Niemedyczne forum zdrowia
19-04-2024, 18:42 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Sklep Biosłone --> wejdź
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: [1]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Helicobacter  (Przeczytany 12349 razy)
kwiatuszek1111
« : 04-07-2008, 09:17 »

Witam,
moje zapytanie kieruję w Pana stronę, gdyż dręczy mnie, myślę, że dość poważny problem. Właściwie to do takiego stopnia, iż w pewnym sensie nawet pojawia się we mnie przerażenie. Zanim przejdę do konkretów chciałabym zaznaczyć, że piję MO od niecałych dwóch lat. A teraz o co chodzi. Chodzi o problem z chorobą jaką zawarłam w temacie. Helicobacter kiedy badałam w kwietniu 2006r. wynosił 13.0 (wynik oczywiście był pozytywny). Badając teraz wykazał 14,5. I co jest grane??? Gdzie szukać przyczyny takiego stanu rzeczy??? Może obwiniać MO??? Szczerze mówiąc to sama nie wiem co myśleć. Brak mi już sił do stawiania czoła wszelkim chorobom;(. Co Pan o tym wszystkim myśli??? Według Pana powinnam przestać pić MO, czego uczynić raczej bym nie chciała???
Za odpowiedź już teraz pragnę podziękować.
Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #1 : 04-07-2008, 10:09 »

Zadaniem przeciwciał jest unieszkodliwienie patogenu poprzez jego odpłaszczenie, co ułatwia komórkom żernym jego zniszczenie i wydalenie. Wzrost przeciwciał anty-Helicobactar pylori świadczy o procesie niszczenia tej bakterii. Bez wzrostu ilości przeciwciał samoistne ustąpienie choroby jest niemożliwe.
« Ostatnia zmiana: 06-10-2011, 20:29 wysłane przez Heniek » Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Zibi
« Odpowiedz #2 : 04-07-2008, 13:16 »

Przykładowo: Ja miałem wynik przeciwciał - w granicach normy, a H.p. tak mocno "rozrabiał", że przechodziłem gehennę. Obecnie cierpienia się skończyły, a ja nie jestem ciekawy - jaki mam wynik poziomu przeciwciał.
« Ostatnia zmiana: 20-10-2011, 14:47 wysłane przez Zibi » Zapisane
fiona50
« Odpowiedz #3 : 04-07-2008, 13:19 »

Zeby Helicobacter za mocno nie wywijal i nie dawal w kosc nalezy potraktowac go tlusta smietana minimum 30% a nawet tortowa 36% i koktajlem blonnikowym na bazie cytryny.Lekarstwo ponad inne chemiczne,a takze skuteczne.
Zapisane
Zibi
« Odpowiedz #4 : 04-07-2008, 13:25 »

...i niektóre gatunki oliwy z oliwek, olej cedrowy (chyba?).

Tak śmietany tłuste były w stałym "dyżurnym" zastosowaniu, w pewnej diecie wysokotłuszczowej przeciwko wrzodom żołądka.
« Ostatnia zmiana: 20-10-2011, 15:59 wysłane przez Zibi » Zapisane
Mirek
« Odpowiedz #5 : 23-10-2008, 10:06 »

Cytat od: "skarbek"
Wg lekarzy jedynym sposobem pozbycia się HP są antybiotyki. Moze znacie jakąs skuteczniejsza, naturalną metodę??

Od 1981 roku miałem owrzodzenie opuszki dwunastnicy.
Całe lata bólu, mdłości, wymiotów itd. Zalecenia lekarzy to oczywiście zaprzeczenie jakiegokolwiek odżywiania. Kleiki, żadnych warzyw ale mięsko gotowane tak:)
Każda noc nieprzespana w całości. Na widok i zapach Alugastrinu (który pomagał na 5 minut) następowała akcja wymiotna.
Oczywiście proponowali szpital i wycięcie. Nie zgadzałem się na to.
Około '86 chyba roku wszedł na polski rynek Ranigast ( ten prawdziwszy-tylko na receptę)
Dzięki niemu trochę ulżyło. Ale lata brania tego g....wna spowodowały odwapnienie, które załatwiło mi uzębienie.
Gdy w Polsce w po tzw transformacji helicobacter zaczęto nieśmiało "oficjalnie" wiązać z powstawaniem owrzodzenia, w gabinetach prywatnych można było zrobić badanie na wykrycie tej bakterii. W szpitalach tego nie robiono, a i teraz z mojej wiedzy tez niekoniecznie.
Miałem nieszczęście trafić na lekarza-głąba, który nie chciał tego badania zrobić tylko zawzięcie kierował mnie na operację. Oczywiście nie zgodziłem się.
Męczyłem się do 2001 roku. Byłem już na granicy. Wymiotowałem nawet po wypiciu wody. Waga spadła do 47 kg( normalna była ok.75kg)
I dzięki żonie trafiłem na konkretnego -a jednak-lekarza. Wykryto helicobacter. Zawsze byłem za naturalnymi sposobami leczenia ale tu nie miałem wyjścia.
Wziąłem całą serię antybiotyków, które mnie uratowały. To nie jest pochwała antybiotyków - one mnie uratowały. Miałem wszystkie możliwe objawy uboczne opisane w ulotkach - koszmary senne, 5-7 razy mocz w nocy, spuchnięte jak banie kostki nóg, ból krtani, płuc, gardła, zaogniony język i cała jama ustna, w różnych miejscach ciała jakieś pokrzywki, wypryski, ból i kołatania serca, ból w klatce piersiowej, zawroty głowy, omamy wzrokowe w dzień. I wyszedłem na prostą. Potem sukcesywne, świadome odbudowywanie flory bakteryjnej i wagi:)
Droga Grażynko napisałaś, że antybiotyki to droga donikąd - ale tak jak Mistrz napisał w "Oświecenie" na str.146 "antybiotyk musi być trafiony, czyli dobrany tak że będzie potrafił zniszczyć konkretny szczep chorobotwórczych bakterii" I tu chyba taka sytuacja zaistniała. Zresztą wybór należy do człowieka ale tak jak w moim przypadku przy całym obrzydzeniu do leczenia lekarstwami to był ratunek dla mnie. Może gdyby MO była już "opublikowana" wyszedłbym z tego bez antybiotyków.
SKARBEK - jeżeli nie możesz już normalnie funkcjonować tak jak ja nie mogłem to chyba nie masz wyjścia.
Ale jeżeli jeszcze nie powala Cię to na ziemię zaufaj miksturze oczyszczającej Mistrza. Kup książki, czytaj forum i łykaj, łykaj, łykaj codziennie MO. Flora bakteryjna zacznie się stabilizować, helicobacter wróci do szeregu, alocit wygoi nadżerki w żołądku i dwunastnicy i wyjdziesz z tego smile
Zapisane
Mirek
« Odpowiedz #6 : 24-10-2008, 18:38 »

Skarbek (fajne "imię")
Pewnie jesteś już na oleju winogronowym.
Jeżeli tak jest może powinnaś pić MO z oliwą z oliwek aż do skutku?
Zapisane
skarbek
« Odpowiedz #7 : 28-12-2009, 14:23 »

Mój paskudny problem- nieprzyjemny zapach z ust ciągle mi towarzyszy   crybaby . Już wydaje mi się ze wpadam w paranoję- nie zbliżam się do ludzi jak z nimi rozmawiam. Próbowałam tylu różnych rzeczy- płukanie alocitem, zakraplanie nosa, ssanie oleju a i tak efektu nie czuć Smutny
Zapisane
skarbek
« Odpowiedz #8 : 28-12-2009, 15:23 »

Zdaję sobie z tego sprawę - czytałam te wypowiedzi wielokrotnie. Tylko ze męczę sie już tak długo i nie widać poprawy od 1,5 roku
Zapisane
Mari
« Odpowiedz #9 : 28-12-2009, 15:49 »

Skarbek, a ja się z tym samym męczę od podstawówki, od wtedy przynajmniej mnie poinformowano ze coś jest nie tak. MO piję 3 lata, w tym temacie zero efektu. Nie wiem od czego to jest, zrobiłabym jakieś badania ale nie wiem jakie. Nad ranem jak się budzę to pod językiem mam jakąś galaretowatą masę. Non stop wycieka mi z migdałków żółte świństwo, codziennie wyciągam grudki, ale ta ciecz żółta zawsze jest, bez końca. Gdybym chociaż wiedziała co mi jest, można by chwycić to za rogi, ale nie wiem i nie znalazłam u innych informacji.
Zapisane
Mari
« Odpowiedz #10 : 28-12-2009, 20:42 »

Tak, wdrożyłam DP, na razie pierwszy tydzień, na pewno napiszę po pewnym czasie czy jest lepiej. KB piję 2 lata. Jestem pełna optymizmu, że wreszcie i u mnie zacznie się poprawa i oczyszczanie.
Zapisane
skarbek
« Odpowiedz #11 : 29-12-2009, 08:04 »

Ja wyeliminowałam gluten pół roku temu, pije codziennie KB, staram sie przestrzegać DP a i tak nie ma poprawy Smutny
Zapisane
Ir.mina
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 01.03.2011
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 35

« Odpowiedz #12 : 06-10-2011, 13:47 »

Chciałabym się poradzić szacownych forumowiczów. MO piję od marca tego roku, a nawet ciut dłużej. Na MO z oliwą byłam trzy miesiące. Ostatnio po trzech napadach wyjątkowo okropnych bólów brzucha wykonałam przeciwciała na Helicobacter.
Wyniki wyszedł dodatni: 2,23
Poza tymi trzema żołądkowymi ekscesami nie zauważyłam nic więcej. Czasami tylko rano trochę brzuch mnie pobolewa, ale trwa to krótko i jest delikatne.
Przeczytałam, że warto w przypadku HP przedłużyć MO z oliwą nawet do pół roku, więc grzecznie wróciłam do I etapu dokładnie 23 września i już pod koniec miesiąca miałam drapanie w gardle, stan podgorączkowy i katar. Przeszło po dwóch dniach. Dziś znów czuję to drapanie w gardle i wiem co się święci smile
Chyba dobrze rozumiem, że MO działa wreszcie tam gdzie powinno? Dwa miesiące to było za mało widocznie. Czy jest jeszcze coś czym mogę się wspomóc? Nic prócz MO i mieszanki na drogi moczowe (od 20.07) nie stosuję (nie licząc DP i KB oczywiście)
Zapisane
K'lara
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 1.01.2010
Wiedza:
Skąd: Kraków
Wiadomości: 2.264

« Odpowiedz #13 : 06-10-2011, 14:31 »

Czy jest jeszcze coś czym mogę się wspomóc?
Ir.mino, w takich przypadkach należy wspomagać się lekturą książek J. Słoneckiego.smile
Zapisane

Ir.mina
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 01.03.2011
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 35

« Odpowiedz #14 : 06-10-2011, 20:23 »

Czy jest jeszcze coś czym mogę się wspomóc?
Ir.mino, w takich przypadkach należy wspomagać się lekturą książek J. Słoneckiego.smile

Przyznaję się bez bicia. Mam tylko pierwszą część książki.
Zapisane
Strony: [1]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!