Czy opryszczka może zabić?

[Monika]

Przeczytajcie prosze ten artykul: http://wiadomosci.onet.pl/1854024,28350,wiadomosceu.html
Jestem ciekawa Waszych opinii na ten temat.

Lekarze odkryli, że dziecko zmarło na opryszczkę, bo jej organizm nie był w stanie obronić się przed chorobą, która ją i jej mamę dotknęła po raz pierwszy.

[Mmagmma]

Właśnie, takie newsy są strasznie jednostronne. Przyciągnąć uwagę, a rzeczywistość jest trochę bardziej złożona...

[Olimpia]

Mam nadzieję ,że Mistrz napisze coś mądrego .Historia mocno przesadzona.

----
Proszę uzupełnić profil --> http://mikstura.kei.pl/forum/index.php?topic=5048.0 //TRoCIn

[Piotr]

Medycy wyciągną pewnie wniosek, że trzeba szczepić dziecko po urodzeniu na opryszczkę, ale czy na pewno?
Matka musiała nieźle tamować objawy oczyszczania, skoro przez całe życie nie miała opryszczki. Dziecko pewnie dostało sporo toksyn od niej za nim się urodziło. Do tego doszło parę szczepionek zaraz po urodzeniu. Dziecko pewnie nie było karmione piersią, wiec nie było gotowe do walki z wirusem.

[Mistrz]

Wygląda to na histerię zrozpaczonej matki szukającej przyczyny zgonu dziecka, którą to podłapali dziennikarze i zrobili sobie z tego chwytliwą historyjkę - nius. Prawda jest tak, że niemowlaki po prostu umierają nawet w łóżeczku, co znane jest jako śmierć łóżeczkowa. To co jest wówczas winne? Łóżeczko?

[Olimpia]

Otóż to.

[rapsodia]

Medycy wyciągną pewnie wniosek, że trzeba szczepić dziecko po urodzeniu na opryszczkę, ale czy na pewno?

nie ma szczepionki przeciwko opryszczce

Matka musiała nieźle tamować objawy oczyszczania, skoro przez całe życie nie miała opryszczki. Dziecko pewnie dostało sporo toksyn od niej za nim się urodziło. Do tego doszło parę szczepionek zaraz po urodzeniu. Dziecko pewnie nie było karmione piersią, wiec nie było gotowe do walki z wirusem.

Moje dziecko też niekarmione piersią zostało zakażone wirusem opryszczki. Szczęśliwie organizm sam zwalczył infekcję.
Nie ma reguły.

----
Proszę uzupełnić profil --> http://mikstura.kei.pl/forum/index.php?topic=5048.0 //Rysiek

[Olimpia]

Wyciągnęłam ten cytat z forum profilaktycznego.  Trochę mi się skojarzyło. Coraz częsciej słyszę, że dzidziusie znajomych dostawały antybiotyki po urodzeniu.

Kolonizacja organizmu noworodka bakteriami jest nieuniknionym procesem fizjologicznym, w który nie należałoby zbyt pochopnie ingerować podając antybiotyki.
Praktykowane niekiedy tak zwane "osłonowe" stosowanie leków przeciwbakteryjnych u noworodków bez klinicznych objawów zakażenia bakteryjnego prowadzi do zdominowania bakteryjnej flory jelita przez pałeczki Klebsiella, co często kończy się wystąpieniem zakażenia objawowego ze wszystkimi jego konsekwencjami z posocznicą włącznie