Niemedyczne forum zdrowia
29-03-2024, 15:01 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Sklep Biosłone --> wejdź
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 ... 13 14 [15] 16   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Ocet jabłkowy zamiast soku z cytryny - historia eksperymentu [sukces]  (Przeczytany 288408 razy)
Wera
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 03-2008, DP: 2011 przerwa ze względu na uciążliwe objawy
Wiadomości: 1.020

« Odpowiedz #280 : 19-11-2011, 19:34 »

Ponieważ ten wątek jest strasznie długi, chciałabym podsumować najważniejsze informacje dotyczące robienia octu. Proszę o poprawienie błędów w razie czego.
1. Lepiej robić ocet z całych owoców, nie tylko z obierek (postać pulpy)
2. 14 dni - czas powstawania; przemieszać codziennie; w ciepłym miejscu
3. Kiedy osiągnie kwaskowaty smak (jeśli słodki to za wcześnie) zlewamy do butelki/słoika i przechowujemy zamknięte w lodówce lub temp.pokojowej
Zapisane
Mafefka
Początkujący
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 43
MO: 01.09.2009
Skąd: Kluczbork
Wiadomości: 12

« Odpowiedz #281 : 19-11-2011, 22:32 »

Doskonale to streściłaś.
Zapisane

Witarianizm i zielone koktajle to jest TO!
Wera
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 03-2008, DP: 2011 przerwa ze względu na uciążliwe objawy
Wiadomości: 1.020

« Odpowiedz #282 : 01-01-2012, 20:03 »

Nie wiem, co źle robię, ale już kolejny ocet mi nie wychodzi. Napiszę jak go przyrządzam, może ktoś mnie oświeci smile
Tnę w kosteczkę kilka jabłek ze skórką, bez gniazd nasiennych; zalewam ciepłą lub zimną wodą przegotowaną/mineralną gazowaną lub nie - na szklankę łyżka cukru; zalewam jabłka tak, aby przykryć wszystkie; codziennie przemieszuję zewnętrzną warstwę jabłek, gdyż wystają ponad granicę wody, a w późniejszym czasie nawet brązowieją; fermentacja jest wyraźnie widoczna, po ok 2 tyg.ustaje a jabłka brązowieją zupełnie; na końcu jest zapach alkoholu/drożdży; słoik stoi w kuchni, przykryty od światła kawałkiem ręcznika papierowego, a wejście do słoika również zabezpieczone ręcznikiem albo gazą i gumką recepturką. W kuchni jest temperatura ok 23*C, ale często jest wietrzone.   
Zapisane
Poszukująca
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 39
MO: 15.02.2011-z przerwami, 04-07.2012; 01.01.2013, ostateczna rezygnacja ze względu na ciągle pogarszający się stan zdrowia
Wiedza:
Skąd: Ruda Śląska
Wiadomości: 546

« Odpowiedz #283 : 01-01-2012, 20:33 »

No to co Ci konkretnie nie wychodzi? Mnie po 2 tygodniach wyszedł tylko jeden ocet, pozostałe były słodkie po tym czasie i stały dłużej. Dobrze jeśli jest zapach alkoholu, ale jest on bardzo delikatny w naszym occie. Nie jestem zbyt doświadczona w tym temacie, ale myślę, że właśnie taki delikatnie alkoholowy, klarowny po odstaniu jest dobry.
« Ostatnia zmiana: 01-05-2012, 16:55 wysłane przez Klara27 » Zapisane

Poszukująca
KaZof
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 13-01-2007, pies: 08-11-2008
Wiadomości: 1.096

« Odpowiedz #284 : 02-01-2012, 02:34 »

Nie wiem, co źle robię, ale już kolejny ocet mi nie wychodzi. Napiszę jak go przyrządzam, może ktoś mnie oświeci smile
[...] fermentacja jest wyraźnie widoczna, po ok 2 tyg.ustaje a jabłka brązowieją zupełnie; na końcu jest zapach alkoholu/drożdży; słoik stoi w kuchni, przykryty od światła kawałkiem ręcznika papierowego, a wejście do słoika również zabezpieczone ręcznikiem albo gazą i gumką recepturką. W kuchni jest temperatura ok 23*C, ale często jest wietrzone.   
Czy po ustaniu fermentacji przecedzasz nastaw?
Brązowienie jabłek w trakcie fermentacji jest normalnym zjawiskiem. Jeśli wyczuwasz alkohol, to oznacza, że proces przbiegł właściwie. Teraz musisz cierpliwie poczekać, aż otrzymany alkohol się utleni do octu przy pomocy bakterii octowych z powietrza.
Może masz za suche powietrze w pomieszczeniu, a tym samym kiepskie warunki dla bytowania tych mikroorganizmów?
Zapisane

KaZof, "Wszystko, co mnie nie złamie, wzmocni mnie"
Wera
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 03-2008, DP: 2011 przerwa ze względu na uciążliwe objawy
Wiadomości: 1.020

« Odpowiedz #285 : 02-01-2012, 14:17 »

Cytat
Czy po ustaniu fermentacji przecedzasz nastaw?
Byłam pewna, że należy odcedzić dopiero jak powstanie ocet Smutny W takim razie odcedzę i niech sobie stoi w tym samym miejscu, co wcześniej albo w szafie. Czy butelkę zamknąć? Co do suchego powietrza, to trudno powiedzieć, ale ostatnio jakaś pleśń pojawiła się na suficie w łazience i pamiętam też, że kiedy zawiesiłam w kuchni na haku kiełbasę aby dojrzała, to pojawił się swoisty nalot, więc chyba nie jest źle pod względem wilgotności smile.
« Ostatnia zmiana: 02-01-2012, 14:24 wysłane przez Klara27 » Zapisane
Andrzejkowy
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 84
MO: 01.03.2006
Wiedza:
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 257

« Odpowiedz #286 : 04-01-2012, 21:04 »

Cytat
Czy po ustaniu fermentacji przecedzasz nastaw?
  Czy butelkę zamknąć? 

Wykorzystaj, zamiast butelki, naczynie w którym trwała fermentacja. Do naczynia musi być dostęp powietrza.
Zapisane

pozdrowienia andrzejkowy
Ola
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 44
MO: 1 września 2010
Skąd: Lublin
Wiadomości: 240

« Odpowiedz #287 : 05-01-2012, 22:08 »

A co jeśli górna część octu niemieszana spleśniała? Nadaje się ten ocet jeszcze do czegoś? Zebrałam górną część póki co i dalej się "robi".
« Ostatnia zmiana: 01-05-2012, 16:56 wysłane przez Klara27 » Zapisane

Róbmy swoje smile
Kalina
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 08.03.2009
Wiedza:
Skąd: lubuskie
Wiadomości: 992

« Odpowiedz #288 : 06-01-2012, 11:57 »

ad.2. Nie robiłam jeszcze octu z "bigosu" owocowego msn-wink  Spróbuj i podziel się doświadczeniem. smile

...ja najpierw ssam ocet podobnie jak olej, następnie wypluwam i szczotkuję zęby ponownie octem (usuwam ściętą płytkę nazębną) i na koniec płuczę wodą, chyba, że coś krwawi to poprzestaję na occie.
Zrobiłam ocet z "bigosu" owocowego i zapomniałam podzielić się doświadczeniem.

Do robienia octu użyłam: obierki z jabłek, obierki z gruszek, kilka dojrzałych śliwek węgierek, kilka malinek na kolor i niestety nie pamiętam, czy były jeszcze jakieś owoce.

Był to czas pięknej ciepłej pogody, ocet pracował bardzo intensywnie, po 16 dniach na powierzchni był galaretowaty kożuch. Odcedziłam i był to najlepszy ocet jaki zrobiłam.
Bardzo dobry w smaku i piękny kolor. W tym roku zrobię podobnie tylko w większym pojemniku.

Zacytowałam wypowiedz KaZof, bo od pewnego czasu korzystam z jej rady(ssania octu) i jestem bardzo zadowolona. Początkowo bałam się o szkliwo zębów, ale nic się złego nie dzieje. Uczucie świeżości towarzyszy bardzo długo.
Zapisane
Mafefka
Początkujący
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 43
MO: 01.09.2009
Skąd: Kluczbork
Wiadomości: 12

« Odpowiedz #289 : 06-01-2012, 14:42 »

U mnie zaczęło się oczyszczanie, po wprowadzeniu octu do Mikstury: wypryski, kichanie, bóle gardła i migdałków. Objawy są mocniejsze niż przy cytrynie i alocicie, więc warto zmieniać składniki mikstury. Octem, obdarowuję wszystkich znajomych i od nowego roku udało mi się namówić już 5 osób do stosowania Mikstury.
« Ostatnia zmiana: 06-01-2012, 15:06 wysłane przez Klara27 » Zapisane

Witarianizm i zielone koktajle to jest TO!
Ola
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 44
MO: 1 września 2010
Skąd: Lublin
Wiadomości: 240

« Odpowiedz #290 : 06-01-2012, 15:20 »

Cytat
Zacytowałam wypowiedz KaZof, bo od pewnego czasu korzystam z jej rady(ssania octu) i jestem bardzo zadowolona. Początkowo bałam się o szkliwo zębów, ale nic się złego nie dzieje. Uczucie świeżości towarzyszy bardzo długo.

Prawda. Bałam się, a tu same plusy. Ząbki mam tak białe jak w czasach, gdy piłam mnóstwo mleka smile które teraz mi nie służy. A tu proszę, namówiłam już moje siostry i ich koleżanki, które używały pasków wybielających. Ocet i zdrowszy i ekonomiczniejszy.
« Ostatnia zmiana: 06-01-2012, 15:36 wysłane przez Klara27 » Zapisane

Róbmy swoje smile
Andrzejkowy
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 84
MO: 01.03.2006
Wiedza:
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 257

« Odpowiedz #291 : 06-01-2012, 22:42 »

A co jeśli górna część octu niemieszana spleśniała ? Nadaje się ten ocet jeszcze do czegoś ?
Nadaje się do wszystkiego.
Nastawiając owoce na ocet, dodaję trochę gotowego octu jabłkowego i następnie słoik zamykam pokrywką.
Po trzech dniach, kiedy nastaw zacznie fermentować, zamieniam pokrywkę na ściereczkę z włókien syntetycznych.
Nie mam problemu z pleśnią.
« Ostatnia zmiana: 07-01-2012, 16:48 wysłane przez Klara27 » Zapisane

pozdrowienia andrzejkowy
Rif
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 42
MO: 1/12/2010
Wiedza:
Wiadomości: 500

« Odpowiedz #292 : 06-01-2012, 23:23 »

Ja dzisiaj zlałem swój pierwszy ocet jabłkowy. Szczerze to stał i stał. Może miesiąc. Nie chciało mi się go zlać msn-wink Stał w kuchni na stole, temp. 20stopni, co drugi dzień mieszałem drewnianą łopatką. Ku mojemu zdziwieniu żadnej pleśni, której się najbardziej obawiałem. Pamiętam, że jabłka dokładnie przygotowałem i nie były z marketu. Umyłem w ciepłej wodzie i dokładnie wytarłem ręcznikiem papierowym a ewentualne nadpsucia, nawet najdrobniejsze, wyciąłem. Robiłem na samych obierkach plus kilka gniazd nasiennych. Wyszło mi prawie 2L octu. Ma kwaśno-słodkawy smak. Zupełnie inny niż ten sklepowy (mam taki otwarty i śmierdzi w porównaniu z tym). Teraz ocet, zlany do ciemnych butelek stoi w tym samym miejscu odkręcony. Za trzy dni zakręcę go i dam do spiżarki.

Myślę czy do jednej z butelek nie dodać miodu, jeśli tak to ile na 1L? Rozpuści się ładnie? Czy warto tak kombinować? Mogłem dać na początku pracy octu ale zrobiłem wg przepisu Mistrza.

Czas teraz zrobić zakwas buraczany.

Może lepiej miód zamiast cukru wypróbować następnym razem? /Metaldaw
« Ostatnia zmiana: 07-01-2012, 11:09 wysłane przez Metaldaw » Zapisane
Ola
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 44
MO: 1 września 2010
Skąd: Lublin
Wiadomości: 240

« Odpowiedz #293 : 07-01-2012, 11:40 »

Dzięki Andrzejkowy. Pierwszy raz coś takiego mi wyszło, wyjeżdżałam, a po powrocie biała czapa...
Swoją drogą tak rozpropagowałam ocet wśród rodziny i znajomych, że najpierw rozdałam wszystko. Teraz jak widzę każdy z obdarowanych nastawia swój. Ocet nawet dostał przydomek "espumisan" bo ponoć świetnie go zastępuje. Teraz namawiam na MO, swoją drogą to niezła kolejność, bo po efektach działania octu haczyk jest połknięty smile.
« Ostatnia zmiana: 07-01-2012, 11:44 wysłane przez Metaldaw » Zapisane

Róbmy swoje smile
K'lara
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 1.01.2010
Wiedza:
Skąd: Kraków
Wiadomości: 2.264

« Odpowiedz #294 : 08-01-2012, 13:10 »

Myślę czy do jednej z butelek nie dodać miodu, jeśli tak to ile na 1L? Rozpuści się ładnie? Czy warto tak kombinować? Mogłem dać na początku pracy octu ale zrobiłem wg przepisu Mistrza.
Może lepiej miód zamiast cukru wypróbować następnym razem? /Metaldaw

Panowie, Rif i Metaldaw, jeśli zamierzacie pędzić miód pitny, według tańszej receptury to pomysł jest, raczej, dobry. Jeśli zaś chodzi Wam o ocet jabłkowy to składniki są, zawsze i tylko, takie: jabłka, woda cukier.
Lepsze jest wrogiem dobrego.
Zapisane

Metaldaw
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 44
MO: 09.08.2011
Skąd: UK
Wiadomości: 356

Emigrant

« Odpowiedz #295 : 08-01-2012, 13:17 »

Cytat
miód pitny

Teraz to całkowicie zachęciłaś mnie to tego przepisu msn-wink
Zapisane

MO, KB, ZZO.
Rif
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 42
MO: 1/12/2010
Wiedza:
Wiadomości: 500

« Odpowiedz #296 : 08-01-2012, 15:57 »

Panowie, Rif i Metaldaw, jeśli zamierzacie pędzić miód pitny, według tańszej receptury to pomysł jest, raczej, dobry. Jeśli zaś chodzi Wam o ocet jabłkowy to składniki są, zawsze i tylko, takie: jabłka, woda cukier.
Lepsze jest wrogiem dobrego.

Ja tam się zapytałem o ten miód ponieważ na swoim blogu wspomniałaś o occie królewskim. Jednak ocet pozostaje w formie niezmienionej, gdy mnie najdzie ochota rozcieńczę go w szklance z letnią wodą, miodem i wypiję na zdrowie.
Zapisane
K'lara
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 1.01.2010
Wiedza:
Skąd: Kraków
Wiadomości: 2.264

« Odpowiedz #297 : 08-01-2012, 16:20 »

Tak, masz rację, tak pisałam w listopadzie. Od tego czasu miałam okazję przekonać się, że miód zmienia smak octu (jest mniej octowy). Dlatego, w przyszłości będę robić tylko czysty ocet.
Zapisane

Ola
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 44
MO: 1 września 2010
Skąd: Lublin
Wiadomości: 240

« Odpowiedz #298 : 08-01-2012, 21:24 »

Cytat
A co jeśli górna część octu niemieszana spleśniała ? Nadaje się ten ocet jeszcze do czegoś ?
Nadaje się do wszystkiego.
Potwierdzam, dziś zlałam po odcedzeniu do butelki. Niczym się nie różnił od pierwszej partii.
Zapisane

Róbmy swoje smile
Sasima
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 08.01.2012
Skąd: Katowice
Wiadomości: 315

« Odpowiedz #299 : 17-05-2012, 15:08 »

Przeczytałam wszystkie posty. Kiedyś jakieś 15 lat temu tez robiłam ocet jabłkowy i zawsze wychodził i nie pleśniał. Może owoce były lepsze, bo pamiętam, że pleśni w gniazdach nasiennych nie było, teraz są. Po przeczytaniu pomyślałam, że warto wrócić do starych czasów i zrobić ocet.
Mam jednak obawy w związku z żołądkiem. Czy w przypadku problemów żołądkowych tj. nadkwasota, wrzody ocet ten jest wskazany? Jednak  to ciągle kwas, a kwas niszczy śluzówkę? A jak Wasze dziąsła i zęby po myciu? czy dalej stosujecie?
« Ostatnia zmiana: 23-05-2012, 20:52 wysłane przez Klara27 » Zapisane
Strony: 1 ... 13 14 [15] 16   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!