Niemedyczne forum zdrowia
26-04-2024, 23:09 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Wesprzyj Fundację Biosłone --> kliknij
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 [2]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Obniżona odporność (?)  (Przeczytany 37694 razy)
Chamomillka
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 08-10-2007
Skąd: Śląsk
Wiadomości: 691

« Odpowiedz #20 : 14-11-2008, 08:37 »

Lacky, w jaki sposób wzmacniasz wątrobę rodziców - zmielonym ostropestem, czy masz w zanadrzu jeszcze jakiś wynalazek  smile?
Zapisane

"Zdrowie nie jest wszystkim, ale bez zdrowia wszystko jest niczym"  Ks. Jan Twardowski
Sawyer
« Odpowiedz #21 : 18-11-2008, 10:53 »

Cytat
Według mnie gronkowca w oku aktywowało użycie detox+.

Odpada Lacky, gronkowiec jest od 4 lat, a Detoks+ brałem od czerwca bieżącego roku. Przyjmowanie Detoks'u+ nie zwiększyło bólu i zapalenia powiek.

Cytat
Co do tego, że nie ma ropy czy wydzieliny to może ona wydostawać się razem z potem jak trenujesz, dlatego jej nie zauważasz.

Nie trenuję już jakieś 15 miesięcy, źle się czuję po treningu, pozwalam organizmowi dojść do ładu, zgodnie z tym co powiedział Mistrz, że "koń sam się do wozu nie zaprzęga" smile

Cytat
To sam musisz sprawdzić na sobie. Odstaw suplementy i zobacz czy zmienia się stan twoich problemów. Nie ćwicz przez jakiś czas i znowu sprawdź, co się będzie działo z twoim organizmem. To może odpowiedzieć na pytanie jak odciąć dopływ toksyn do miejsc problemowych.

No właśnie, nie trenuję, nie przyjmuję supli, i nic się nie zmienia z objawami i odprowadzaniem toksyn.

Cytat
Woda propolisowa z srebrem koloidalnym powinna wystarczyć.

Srebro? Doustnie? A nie wyjałowię flory? Chyba poprzestanę tylko na wodzie propolisowej. Ile i jak często ją pić?

I jeszcze co do ostropestu. Czy to prawidłowo że wydalam go w niezmienionej postaci? (tzn w takiej jakiej był po zmieleniu) Nie powinien się choć trochę strawić? Mam nadzieję że działanie jego nie jest przez to zmniejszone.
« Ostatnia zmiana: 18-11-2008, 10:55 wysłane przez Sawyer » Zapisane
lacky27
« Odpowiedz #22 : 18-11-2008, 23:55 »

 
Cytat
Odpada Lacky, gronkowiec jest od 4 lat, a Detoks+ brałem od czerwca bieżącego roku. Przyjmowanie Detoks'u+ nie zwiększyło bólu i zapalenia powiek.
Jeżeli gronkowiec był wcześniej a ścieżką wydalania toksyn były oczodoły to użycie detox+ mogło nie zwiększyć przyczyn, ale mogło przedłużyć bytowanie gronkowca w oku. Oczywiście podaje scenariusze prawdopodobne. Detox spowodował wypychanie toksyn z wewnątrz do zewnętrznych tkanek, co częściowo mogło spowodować ich nagromadzenie w tkance powieki.
Tu trzeba sobie odpowiedzieć na jeszcze jedno pytanie. Mistrz na pewno zna odpowiedz.
 Czy bytowanie gronkowca i paciorkowców na słabej tkance lub na toksynach może powodować, że zdrowa tkanka znajdująca się blisko słabej tkanki również po czasie stanie się słabą tkanką, która stanie się pożywką dla gronkowca? I czy brak blokady gronkowca może powodować rozrastanie się obszaru zapalnego?  Gronkowiec w wyniku przetwarzania toksyn i martwych komórek wytwarza toksyny, które mogą wnikać pomiędzy komórki tkanki zdrowiej co w konsekwencji może powodować również jej osłabienie? I wtedy taka tkanka również stawałaby się żerowiskiem dla gronkowca. O gronkowcach i paciorkowcach mówi się że pożerają człowieka żywcem, to może o to chodzi?
Cytat od: Sawyer
Pierwsze piszesz
2. Teraz odżywiam się tak jak napisałem w opisie na początku wątku, suplementacja obejmuje tylko witaminy i minerały co kilka dni, kiedyś też tak brałem. Czyli suple bez zmian.
A teraz piszesz
nie przyjmuję supli, i nic się nie zmienia z objawami i odprowadzaniem toksyn.
Już się pogubiłem czy bierzesz te suplementy czy ich nie bierzesz?
Cytat
Srebro? Doustnie? A nie wyjałowię flory? Chyba poprzestanę tylko na wodzie propolisowej. Ile i jak często ją pić?
Nie doustnie, przykładać na miejsce gdzie występował czyrak. Florę wewnętrzną możesz wyrównać za pomocą MO lub PMO.

Trochę się zastanawiałem na tym, dlaczego tak jest, że często osoby mające problemy z prostatą to osoby trenujące na siłowni. Prawdopodobnie jest tak jak mistrz napisał
Cytat od: Mistrz
Organizm jest w stanie przyswoić, czyli wykorzystać na potrzeby metabolizmu znikome ilości witamin i minerałów, a te ilości w normalnym pożywieniu wzbogaconym koktajlami z błonnikiem są w wystarczającej ilości. Do tego należy dodać witaminy produkowane z błonnika przez bakterie acidofilne. Ponadnormatywne, niespotykane w naturze ilości witamin i substancji mineralnych w trakcie leczenia suplementami nie mają najmniejszego znaczenia w budowie komórek, a jedynie służą do dezaktywacji toksyn. Czy to jest źle? Oczywiście, ponieważ organizm mając duże ilości antidotum, które w nadmiarze jest rzecz jasna szkodliwe - uwalnia większe ilości toksyn, których zadaniem jest dezaktywacją antidotum. Tym sposobem wymuszamy na organizmie szybsze tempo oczyszczania, nie dbając, że newralgicznym punktem jest wątroba i jej ograniczone możliwości.
Wątroba nie nadąża z usuwaniem toksyn, dlatego duża ich część trafia do nerek gdzie w dużej ilości trafiają do moczu. Następnie odkładają się w prostacie i tkance wokół prostaty a cześć jest wydalana.  Np. HMB zwiększa produkcję testosteronu a testosteron odpowiada za prawidłowy rozwój prostaty.
I teraz trzeba sobie odpowiedzieć na pytanie, co by się stało z prostatą gdyby nie było grzybicy i stanu zapalnego prostaty? Czy można przewidzieć według Ciebie, co by się dalej działo z twoimi narządami płciowymi? (Zadaniem prostaty jest zapewnienie męskiemu nasieniu odpowiedniej, jakości, a więc płodności)

Lacky, w jaki sposób wzmacniasz wątrobę rodziców - zmielonym ostropestem, czy masz w zanadrzu jeszcze jakiś wynalazek  smile?
U rodziców ostropest. Na sobie sprawdzam karczocha w formie zalewanej.
Zapisane
Sawyer
« Odpowiedz #23 : 20-11-2008, 18:20 »

Cytat
Już się pogubiłem czy bierzesz te suplementy czy ich nie bierzesz?

Tylko Vita-min Plus Olimpu, co jakieś 5 dni.

Cytat
Wątroba nie nadąża z usuwaniem toksyn, dlatego duża ich część trafia do nerek gdzie w dużej ilości trafiają do moczu. Następnie odkładają się w prostacie i tkance wokół prostaty a cześć jest wydalana.

Genialne! Stąd obecność bakterii w prostacie, które wykonują robotę sprzątaczy. Kiedy już skończą to sobie pójdą. Dobrze myślę, Lacky? Tylko że prostata jest tak słabo ukrwiona, że zastanawiam się czy organizm sobie sam z nimi poradzi kiedy już nie będą mu potrzebne. Zbyt małe ukrwienie tego narządu uniemożliwi komórkom systemu odpornościowego dotarcie do miejsca i zabicie bakterii. Myśląc w ten sposób, może nie mam już toksyn w gruczole i wypadałoby pomóc organizmowi zlikwidować bakterie które sobie tam sielsko bytują; jeśli to jest gronkowiec, i zgodnie z tym co napisałeś - ma możliwość osłabiania i pożerania także zdrowych tkanek - mogę długo czekać na wyleczenie prostaty. Ciekawe też jakie możliwości regeneracji ma ten narząd, znów biorąc pod uwagę jego ukrwienie. Czy organizm zdoła go naprawić kiedy minie już stan zapalny?

Cytat
I teraz trzeba sobie odpowiedzieć na pytanie, co by się stało z prostatą gdyby nie było grzybicy i stanu zapalnego prostaty? Czy można przewidzieć według Ciebie, co by się dalej działo z twoimi narządami płciowymi? (Zadaniem prostaty jest zapewnienie męskiemu nasieniu odpowiedniej, jakości, a więc płodności)

Lacky, takim gdybaniem mało nie wpędziłem się w depresję. Wiem, że przesadziłem z trenowaniem, ale czasu nie zmienię. Nie wiem o co Ci chodzi w tym akapicie; chcesz mi powiedzieć że nie mam już szans żeby być płodnym? Tak wynika z tego co napisałeś.

I jeszcze jedno - czyli w końcu uważasz, że to jednak grzybica w prostacie jest odpowiedzialna za zapalenie? Wcześniej twierdziłeś że tylko sobie tam bytuje, a zapalenie wynika z obecności bakterii.
Zapisane
lacky27
« Odpowiedz #24 : 21-11-2008, 00:25 »

Cytat
Zbyt małe ukrwienie tego narządu uniemożliwi komórkom systemu odpornościowego dotarcie do miejsca i zabicie bakterii.

Zazwyczaj bakterie te nie są zabijane bo są one częścią flory układu pokarmowego i wydalniczego np.
Escherichia coli, Proteus, itd. Jak środowisko prostaty nie będzie zawierało toksyn I nie będzie ciągle zatruwane to stracą one swoją postać agresywną I przejdą do normalnego bytowania w twoim organizmie. A przy dokładnym uszczelnieniu układu pokarmowego zginą.
 
Cytat
Myśląc w ten sposób, może nie mam już toksyn w gruczole i wypadałoby pomóc organizmowi zlikwidować bakterie, które sobie tam sielsko bytują; jeśli to jest gronkowiec, i zgodnie z tym, co napisałeś - ma możliwość osłabiania i pożerania także zdrowych tkanek - mogę długo czekać na wyleczenie prostaty. Ciekawe też, jakie możliwości regeneracji ma ten narząd, znów biorąc pod uwagę jego ukrwienie. Czy organizm zdoła go naprawić, kiedy minie już stan zapalny?
To nie gronkowiec w prostacie on nie żeruje. Co do mojego stwierdzenia w stosunku do gronkowca to było pytanie a nie stwierdzenie, maiłem nadzieje, że ktoś to wyjaśnię i ja nie będę tego musiał sam weryfikować.
Co do leczenia prostaty to pierwszej kolejności trzeba wyeliminować element zatruwający prostatę. Może wydziela się za duża ilość testosteronu (organizm się przyzwyczaił pod wpływem przyjmowanych preparatów do większej produkcji) stała się toksyną i zatruwa prostatę.
Jak zachowuje się człowiek z nadprodukcją testosteronu?
Cytat
Lacky, takim gdybaniem mało nie wpędziłem się w depresję. Wiem, że przesadziłem z trenowaniem, ale czasu nie zmienię. Nie wiem o co Ci chodzi w tym akapicie; chcesz mi powiedzieć że nie mam już szans żeby być płodnym? Tak wynika z tego co napisałeś.

I jeszcze jedno - czyli w końcu uważasz, że to jednak grzybica w prostacie jest odpowiedzialna za zapalenie? Wcześniej twierdziłeś że tylko sobie tam bytuje, a zapalenie wynika z obecności bakterii.
To nie jest gdybanie. Niepłodność ci nie grozi. Samo zapalenie wynika z bakterii ale aby do niego doszło bakterie musiały dotrzeć do prostaty a prawdopodobnie umożliwił im to grzyb tworząc kanaliki przez które wydzielają się toksyny.
Jakbyś nie miał grzyba i zapalenia to twój organizm (prostata) dalej kumulowałaby toksyny i nadmiar testosteronu co mogłoby doprowadzić do rozrostu prostaty lub innych patologii. A co w konsekwencji mogłoby spowodować bezpłodność, problemy z oddawaniem moczu, problemy z oddawaniem kału. Ale to by nastąpiło w wieku pół średnim w tym okresie gdzie medycyna konwencjonalna twierdzi że to normalny wiek na problemy z prostatą.
Organizm aby się oczyścić korzysta z każdej okazji aby zainfekować się patogenami w miejscach, których występuje słaba tkanka i nagromadzenie toksyn. Grzyb umożliwia wydrążenie kanalików na zewnątrz a bakterie zajmują się oczyszczaniem. Człowiek nieświadomy ciągle dostarczał toksyn co w konsekwencji spowoduje zamiast efektu oczyszczenia jeszcze większe schorzenie a człowiek świadomy odetnie źródło toksyn do tego miejsca i się oczyści.
Jakieś przyśpieszenie oczyszczania powinny spowodować czopki z propolisu z przepisu
http://mikstura.kei.pl/forum/index.php?topic=4352.0
Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #25 : 21-11-2008, 08:10 »

Cytat
Genialne! Stąd obecność bakterii w prostacie, które wykonują robotę sprzątaczy. Kiedy już skończą to sobie pójdą. Dobrze myślę, Lacky? Tylko że prostata jest tak słabo ukrwiona, że zastanawiam się czy organizm sobie sam z nimi poradzi kiedy już nie będą mu potrzebne. Zbyt małe ukrwienie tego narządu uniemożliwi komórkom systemu odpornościowego dotarcie do miejsca i zabicie bakterii. Myśląc w ten sposób, może nie mam już toksyn w gruczole i wypadałoby pomóc organizmowi zlikwidować bakterie które sobie tam sielsko bytują; jeśli to jest gronkowiec, i zgodnie z tym co napisałeś - ma możliwość osłabiania i pożerania także zdrowych tkanek - mogę długo czekać na wyleczenie prostaty. Ciekawe też jakie możliwości regeneracji ma ten narząd, znów biorąc pod uwagę jego ukrwienie. Czy organizm zdoła go naprawić kiedy minie już stan zapalny?
Wiadomym jest, że organizm martwiczej materii pozbywa się poprzez wyropienie. Ten proces był już wyczerpująco opisywany na forum. W przypadku miejscowego stanu zapalnego usunięcie ropy następuje albo w postaci ewakuacji na zewnątrz, albo wskutek jej wchłonięcia. W tym drugim przypadku ropa składająca się z martwych ciał bakterii oraz krwinek białych musi być przerobiona w wątrobie, jeśli to jest możliwe, albo usunięta jakimś innym sposobem, np. przez gruczoły śluzowe śluzówki, gruczoły łojowe skóry, wysypki skórne. W niektórych przypadkach, gdy jest w nadmiernej ilości, ropa może gromadzić się także w organizmie w postaci torbieli. Toteż poganianie organizmu w celu szybszego oczyszczania grozi tym, że toksyny miast być wydalone, są jedynie przesunięte w inne miejsce. Z takim przypadkiem mamy do czynienie np. w przypadku częstych angin, które intensywnie "leczone" (tj. skutecznie blokowane) mogą spowodować zapalenie mięśnia sercowego.
« Ostatnia zmiana: 21-11-2008, 08:13 wysłane przez Mistrz » Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Piotr
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: nie stosuję
Wiedza:
Wiadomości: 1.357

« Odpowiedz #26 : 14-07-2009, 09:58 »


Na sobie sprawdzam karczocha w formie zalewanej.


Lacky czy możesz coś powiedzieć o skuteczności karczocha? W trakcie każdej infekcji - oczyszczania mam objawy niewydolności wątroby w postaci zażółconej skóry, lekkiego bólu, niespokojnego snu z wybudzaniem się w nocy. Dlatego chcę na czas infekcji (2-3 dni) wspomagać dodatkowo wątrobę czymś poza ostropestem.

To jest zeszłoroczny wątek, a Lacky przez kilka najbliższych tygodni będzie poza forum.
« Ostatnia zmiana: 14-07-2009, 10:41 wysłane przez Grażyna » Zapisane
Strony: 1 [2]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!