta ciekawa roślina, czy też nie, nie jest kwestią poddawaną dyskusji. Moim zdaniem, warto mieć koło siebie aloes żywy, choćby w doniczce - by w nagłym wypadku załagodzić poparzenie lub ranę. Należałoby wiedzieć jednak jaki aloes i co konkretnie, czy też jak zastosować, by sobie pomóc a nie zaszkodzić. Po spełnieniu tych warunków - zapewniam, że działa rewelacyjnie w sytuacjach, które czasem się zdarzają takim ciapom jak ja. smile Tydzień temu przycięłam sobie okrutnie palec - niemalże na pół. Zrobiłam kompres z aloesu ( w odpowiedni sposób ), jednak niechcący pół rany dotykał aloes, a pół nie. Gdy zdjęłam kompres - miałam żywy dowód na to, że aloes zadziałał. W miejscu, którego dotykał - skóra ładnie zaczęła się goić i była w dużo lepszym stanie, niż miejsce bez styczności z aloesem.
« Ostatnia zmiana: 12-03-2010, 16:27 wysłane przez Olisha » Zapisane
Strony: [1]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!