Niemedyczne forum zdrowia
29-03-2024, 11:42 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Sklep Biosłone --> wejdź
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: [1]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Kaszaki  (Przeczytany 20191 razy)
Żabka
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 01-04-2006
Skąd: Gryfino k/Szczecina
Wiadomości: 118

« : 24-08-2008, 14:38 »

Czy macie jakiś sposób na tzw. kaszaki, czyli małe białe krostki na twarzy? Mam je na dolnych powiekach, wycisnąć raczej ich się nie da na tak wrażliwej części twarzy. Czy one są wynikiem oczyszczania?
« Ostatnia zmiana: 07-03-2011, 15:40 wysłane przez Solan » Zapisane

To jak traktujesz kota, decyduje o Twoim miejscu w niebie.
Gdyby tak skrzyżować człowieka z kotem, człowiek by wiele zyskał, kot tylko ucierpiał.
Nawet najmniejszy kotek, to żywe arcydzieło.
Phantom
« Odpowiedz #1 : 24-08-2008, 17:28 »

Miałem 2 obok oka i zniknęły, może był to więc efekt oczyszczania.
Zapisane
Evaa8
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 01-04-2004
Skąd: S.W.
Wiadomości: 315

« Odpowiedz #2 : 24-08-2008, 21:17 »

Żabko, wrzuć "kaszaki" w wyszukiwarkę, trochę było nt.
« Ostatnia zmiana: 07-03-2011, 15:41 wysłane przez Solan » Zapisane

evaa
"Wiedza jest skarbem, który możemy wszędzie ze sobą zabrać".
Asicyna
« Odpowiedz #3 : 25-08-2008, 11:12 »

Mnie pomaga jedzenie surowych płatków owsianych - zalanych chłodną wodą i np. z orzechami (jako przekąska lub jeden ze składników śniadania), lub jakimś zamiennikiem mleka krowiego.
Zapisane
nusia
re:
« Odpowiedz #4 : 02-09-2008, 08:43 »

Cześć
ja też mam problem z kaszakami, pojawiają mi się czasami nie wiadomo skąd i robię tak: jedego dnia nakłuwam lekko zdezynfekowana igłą (taką do szycia  smile ) skórę przy kaszaku jak najbliżej sie da. Z reguły następnego dnia lub góra po 2 dniach kaszak się jakby wysusza i można go zeskrobać. Nie pozostaje żaden ślad. Mnie pomaga.
Zapisane
Żabka
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 01-04-2006
Skąd: Gryfino k/Szczecina
Wiadomości: 118

« Odpowiedz #5 : 02-09-2008, 10:06 »

Dzieki Niusia spróbuje, ale muszę być bardzo ostrożna, bo mam je na dolnej powiece.
Zapisane

To jak traktujesz kota, decyduje o Twoim miejscu w niebie.
Gdyby tak skrzyżować człowieka z kotem, człowiek by wiele zyskał, kot tylko ucierpiał.
Nawet najmniejszy kotek, to żywe arcydzieło.
Loret
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 2007-2008. Obecnie nie stosuję.
Wiadomości: 415

« Odpowiedz #6 : 02-09-2008, 18:52 »

Cytat od: "nusia"
nakłuwam lekko zdezynfekowana igłą (taką do szycia

Nusia - lepiej jest użyć igły takiej do zastrzyków np: nr 5 jest cieniutka i sterylna,  można kupić w aptece za grosze smile
Zapisane

Zdrowie to nie egoizm, tylko mądrość.
nusia
« Odpowiedz #7 : 05-09-2008, 07:22 »

Dzięki za radę smile miałam już kilka razy to zrobić ale ciągle z głowy mi wypadało smile
Zapisane
Żabka
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 01-04-2006
Skąd: Gryfino k/Szczecina
Wiadomości: 118

« Odpowiedz #8 : 19-11-2008, 08:26 »

Właśnie wczoraj usunęłam sobie sama jednego małego kaszaczka. Użyłam igły do szycia. Trochę sie bałam robić to sama, ale bardziej bałam się powierzyć moja dolną powiekę kosmetyczce. Jest ok. Po wszystkim przetarłam powiekę alocitem. Został mi jeszcze jeden przy kąciku drugiego oka, ale z nim rozprawię sie innym razem.
Najgorsze, że one lubią nawroty w innych miejscach.
Zapisane

To jak traktujesz kota, decyduje o Twoim miejscu w niebie.
Gdyby tak skrzyżować człowieka z kotem, człowiek by wiele zyskał, kot tylko ucierpiał.
Nawet najmniejszy kotek, to żywe arcydzieło.
kowalka7
« Odpowiedz #9 : 19-11-2008, 12:01 »

Witam!
Wszyscy powyżej piszecie o pojedynczych sztukach kaszaków, a ja mam ich na całej twarzy pewnie ok. setki. Nakłuwanie igłą i wyciskanie ich daje mi tylko chwilowy efekt pozytywny, bo niebawem wyskakują kolejne. Od kilku miesięcy przemywam codziennie twarz alocitem, niestety bez poprawy.
Proszę o radę - może ktoś z Was uporał sie z podobnym problemem.
Zwracam się również do Pana Józefa z zapytaniem - czy te kaszaki to objaw zagrzybienia organizmu? Czy poza piciem MO i przemywaniem twarzy powinnam zastosować jakąś dodatkową kurację? Byłabym bardzo wdzięczna za pomoc.
Zapisane
Agni
« Odpowiedz #10 : 19-11-2008, 17:33 »

Ja miałam pojedyńcze kaszaki, ale jeden wielki umiejscowił się w końciku oka i strach go było ruszać. Już pisałam o tym na forum, ale powtórzę, że chociaż nie wierzyłam Lacky'emu jak pisał, że kaszaki przy piciu PMO same znikną to jednak u mnie zniknął, a raczej został wydalony, bo w pewnym momencie coś mnie zaswędziało, podrapałam i już nie było kaszaka. A szpecił mnie chyba pół roku!!!
Dla mnie powstawanie kaszaków to jakaś niewydolność organizmu. Teraz jak już trochę ze mną lepiej kaszaka ze świecą szukać smile
Zapisane
Roman
« Odpowiedz #11 : 19-11-2008, 20:13 »

Dr Clark podaje,że kaszaki zawierają chemiczne zanieczyszczenie PCB.

----
Proszę uzupełnić profil --> http://mikstura.kei.pl/forum/index.php?topic=5048.0 //Rysiek
« Ostatnia zmiana: 19-11-2008, 20:28 wysłane przez Rysiek » Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #12 : 19-11-2008, 21:07 »

Cytat
Zwracam się również do Pana Józefa z zapytaniem - czy te kaszaki to objaw zagrzybienia organizmu?
To droga wydalnicza, którą wybrał organizm.
Cytat
Czy poza piciem MO i przemywaniem twarzy powinnam zastosować jakąś dodatkową kurację?
Poza tym ważne jest rzecz jasna odżywianie, w tym dobrze by było wyeliminować mleko i jego przetwory, a także gluten. No i rzecz jasna czas ma tutaj decydujące znaczenie. U jednych on jest dłuższy, u innych krótszy, ale kaszaki z pewnością ustępują.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
kowalka7
« Odpowiedz #13 : 20-11-2008, 09:20 »

Bardzo dziękuję Mistrzu. W takim razie odstawiam mleko i cierpliwie czekam, warto.
Zapisane
Mariam_38
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 06-06-2009
Skąd: Kaszuby
Wiadomości: 224

« Odpowiedz #14 : 05-07-2010, 13:25 »

Miałam na górnej powiece dwa kaszaki. Chciałam wycisnąć, ale były takie jakieś "nerwowe". Stwierdziłam więc, że to jakaś odmiana brodawki i nie ruszałam. Potem poczytałam o właściwościach glistnika i smarowałam zmiany sokiem. Po dwóch tygodniach zaczęłam smarować maścią propolisową. Zauważyłam, ze skóra wokół kaszaków robi się ciemna i same kaszaki też ciemnieją. Spróbowałam wycisnąć i poszło bez problemu. Nie ma śladu.
Zapisane

Właściwością człowieka jest błądzić, głupiego - w błędzie trwać. Cyceron
Chamomillka
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 08-10-2007
Skąd: Śląsk
Wiadomości: 691

« Odpowiedz #15 : 06-07-2010, 13:15 »

Ja miałam malutkiego kaszaka na górnej powiece, który w czasie picia MO zaczał mi się powiększać, ale nie robiłam sobie z tego problemu. W ciągu roku zrobił się już dość duży i któregoś dnia postanowiłam spróbować go usunąć, udało się bez problemów. Cieszę się, że MO wyciągnęła w taki sposób jakieś toksyny z organizmu, myślę, że to wątroba wyrzuciła śmieci w trakcie oczyszczania się.
Zapisane

"Zdrowie nie jest wszystkim, ale bez zdrowia wszystko jest niczym"  Ks. Jan Twardowski
Chloe
« Odpowiedz #16 : 25-08-2010, 21:23 »

Kaszaki to cholesterol wydalany przez skórę.
Zapisane
Strony: [1]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!