Niemedyczne forum zdrowia
24-04-2024, 14:21 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Wesprzyj Fundację Biosłone --> kliknij
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: [1]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Sens brania detoxu  (Przeczytany 14394 razy)
Adelina
« : 04-11-2008, 07:08 »

Chciałam zapytać czy jest sens brania Detoxu (walka z dużą grzybicą) przy równoczesnym braniu leków hamujących kwasy (masywny refluks). Niestety branie nawet jeden raz dziennie kapsułki Detoxu bardzo nasila mi refluks, przez który nie mogę potem normalnie funkcjonować. Natomiast bardzo chciałabym się pozbyć grzybicy. Piję również MO od roku, siemię lniane oraz stosuje ostrą dietę przeciwgrzybiczą.
Proszę o pomoc czy branie Detoxu z równoczesnym braniem lekow na kwasy ma sens? Smutny


--> http://mikstura.kei.pl/forum/index.php?topic=5048.0 //TRoCIn
« Ostatnia zmiana: 29-06-2016, 19:01 wysłane przez ArtComp » Zapisane
Grażyna
« Odpowiedz #1 : 04-11-2008, 08:51 »

Czy została przeprowadzona dieta oczyszczającą jelita i wątrobę, która zalecił dr Janus? Czy pijesz koktajl błonnikowy? Jaki jest obecnie stan Twoich jelit / dróg żółciowych? Czy były w tym kierunku robione jakieś badania? Jakie to są te leki hamujące refluks? Na czym polega "duża grzybica"? Potrzebna jest korekta diety. Na początek uzupełnij profil, a potem spróbuj odpowiedzieć na pytania i opisać swój jadłospis od początku - przed wystąpieniem objawów i obecnie.
Zapisane
Boja
« Odpowiedz #2 : 04-11-2008, 09:21 »

Adelino, na swoim przykładzie jestem zdecydowaną przeciwniczką brania leków hamujących kwasy, to jest tylko duszenie objawów, a po zaprzestaniu, organizm jakby chciał nadrobić "zaległości kwasowe" i zaczynało się od nowa.
Brałam kilka lat (o zgrozo!) leki antykwasowe. a pamiętaj, że to tylko hamowanie objawów, które na dalszą metę wzmaga objawy.
Gdzieś tu czytałam wątek, że podniesienie kwasowości to reakcja obronna organizmu na patogeny.
Zapisane
Grażyna
« Odpowiedz #3 : 04-11-2008, 09:28 »

Boju, wstrzymajmy się - przejrzałam wcześniejsze posty Adeliny. Ma dziewczyna duże problemy ze zdrowiem, ale choć ciągle o coś pyta, nie ma informacji zwrotnej na ile wykorzystała dawane jej rady i czy coś z tego wynikło. Nie uda się nikomu doradzić czegoś sensownego tą metodą ciągłych krótkich pytań i odpowiedzi. Na pewno w tej chwili nie ma sensu brać detoxu, o który pyta Adelina, ale chciałabym wiedzieć coś więcej o jej dolegliwościach i trybie życia (w tym: o odżywianiu). Niestety, chwilę po moim poscie Adelina się wylogowała - a szkoda, bo można by porozmawiać online.
Zapisane
Boja
« Odpowiedz #4 : 04-11-2008, 09:34 »

Masz rację Grażynko, ale nie mogłam się powstrzymać z tymi przeciwkwasowymi. Dzięki temu Forum poradnia gastroenterologiczna pozbyła się w mojej osobie pacjentki z ok. 25-letnim stażem (stan "przedwrzodowy" żołądka i silny refluks)
Zapisane
Adelina
« Odpowiedz #5 : 04-11-2008, 10:20 »

Dieta moja polega na : stosowaniu jadłospisu podanego przez Pana doktora w jego ksiązkach oczywiscie od roku jestem ciagle na I etapie diety przeciwgrzybicznej ,stosowaniu koktajlu błonnikowego,picia Mo,galaretki z siemia lnianego stosowaniu leków wzmacniających polecanych z ksiazki "Nie daj sie zjesc grzybom",starannego przeżuwania pokarmu ,stosowania soków z marchwi i buraka.Pijac miksture z oliwy z oliwek czuje jak mi jedzeniem zwraca wiec przerzuciłam sie na olej kukurydziany. TO WSZYSTKO STOSUJE OD ROKU.Rok temu miałam badanie w ktorym wyszła obfita ilosc zołci zalewajaca wszystkie dookoła organy ,w tym roku zołci wogóle brak do tego zmagam sie codziennie z bólem wątroby.Czekam na wyniki z  badania impedancji przełyku.Po zastosowaniu maceratu z czosnku miałam strasznie nasilony refluks nie mogłam prawie nic jesc meczylam sie 2 miesiace myslałam ze z bólu umre.Zaczełam stoosowac detox 1 raz dziennie co powoduje u mnie ból nad mostkiem nie do wytrzymania, zwracanie pokarmu(cofanie) ,kwasy w buzi jednym słowem straszne meczenie sie.Co mam jescze robic trace nadzieje?

Dodano
Zapomniałam dodac byłam leczona nieprzerwanie przez 1,5 roku antybiotykami na chlamydie wiem ,ze to był bład.Badanie Mora wykazało duza ilosc grzybów.

Dodano
Chciałam równiez dodac ,ze leki zmniejszajace kwasowosc to contorloc.Popełniłam bład byłam na weselu u brata(2,5 miesiaca temu) troche drinków wypiłam i od tego momentu zaczelo sie pogarszcac moje zdrowie ,ktore trwa do dzis.
« Ostatnia zmiana: 04-11-2008, 10:38 wysłane przez Pablo » Zapisane
Grażyna
« Odpowiedz #6 : 04-11-2008, 13:45 »

Cytat
Dieta moja polega na : stosowaniu jadłospisu podanego przez Pana doktora w jego ksiązkach oczywiscie od roku jestem ciagle na I etapie diety przeciwgrzybicznej
Proszę, opisz dokładnie, co, w jakiej ilości i o jakiej porze jadasz, w jaki sposób przyrządzasz posiłki, z jakich produktów i jak je przyprawiasz.
Dieta jest "przeciwgrzybicza", a nie "-grzybiczna", bez "n". Grzybiczny może być zapach w lesie, ale raczej jako rodzaj przenośni.
Popełniłaś błędy, z antybiotykami, alkoholem i controloc'iem. Ale nie wolno Ci tracić nadziei. Intuicja podpowiada mi, że należy zacząć od korekty żywienia. To działa najszybciej. Napisz także, jak odżywiałaś się przedtem, w szkole i przed tym, zanim zaczęłaś chorować.
Często zdaje się nam, że stosujemy jakieś zasady, a tymczasem ktoś inny te zasady rozumie inaczej - dlatego chcę się upewnić. Mam w tym duże doświadczenia, gdyż wielu dolegliwości pozbyłam się zmianą żywienia, jeszcze przed stosowaniem MO, po której następne problemy zaczęły ustępować, choć nie od razu.
Zapisane
Adelina
« Odpowiedz #7 : 04-11-2008, 14:34 »

kochana Grażynko
 Zanim zachorowałam jadłam duzo mięsa ,głównie drobiu ,pszennych rzeczy ale najwiecej bo codziennie 2-3 razy słodycze i jescze raz słodycze -ciastka, cukierki itp. mogłam nie zjesc śniadania ale słodycze musiały zawsze byc. Nie omieszkałam tez czesto imprezowac co wiązało sie z piciem alkoholu.Zamiast śniadania najpierw kawa i papierosy do tego mnóstwo stresów zwiazanych ze studiami.Teraz jem chleb zytni - wasa z masłem ,szynka z kurcząt.Do tego paryka lub ogórek świezy lub kiszony.Godzine po posiłkach dopiero pije wode gotowaną z cytryną.Jem też niewielkie ilosci z 2 łyżeczki  wiórków kokosowych ale nie codziennie.Na obiad codziennie ryz brązowy lub kasza + ryba gotowna i surówka lub fasola czerwona.Kolacja jajko, wedlina 3 kromeczki chleba zytniego wasa. Przerwa między posiłkami głownymi wynosi u mnie 4 lub 4,5 godziny.Obecnie nie stosuje żadnych przypraw nawet soli bo boje sie ,ze nasili mi to refluks.Szynke kupuje o bladym kolorze i ,że sie tak wyraze z wyższej półki.Pije takze siemie lniane ale tylko kisiel bo po całym mi zarzuca ,a takze własnej roboty sok z marchwii i buraka.Stosuje koktajl błonnikowy.W ogole nie pije kawy ,oczywiscie codziennie MO i probiotyki.Nie uzywam gotowych przypraw .Niestety nie jem pomidorow, cebuli i czosnku te rzeczy najorzej wpływaja na podnoszenie sie  u mnie kwasów.Ale jem słatki wielowarzywne np z kapusty  i selera.Czasami raz w tygodniu zjem schabowego bez panierki lub duszone udka niestety ze sklepu.Owoców nie jem prawie w ogóle choc czasmi jak mam napady na cos słodkiego to wtedy gotuje sobie jabłko.Prosze pomóz mi.
Zapisane
Grażyna
« Odpowiedz #8 : 04-11-2008, 14:56 »

Jeśli tylko potrafię. Nie wiem tylko, czy zechcesz mnie posłuchać, ale Twoja dieta to totalna katastrofa!
To chwilę potrwa. Cierpliwości, muszę się napić herbaty i zrobić gimnastykę, bo mi plecy zdrętwiały.
Zapisane
Adelina
« Odpowiedz #9 : 04-11-2008, 15:34 »

Dziekuje Grazynko jestes kochana.
Zapisane
Grażyna
« Odpowiedz #10 : 04-11-2008, 20:59 »

Jeszcze nic nie wiadomo!
Tego, co jadłaś i piłaś przedtem już Ci nie będę wypominać, bo wiesz, że źle robiłaś.
Niepokoi mnie to nagłe zniknięcie żółci.
Cytat
Rok temu miałam badanie w ktorym wyszła obfita ilosc zołci zalewajaca wszystkie dookoła organy ,w tym roku zołci wogóle brak do tego zmagam sie codziennie z bólem wątroby.
Mogłaś doprowadzić do zatrzymania żółci i tworzenia się kamieni żółciowych. Nie należy obsesyjnie unikać tłuszczu, a posiłki powinny być w miarę możliwości dobrze przyprawione, wtedy żółć nie będzie blokowana w woreczku i nie będą powstawać kamienie.
Nie jestem lekarzem, więc mam blade pojęcie o badaniu impendancji przełyku, ale jeśli przy okazji będziesz miała badane pH, to może wiele wyjaśnić. Natomiast ciekawa byłabym wyniku USG wątroby i woreczka żółciowego. Czy było badanie w kierunku Helicobacter pylori?
Cytat
Teraz jem chleb zytni - wasa z masłem ,szynka z kurcząt.Do tego paryka lub ogórek świezy lub kiszony.
Z tego zestawu do jedzenia nadaje się dla Ciebie jedynie masło i to pod warunkiem, że jest dobrej jakości. Pierwotnie chleb Wasa powstał jako zdrowe pieczywo wzorowane na skandynawskiej tradycji. Dzisiaj produkowany na skalę przemysłową zawiera dużą część oczyszczonej mąki oraz dodatek drożdży i słodu, co akurat w Twoim przypadku może być niedobre. Szynka z kurcząt, w ogóle wyroby z drobiu, a zwłaszcza z kurcząt nie należą do zdrowego pożywienia. Hodowla kurcząt już sama w sobie jest mocno kontrowersyjna, do tego dochodzą niebezpieczne konserwanty. Jaka z tego korzyść?
Jeżeli jesteś pewna, że nie szkodzi Ci gluten (dobrze się zastanów) lepiej dwa razy w miesiącu upiec chleb, pokroić, część zamrozić i jadać po 1-2 kromki albo kupowac z pewnego źródła chleb na zakwasie, o ile możesz go jeść. Ja bym jednak radziła, tytułem doświadczenia, całkowitą rezygnację z produktów zawierających gluten na 2-3 miesiące i ewentualnie późniejsze wprowadzanie pieczywa małymi porcjami, z jednoczesną obserwacją skutków.
Na śniadanie najlepiej byłoby jeść niewielkie ilości wysokowartościowego pożywienia: jajka, awokado, produkty z mięsa i podrobów. JAjka mogą być np. w postaci placuszków z wiórkami kokosowymi, smażone na smalcu. Nie należy unikać swojskiego boczku, a zwłaszcza słoniny, także smażenia. Tobie się to w tej chwili wydaje dziwne, ale zapewniam Cię, że takie jedzenie zostanie łatwiej strawione i da Ci na długo uczucie sytości. Zacznij od bardzo małych porcji. Soki również w małych ilościach i rozcieńczone. Jeżeli masz dostęp do wiejskiej śmietany, niepasteryzowanej, byłby to najlepszy dla Ciebie produkt pobudzający żółć i zarazem zobojętniający kwasy. Wypicie 50 -100 ml na drugie śniadanie - wskazane. Do tego takie warzywa, po jakich nie masz dolegliwości - bez przesady.
Cytat
Na obiad codziennie ryz brązowy lub kasza + ryba gotowna i surówka lub fasola czerwona.
Nie ma przeciwwskazań z wyjątkiem tego, że ilość tego powinna znów być niewielka. Ryba nie musi być gotowana, a w ogóle nie musi to być ryba. Mięso kupowane wcześnie rano prosto od rzeźnika, naturalnie tłuste, to byłby ideał. Nie musisz się obawiać smażenia i duszenia na słoninie. Oleje raczej używać do sałatek. Alternatywnie zupy gotowane na kościach, dość esencjonalne, z warzywami korzeniowymi.
Cytat
Kolacja jajko, wedlina 3 kromeczki chleba zytniego wasa. Przerwa między posiłkami głownymi wynosi u mnie 4 lub 4,5 godziny
Wędlinę odradzam, lepiej mięso przyrządzone w domu, pasztet, galarety lub duszone warzywa. Mięso w ilości 3-4 razy tygodniowo, ale dodatek słoniny lub swojskiego boczku do jajek i warzyw może być częsciej. 3-4 x tygodniowo (w tym na śniadanie i kolację) ryby hodowane u nas słodkowodne lub dalekomorskie (pangę sobie podaruj).
Do owoców nie namawiam, jedynie pieczone jabłko, np. nadziewane siekanymi migdałami. Przy dostatecznej ilości warzyw korzeniowych i innych, więcej nie trzeba - przy takim jedzeniu zapotrzebowanie na błonnik nie jest duże, a wypróżnienia regularne.
Trzy główne posiłki małogabarytowe plus śmietana plus galaretki z siemienia i koktajl, chyba to daje mniejsze odstępy miedzy wszystkimi posiłkami i gwarantuje prawidłowe pobudzenie wydzielania żółci.
Zwróć też uwagę na napój odkwaszający http://mikstura.kei.pl/forum/index.php?topic=4330.msg37949#msg37949
Po wykonaniu badań, o ile będzie to konieczne, dam przepis na homeopatyczny napój odkwaszający organizm.


Dodano
Ciekawe, Boju, jak to jest u Ciebie, odkąd przestałaś stosować środki zobojętniające? Czy jeśli chodzi o jadłospis, coś z tego stosujesz albo przyda Ci się na przyszłość?
Zapisane
Boja
« Odpowiedz #11 : 04-11-2008, 21:31 »

Tak Grażynko, część stosuję. Właśnie się doczytałam we wcześniejszych postach Adeliny, że miała refluks żółciowy i chore przewody żółciowe, natomiast ja żołądek i refluks żołądkowy. Bardzo dobrze Grażynko, że umieściłaś ten jadłospis z tłuszczami zwierzęcymi, bo ja wcześniej po pv z Zibim  dokonałam korekty w menu. Przedtem moja temperatura wynosiła 36,1, po wprowadzeniu zmian wzrosła do 36,6 w przeciągu ok 3 tygodni. Nie uwierzyłabym, gdyby ktoś  mi o tym powiedział, bo ja jestem z tych,co muszą doświadczyć.  Ludzki organizm mnie zadziwia.
Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #12 : 04-11-2008, 22:56 »

Cytat
Chudzielcy dobre menu dla was
Nie tylko. "Tłuszczowcy" powinni na takim wikcie zrzucać nadmiar.
« Ostatnia zmiana: 05-11-2008, 07:10 wysłane przez Pablo » Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Adelina
« Odpowiedz #13 : 05-11-2008, 07:25 »

Grazynko pieknie dziekuje za ten zestaw problemem tylko bedzie dostanie tych rzeczy od gospodarza ?Bardzo chetnie sie zastosuje do tych rad powiedz mi prosz tylko czy popenie duzy bład kupując te rzeczy tzn boczek itp w sklepie?Boju masz racje ja miałam ,mam chore przewody żołciowe tzn duza ilos zołci piłam cały czas MO  a po gastroskopii wyszło mi ze mam jej bardzo mało nawet jak jadłam wczesniej smazone.Jedna kobieta ,ktora spotkałam przed gastroskopia tez miała duzo żołci w zoładku i to ona mi powiedział ,ze zastosowała MO rok czasu i tez miała to samo ze Mo ja wyleczyło.Nie wiem czy mam kamienie USG watroby miałam rok temu i wsztsko w porzadku w tym roku w maju miałam USG  i tez było wszystko w porzadku czy powinnam jescze raz zrobic usg  watroby?
Zapisane
Grażyna
« Odpowiedz #14 : 05-11-2008, 08:51 »

Cytat
Nie wiem czy mam kamienie USG watroby miałam rok temu i wsztsko w porzadku w tym roku w maju miałam USG  i tez było wszystko w porzadku czy powinnam jescze raz zrobic usg  watroby?
No to świetnie, widać błędnie zinterpretowałam fakty, czytając o "bólach wątroby". Pozostaje MO i dobre odżywianie. Boczek "ze sklepu" na ogół gotuje się na patelni i jest chudy, dla mnie żaden z takiego pożytek. Dlatego zaopatruję się w rodzinnym sklepiku na bazarze, gdzie boczek to jest boczek, wytapia się na patelni i nie ma w nim wody. To są tylko zarysy. Wszystko trzeba wypróbować na sobie - nie ma innej opcji.
Zapisane
Adelina
« Odpowiedz #15 : 05-11-2008, 09:19 »

Dziekuje Grazynko za wszystko.Mam prośbe jakbys miała ten przepis homeopatyczny na odkwaszenie to byłabym Ci wdzieczna.
Zapisane
Strony: [1]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!