Niemedyczne forum zdrowia
26-04-2024, 12:32 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Wesprzyj Fundację Biosłone --> kliknij
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: [1]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Zmiany w śródmiąższu płuc-włóknienia  (Przeczytany 7545 razy)
iwonka olsztyn
« : 31-10-2008, 13:48 »

Witam wszystkich uczestników forum! Mam bardzo ważne pytanie do wszystkich w tym również do mistrza. A mianowicie: po przebytej infekcji 5 tyg temu, zdjęcie RTG wykazało u mnie, drobne zmiany w śródmiąższu płuc. Po tomografii komputerowe okazało się, że te zmiany to włóknienia. Lekarze w Olsztynie nie znają tej choroby, nie wiedzą jak ją leczyć, kierują mnie do Warszawy. Czy ktokolwiek z was spotkał się z czymś takim? Czy moze być to obraz po przebytej infekcji? Co z tym robić, czy to może się cofnąć? Poradżćie, może mistrz coś mi podpowie czekam pilnie!

----
Proszę uzupełnić profil --> http://mikstura.kei.pl/forum/index.php?topic=5048.0 //Rysiek


/już uzupełniłam! smile /
« Ostatnia zmiana: 10-02-2011, 13:35 wysłane przez Rysiek » Zapisane
Zbyszeik
Częsty gość
**

Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 31.12.2005
Skąd: Wrocław
Wiadomości: 98

« Odpowiedz #1 : 31-10-2008, 15:07 »

Witaj
Po pierwsze nie bój się, bo to co może zaoferować Ci medycyna to ciąg sprzecznych diagnoz w, których się pogubisz.
Po drugie obserwuj siebie, sprawdzając czy Ci to przeszkadza w życiu, nie ulegaj panice, bo to jest najgorsze  co w tej sytuacji możesz zrobić. To może stać się faktyczną przyczyną twoich dolegliwości.
Po trzecie postępuj w zgodzie z sobą, w wolności, świadomie ( polecam GNM).
I po ostatnie odnajdź w sobie radość życia, bo myślę, ze to główna przyczyna Twoich problemów. Jeśli Ci się to uda, będzie po kłopocie. Wierze, że znajdziesz na to dość sił. thumbsup
Zapisane

Natura sama, jeśli jej pozwolisz, usunie chorobę. To właśnie nasza niecierpliwość i zmartwienie psują wszystko. I niemal wszyscy umierają przez lekarstwa, a nie przez choroby.  - Moliere;Chory z urojenia
iwonka olsztyn
« Odpowiedz #2 : 31-10-2008, 22:00 »

Dzięki za dobre słowa. Wszystko, o czym piszesz, to prawda. Bardzo się boję, wpadam w panikę i nie ma we mnie radości życia. Czuję się jak wypalona,na pewno mam depresję, wszyscy mnie straszą, a choroba mi przeszkadza, bo czuję, że moje płuca pracują inaczej. Przebudowa psychiki w tej chwili jest niemożliwa. Chciałabym wierzyć, że natura sama usunie chorobę, ale to niemożliwe.
Zapisane
Grzegorz
« Odpowiedz #3 : 31-10-2008, 22:22 »

A jest jakieś uzasadnienie rezygnacji z MO?
Zapisane
iwonka olsztyn
« Odpowiedz #4 : 31-10-2008, 22:54 »

Kurację MO przerwałam na rzecz brania DETOXU i NUTRIMAXU (prep. VISION).
Przy piciu MO mój organizm zachowywał się bardzo burzliwie, na początku często zapadałam na różnorakie infekcje, miałam biegunki i dlatego przestawiłam się na ww prep. Może powinnam pić MO i jednocześnie brać DETOX? Nie wiem...
Zapisane
Boja
« Odpowiedz #5 : 01-11-2008, 00:30 »

Iwonko, w zeszłym roku musiałam wykonać prześwietlenie płuc jako badanie pracownicze. Okazało się, że mam jakieś 2 guzki, dla wyeliminowania pomyłki miałam 2 krotne duże powiększenie rtg. Zareagowałam podobnie jak Ty lękiem, czekając na diagnozę. Okazało się, że przeszłam gruźlicę w sposób niezauważalny  dla siebie, mogę tylko domniemywać kiedy to było. Mój organizm zwalczył gruźlice otorbiając ją.  Doszłam do wniosku, że jedyna droga, to tylko praca nad własną odpornością, więc zaakceptowałam ten stan i piję MO  Pana Józefa, obecnie po przerwie PMO i mam zamiar pić dalej. Mam rownież zwapnienia podobno po przebytych infekcjach dziecińtwa, myśle, że są podobne do zwłóknień.
Ja, Zbyszeik po pierwszej panice postąpiłam
Cytat
w zgodzie z sobą, w wolności, świadomie

Nie daj się Iwonko lękowi!
Zapisane
Grzegorz
« Odpowiedz #6 : 01-11-2008, 00:38 »

Iwonko, skoro tu jesteś, to chyba wiesz po co i o co chodzi z przeziębieniami. To one próbują naprawić wcześniej rozbabrane zdrowie. I nie ma powodu, aby rezygnować z MO, bo detox+ jest jego wzmacniającym uzupełnieniem, a nie alternatywą.
Zapisane
Piotr
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: nie stosuję
Wiedza:
Wiadomości: 1.357

« Odpowiedz #7 : 01-11-2008, 08:41 »

Sam detox bez MO może bardziej zaszkodzić niż pomóc.
Zapisane
Zbyszeik
Częsty gość
**

Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 31.12.2005
Skąd: Wrocław
Wiadomości: 98

« Odpowiedz #8 : 01-11-2008, 08:55 »

Iwonko nie chciałem teoretyzować, gdyż osobiście nie znam takich przypadków jak Twój, choć taka panika w mojej rodzinie narobiła dużo bałaganu. (Konwencjonalna medycyna wpędziła w chorobę z której teraz trzeba sie leczyć)
Możesz jednak skorzystać z doświadczeń innych. Boja opisała swój przypadek, który wg mnie jest przypadkiem książkowym ( patrz GNM), a do tego  rzeczywistym. Natura sama jeśli jej nie przeszkadzać radzi sobie z chorobami, od tysiącleci.
Zwróć uwagę co tak naprawdę pomogło Boji.
Wiem, że potrzebujesz dużo sił. One są w tobie . Uruchom  wiarę, to siła w dzisiejszych czasach w ogóle nie doceniana. ( ewangeliczne: choćbym się dotknęła skraju szaty Jego, a będę uzdrowiona). Poza tym jest taka prosta prawda, może trochę z wyższej półki: Umiesz liczyć, licz na siebie. Tylko ty zadecydujesz o kierunku twojej terapii, nikt inny. Dlatego postudiuj trochę, nie koniecznie tylko mądrości medycyny szkolnej, która ma zaledwie ponad sto lat, ale zapytaj siebie, jak TY to chcesz rozwiązać i w tym kierunku idź.( niektórzy będąc tak zdeterminowani, zaczęli się z tego śmiać i to im pomogło uwolnić się od choroby. Teraz zakłada się ośrodki leczące śmiechoterapią. TY znajdź swoją drogę.) Nie licz , że inni w decydujący sposób pomogą Ci. Ty jesteś kierownikiem swego leczenia ( tak sprawę ujmuje Germańska NM), więc trzeba przyjąć świadomie odpowiedzialność za siebie i bez lęku krok po kroku, spokojnie, odrzucać wszelkie obawy, strachy, bo takie przypadki zabliźnionych ran,  torbieli , włókniaków na płucach opisywano wielokrotnie w literaturze, a  ludzie  z tym normalnie funkcjonowali, nawet o tym niewiedząc.
Nie płuca są dla Ciebie teraz zagrożeniem , ale twój niepokój. To jest problem z którym w pierwszej kolejności musisz się uporać.
Wierze , ze staniesz sie realnym przykładem osoby ,która mimo uruchomionego lęku , poradziła sobie z nim i wygrała , podobnie jak Boja. smile.

« Ostatnia zmiana: 01-11-2008, 10:18 wysłane przez zbyszeik » Zapisane

Natura sama, jeśli jej pozwolisz, usunie chorobę. To właśnie nasza niecierpliwość i zmartwienie psują wszystko. I niemal wszyscy umierają przez lekarstwa, a nie przez choroby.  - Moliere;Chory z urojenia
Boja
« Odpowiedz #9 : 01-11-2008, 09:49 »

NO, Zbyszeik, pięknie napisane.   notworthy  Myślę, że nie tylko Iwonkę podniosą na duchu Twoje słowa, ale Wszystkich Biosłonników i tych nieujawnionych, którzy też dużo czerpią z tego Forum.  Taki głęboki humanizm (czyt.; miłość, zrozumienie, wsparcie) jest największą wartością, jaką można okazać drugiemu Człowiekowi. Pozdrawiam Wszystkich
Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #10 : 01-11-2008, 10:06 »

Przy piciu MO mój organizm zachowywał się bardzo burzliwie, na początku często zapadałam na różnorakie infekcje, miałam biegunki
A jeśli tym sposobem organizm chciał się pozbyć owych "włóknień"? Jak wiadomo, strach potrafi wyeliminować racjonalne myślenie, na czym bazuje medycyna (za wyjątkiem NGM i nielicznych jej podobnych), każąc ludziom szkodzić samym sobie poprzez blokownie procesu samooczyszczania organizmu.
« Ostatnia zmiana: 01-11-2008, 10:08 wysłane przez Mistrz » Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Strony: [1]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!