Niemedyczne forum zdrowia
19-04-2024, 11:47 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Sklep Biosłone --> wejdź
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: [1] 2   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Toksyny u chuderlawych  (Przeczytany 24811 razy)
Biedrona
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 42
MO: 2 lata - przerwa 2 lata - teraz znów :)
Wiadomości: 978

« : 17-07-2008, 13:37 »

Przeczytałam Pańskie książki ale nie znalazłam odpowiedzi. Skoro toksyny odkładają się w tkankach i tłuszczu to dlaczego jestem ( i nie tylko ja) chuda?

bez rozmnażania tematu przez pączkowanie Mistrzu, tym razem smile
« Ostatnia zmiana: 28-05-2009, 19:53 wysłane przez Mistrz » Zapisane

Biedronka w trzech zielonych listkach msn-wink
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #1 : 17-07-2008, 13:42 »

Toksyny, a szczególnie toksyczne złogi, mają wpływ na proces zwany metabolizmem. O ile wiem, to wszystkie osoby stosujące MO z czasem nabierają ciała i dochodzą do swojej wagi. A znam takie, które ją przekroczyły i, mimo moich ostrzeżeń, wciąż chcą jeszcze. Tak im się spodobało.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
hajdi
« Odpowiedz #2 : 17-07-2008, 13:43 »

Niektórzy mówią, że trudno im się odchudzić.
Mistrzu, czy może być tak, że u osób, które mają sporo toksyn rozmieszczonych w tkance tłuszczowej organizm broni się przed jej spaleniem aby nie uwolnić tych toksyn?
Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #3 : 17-07-2008, 13:47 »

Cytat od: "hajdi"
u osób, które mają sporo toksyn rozmieszczonych w tkance tłuszczowej organizm broni się przed jej spaleniem aby nie uwolnić tych toksyn?
Raczej nie, ale można by zaryzykować tezę, że organizm stara się zwiększyć magazyn toksyn, tj. śmietnik w postaci tkanki tłuszczowej. Ale to raczej teoria ad hoc.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Biedrona
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 42
MO: 2 lata - przerwa 2 lata - teraz znów :)
Wiadomości: 978

« Odpowiedz #4 : 17-07-2008, 13:48 »

Jak to się dzieje, że ją przekraczają?
Czy znaczy to, że organizm zdrowy potrzebuje mniej jedzenia, a tłuszcz jaki się odkłada, jest tłuszczem "czystym", bez toksyn?
Gdzie odkładają się u chudych, skoro oni nie mają tłuszczu? W tkankach, fakt, ale to by chyba znaczyło, że oni mają mniej tych toksyn? Czy dlatego organizm przyspiesza metabolizm, aby one się nie odkładały, aby nie trawić i nie wchłaniać zbyt dokładnie???
Zapisane

Biedronka w trzech zielonych listkach msn-wink
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #5 : 17-07-2008, 14:08 »

Cytat od: "biedrona"
Jak to się dzieje, że ją przekraczają?
Bo po prostu tyją.

Najwięcej toksyn jest w krwi i limfie, wraz z którymi sobie krążą, czekając, aż zwolnią się moce przerobowe układów wydalniczych, co jest bezpośrednio związane z podażą toksyn- co oczywista. Jeśli z jednego z tych powodów - podaży lub wydalania (albo obydwu) stężenie toksyn w organizmie nadal wzrasta, to organizm ów nadmiar odkłada w tkankach łącznych, w tym w tkance tłuszczowej, ale nie jest to główny śmietnik organizmu. Najwięcej toksyn odkłada się na ścianach naczyń limfatycznych (i krwionośnych, ale zdecydowanie mniej), oraz w powięziach, w których zmagazynowane toksyny ulegają zwapnieniu i twardnieją wywołując bóle oraz upośledzenie ruchowe; sztywność charakteryzującą ludzi w podeszłym wieku, u których zebrała sie dostateczna ilość toksyn. Toksyny powięziowe, ścian limfatycznych oraz chrząstki stawów dają o sobie znać z wiekiem, i najtrudniej je usunąć, bowiem ten proces jest bolesny, i z tego powodu najczęściej jest blokowany medycyną chemiczną bądź też naturalną, zwłaszcza tą naturalniejsza od natury.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Zibi
« Odpowiedz #6 : 17-07-2008, 16:00 »

Cytat
Gdzie odkładają się u chudych, skoro oni nie mają tłuszczu?
Jeśli się dobrze przyjrzysz, to u szczupłych - też widać jak im "sadło żebra wypycha", a na poważnie, to u niektórych widoczne jest tzw. koło ratunkowe, albo u kobiet tłuszczyk jest na bioderkach.
« Ostatnia zmiana: 25-10-2011, 14:02 wysłane przez Zibi » Zapisane
Rysiek
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 31-05-2008
Skąd: Stąd
Wiadomości: 1.810

« Odpowiedz #7 : 17-07-2008, 17:50 »

Cytat od: Zibi
u szczupłych też widać jak im "sadło żebra wypycha", a na poważnie, to u niektórych widoczne jest tzw. koło ratunkowe
Mi, niestety, nic niczego nie wypycha, koła żadnego też nie zaobserwowałem... nawet rękawków   Tłuszcz to mam w sobie chyba tylko jak masła troche pojem  msn-wink
« Ostatnia zmiana: 13-10-2011, 15:36 wysłane przez Zibi » Zapisane

Zibi
« Odpowiedz #8 : 17-07-2008, 22:28 »

Cytat od: Rysiek
koła żadnego też nie zaobserwowałem
...bo tak jest przeważnie u kobiet, przeważnie "jabłko" albo "gruszka", a fececi - to "wazony".
« Ostatnia zmiana: 25-10-2011, 14:01 wysłane przez Zibi » Zapisane
Biedrona
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 42
MO: 2 lata - przerwa 2 lata - teraz znów :)
Wiadomości: 978

« Odpowiedz #9 : 17-07-2008, 22:38 »

Mistrzu, ale mi chodziło o to, dlaczego tyją, czy dlatego, że ich organizm ( jak przypuszczam) lepiej przyswaja to, co jedzą, a oni nie chcą zmieniać swoich nawyków i wcinają dalej?


Ja nie mam żadnych oponek, jestem chuda jak szkapa

Dodano

No, ja nie mam żadnego tłuszczu, kurka wodna, ale mam takie dziwne stawy w rękach, nienaturalne, szerokie. Czasem bolały mnie w dzieciństwie, taki silny ból, godzinę, pół, piętnaście minut. Potem przeszło. Może tam mi się to odłożyło. Ostatnio znów mnie bolą czasami. Może złogi się ruszają.
Ale jak to jest, że u jednych się to odkłada w tłuszczu, a innych nie. Od czego to zależy.

Dodano

Nawet się o nie pytałam, kogo mogłam, to mówili mi, że owszem, dziwie one wyglądają, ale że "taka moja uroda".  Ja nigdy tego nie uznałam za prawdę.
Zapisane

Biedronka w trzech zielonych listkach msn-wink
Zibi
« Odpowiedz #10 : 17-07-2008, 22:39 »

To jak Ci przybędzie coś na wadze, to może wówczas pokaże się chociaż małe "kółeczko ratunkowe", chyba że będziesz się trochę ruszać... msn-wink to Ci przybędzie masy mięśniowej.
« Ostatnia zmiana: 27-04-2010, 18:48 wysłane przez Zibi » Zapisane
Biedrona
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 42
MO: 2 lata - przerwa 2 lata - teraz znów :)
Wiadomości: 978

« Odpowiedz #11 : 17-07-2008, 22:58 »

Bo wiecie, chodzi o to, że są sobie toksyny, a nasze organizmy wiedzą, co dla nas najlepsze.
Teoretycznie więc wszyscy powinniśmy być albo tylko chudzi, albo tylko grubi.
Także teoretycznie mamy dostarczaną taką samą samą ilość toksyn ( tak szacunkowo)
Jak to się dzieje, że jednych organizm znajduję drogę chudości, a drudzy tyją? Jak to się dzieje, że ci, co tyją, mają tak duży magazyn toksyn? Co w takim razie dzieje się z toksynami u tych, co są chudzi?
Zapisane

Biedronka w trzech zielonych listkach msn-wink
Zibi
« Odpowiedz #12 : 18-07-2008, 08:21 »

   W medycynie akademickiej twierdzi się, że przy nadczynności tarczycy, organizm ma przyśpieszony metabolizm a w związku z tym dokonuje samooczyszczania z toksyn, i nie potrzeba żadnych mikstur. Organizm się joduje. Wówczas należy unikać jodu. Tak mi kiedyś jeden konował gaworzył. To znaczy, że wg tej teorii - trudno jest spotkać nadczynnego Mongoła, Lapończyka, Eskimosa, a także odwrotnie - niedoczynnego Włocha, czy innego południowca. A w klimacie umiarkowanym takim jak nasz, są tacy i tacy, więc - czy wystarczyłoby zmienić klimat, żeby sobie załatwić homeostazę metabolizmu i "wyprostować" kontrolowanie homeostazy endokrynnej...
   Dla nich toksyny, to pewnie jakieś infekcje bliżej nieokreślone, ale jak medycyna akademicka opiera się na wierze w teorię zarazka i w to, że na to jest lekarstwo, czyli w farmację, to dla mnie jest sektą, a jej wiedza nie może wyjść poza pewne ramy, których pilnuje i strzeże jak Cerber Hadesu - przedmiotowe lobby.
   Aaa, byłbym zapomniał o najważniejszym, taki nadczynny gość, jeśli już się wyczyści sam ze wszystkich toksyn, to z czego ma się dalej czyścić? Może z mózgu albo samej przysadki, bo de facto jednym ze źródeł nadczynności tarczycy mogła być infekcja grzybicza przysadki mózgowej...

Dodano

Cytat od: biedrona
Co w takim razie dzieje się z toksynami u tych, co są chudzi?

Nie chcę się narazić Editho, ale Ona sama pisała o swoim "jabłuszku", a przecież jest  "szczuplusienieniuńka" (jak mówi Daniec) i spadła na wadze, i tam może mieć swój spichlerzyk. A u Ciebie, Biedrona, pewnie też gdzieś masz poupychane po wewnętrznej tkance tłuszczowej, po powięziach, tkankach chrzęstnych, stawach, wewnętrznych błonach surowiczych, w przestrzeni międzykomórkowej - tkanki łącznej... A cellulitis masz? msn-wink
« Ostatnia zmiana: 22-10-2011, 20:21 wysłane przez Zibi » Zapisane
Biedrona
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 42
MO: 2 lata - przerwa 2 lata - teraz znów :)
Wiadomości: 978

« Odpowiedz #13 : 18-07-2008, 09:00 »

Chyba mam w tych stawach.
Nie mam celulitu.

Dodano

A poza tym i tak pozostaje pytanie dlaczego u chudych wystarczy owa "oponka" a u grubych potrzeba znacznie więcej?
Rozumiesz, chodzi o ilość!
Zapisane

Biedronka w trzech zielonych listkach msn-wink
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #14 : 18-07-2008, 14:21 »

Tkanka tłuszczowa usytuowana jest pod skórą, a także otacza ważne narządy wewnętrzne, gdzie pełni rolę ochronną przed ich uszkodzeniem spowodowanym np. wstrząsem. Z samej nazwy wynika, że jest w niej magazynowany tłuszcz, ale nie tylko. W tkance tłuszczowej są magazynowane także inne substancje rozpuszczalne w tłuszczach, czyli wykazujące do tej tkanki powinowactwo. Jednymi z nich są toksyny rozpuszczalne w tłuszczach, które w tkance podskórnej wywołują cellulit, zaś zmagazynowane w tkance otaczającej ważne narządy wpływają na ich funkcjonowanie. Kolejnym miejscem magazynowania tłuszczu i substancji rozpuszczalnych w tłuszczach jest wątroba.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Biedrona
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 42
MO: 2 lata - przerwa 2 lata - teraz znów :)
Wiadomości: 978

« Odpowiedz #15 : 18-07-2008, 16:12 »

Faktycznie, ale to nie wyjaśnia gdzie i ile mieści się toksyn u osób chudych ponieważ u osób grubych tkanka otaczająca narządy wew jest przecież większa i grubsza także. Więc teoretycznie taka sama ilość toksyn ( w podaży) ma dwa różnej wielkości magazyny. Nie ważne, o jakim tłuszczu mówimy, przecież tak czy tak wychodzi, że ci przy kości mają go więcej.

Myślę sobie, że ludzie otyli toksyny magazynują( w miarę bezpieczny sposób), ale więcej też przyswajają innych rzeczy z jedzenia, a ludzie chudzi z kolei mniej przyswajają toksyn i wszystkiego innego ( ci z szybką przemianą), ale nie mają ich gdzie w miarę bezpiecznie magazynować. Myślę, że ze względu na brak magazynów mniej toksyn im potrzeba do uszkodzenia narządów. Grubi mogą ileś tam bez uszkodzeń pomieścić, a chudzi tego nie mają, dlatego toksyny bez większych trudności atakują narządy.
Myślę,że jest w stawach i jak byłam dzieckiem i mialam te niezidentyfikowane bóle w rękach to pewnie mi się albo upychały albo samooczyszczały, a potem był spokój, a teraz może znów się czyści, bo znów boli.
Chyba orgaznizm ma dwa sposoby na radzenie sobie z toksynami, czyli "szybka przemiana materia" oraz "wolna", ciekawam który jest pierwotny, a który wynikiem ewolucji, bo jakoś inaczej nie potrafię wytłumaczyć skąd te różnice.


Tak sobie myślę nad tym teraz, no więc napisałam, ale się nie znam, więc tak sobie gdybam, a tu chyba trzeba by zrobić badania jakieś.
Chyba to pytanie nie ma wymiaru praktycznego.
Zapisane

Biedronka w trzech zielonych listkach msn-wink
hajdi
« Odpowiedz #16 : 18-07-2008, 22:40 »

Cytat od: "biedrona"
Chyba orgaznizm ma dwa sposoby na radzenie sobie z toksynami, czyli "szybka przemiana materia" oraz "wolna", ciekawam który jest pierwotny, a który wynikiem ewolucji, bo jakoś inaczej nie potrafię wytłumaczyć skąd te różnice.

To chyba za duże uproszczenie. Na przemianę materii (związaną z pracą tarczycy) ma wpływ chciażby podaż jodu. Gromadzenie się tkanki tłuszczowej też zależy od wielu czynników. Nie możemy generalizować i mówić, że ktoś jest gruby bo organizm musi zbudować spory magazyn toksyn a ktoś chudy bo jest odwrotnie.
Zapisane
Einstein
« Odpowiedz #17 : 19-07-2008, 12:03 »

Cytat
Myślę sobie, że ludzie otyli toksyny magazynują( w miarę bezpieczny sposób), ale więcej też przyswajają innych rzeczy z jedzenia, a ludzie chudzi z kolei mniej przyswajają toksyn i wszystkiego innego ( ci z szybką przemianą), ale nie mają ich gdzie w miarę bezpiecznie magazynować. Myślę, że ze względu na brak magazynów mniej toksyn im potrzeba do uszkodzenia narządów. Grubi mogą ileś tam bez uszkodzeń pomieścić, a chudzi tego nie mają, dlatego toksyny bez większych trudności atakują narządy.


No chyba całkiem trafne wnioski. Ektomorfik ma po prostu jakby "niepełne" trawienie. Choruje też zazwyczaj na inne choroby (przeziębienia, łupiez, skóra, słaby sen) niż typy endo i mezo. Nieco innych warunków mu do zdrowia potrzeba itp.
Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #18 : 19-07-2008, 18:44 »

Tak! Rzeczywiście! Wnioski Biedrony są jak najbardziej słuszne. Wcześniej tego nie zauważyłem, bo zwiodła mnie ta nieszczęsna przemiana materii. Ale rzeczywiście natura wybiera warianty najprostsze, a ten taki jest. Dzięki Biedronko, że zasygnalizowała Pani takie wyjaśnienie problemu, a Einsteinowi także należy się podziękowanie za zwrócenie na ten sygnał uwagi. Inaczej z pewnością umknąłby niezauważony.

Muszę to jeszcze przetrawić, ale na dziś z dużym prawdopodobieństwem, graniczącym z pewnością, jestem skłonny przyjąć ten tok rozumowania. Otóż może być tak, że u osób chudych, u których brakuje tkanki tłuszczowej, w której by  można zmagazynować nadmiar toksyn, organizmowi rzeczywiście nie pozostaje nic innego, jak ograniczyć wchłanianie. Robi to rzecz jasna poprzez szybkie wydalanie stolca - by zapobiec wchłonięciu toksyn, co nieodłącznie wiąże się rzecz jasna z ograniczeniem wchłaniania substancji odżywczych. Potocznie taki stan rzeczy nazywany jest szybką przemianą materii. Jest to nazwa o tyle nietrafiona, iż z przemianą materii nie tylko nie ma to niczego wspólnego, ale wręcz jest jej zaprzeczeniem. Przemiana materii bowiem, zwana metabolizmem, zachodzi w komórkach organizmu i dotyczy materii wchłoniętej z przewodu pokarmowego. Tu zaś mamy do czynienia z procesem niejako odwrotnym; antyprzemianą materii. Osoby z tak szybką perystaltyką jelit i wydalaniem uniemożliwiającym wchłonięcie dostatecznej ilości substancji odżywczych siłą rzeczy są chudzi i jednocześnie odczuwają głód komórkowy, czyli dużo jedzą. Chyba logiki temu nie brakuje?


Cytat od: "biedrona"
Więc uważa Pan, że na forum wprowadzam tylko bałagan i promowanie grochówki?
Takie miałem wrażenie, gdy przeskoczyła Pani z braku tkanki tłuszczowej u osób chudych na przemianę materii, czyli de facto zupełnie inny temat, ale skończyło się bardzo pomyślnie. Następnym razem będą Pani posty musiał czytać uważniej.

Co do grochu, to bardzo podobają mi się Pani rady udzielane innym. Groch to groch, a nie jakaś tam ciecierzyca, czy inna soja... Tak więc przyznaję Pani kolejny zielony listek - trzeci. Zasłużyła Pani na niego!
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Zibi
« Odpowiedz #19 : 20-07-2008, 09:56 »

   Tak, teraz będę mógł ustalić, dlaczego u ludzi szczupłych, u jednych widać "oponkę", a u innych (jak  Biedronka) - nie. Biedrona poruszyła bardzo istotną rzecz, a mianowicie z jej teorii (ad hoc) wynika, że nie wszyscy ludzie szczupli mają "szybkie spalanie", zresztą Mistrz w swojej książce też pisze o "wolnym metabolizmie", albo raczej antymetabolizmie.
   Czyli Editho, moja Matka, mimo że są szczupłe, posiadają "oponkę", a Matka po wykonaniu APW - ma "wolny metabolizm".
   Biedrona zaznacza, że ludzie z "szybką przemianą", mogą zaliczać się do tych, którzy "śmietniki toksyn", mają poupychane w tkankach narządu ruchu i bardziej są narażeni na choroby stawów niż grubasy, chociaż grubasy też, ale chyba to wynika z obciążenia ich samą wagą tuszy.
   Czyli wg mnie, są jeszcze tacy trochę pośredni jak moja Matka czy Edtitho. Moja Matka cierpi, również na schorzenia aparatu ruchu, mimo tego, że ma "oponkę". Jej przemiana metaboliczna jest słaba, i jeśli przybywa na wadze, to nie na masie mięśniowej, tylko ewentualnie na tłuszczu, w którym organizm gromadzi m.in. złogi, ale dalej jest szczupła (skóra i kości/osteoporoza). W tym przypadku - toksyny zalegają na jelicie cienkim i grubym, oraz złogi na jelicie grubym - tworząc też śluz patologiczny i zasłaniają kosmki jelitowe, i również organizm słabo przyswaja substancje odżywcze z pokarmu, czy z "suplementów".
   Czyli reasumując, Matka jest chuderlawa, "spala" wolno, toksyny organizm magazynuje częściowo w tkance łącznej, innej niż tkanka tłuszczowa zewnętrzna - w większości, a w mniejszej części - w tkance tłuszczowej "oponki", zresztą nie wiadomo, w jakich częściach deponuje. U Matki również występuje głód komórkowy, ale wynikający z dysfunkcji układu wydalniczego, tak mi się wydaje. Chyba, żeby uznać teorię APW za nieadekwatną czy niemiarodajną z teorią Biedrony, czy Mistrza (korelacja toksemii z metabolizmem), bowiem wg APW, tempo spalania określa się wg stosunku Ca/P. Ale przecież organizm ma tzw. priorytety, czyli mimo ustalenia tempa spalania, priorytetem dla organizmu - może być np. dominacja kontroli układu endokrynnego, czy wegetatywnego, czy przysadkowego nad tempem spalania. I wówczas dochodzimy - jak zwykle do źródła, czyli toksemii.
http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=2503&sid=39f25db4b2e4dcdb032f10b10f1a25e9#19012
Wniosek znów się nasuwa taki, że niektóre teorie biochemiczne mają się nijak do faktów i teorii biochemicznej - praktycznej. Teoria Dra Rosendale,a - praktycznie ma pokrycie, ale tylko w jedną stronę, jeśli chodzi o niedoczynność tarczycy i spowolnienie przemiany materii - w wyniku hiperinsulinemii. Doktor nic nie pisze o mechanizmie analogicznym w stronę przeciwną: http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=3376&postdays=0&postorder=asc&start=0&sid=8acd446f3c871f6ff296ffc8e033ab08, chyba że ja nie rozumiem do końca tego mechanizmu… Natomiast, Mistrz, w swojej książce opisuje mechanizm nadczynności spowodowany toksemią, jak zwykle u podstaw oraz infekcją grzybiczą przysadki mózgowej jako kolejnym skutkiem toksemii czy pośrednim następstwem, czy też stanem zaniedbania organizmu. A zatem niższy stopień fałszywości albo wyższy stopień prawdopodobieństwa - mają teorie Mistrza i odkryta teoria (ad hoc) przez naszą dzielną Biedronę, która (powtórzę!) - jest naszym "testerem", naszej logiczności... W każdym razie, jak zawsze - u źródeł - toksyny są przyczyną rozsynchronizowania homeostazy.
« Ostatnia zmiana: 25-10-2011, 13:56 wysłane przez Zibi » Zapisane
Strony: [1] 2   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!