Bez glutenu

[Edyta_dkm]

Mój syn 4 lata jest od tygodnia na diecie bezglutenowej. Jednak nie bardzo chce jeść pieczywo bezglutenowe. Proszę o poradę rodziców, których dzieci przeszły na dietę- jakieś sprawdzone przepisy (chodzi mi głównie o chlebek w miarę zdrowy i smaczny- mojemu dziecku jak coś nie smakuje to po prostu tego nie zje) i jak sobie radzili na początku z tym jedzeniem, z rodzeństwem, które je normalnie,czy kupujecie wszystko w sklepach bezglutenowych? .
Małemu tłumaczę ,że ma chory brzuszek, jednak jak widzi rodzeństwo, które je jak każdy to się złości, czasami płacze.
Z góry bardzo dziękuję i pozdrawiam.

[Shpeelka]

Może zamiast tego bezglutenowego chleba, który ma pewnie dużo śmieci w składzie lepiej zastosuj np. kaszę gryczaną lub jaglaną. Dla urozmaicenia można dawać też chleb kukurydziany.

[Biedrona]

Ja teraz zrezygnowałam z chleba. Jem na kolację albo śniadanie np talerz fasoli z masłem i przyprawiami, jajecznicę na boczku z dużym pomidorem, sałatkę z 3 jajek plus sałata, pomidor, pietruszka i co się tam jeszcze wrzuci, sałatkę warzywną plus śledź (zrobiony w oleju i z cebulką), kaszę gryczaną z masłem i przyprawami, talerz grochówki, orzechy wcześniej moczone w wodzie, super zdrową kiełbasę/mięsko pieczone z sałatką/sałatą/cebulką/pomidorem.
Proponuję wszystkim wprowadzić taką dietę, na pewno wyjdzie im na zdrowie! Nic dziwnego, że dziecko się złości, a dieta bezglutenowa jest zdrowa. Czy mały ma celiaklię?

[Biedrona]

http://www.dietabezglutenowa.pl/poradnik/poradnik.htm
zobacz wątek dla dzieci

[Gunia]

Witam.
Mój syn jest na diecie bez glutenu. Zaakceptował chleb ryżowy. Pierwszą kanapkę zjadł z masełkiem i miodem. Jakoś się udało teraz je ze wszystkim. Właśnie mu roztapiam ser żółty na kromkę chlebka ryżowego.
Edytko u nas w rodzinie wszyscy jemy chleb ryżowy, aby synuś nie poczuł się inny. Z tego co piszesz wywnioskowałam, że jest to sprawa przejściowa, ta przygoda bez glutenu?

[Novalijka]

Hej!
Mój synek również jest na diecie bezglutenowej już ponad rok , można wytrzymać
Rzeczywiście te chleby bezglutenowe są paskudne i w smaku i w ogóle mają beznadziejny skład dlatego mały nie je żadnego chleba tylko takie chrupiące kukurydziane i ryżowe chlebki, takie w sumie ciastka to są na przekąskę.
Kiedy się nie je chleba głównymi posiłkami mszą być dania gotowane a tu już jest ogromny wybór, mój mały je w większości zupy, rosół z makaronem ryżowo-kukurydzianym, czy gryczanym, krupnik, fasolowa, barszcz czerwony, oraz prócz zup mięsko pod różna postacią kotlecików z warzywami duszonymi....

Pozdrawiam

[Edyta_dkm]

Nie chcę się rozpisywać więc w miarę krótko- mały od 3go m-ca słabo przybywał na wadze, miał problemy z suchą skórą do dzisiaj zresztą, na spaniu pociła mu się główka, miał dopóki nie zaczął chodzić zaparcia,no i słabszy apetyt ( w porównaniu do jego starszego o ponad rok brata). Do 2 lat urósł i przybył na wadze prawidłowo- czyli ok 10 cm i 2,5 kg. Ale później gdzieś stanął na wadze i ze wzrostem, zaczęły się także wędrówki -pediatrzy, alergolog, laryngolog, gastrolog (któremu z badań nic nie wyszło- więc celiakii nie ma) endokrynolog. I tak antybiotyki, sterydy bo kaszel astmatyczny, jeden proponował wycięcie 3go migdała i gadanie, że dzieci niektóre takie są i muszą się wychorować. Potem trafiłam na aparat Mora, który wykrył grzyby i pasożyty ( w sumie potwierdziłam to badaniem kału - bo jak takie małe dziecko może mieć grzybicę -gadanie moich teściuniów, zresztą w sumie to odcięłam się i od nich ( na byle katar chcieliby antybiotyk) i od lekarzy. W tym czasie trafiłam na książki, forum, które czytałam po nocach.
Na dzień dzisiejszy dzieciaki prawie rok lekarza nie widziały (chociaż jakieś tam katary, kaszle były i sobie nie wiadomo kiedy przeszły).
Jedynie ze średniakiem nie mogłam sobie poradzić, niby miksturę pije ,apetyt trochę większy ale ten wzrost i waga. Dla mnie gadanie,że dzieci takie są to sobie można w d...ę wsadzić, no chyba to taka intuicja matki, że coś jest nie tak. Zresztą co ci dobrodzieje się człowiekiem przejmują -albo antybiotyki albo leki na alergię.
Zapisałam małego do dr Janusa, który stwierdził po dokładnym wywiadzie  nietolerancję glutenu , na razie kazał natychmiast odstawić gluten, czy na zawsze - nie wie. Ja wierzę że dzięki MO nie na zawsze.
I stąd moje pytanie o te przepisy bo rzeczywiście ten skład chleba bezglutenowego to trochę za chemiczny jak dla dziecka a zawsze to ten chlebek to jakieś urozmaicenie poza zupkami, zresztą jak widzi,że brat je chlebek to on też chce, obiadki jemy takie jak on.
Mam jeszcze prośbę  gdyby ktoś mógł doradzić czy te mąki bezglutenowe (chodzi o ryżowe , gryczane itd nie te miksy) czy są lepsze gorsze czy wszystko jedno jakiej firmy, czy są jakieś określenia z jakiego jest przemiału?
Byłabym bardzo wdzięczna gdyby ktoś doradził, człowiek jest laikiem w tym temacie (na razie) a chciałabym by małemu wyszedł ten chlebek na zdrowie.
Pozdrawiam wszystkich i dziękuję za odpowiedzi.

[diplodo]

Podnoszę temat do góry.
Edyto, napisz jak z tą dietą? Pomogła?
Ja właśnie się zastanawiam, jak wdrożyc dzieciom tę dietę. (bo w ogóle trafiłam tu z powodu dzieci)
Moje dzieciaki niby dobrze się rozwijają (mieszczą się we wszystkich tabelkach ;-), ale mają problemy z anemią (wyglądają przy tym strasznie i są słabe i marudne). Anemia (z wyników wychodzi ze z niedoboru żelaza) pojawia się zazwyczaj jesienią i po podaniu żelaza plus zestaw do wchłaniania przechodzi. Pojawia się znów jesienią. Była teoria, że powoduje ją alergia (że niby uczulenie powoduje zaburzenia wchłaniania). Przebadane - i nie są na nic uczulone. Następnie odrobaczone. Tej zimy przebadane przez gastrologów i nic (celiaklia wykluczona), odesłali do dietetyczki ( były niejadkami do odrobaczenia, po odrobaczeniu zaczęły jeśc więcej, ale nie tego co trzeba, to prawda.). Gastrolodzy umyli ręce.
Ja jednak mam cały czas wrażenie, że to coś w jedzeniu właśnie im szkodzi.
Jeden trop: Jedna z córek bezustannie odchrząkiwała, co się kończyło kaszlem, na tańcach dusznością. Nikt nie wiedział o co chodzi, dostała leki na astmę. Było to w czasie teorii o alergii (w oczekiwaniu na testy)  odstawiłam leki na astmę i czyste mleko, jako najczęstszy alergen (sery, śmietany, masło jadła, nawet małe ilości mleka w naleśnikach) Po kilku tygodniach (!!) chrząkanie i wszystko ustąpiło. Po kilku miesiącach bez mleka pozwoliłam znowu (bo uwielbiają mleko) i po kilku tygodniach(!!) chrzakanie  wróciło. Odstawiłam mleko, po kilku tygodniach ustąpiło.  Ale anemia powtórzyła się. Dzieciaki mają też suchą skórę, powiększone węzły chłonne, synek ma cały czas zatkany nos. Nie dostaje na to żadnych leków, bo nie chce ich brac, ma powiększony migdał. Są takie testy na nietolerację (food detective) ale są dośc drogie, jeśli robic im wszystkim. Doszłam do wniosku, ze pewnie i tak szkodzi im to, co najczęściej jedzą, czyli jajka i naleśniki, tudzież inne placki, ciastka (chleba to nawet jedzą mało, bo nie lubią) więc chyba będzie najłatwiej jeśli odstawię najpierw gluten, jeśli to nie poskutkuje to jajka... sama nie wiem co robic... kilka miesięcy bez glutenu na pewno im i mnie nie zaszkodzi, tylko ja znowu pewnie będę jako ta, która eksperymentuje na swoich dzieciach. Ograniczyłam już cukier do spożycia tylko w weekend ;-) i dorobiłam się opinii. Mam przynajmniej argument o mleku, na które przecież nie jest uczulona, bo na testach nie wyszło ;-)

Piszcie proszę, jeśli macie podobne doświadczenia.

[Iza38K]

Diplodo. Czy Ty czytałaś książki Pana Słoneckiego i to forum? Przeczytałaś zasady zdrowego odżywiania? Z "mlecznych spraw" to tylko masło i śmietana - może być pasteryzowana. Ja gluten odstawiłam ( jak przeczytałam co to za "szajs") i córkom przeszedł i kaszel i problemy skórne a synowi dodatkowo po zakraplaniu nosa alocitem udrożnił się w końcu nos ( po 5 latach) . W zamian - wprowadziłam dużo jajek, mięso, kasze gryczaną i jaglaną,  surówki i oczywiście koktajle błonnikowe. Poszukaj na forum o zasadach zdrowego odżywiania. Jest tu wiele ciekawych przepisów kulinarnych.

[diplodo]

Ale te "mleczne sprawy" to było przed trafieniem na to MO i to forum ;-) a przedtem trafiałam na mnósto innych i inne ksążki, tysiące innych książek i innych teorii i zasad zrowego odżywiania i wierz mi, staram się nie wpadac bez namysłu w każde zasłyszane, przeczytane, napisane. :-)
Na razie przeglądam przepisy na stronach dla dzieci z celiaklią ;-)
Synek nie przyjmie żadnego zakraplania czymkolwiek jak i nie zacznie się myc w ciepłej wodzie, myje się tylko w zimnej, bo inna go parzy ;-)

Pozdrawiam.

[Iza38K]

Wierzę Ci, że nie wpadasz bez namysłu. Ja myślałam podczas lektury książek i forum łącząc fakty i wiadomości, które miałam w głowie. Wszystko poskładało mi się w kompletną całość - doznałam Oświecenia. Zastosowałam w praktyce i efekt jest. Moja wiecznie kaszląca córka nie tak dawno podeszła do mnie z pytaniem dlaczego nie kaszle. To chyba o czymś świadczy. Syn nie ma nocnych bezdechów, oddycha nosem a skóra średniego dziecka jest gładka a nie szorstka jak tarka. Są inne efekty - za długo by tu wymieniać. Poza tym moja niemal 40-to letnia skóra wygląda pięknie. Włosy mam piękne, paznokcie etc.... Jest tu taki post na forum - "choruje przewód pokarmowy -chorujesz cały". Zresztą to forum jest pełne wiedzy i do tego sprawdzonej. Przetestowanej.

[diplodo]

Bardzo się cieszę i dziękuję za odpowiedź ;-) Liczę na taki właśnie efekt. Ale wszystko musze robic powoli, testuję na sobie (bo w końcu internet jest wirtualny, każdy może byc kim chce i może pisac co chce), żeby przekonac rodzinę, ze skarbom nie daj Boże zaszkodzę ;-)

[Iza38K]

Nie zaszkodzisz. Pan Słonecki nie jest osobą wirtualną. Książek chyba jednak nie czytałaś co? A szkoda....

[Grazyna]

trafiałam na mnóstwo innych i inne ksążki, tysiące innych książek i innych teorii i zasad zrowego odżywiania i wierz mi, staram się nie wpadac bez namysłu w każde zasłyszane, przeczytane, napisane.

Tak, widać u Ciebie nieufność. Otóż nasze forum różni się od innych tym, że nie ma na nim recept ani sztywnych zaleceń - za to jest zachęta do zdobywania wiedzy i samodzielnego decydowania o swoim zdrowiu. Bo my nie o chorobach tu debatujemy, a o zdrowiu, jak do niego wrócić (nie lecząc się) i jak je zachować.
Trzeba wiedzieć, że mleko - zwłaszcza te obecnie produkowane przetwory, które na skutek oddzielania składników mleka, a następnie ponownego ich łączenia oraz stosowanych dodatków, nie mają z prawdziwym mlekiem nic wspólnego - jest szkodliwe i nie powinno stanowić pożywienia dla człowieka.
Co do glutenu, po powrocie do całkowitego zdrowia niewielkie ilości glutenu mogą być spożywane wraz z należytą ilością naturalnego błonnika. I tu jednemu bardziej odpowiada chleb z pełnego ziarna, które jednakże szybko się psuje i dlatego naturalne nie jest, a innemu bardziej odpowiada bułka z mąki oczyszczonej, ale zjedzona z naturalnym błonnikiem w postaci surówki warzywnej bądź koktajlu ze świeżo zmielonym błonnikiem. Co znaczy - po powrocie do całkowitego zdrowia - o ile nie powodują nawrotu - nawrotu czego? Otóż - nadżerek.
I na tym polega wyjątkowość naszego forum. Na innym forum specjalista napisze "niech Pani robi to" / "niech Pani nie robi tamtego" i ani słowem się nie zająknie, dlaczego (zwykle oczywiście z braku czasu, gdyż uważa forum za miejsce swojej reklamy, a nie - pożal się Boże - wiedzy). Na naszym forum obok wątków dyskusyjnych są takie, z których każdy użytkownik, nawet nie zalogowany, może czerpać wiedzę.
W takim wypadku (poszukiwania wiedzy) można skorzystać z wyszukiwarki, wpisując do niej szukane słowo, np. "nadżerka".
Wyszukiwarka na forum profilaktycznym pokaże np. wątek Powstawanie nadżerek
http://bioslone.pl/forum/index.php?topic=247.msg2038#new
Po wpisaniu słowa "gluten" pokaże wątek Dieta prozdrowotna, a w nim post o glutenie
http://bioslone.pl/forum/index.php?topic=269.msg1781#msg1781

Na razie przeglądam przepisy na stronach dla dzieci z celiaklią

Oprócz przeglądania internetu na tym forum, jak już wspomniała Iza, proponujemy lekturę książek
http://www.bioslone.pl/ a nawet Regulamin forum mówi wyraźnie

Forum jest miejscem wymiany informacji, komentarzy i myśli, u podstaw których leżą wiadomości zawarte w książkach Pana Józefa Słoneckiego "Zdrowie na własne życzenie" - część I i II oraz "Mikstura oczyszczająca przeciwko chorobom XXI wieku".

http://bioslone.pl/forum2/index.php?action=rules

Pozdrawiam.

Forum to nie to samo, co pisanie listów. List zaczynamy nagłówkiem "Szanowny Profesorze", "Kochana Żono" itp., a kończymy pozdrowieniami. Na forum piszemy krótko, o co nam chodzi, żeby posty były przejrzyste i po upływie pewnego czasu mogły służyć innym zawarte w nich wskazówki. Maniera "witania" i "pozdrawiania" po prostu zawadza.

[diplodo]

Tak, widać u Ciebie nieufność. Otóż nasze forum różni się od innych tym, że nie ma na nim recept ani sztywnych zaleceń - za to jest zachęta do zdobywania wiedzy i samodzielnego decydowania o swoim zdrowiu. Bo my nie o chorobach tu debatujemy, a o zdrowiu, jak do niego wrócić (nie lecząc się) i jak je zachować. I na tym polega wyjątkowość naszego forum. Na innym forum specjalista napisze "niech Pani robi to" / "niech Pani nie robi tamtego" i ani słowem się nie zająknie, dlaczego (zwykle oczywiście z braku czasu, gdyż uważa forum za miejsce swojej reklamy, a nie - pożal się Boże - wiedzy). Na naszym forum obok wątków dyskusyjnych są takie, z których każdy użytkownik, nawet nie zalogowany, może czerpać wiedzę.
W takim wypadku (poszukiwania wiedzy) można skorzystać z wyszukiwarki, wpisując do niej szukane słowo, np. "nadżerka".
Wyszukiwarka na forum profilaktycznym pokaże np. wątek Powstawanie nadżerek
http://bioslone.pl/forum/index.php?topic=247.msg2038#new
Po wpisaniu słowa "gluten" pokaże wątek Dieta prozdrowotna, a w nim post o glutenie
http://bioslone.pl/forum/index.php?topic=269.msg1781#msg1781

Właśnie to mi się podoba, zaglądam tu w porywach  od pół roku ;-) artykuły pod linkami czytałam.

Trzeba wiedzieć, że mleko - zwłaszcza te obecnie produkowane przetwory, które na skutek oddzielania składników mleka, a następnie ponownego ich łączenia oraz stosowanych dodatków, nie mają z prawdziwym mlekiem nic wspólnego - jest szkodliwe i nie powinno stanowić pożywienia dla człowieka.

Z tym też się spotkałam tu i ówdzie i z przeciwną argumentacją również. A ponieważ dzieciom szkodzi to nie stosuję ;-)

Co do glutenu, po powrocie do całkowitego zdrowia niewielkie ilości glutenu mogą być spożywane wraz z należytą ilością naturalnego błonnika. I tu jednemu bardziej odpowiada chleb z pełnego ziarna, które jednakże szybko się psuje i dlatego naturalne nie jest, a innemu bardziej odpowiada bułka z mąki oczyszczonej, ale zjedzona z naturalnym błonnikiem w postaci surówki warzywnej bądź koktajlu ze świeżo zmielonym błonnikiem. Co znaczy - po powrocie do całkowitego zdrowia - o ile nie powodują nawrotu - nawrotu czego? Otóż - nadżerek.

Na razie przeglądam przepisy na stronach dla dzieci z celiaklią

Oprócz przeglądania internetu na tym forum, jak już wspomniała Iza, proponujemy lekturę książek
http://www.bioslone.pl/ a nawet Regulamin forum mówi wyraźnie

Forum jest miejscem wymiany informacji, komentarzy i myśli, u podstaw których leżą wiadomości zawarte w książkach Pana Józefa Słoneckiego "Zdrowie na własne życzenie" - część I i II oraz "Mikstura oczyszczająca przeciwko chorobom XXI wieku".

http://bioslone.pl/forum2/index.php?action=rules

Ponieważ jestem zmęczona i pogrążona w coraz większym zwątpieniu otaczana coraz to nowymi informacami, ideami, pomysłami, zdrowymi zasadami,
to właśnie miałam nadzieję, ze wyjątkowośc tego forum pozwoli mi najpierw przekonac się do tej wiedzy zanim (jak to robią inni) wyciągnie rękę po pieniądze ;-). Bo jeśli warto, to nawet moge kupic 100kg tych książek i rozdac znajomym...

I jeszcze jedno - czasem mi sie wymyka pozdrowienie, nie zawsze, mam nadzieję, że nie urażam. W moim systemie nie mogę też napisac polskiego c z kreseczką, tak uprzedzam na wszelki wypadek ;-)

[Witalia]

W moim systemie nie mogę też napisac polskiego c z kreseczką, tak uprzedzam na wszelki wypadek ;-)

Przecież można przekopiować literkę choćby z tego forum i zapisać w podręcznym dokumencie i potem wkopiowywać ją do postów w miarę potrzeby. Chyba, że masz problemy ze schowkiem na swoim komputerze, to z tym może być problem.
Można też korzystać z autokorekty w wordzie. Dla chcącego nic trudnego.

[Mistrz]

właśnie miałam nadzieję, ze wyjątkowośc tego forum pozwoli mi najpierw przekonac się do tej wiedzy zanim (jak to robią inni) wyciągnie rękę po pieniądze

A jak to sobie Pani wyobraża, że najpierw zanudzi nas swoimi naiwnymi pytaniami, a potem przeczyta książki? Nikt tutaj nie wyciąga ręki po Pani pieniądze, a forum można przeczytać bez zadawania pytań. Co innego dyskusja - do niej już potrzebna jest podstawowa wiedza zawarta w książkach. Tak więc proszę się wstrzymać z zabraniem głosu w sprawach, w których nie ma Pani podstawowej wiedzy, gdyż tym sposobem wprowadza Pani tutaj galimatias, my zaś staramy się o jego przejrzystość.

[Zuza]

to właśnie miałam nadzieję, ze wyjątkowośc tego forum pozwoli mi najpierw przekonac się do tej wiedzy zanim (jak to robią inni) wyciągnie rękę po pieniądze ;-).

Ja swoje książki kupiłam, bo uznałam że warto po kilkumiesięcznym studiowaniu forum. Zaczęłam od jednej, potem dokupiłam już wszystkie.
Jeśli nie chcesz ich kupować poszukaj wśród znajomych, może ktoś już je ma. Moje książki krążą wśród rodziny i znajomych. 

[diplodo]

A jak to sobie Pani wyobraża, że najpierw zanudzi nas swoimi naiwnymi pytaniami, a potem przeczyta książki?

A o co ja się pana pytam w tym wątku?

[fiona50]

Diplodo, jest jeszcze Forum Profilaktyczne, ktore zawiera wiedze z ksiazek p. Sloneckiego i duzo innej wiedzy dostepnej takze dla ciebie.
Dlaczego piszesz, ze ktos wyciaga reke po twoje pieniadze. To jest bardzo nieprzyjemne oskarzenie.