Niemedyczne forum zdrowia
18-04-2024, 09:57 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Wesprzyj Fundację Biosłone --> kliknij
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: [1] 2   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Moje dziecko ugryzł kleszcz  (Przeczytany 42650 razy)
taszczyk
« : 21-07-2008, 08:10 »

Niestety, mojego synka ugryzł kleszcz w głowę. Mąż sprawnie wykręcił owada, ale niestety musiał tam tkwić kilka godzin bo był lekko napity. Przeczytałam info na forum i i internecie na ten temat, ale niestety chyba zdecyduje się podać mu antybiotyk w ciemno na 10 dni. Szkoda mi dzieciaka, bo jest zdrowy i odporny, ale boję się ryzykować i czekać na ewentualne pojawienie się rumienia.
Napiszcie jeśli macie jakieś doświadczenia w tym temacie z dziećmi.
« Ostatnia zmiana: 28-06-2016, 19:09 wysłane przez ArtComp » Zapisane
Grażyna
« Odpowiedz #1 : 21-07-2008, 08:26 »

Cytat od: Mistrz
Ukąszenie kleszcza nie jest chorobą, więc stosowanie na nie antybiotyków jest nieporozumieniem, delikatnie mówiąc. Jeśli nie występują objawy chorobowe, to należy postawić na zdrowie jako alternatywę dla chorób. Szukanie sobie chorób za wszelka cenę i przy pomocy najrozmaitszych badań kłóci się z ideą tego forum.
Cytat od: Mistrz
Jeszcze jedna rzecz, istotna przy rozpatrywaniu chorób odkleszczowych. Otóż fakt, że kleszcz wpuszcza zarazki bezpośrednio do organizmu, z pominięciem pierwszej linii obrony, ma pewne znaczenie, ale nie aż takie, by ten fakt przesądzał o nieuchronności zachorowania na chorobę odkleszczową. Wszak w każdej chorobie infekcyjnej zarazki pokonują tę barierę, w przeciwnym razie do tych chorób w ogóle by nie doszło. Czyli że czynnik chorobotwórczy przenoszony przez kleszcza jest jednym z możliwych patogenów, groźnych o tyle, o ile pozwoli im na to system odpornościowy organizmu, dysponujący także druga linią obrony, zwaną obroną swoistą.
http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=4016&postdays=0&postorder=asc&start=15
Widzę, że słowa Mistrza Cię nie przekonały.
« Ostatnia zmiana: 28-06-2016, 19:10 wysłane przez ArtComp » Zapisane
taszczyk
« Odpowiedz #2 : 21-07-2008, 08:54 »

Dzieki Grazyna. Konsultowalam sie z lekarzem i tez odradzil mi antybiotyk, ale czytalam na forum ze w razie czego wziecie antybiotyku niedlugo po ukaszeniu od razu wybije borelioze. Gdyby wystapił rumień, wtedy bedzie musiał brac antybiotyk od miesiąca do trzech. Strasznie sie boje. Wierze Mistrzowi i z założenia się z nim zgadzam, ale skąd mam miec pewnosć ze uklad odpornosciowy dzieciaka zareaguje wlasciwie? Zawsze reaguje, ale boję sie wziąć za to odpowiedzialność. Dzieciak spedza wakacje na dzialce z dziadkami i od jakiegos czasu nawet nie pije mikstury - planuje wdrozyc dzieciom miksture znowu od wrzesnia.
Zapisane
hajdi
« Odpowiedz #3 : 21-07-2008, 09:04 »

Cytat od: "taszczyk"
Zawsze reaguje, ale boję sie wziąć za to odpowiedzialność. Dzieciak spedza wakacje na dzialce z dziadkami i od jakiegos czasu nawet nie pije mikstury - planuje wdrozyc dzieciom miksture znowu od wrzesnia.

To jest właśnie to: odpowiedzialność.
Zawsze ponosimy odpowiedzialność. Nawet jeżeli podamy dziecku antybiotyk, bo tak zalecił lekarz to my rodzice jesteśmy odpowiedzialni za jego zdrowie a nie państwo, kościół, społeczeństwo czy nie wiadomo kto jeszcze.
Taszczyk, jakąkolwiek podejmiesz decyzję to będzie Twoja decyzja. Że dziecko nie pije MO to jest także Twoja decyzja.

Zastanawiam się, dlaczego boimy się odpowiedzialności gdy decydujemy się zaufać organizmowi a nie boimy się odpowiedzialności za skutki podania antybiotyków?
Zapisane
taszczyk
« Odpowiedz #4 : 21-07-2008, 09:18 »

Hajdi, chodzi o to ze synek nie wypije mikstury z reki dziadka, bo dziadek go rozpieszcza i do niczego nie zmusza. Jedynie przyjmuje ją ode mnie, a są wakacje i ja teraz pracuje i nie jestem przy nim caly czas. Takie są dzieci, niestety, czasem trudno im cos przetłumaczyc. Ja nie boje sie odpowiedzialności i chce jak najlepiej dla dziecka. Nie chce ryzykować. To wlasnie ja musze ocenic to ryzyko i wziąć odpowiedzialność. Nawet gdyby dziecko bylo na miksturze, myślę że nawet Mistrz nie wziąłby za to odpowiedzialności.
Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #5 : 21-07-2008, 09:56 »

Cytat od: "taszczyk"
Nawet gdyby dziecko bylo na miksturze, myślę że nawet Mistrz nie wziąłby za to odpowiedzialności.
Pani z paniki plecie od rzeczy. Przecież Hajdi wyraźnie poinformował Panią, że podanie dziecku antybiotyków, to też odpowiedzialność. I to poważna, z uwagi na poważne skutki tej decyzji. A Pani co się zdaje? Uważa Pani, że podanie antybiotyku cokolwiek rozwiązuje? Aż tak płochą jest Pani matką? Nawet "zwolennicy" antybiotykoterapii http://www.borelioza.org/ uważają, że podawanie antybiotyków po ugryzieniu kleszcza jest wysoce szkodliwe, ponieważ, abstrahując od negatywnych skutków antybiotyków, podanie ich zaciemnia obraz sprawy, choćby ewentualnego powstania rumienia, który jest niezwykle istotnym czynnikiem w ocenie zagrożenia chorobą. Wkurzają mnie takie niefrasobliwe matki, które w antybiotyku widzą zrzeczenie się własnej odpowiedzialności!

Dodano

Z Pani wypowiedzi jasno wynika, że wcale nie chodzi o dobro dziecka, tylko o własną wygodę; spokojny sen.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
taszczyk
« Odpowiedz #6 : 21-07-2008, 10:10 »

Z tego co wyczytalam w internecie wczesne podanie antybiotyku wybija borelioze we wczesnym stadium w 100%. Jest to kwestia wyboru mniejszego zła - zabezpieczenie teraz lub podjecie ryzyka rozwiniecia sie choroby i dluga antybiotykoterapia pozniej. Moim zdaniem jestem odpowiedzialna bo wlasnie rozważam jak najlepsze zabezpieczenie dla mojego dziecka. Sama jestem zagorzałą przeciwniczką antybiotyków i moje dzieci ich nie dostają poza sytuacjami koniecznymi. Ostatnio Dr Janus doradzał mi go podać córce chorej na szkarlatyne. Nie wiem dlaczego ocenia mnie pan tak radykalnie - czy kiedykolwiek miał Pan dzieci i czy wie Pan jak to jest być odpowiedzialnym za innego człowieka?
Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #7 : 21-07-2008, 10:32 »

Cytat od: "taszczyk"
Z tego co wyczytalam w internecie wczesne podanie antybiotyku wybija borelioze we wczesnym stadium w 100%.
No, to już jest totalna bzdura! Pierwsze pytanie, jakie się nasuwa, to jakiego antybiotyku? A czy wiadomo Pani, że jeśli antybiotyk nie jest trafiony, to skutki jego podania są tragiczne? I nie chodzi tylko o negatywne skutki uboczne samego antybiotyku, lecz fakt, że każdy antybiotyk osłabia system odpornościowy, a to patogenowi odpornemu na ów antybiotyk stwarza doskonałe warunki aklimatyzacji. Z tego powodu w leczeniu boreliozy stosuje się trzy antybiotyki równocześnie przez kilka lat z rzędu.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
taszczyk
« Odpowiedz #8 : 21-07-2008, 13:14 »

Wszyscy odradzają antybiotyk po ukąszeniu, rozmawiałam z 3 pediatrami, w tym w szpitalu zakaźnym, więc się wstrzymuję.
Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #9 : 21-07-2008, 13:48 »

Myślę, że to jedyna słuszna decyzja. Powodem do niepokoju byłoby wystąpienie rumienia boreliozowego.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Biedrona
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 42
MO: 2 lata - przerwa 2 lata - teraz znów :)
Wiadomości: 978

« Odpowiedz #10 : 21-07-2008, 13:53 »

Jakoś nie mogę tego znaleźć, ale pamiętam, że lacky pisał, że on i jego rodzice w wypadku ukąszenia przez kleszcza robią okład z gazy albo innego materiału ( nie pamiętam) ze srebra koloidalnego i tak zostawiają na dłuższy czas ( przyjmijmy, że 24 godziny). Czy sądzi Pan, że to może być dobry sposób, czy w wypadku zakażenia jedynie zafałszuje obraz ( rumień).
Zapisane

Biedronka w trzech zielonych listkach msn-wink
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #11 : 21-07-2008, 14:15 »

Dobre pytanie!
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Biedrona
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 42
MO: 2 lata - przerwa 2 lata - teraz znów :)
Wiadomości: 978

« Odpowiedz #12 : 21-07-2008, 14:58 »


Nie znam się, ale myślę, że pojęcie "wczesne podanie antybiotyku" odnosi się do podania antybiotyku nie po ugryzieniu, ale np. po pojawieniu się rumienia.
« Ostatnia zmiana: 12-09-2012, 08:15 wysłane przez Klara27 » Zapisane

Biedronka w trzech zielonych listkach msn-wink
Borsuk
« Odpowiedz #13 : 21-07-2008, 23:38 »

Spokojnie – nie panikuj. To, że lekarze odradzili Ci podanie antybiotyku świadczy o tym, że istnieją rozsądni lekarze (nigdy zresztą w to nie wątpiłem, znam wielu rozsądnych lekarzy ‘konwencjonalnych’ jak i wielu  oszołomów parających się tak zwana medycyną naturalną, nie lubię zresztą tego określenia, sugeruje ono, że medycyna może być nienaturalna, co jest w założeniu bez sensu).
Znajomy lekarz twierdzi, że wystąpienie boreliozy po ukąszeniu kleszcza jest tak samo statystycznie prawdopodobne jak wystąpienie zapalenia mięśnia sercowego po grypie – a nie popadamy w panikę przy każdej grypie. Po prostu borelioza jest ostatnio modna (co nie oznacza, że nie może się zdarzyć). Zaufaj lekarzom i Mistrzowi, jak rzadko są tu zgodni w 100%
 smile
Zapisane
Emisia
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 50
MO: 01-12-2006
Skąd: Italia
Wiadomości: 612

« Odpowiedz #14 : 22-07-2008, 15:45 »

Ja pamietam jak bylam dzieckiem to kazde spacery lesne konczyly sie wyciaganiem kleszcza, a bylo to prawie codzienne bo mieszkalismy w lesie i tylko tam sie bawilam. Nie znalam Boreliozy dopoki sie tutaj nie znalazlam i nie znalam zadnego ryzyka po ukaszeniu. Byc moze ta nieswiadomosc doprowadzila ze jestem zupelnie zdrowa osoba( no moze prawie smile ).I ciesze sie ze moja mama wtedy tez nie panikowala i nie podawala mi zadnych swinstw msn-wink .
PS. Bylo to dla mnie juz tak normalne ze wyciagalam je sobe sama i bez zadnej pompki( nawet zebami  ).
Zapisane
lightrules
« Odpowiedz #15 : 22-07-2008, 16:09 »

A ja właśnie żałuję, że wiele lat temu nie przyjęłam jakiegoś antybiotyku i dziś mam zadawnioną formę boreliozy (a nie miałam nigdy rumienia!). Od lat czułam się źle i nikt nie umiał powiedzieć dlaczego. Dopiero dziś po parunastu latach (jak wnioskuję) ukrytej boreliozy leczę się 3 różnymi antybiotykami naraz. Szkoda, że tak późno.
« Ostatnia zmiana: 12-09-2012, 08:15 wysłane przez Klara27 » Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #16 : 22-07-2008, 16:26 »

Właśnie się zastanawiam, czy roznosicielem boreliozy musi koniecznie być kleszcz. Czy nie może to być inny insekt, np. wsza, pchła, komar albo bąk. Czy także zjedzenie zakażonego mięsa nie może być przyczyną zakażenia boreliozą. A jeśli chodzi o podawanie antybiotyków "profilaktycznie", bez ustalenia patogenów, to zwyczajna szkodliwa ściema.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
hajdi
« Odpowiedz #17 : 22-07-2008, 16:30 »

Cytat od: "lightrules"
ja właśnie żałuję , że wiele lat temu nie przyjęłam jakiegoś antybiotyku i dziś mam zadawnioną formę boreliozy

No ale wiele lat temu nie dbałaś jeszcze o zdrowie, prawda?
Mam nadzieję, że nie chcesz sprowokować kolejnej dyskusji o boreliozie.

Dodano

Cytat od: Mistrz
Czy nie może to być inny insekt, np. wsza, pchła, komar albo bąk.

No to super. Trzeba będzie przed snem i każdym wyjściem z domu strzelić sobie abaxik.
Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #18 : 22-07-2008, 16:43 »

Cytat od: "hajdi"
No to super. Trzeba będzie przed snem i każdym wyjściem z domu strzelić sobie abaxik.
... albo z samego rana strzelić sobie miksturkę...
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Chamomillka
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 08-10-2007
Skąd: Śląsk
Wiadomości: 691

« Odpowiedz #19 : 23-07-2008, 07:06 »

Zgadza się, roznosicielem boreliozy nie musi być wyłącznie kleszcz, a również wymienione przez Pana Józefa owady Smutny .
Niedawno czytałam o tym artykuł.
Zapisane

"Zdrowie nie jest wszystkim, ale bez zdrowia wszystko jest niczym"  Ks. Jan Twardowski
Strony: [1] 2   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!