Niemedyczne forum zdrowia
20-04-2024, 03:42 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Wesprzyj Fundację Biosłone --> kliknij
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 [2] 3   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Nadżerka szyjki macicy - jak postąpić?  (Przeczytany 41430 razy)
nata
« Odpowiedz #20 : 15-07-2008, 14:55 »

Cytat
Nie.
Pytałaś o dziurę więc ci odpowiedziałem.


To na którym zdjęciu, z linka podanego wyżej, jest widoczna ta rzekoma dziura??

I wracając do meritum- czy nadżerka jest stanem normalnym, czy patologią i trzeba ją likwidować? jakie jest Twoje zdanie?
Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #21 : 15-07-2008, 18:04 »

Cytat od: "nata"
czy nadżerka jest stanem normalnym, czy patologią
http://portalwiedzy.onet.pl/59633,,,,nadzerka_szyjki_macicy,haslo.html Zastanawiam się, o co Pani chodzi. Co chce nam Pani przekazać? Bo jak na razie nie widzę dobrej woli z Pani strony podzielenia się wiedzą z innymi, a tylko krytykanctwo.


Cytat od: "nata"
Nie dyskutuj z głupkiem... Najpierw sprowadzi Cię do swego poziomu, a potem pokona doświadczeniem...
Powinna Pani to przemyśleć.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
nata
« Odpowiedz #22 : 15-07-2008, 18:33 »

Cytat


Aaa, no jeśli korzysta Pan z TAKICH źródeł wiedzy, to ja już więcej pytań (ani wątpliwości) nie mam.

Cytat
Zastanawiam się, o co Pani chodzi. Co chce nam Pani przekazać? Bo jak na razie nie widzę dobrej woli z Pani strony podzielenia się wiedzą z innymi, a tylko krytykanctwo.

To może warto przeczytać nie tylko ostatni mój post, ale np. ten u samej góry na tej stronie? Może jednak spróbuje się Pan odnieść do tamtej wypowiedzi merytorycznie, a nie emocjonalnie?

Polecam tę stronę:
http://www.mediweb.pl/womens/wyswietl.php?id=974
Na samym dole jest też definicja nadżerki. Artykuł napisany przez lekarza patomorfologa.

Cytat
Cytat od: "nata"
Nie dyskutuj z głupkiem... Najpierw sprowadzi Cię do swego poziomu, a potem pokona doświadczeniem...
Powinna Pani to przemyśleć.

Przemyślałam już dawno temu- m.in. w wyniku tych przemyśleń nie zaglądałam tutaj od paru tygodni.

PS Da Pan wiarę temu, że problem tzw. nadżerki nie istnieje np. w Krajach Europy Zachodniej? Nie ma to, jak postraszyć kobietę, że ma nadżerkę i że to wstęp do raka- zrobi wszystko, by się ratować - łącznie z zapożyczeniem na wymrażanie, elektrokoagulacje czy smarowanie Solcogynem. I Pan jeszcze ten proceder popiera, traktując nadżerkę jako coś, co należy zlikwidować. To własnie komórki "naruszone" łatwiej ulegają zrakowaceniu- naruszyć je można sposobami chemicznymi czy fizycznymi, podczas których dochodzi do bliznowacenia...
Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #23 : 15-07-2008, 18:53 »

Cytat od: "nata"
To może warto przeczytać nie tylko ostatni mój post, ale np. ten u samej góry na tej stronie?
Przeczytałem:
Cytat od: "nata"
1. identyfikacja wirusa - potwierdzenie, że tam jest
2. obecność stanu zapalnego
3. ukierunkowane leczenie
4. po roku leczenia w tkankach nadal wirus obecny.
Ale dla mnie jest to taka sama paranoja, jak
Cytat od: "nata"
wymrażanie, elektrokoagulacje czy smarowanie Solcogynem.
I nie popieram tego procederu.

Rzecz w tym, że w swojej praktyce spotkałem wiele kobiet z nadżerką szyjki macicy, mających poważne objawy z nią związane, i zawsze udawało się je usunąć dzięki tamponowaniu pochwy tamponami nasyconymi alocitem. A ja wychodzę z założenia, że lepsze jest wrogiem dobrego - i nie szukam lepszego. Bo i po co?

Dodano

Ponadto nie daję wiary, jakoby jakiś wymyślny wirus był sprawcą nadżerki - jakiejkolwiek.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
nata
« Odpowiedz #24 : 15-07-2008, 19:09 »

Cytat
Cytat
Ale dla mnie jest to taka sama paranoja, jak
Cytat od: "nata"
wymrażanie, elektrokoagulacje czy smarowanie Solcogynem.
I nie popieram tego procederu.
[/quote]
Bo Pan nie ma szyjki, więc dla Pana jest to paranoja -mówię o procedurze postępowania, bo wymieniomne "zabiegi" tez mi podpadają pod paranoję, jesli nie sa konieczne (a są konieczne zaledwie u kilku % kobiet, które przez rok nie pozbyły sie zakażenia).


Cytat
Rzecz w tym, że w swojej praktyce spotkałem wiele kobiet z nadżerką szyjki macicy, mających poważne objawy z nią związane, i zawsze udawało się je usunąć dzięki tamponowaniu pochwy tamponami nasyconymi alocitem. A ja wychodzę z założenia, że lepsze jest wrogiem dobrego - i nie szukam lepszego. Bo i po co?

W jaki sposób Pan oceniał przed i po "tamponowaniu", ze jest nadżerka, są problemy i że potem one znikają w cudowny sposób? jest Pan ginekologiem?


Dodano

Cytat
Ponadto nie daję wiary, jakoby jakiś wymyślny wirus był sprawcą nadżerki - jakiejkolwiek.
[/quote]
         A skąd pomysł, że nadżerka ma związek z jakimś wirusem??? Chyba, że nadal Pan twierdzi, że nadżerka to stan patologiczny i należy się jej pozbyć, aby zapobiec problemom.

Pan nie rozumie, że stan zapalny może istnieć sobie BEZ jak i Z nadżerką. I odwrotnie też. Te 2 stany nie mają ze sobą nic wspólnego.
To, że nadżerka raz jest (i lekarz/ Pan każe ją usunąć), a potem nie ma, wynika z normalnych własciwości nadżerki, tj. jej zanikania i pojawiania się w zależności od fazy cyklu miesiączkowego i wynikających z tego zmian w czynności hormonalnej jajnika. Innymi słowy- jednego dnia będzie, a innego nie- i wtedy będzie olaboga na konowała, bo ten pierwszy to nastraszył  
Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #25 : 15-07-2008, 19:13 »

Cytat od: "nata"
W jaki sposób Pan oceniał przed i po "tamponowaniu", ze jest nadżerka, są problemy i że potem one znikają w cudowny sposób? jest Pan ginekologiem?
Nie jestem ginekologiem. Na Marsie też nie byłem, ale skądś wiem, że tam nie ma Marsjan.

Nadżerka to dziura w nabłonku śluzówki, i jeśli to nie jest patologia, to co jest?
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
nata
« Odpowiedz #26 : 15-07-2008, 19:19 »

Cytat
Nadżerka to dziura w nabłonku śluzówki, i jeśli to nie jest patologia, to co jest?
           

No widzi Pan, gdyby Pan czytał (i zapamiętywał), co piszę, to nie pytałby Pan o to, bo już to dawno napisałam i wyjaśniłam:

Cytat
Nadżerka (ektopia) to miejsce przejścia jednego nabłonka w inny-tj. nabłonek walcowaty kanału szyjki przechodzi w nabłonek wielowarstwowy płaski tarczy części pochwowej szyjki macicy.
[/b]

A w innym miejscach, gdzie przechodzą dwa nabłonki- tj, jeden zamienia się w drugi, też są dziury?        
Niech Pan już lepiej zajmuje się Marsem i jego mieszkańcami  

http://www.asccp.org/edu/practice/cervix/colposcopy/benign.shtml

Nadżerka to zdjęcie pod tekstem, opisującym ECTOPY. Widzi Pan gdzieś tam dziury?
No wiem, że ta "bezdziurawość" niweczy plan uszczelniania śluzówek przez MO, ale trudno  :]
Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #27 : 15-07-2008, 19:28 »

Pani jest niepoprawna. Dopiero co wyjaśniałem, że wiem, iż Marsjanie nie istnieją, a Pani mi doradza, bym się nimi nie zajmował. Czyżby motto aż tak pasowało do autora?

Cytat od: "nata"
A w innym miejscach, gdzie przechodzą dwa nabłonki- tj, jeden zamienia się w drugi, też są dziury?
Ale ja nie mówię o tym. Mówię o nadżerkach rozumianych jako ubytki, czyli dziury: http://portalwiedzy.onet.pl/szukaj.html?S=nad%BFerka&tr=all&x=42&y=13 Chyba że według Pani to też zmiany fizjologiczne, bo amerykańscy odkrywcy to odkryli.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
nata
« Odpowiedz #28 : 15-07-2008, 19:34 »

Cytat
Pani jest niepoprawna. Dopiero co wyjaśniałem, że wiem, iż Marsjanie nie istnieją, a Pani mi doradza, bym się nimi nie zajmował. Czyżby motto aż tak pasowało do autora?


Poważnie tak doradziłam? Chyba coś wręcz odwrotnego jednak  

Cytat
Mówię o nadżerkach rozumianych jako ubytki, czyli dziury: http://portalwiedzy.onet.pl/szukaj.html?S=nad%BFerka&tr=all&x=42&y=13 Chyba że według Pani to też zmiany fizjologiczne, bo amerykańscy odkrywcy to odkryli.

To proszę zapytać "tfórców' tejże wypowiedzi, co mieli na myśli  
A propos- jak Pan odróżnia  w praktyce- jedne nadżerki, od tych ... hm.. drugich?  
Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #29 : 15-07-2008, 19:50 »

Cytat od: "nata"
Widzi Pan gdzieś tam dziury?
Dziur tam nie widać, gdyż do tego niezbędny jest mikroskop, ale wszystko wskazuje, że dziury tam są. Otóż nabłonek jest cienką warstwą komórek, a bezpośrednio pod nim znajdują się naczynia krwionośne i limfatyczne. Jeśli w jakimś miejscu śluzówki możemy zobaczyć owe naczynia, to wniosek jest taki, że nic ich nie zakrywa, a zatem jest wyłom we wierzchniej warstwie. Analogicznie jest w przypadku skóry - po zdarciu naskórka widać naczynia krwionośne.

Cytat od: "nata"
No wiem, że ta "bezdziurawość" niweczy plan uszczelniania śluzówek przez MO, ale trudno
No i co teraz pozostaje? Antybiotyki. Liczymy na Pani pomoc jako eksperta.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
nata
« Odpowiedz #30 : 15-07-2008, 20:06 »

Cytat
Dziur tam nie widać, gdyż do tego niezbędny jest mikroskop, ale wszystko wskazuje, że dziury tam są.


No taaak, wiele tez wskazuje na to, że na Marsie są Marsjanie...

 
Cytat
Otóż nabłonek jest cienką warstwą komórek, a bezpośrednio pod nim znajdują się naczynia krwionośne i limfatyczne. Jeśli w jakimś miejscu śluzówki możemy zobaczyć owe naczynia, to wniosek jest taki, że nic ich nie zakrywa, a zatem jest wyłom we wierzchniej warstwie.


W jaki sposób Pan ogląda te naczycia? I z czego się robi ten hm... wyłom?

Cytat
Antybiotyki. Liczymy na Pani pomoc jako eksperta
.

Dla mnie nadżerka to nie patologia (to co niby leczyć?), ale ja tam ekspertem nie jestem- w przeciwieństwie do Pana.
Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #31 : 15-07-2008, 20:09 »

Cytat od: "nata"
Dla mnie nadżerka to nie patologia (to co niby leczyć?)
No i po co dyskutować...
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
nata
« Odpowiedz #32 : 15-07-2008, 20:14 »

Od dyskusji jeszcze nikomu nic złego się nie stało. Złe to się może stać wtedy, kiedy np. taką nadżerkę, która nie jest patologią, traktuje się jako zagrożenie.

A Pan nadal nie rozróżnia stanu zapalnego szyjki macicy (i objawów, które moga temu towarzyszyć) od Bogu ducha winnej nadżerki...
Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #33 : 15-07-2008, 20:27 »

Cytat od: "nata"
No wiem, że ta "bezdziurawość" niweczy plan uszczelniania śluzówek przez MO, ale trudno
Pani wyciąga wnioski tak oczywiste, jak owi lekarze, którzy w badaniu kolonoskopem nie widzą żadnych nadżerek, tylko liczne przekrwienia i stany zapalne śluzówki. Czyli żadnej patologii - wszystko w porządku!

Otóż nadżerka nabłonka jelitowego to nie jest dziura w którą można włożyć palec. Jest to mikroskopijnej wielkości uszkodzenie nabłonka jelitowego, przez które wnikają do organizmu resztki nie strawionego pokarmu, a także inne substancje. Wnikają w sposób niekontrolowany, z pominięciem wybiórczości nabłonka jelitowego. Czy jest to problem zdrowotny, czy też nie, to już kwestia podejścia do czegoś takiego, jak zdrowie, rozumiane jako alternatywa dla chorób.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Abi
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 42
MO: 14.04.2008 cała rodzina
Wiedza:
Skąd: Lublin
Wiadomości: 753

WWW
« Odpowiedz #34 : 15-07-2008, 20:46 »

Mistrzu, Pan to ma cierpliwość  

Ja po każdym z porodów miałam rzekomą nadżerkę, leczoną (?) Solcogynem. Pani ginekolog, jak pewnie cała reszta specjalistów z tej dziedziny medycyny uważała, że ten stan należy leczyć. Czyżby ci wielcy ginekolodzy byli w błędzie i nadżerka w rzeczywistości nie jest stanem patologicznym, wymagającym leczenia? Skoro to taka normalna sprawa, po co nagłaśniają w tv, że należy regularnie zgłaszać się do ginekologa i robić cytologię? (Jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze)
Post Pani Naty niczym nie zaskakuje, można wywnioskować z niego, że: macica to odrębna część ciała kobiety, która wymaga odpowiedniego pH, stałej profilaktyki doświadczonego lekarza, który wykona szereg badań, posiew i inne, w przypadku wykrycia nieproszonego gościa, zostaną podjęte próby walki z nim. I jeszcze nie należy używać tamponów, podpasek, stringów, a najlepiej to biegać po mieście z gołym tyłkiem, żeby zapewnić pani macicy odpowiednią wentylacje  :] To jakaś przesada, bez urazy.

U mnie rok po drugim porodzie wystąpiły plamienia, czasem trwały cały miesiąc, a czasem nie pojawiały się. Poszłam do mojej ginekolog, ta nie stwierdziła żadnych zmian na szyjce macicy, cytologia jest ok. Pani dr przepisała środki antykoncepcyjne, żeby sprawdzić czy krawienie nie pojawia się gdzieś ze środka macicy, aby wykluczyć polipa. Ja leku nie wykupiłam. Zrobiłam dwie serie tamponowania i już od kilku miesięcy plamienia się nie pojawiają. O wiele lepiej działa na mnie alocit, ewentualnie smarowanie maścią witaminową jeśli wystąpi jakieś swędzenie, czy zaczerwnienie, niż cała ta chemia i głupkowate porady niedouczonych, choć poważanych ginekologów. A słyszałam od nich naprawdę śmieszne porady w sprawie wyleczenia stanów zapalnych: picie jogurtów, smarowanie sobie "tych miejsc" jogurtem (taki zimny z lodówki nie działa odprężająco  naughty  ), clotrimazolum czy jak tam to się zwie do końca życia, zmiana partnera    I to jest leczenie! Śmiechu warte!
Zapisane

Mama Szymona i Krzysia (autyzm)
"Łatwiej jest oszukać człowieka niż przekonać go, że został oszukany." Mark Twain
Zibi
« Odpowiedz #35 : 15-07-2008, 21:37 »

Cytat od: Abi
clotrimazolum czy jak tam to się zwie do końca życia, zmiana partnera
...najlepiej na zdrowego ginekologa, jak w Średniowieczu. Panny, po przespaniu z młodym zakonnikiem, były wyleczone z chorób, których przyczyną były złe duchy.
   A swoją drogą - czy alocit to jakieś lekarstwo chemiczne, skoro to jest 1/3 MO, a Mikstura nie działa alopatycznie... Pomaga ona albo stwarza odpowiednie warunki systemowi immunologicznemu, żeby ten sam zrobił po swojemu. I tutaj znów wiedza Mistrza jest praktyczna, a jeśli jest skuteczna, bo jest, to po co naukowe wygłupy, które za kilka lat będą dementowane przez nowe wygłupy...
   Podejrzewam, że "desant" nudzi się sam ze sobą i swoimi wygłupami, bo to teatr "jednego widza". Ileż można rozmawiać o antybiotykoterapii, nawet jak się jest położną czy ginekologiem... msn-wink
« Ostatnia zmiana: 22-10-2011, 20:48 wysłane przez Zibi » Zapisane
nata
« Odpowiedz #36 : 15-07-2008, 21:49 »

Cytat
Pani wyciąga wnioski tak oczywiste, jak owi lekarze, którzy w badaniu kolonoskopem nie widzą żadnych nadżerek, tylko liczne przekrwienia i stany zapalne śluzówki. Czyli żadnej patologii - wszystko w porządku!


To są Pana wnioski- nie moje. I nawet nie wiem, na jakiej podstawie Pan je wyciągnął. Kolejny oświecający link ?
Ja pisałam tylko o koniecznej kolposkopii, jeśli w badaniach (np. cytologia) wyjdzie coś nie OK. W kolposkopii widac dokładnie, czy to tylko nadżerka (sprawa fizjologiczna), czy może są jakieś zmiany podejrzane . Aha, stan zapalny śluzówki to patologia- to chyba jasna sprawa? No i stan zapalny a nadżerka to dwie różne sprawy, prawda?

Cytat
Otóż nadżerka nabłonka jelitowego to nie jest dziura w którą można włożyć palec.


A co ma piernik do wiatraka? Co ma szyjka macicy do nabłonka jelitowego?        

Cytat
Jest to mikroskopijnej wielkości uszkodzenie nabłonka jelitowego, przez które wnikają do organizmu resztki nie strawionego pokarmu, a także inne substancje.


Każda obca substancja, która dostanie sie poza jelita, wywołuje odczyn zapalny. W przypadku przedostawania sie treści jelita poza nie, ten stan nazywa się zapaleniem otrzewnej i często kończy się smiercią.

Skąd Pan czerpie wiedzę na temat dziurawych jelit? Z portalu onet.wiedza.pl, tzn. z tego miejsca, z którego Pan się dowiedział o dziurze w nadżerkach szyjki macicy?
Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #37 : 15-07-2008, 21:56 »

Problem w tym, że Pani nie ma zielonego pojęcia, o czym mówimy na tym forum. Potrafi Pani tylko krytykować i wrzucać cytaty obrazujace oficjalne stanowisko medycyny akademickiej.


Cytat od: "nata"
A co ma piernik do wiatraka? Co ma szyjka macicy do nabłonka jelitowego?
Nic. Ale ja odniosłem się do tej Pani wypowiedzi:
Cytat od: "nata"
No wiem, że ta "bezdziurawość" niweczy plan uszczelniania śluzówek przez MO, ale trudno
z której jasno wynika, że dotyczy nabłonka jelitowego. Chyba że w swym zadufaniu we własną spostrzegawczość sądzi Pani, że MO używa się do czegoś innego... Wcale bym się nie zdziwił.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Emisia
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 50
MO: 01-12-2006
Skąd: Italia
Wiadomości: 612

« Odpowiedz #38 : 15-07-2008, 21:59 »

Pablo :okok: . Mysle ze mozesz znowu zadzialac. :ban?:
Zapisane
Abi
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 42
MO: 14.04.2008 cała rodzina
Wiedza:
Skąd: Lublin
Wiadomości: 753

WWW
« Odpowiedz #39 : 15-07-2008, 22:01 »

Zmianę partnera akurat zasugerował mi profesor ginekologi, może miał na myśli siebie?  

Zapomniałam dodać, że kilka lat temu przy stosowaniu hormonalnej antykoncepcji na okrągło występowały u mnie stany zapalne. Odkąd je odstawiłam poczułam ulgę, wystąpiło jedynie to dziwne plamienie, wg ginekologa nie było ono z szyjki macicy, po tamponowaniu alocitem plamienie już nie wróciło. Oczywiście w tym czasie zaczełam pić MO i zmieniłam menu. Ze dwa razy pojawił się mały dyskomfort, który łagodziła maść z wit. A stosowana zewnętrznie.
Jak najbardziej zdaje sobie sprawę, że MO to nie lek, jego działanie jest zdumiewające i prowadzi to nakręcenia naszego organizmu na naturalne obroty. Dla mnie to ma sens. A wszystkie te badania, leki... do niczego nie prowadzą, no może do jednego - choroby.
Zapisane

Mama Szymona i Krzysia (autyzm)
"Łatwiej jest oszukać człowieka niż przekonać go, że został oszukany." Mark Twain
Strony: 1 [2] 3   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!