Niemedyczne forum zdrowia
28-03-2024, 21:38 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Wesprzyj Fundację Biosłone --> kliknij
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: [1] 2   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Dieta Biedrony  (Przeczytany 26333 razy)
Chamomillka
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 08-10-2007
Skąd: Śląsk
Wiadomości: 691

« : 05-11-2008, 08:49 »

Biedrona, najprawdopodobniej Twoja dieta jednak jest źle zbilansowana, może czegoś jesz za dużo, a czegoś za mało, a niektórych składników w ogóle na razie być w niej nie powinno ??? 
Fajnie by było, gdyby z pomocą przyszła Grażyna, która ostatnio ułożyła piękny jadłospis dla Adeliny  thumbsup.

----
Posty wydzielone z wątku "Tyle czasu diety i znów powtórka z rozrywki" http://mikstura.kei.pl/forum/index.php?topic=5119.0 //Rysiek
« Ostatnia zmiana: 06-11-2008, 13:27 wysłane przez Rysiek » Zapisane

"Zdrowie nie jest wszystkim, ale bez zdrowia wszystko jest niczym"  Ks. Jan Twardowski
Biedrona
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 42
MO: 2 lata - przerwa 2 lata - teraz znów :)
Wiadomości: 978

« Odpowiedz #1 : 05-11-2008, 13:44 »

Ja jem tak jak dla chudzielców > jajeczniczka, mięsko, masełeczko. Do tego pomidorek(z własnego ogródka) albo inna suróweczka msn-wink. Na diecie jestem już 17 miesięcy. Starałam się jeść dostateczną ilość warzyw. Ale może ponieważ przestałam jeść chleb, jest ich teraz za mało?
Spróbuję :
częściej pić koktail
kupić ostropest ( w sklepie zielarskim się nie udało)
jeść więcej warzyw
czekać

Mój problem polega na tym, że jak jem, tak jak dla chudzielca przystało ( i po czym się kiedyś czułam dobrze), to teraz czuję się źle. A jak zjem coś, po czym dolegliwości nie mam ( np kasza gryczana z masłem), to z kolei jestem po prostu głodna.


Myślę, że zbyt długo bylam na aloesie i grzybica mi się odnowiła, może także z innych przyczyn. Patrząc na pazurki szacuję, że po 5 miesiącach stosowania alocitu z aloesu. Być może problemy po chlebie były znakiem odnowionej grzybicy. Założe się też, że mam stan zapalny w jelitach, bo mam katar alergiczny na żywność, z którym też już miałam spokój. Więcej pomysłów na razie brak.

No i nie wiem dlaczego odbija mi się po smażeniu na smalcu, a znacznie mniej po oliwie i jak ten problem rozwiązać. Jest to dla mnie problem, bo jak mi się już odbija, to nie, że raz, albo dwa, ale kilkanaście, kilkadziesiąt. A wiadomo, że smażenie na oliwie jest niezdrowe.
Zapisane

Biedronka w trzech zielonych listkach msn-wink
Chamomillka
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 08-10-2007
Skąd: Śląsk
Wiadomości: 691

« Odpowiedz #2 : 05-11-2008, 14:05 »

Biedrona, nie należę do chudzielców, jestem normalnej konstytucji, a też jem masełeczko, jajeczniczkę i mięsko  .
A kaszy gryczanej z masłem gdybym sobie pozwoliła, to mogę tonę zjeść, tak ją lubię  biggrin.

Poczekaj aż odpowie Ci ktoś dobrze poruszający się w dietach.
Zapisane

"Zdrowie nie jest wszystkim, ale bez zdrowia wszystko jest niczym"  Ks. Jan Twardowski
Biedrona
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 42
MO: 2 lata - przerwa 2 lata - teraz znów :)
Wiadomości: 978

« Odpowiedz #3 : 05-11-2008, 16:08 »

Chyba nikt mi nie odpowie. Zgubiło mnie moje roztrzepanie. To po prostu moja wina. Odkładałam citrosept, bo wyjazd, bo nie było w aptece, bo coś tam... A potem zapominałam. Dodatkowo umknął mi jeden miesiąc! Teraz policzyłam - byłam na alocicie z aloesu 8 miesięcy. Więc co się dziwić? Mam za swoje.
« Ostatnia zmiana: 05-11-2008, 17:06 wysłane przez biedrona » Zapisane

Biedronka w trzech zielonych listkach msn-wink
Grażyna
« Odpowiedz #4 : 05-11-2008, 17:24 »

Cytat od: biedrona
jeść więcej warzyw
Trudno wyczuć, ile ich jesz, ale niekoniecznie tędy droga. Białko roślinne jest trudno przyswajalne i zwiększanie ilości warzyw i błonnika może się niekorzystnie odbić na trawieniu. Jest to sprawa indywidualna - musisz jeszcze próbować dobrać sobie najlepsze dla Ciebie produkty.
Jeśli lubisz kaszę, to może ze słoniną?
Skoro szkodzi Ci smalec, dlaczego nie miałabyś jeść na oliwie, która Ci służy?
T.Trojanowski w Optymalniku 3/2006 podaje, że podczas traktowania wysoką temperaturą najkorzystniej zachowywał się skład ilościowy kwasów tłuszczowych w maśle, oliwie z oliwek, oleju rzepakowym i smalcu. Wszystkie te tłuszcze zawierają stosunkowo niewielkie ilości kwasów wielonienasyconych, które najsilniej rozkładają się pod wpływem temperatury, będąc źródłem nadmiaru wolnych rodników tlenowych.
Jeżeli, tak jak w oliwie, większość stanowią kwasy jednonienasycone, możemy spokojnie używać takiego tłuszczu do smażenia. Porównaj http://mikstura.kei.pl/forum/index.php?topic=583.msg3145#msg3145 - mój post z 14-06-2007.
Cytat
Chyba nikt mi nie odpowie.
Cierpliwości - moderatorem i prawdziwym ekspertem jest tu Lacky. Na pewno Ci odpowie i razem przejdziecie drogę analizy Twojego przypadku.
Zapisane
Chamomillka
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 08-10-2007
Skąd: Śląsk
Wiadomości: 691

« Odpowiedz #5 : 05-11-2008, 18:08 »

Biedrona, skojarzyłam jeszcze, że jadasz pomidorki, a ponieważ jesteś alergikiem, one mogą być silnym alergenem dla Ciebie. Znam to z własnego doświadczenia. Mnie pomidor uczulał na tyle mocno, że nie spożywałam tego owoca, a także przetworów z niego również ok. 5 lat. Po 8 mies. picia MO zaczęłam sporadycznie jeść pomidory, ale jestem jednak nadal bardzo ostrożna.
Pozwolę sobie jeszcze przytoczyć cytat z książki Pana Józefa :
" Trzeba liczyś się z tym, że usunięcie alergii może potrwać długo i problemy związane ze zdrowieniem mogą być bardzo uciążliwe".

Czy przecierasz paznokcie alocitem?
Aha, ja piję swoją 1/4 dawki MO już rok i przez cały czas na bazie aloesu.
« Ostatnia zmiana: 05-11-2008, 18:13 wysłane przez Chamomillka » Zapisane

"Zdrowie nie jest wszystkim, ale bez zdrowia wszystko jest niczym"  Ks. Jan Twardowski
Boja
« Odpowiedz #6 : 05-11-2008, 20:53 »

Grażynko, a czy u Biedronki mogą to być objawy zatoksycznionej wątroby? Zauważyłam, że jest to dość powszechny problem u "naszych".  Wątroba nie nadąża. Nauczyłam się już reagować na swoje złe samopoczucie i muszę przyznać, że do tej pory Liv 52 ratował mnie i nie dopuszczam do "rozbujania się" problemu. Jednak najtrudniej jest nauczyć się wsłuchiwać w swój organizm i nauczyć się, że przykładowa ścieżka np. odżywiania wyznaczona w książkach nie może być właściwa absolutnie dla  wszystkich, bo każdy organizm jest inny.  
Zapisane
Biedrona
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 42
MO: 2 lata - przerwa 2 lata - teraz znów :)
Wiadomości: 978

« Odpowiedz #7 : 06-11-2008, 12:02 »

Odpowiem po kolei
Grażyna :
Spróbuję kaszę ze słoniną.
Oliwa mi nie służy, ale po smalcu jest jeszcze gorzej.
Dlaczego nie chciałam na oliwie? Bo czytałam wcześniej na ten temat na forum - że na smalcu najlepiej. w oliwie zmieniają się tłuszcze z trans w cis...no i chciałam tego uniknąć i smażyć jak przystało. A tu klops.

Pisałam, że nikt mi nie odpowie, nie ze względu na brak cierpliwości, ale jak odkryłam, że 8 miesięcy byłam na aloesie, poczułam, że zrobiłam błąd i jakoś nie mam prawa oczekiwać pomocy, skoro sama sobie to wszystko zgotowałam. Uznałam za oczywiste, że odnowiła mi się grzybica z powodu mojego zaniedbania. Niemniej może jest coś jeszcze (albo coś zupełnie innego), co Lacky odkryje, albo ktoś inny.

Chamomillka
Jem pomidora, dość dużo. Nie uczulał mnie nigdy. Jednak teraz, gdy znów mam katar, odstawię go, za Twoją radą, bo rzeczywiście, ma ten niezbyt sympatyczny barwnik.
Z paznokciami nic nie robię. Traktuję je jako wyznacznik, poza tym alocit by nic nie dał, bo one po prostu takie niezdrowe rosną.
Szacuję dziś inaczej, że rosną nieładne od 6-7 miesiąca używania alocitu z aloesu, a nie po 5. Organizm przyzwyczaja się do środka gojącego. Ty masz mniejsze stężenie i może dlatego nadal na Ciebie działa? A może już nie działa, a o tym nie wiesz? Myslałam, że jak przejdę na citrosept to będzie rewolucja, ale nic absolutnie się nie stało. Zastanów się nad spróbowaniem drugiego środka.

Boja
dzięki za zainteresowanie.

« Ostatnia zmiana: 06-11-2008, 12:04 wysłane przez biedrona » Zapisane

Biedronka w trzech zielonych listkach msn-wink
Chamomillka
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 08-10-2007
Skąd: Śląsk
Wiadomości: 691

« Odpowiedz #8 : 06-11-2008, 12:32 »

Biedrona, na razie MO działa w takim składzie jak piję obecnie, też mam dni lepsze i gorsze. Mój stan zdrowia w dużym stopniu zależy od trybu odżywiania się i natężenia stresu w życiu codziennym.
A na citrosept nie jestem jeszcze gotowa  msn-wink.

Co do smarowania paznokci alocitem, jednak bym spróbowała.
Zapisane

"Zdrowie nie jest wszystkim, ale bez zdrowia wszystko jest niczym"  Ks. Jan Twardowski
Sawyer
« Odpowiedz #9 : 06-11-2008, 12:46 »

Biedrona, możliwe że Twój organizm potrzebuje czasu żeby przyzwyczaić się do większej ilości pożywienia. Na początku miałem podobną sytuację. Jak zjadłem 3 jajka i trochę warzyw rano, to nie miałem ochoty na mięso z warzywami na obiad. Gdy jadłem białko + warzywa bez "wyższych" węglowodanów, totalnie psułem atmosferę w łazience przy każdym załatwianiu. Jakiś czas temu Zibi poradził mi żeby do każdego posiłku dodawać - "łączyć" 1/3 kaszy. Teraz potrafię zjeść nawet 5 jajek rano, 200g mięsa na obiad, czasem jem białko także na kolację. Gdy nie mieszałem, po prostu musiałem się zmuszać do drugiego i trzeciego posiłku. Być może jesz za mało węglowodanów skoro odstawiłaś chleb i zostałaś na samych warzywach, mała ilość węglowodanów nie jest korzystna. Jeśli boisz się glutenu, jedz kaszę, 100g dziennie. Jeśli zdecydujesz się łaczyć B i W, to pamiętaj że przez pierwsze kilka dni możesz czuć się bardzo osłabiona, i czuć dziwne reakcje ze strony żołądka, ja tak się czułem. Ale teraz czuję się dobrze. Za to co teraz powiem niektórzy pewnie mnie zastrzelą, ale łączenie służy mi bardziej niż rozdzielanie smile
« Ostatnia zmiana: 06-11-2008, 12:48 wysłane przez Sawyer » Zapisane
Chamomillka
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 08-10-2007
Skąd: Śląsk
Wiadomości: 691

« Odpowiedz #10 : 06-11-2008, 12:54 »

Sawyer, dlaczego ktoś miałby Cię zastrzelić  msn-wink?
Wydaje mi się, że na forum właśnie jest propagowana idea wsłuchiwania się we własny organizm : co mu służy bardziej, a co ciut mniej  biggrin, a nie ślepe przestrzeganie jednakowej diety dla wszystkich.

Biedrona, mam nadzieję, że nie przeoczyłaś pytań Lackyego  msn-wink, pewnie musisz się chwilkę zastanowić zanim odpowiesz.
« Ostatnia zmiana: 06-11-2008, 12:56 wysłane przez Chamomillka » Zapisane

"Zdrowie nie jest wszystkim, ale bez zdrowia wszystko jest niczym"  Ks. Jan Twardowski
Monika
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 44
MO: 01-03-2008
Skąd: Bełchatów/Irlandia
Wiadomości: 200

« Odpowiedz #11 : 06-11-2008, 12:59 »

Sawyer, mysle, ze nikt Cie nie zastrzeli, jak pisal Mistrz diety sa dla chorych, a zdrowi powinni sie wsluchiwac w swoj organizm i jesli on mowi lacz B i W, to laczyc. A jesli Ci to laczenie sluzy, to znaczy, ze umiesz sluchac swojego organizmu.
Zapisane

Filip ur. 16-05-2007, Marta ur. 24-10-2013
Sawyer
« Odpowiedz #12 : 06-11-2008, 13:08 »

Mkkrycha, ja właśnie jestem chory, i "łączenie" mi służy. Jasne dziewczyny, żartowałem z tym strzelaniem przecież Pamiętam jak Józef Słonecki napisał gdzieś że "rozdzielanie" to kolejny "wynalazek", za co ktoś się zdziwił i dał ładny biochemiczny popis dlaczego nie wolno "łączyć".

Apropo. Nigdy nie rozumiałem teorii przyzwyczajania się do środka gojącego. Przecież przyzwyczaić się może tylko organizm jako całość przy podawaniu środków gojących doustnie. Nie ma chyba o tym mowy w działaniu miejscowym aloesu czy citrospetu, których działanie polega na działaniu bakteriostatycznym, dzięki czemu błona śluzowa ma możliwość wygojenia się. Czyli, jak dobrze Was rozumiem, skoro organizm "odczuli się" na działanie środka gojącego, to nie ma on już właściwości bakteriostatycznych? A przecież tylko tego oczekujemy po Citrosepcie czy aloesie. Tak na chłopski rozum: gdzie alocit leży, tam nie ma bakterii i błona śluzowa się goi. Czekam na Wasze zdania biggrin
« Ostatnia zmiana: 06-11-2008, 13:10 wysłane przez Sawyer » Zapisane
Biedrona
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 42
MO: 2 lata - przerwa 2 lata - teraz znów :)
Wiadomości: 978

« Odpowiedz #13 : 06-11-2008, 15:52 »

Sawyer, ja robię się głodna w expresowym tempie. To nie o to chodzi, że mi się jeść nie chce, ale o to, że wcześniej jadłam : jajeczka, grochóweczkę, mięsko, masełeczko.... I nic ( prawie) mi nie było. A teraz odbija mi się okropnie, przez wiele godzin i to najbardziej właśnie po tych jajeczkach, grochóweczkach i mięskach. A gdy jem ryż, kaszą, po których się nie męczę - jestem baardzo szybko głodna. Już po godzinie. A jajecznica, po której teraz źle się czuję, trzymała mnie jeszcze miesiac temu 4 godziny. Ja jadam tak suto już z pół roku.

Jesli chodzi o środek gojący, to nie potrafię tego wytłumaczyć logicznie, ale wydaje mi się to jakieś..oczywiste.

Dodano
Poza tym ja mogę być przykładem. Jeśli znów będzie mi odrastać zdrowa płytka paznokcia, to znaczy, ze organizm potrzebował innego środka gojącego.
Zapisane

Biedronka w trzech zielonych listkach msn-wink
Grażyna
« Odpowiedz #14 : 06-11-2008, 15:59 »

Cytat od: biedrona
Pisałam, że nikt mi nie odpowie, nie ze względu na brak cierpliwości, ale jak odkryłam, że 8 miesięcy byłam na aloesie, poczułam, że zrobiłam błąd i jakoś nie mam prawa oczekiwać pomocy, skoro sama sobie to wszystko zgotowałam. Uznałam za oczywiste, że odnowiła mi się grzybica z powodu mojego zaniedbania. Niemniej może jest coś jeszcze (albo coś zupełnie innego), co Lacky odkryje, albo ktoś inny.
Biedronko, ja Cię od początku dobrze zrozumiałam, ale uważam, że nie powinnaś uważać, że nie możesz oczekiwać pomocy.
Nie sądzę też, aby to z tego powodu tak Ci się pogorszyło z grzybicą. Porzuć to bicie się w piersi  confused
Raczej jestem zdania, że na Twoim przypadku okazało się, iż odżywianie ma wielkie znaczenie i - jak się dobrze nie wie co stosować, to lepiej jeść w miarę wszystko (oczywiście bez produktów szkodliwych, rafinowanych i wysoko przetworzonych) - jak zresztą zawsze powtarza Mistrz, karcąc nas za diety i wygłupy.
 
Rób tak, jak podaje Sawyer - dokładaj do każdego posiłku białkowego niewielką ilość węglowodanów, nie pół na pół, ale trochę. I lepiej niech to będą posiłki sycące, ale nie zbyt obfite (bez ogromnej porcji surówek). Dwa takie posiłki. Trzeci - z przewagą węglowodanów, np. kasza z warzywami i tłuszczem. Między tymi głównymi posiłkami możesz wypić trochę śmietany, jeśli Ci się uda kupić dobrą, bez pasteryzowania, możesz sobie strzelić galaretkę z siemienia lnianego lub pochrupać surówkę, orzechy albo zjeść upieczone jabłko. Zachowaj 2-3 godzinny odstęp między posiłkami. Nawet jeśli odczuwasz głód, to jedząc więcej, nie zwiększysz zdolności układu pokarmowego do strawienia nadmiernej ilości jedzenia, może się stać wręcz przeciwnie. Raczej jedz wolniej i się skup na wręcz pedantycznym przeżuwaniu 

To nie jest żadna dieta - tak może i powinien jeść każdy, tylko jeden mniej, drugi więcej. Jeden może jeść sery, twarogi, inny powinien ich unikać, jeden może jeść chleb, inny nie. Są osoby, które nie mogą jeść wzdymających albo nie powinny łączyć w jednym posiłku kwaśnego i tłustego. Inni mogą jeść wszystko, ale też do czasu. Ale ogólne zasady są podobne. Jeść taką ilość pokarmu, jaką organizm jest w stanie strawić, w miarę dostarczając w jednym posiłku główne składniki odżywcze. Posiłek plus wszelkie soki trawienne w przewodzie pokarmowym, to około 9 litrów łącznie! Mnichom buddyjskim podobno wystarczy tylko ryż (bez tłuszczu) lub tylko marchewka. Ale oni głównie medytują, oddychają świeżym powietrzem i piją źródlaną wodę. My mamy sprawę bardziej zagmatwaną ze względu na zanieczyszczenia (toksyny i stres), które musimy zneutralizować - stąd np. zwiększone zapotrzebowanie na witaminy, minerały i błonnik.

Sawyer Zarówno wszelkie leki, w tym zioła, a także np. kosmetyki - wszystkie środki, które zawierają  składniki aktywnie działające - należy stosować robiąc przerwy, gdyż organizm się "przyzwyczaja" do bodźca i przestaje na niego reagować. Nie wiem, co w tym nowego.
Zapisane
Sawyer
« Odpowiedz #15 : 06-11-2008, 17:23 »

OK Grażyno, po prostu sądziłem że organizm może się przyzwyczaić jedynie całościowo, np w przypadku PICIA aloesu, gdy aloes jest wchłonięty z żołądka i działa na organizm wpływając na procesy biochemiczne, itp. Po prostu jeśli organizm miałby się odczulić na działanie środka gojącego MIEJSCOWO - musiałby zmienić jego właściwości, które miejscowo mają właśnie właściwości gojące. To jak z piciem wódki - po pewnym czasie się można "wprawić", jednak polana na ranę, zawsze będzie miała właściwości dezynfekujące, bo przecież organizm nie "odczuli" rany na działanie alkoholu. Tak to ja widziałem. No ale masz w końcu większe doświadczenie ode mnie biggrin
Zapisane
Grażyna
« Odpowiedz #16 : 06-11-2008, 17:38 »

Nie o to chodzi. Ciekawe, co by było, gdyby tak ranę codziennie albo 3 x dziennie polewać wódką. Wódka - oprócz właściwości dezynfekujących miałaby działanie żrące. W przypadku leków, kosmetyków i mikstur, sprawa wygląda inaczej, gdyż jest to działanie w regularnych odstępach czasu - małych ilości środków gojących lub leczniczych, w każdym razie jakoś aktywnie działających. Powstał problem z gatunku akademickich, ja wychodzę.
Zapisane
Sawyer
« Odpowiedz #17 : 06-11-2008, 20:13 »

O co chodzi Grażyno, przecież napisałem że rozumiem, tak tylko opisałem jak wcześniej to rozumiałem...
Zapisane
Chamomillka
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 08-10-2007
Skąd: Śląsk
Wiadomości: 691

« Odpowiedz #18 : 06-11-2008, 20:32 »

Biedrona, poczytałam sobie w dziale "analiza zdrowienia", że rano zjadasz całą wielką cebulę. Wiesz, wydaje mi się, że nawet jeśli jest sparzona, to jednak jest to za duża dawka na pusty żołądek  blink. Na II śniadanie też czasem zajadasz jaja z cebulą. No nie wiem, może na obecnym etapie jednak za dużo tej cebuli.
O pomidorach już mówiłam  smile.
Zapisane

"Zdrowie nie jest wszystkim, ale bez zdrowia wszystko jest niczym"  Ks. Jan Twardowski
Biedrona
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 42
MO: 2 lata - przerwa 2 lata - teraz znów :)
Wiadomości: 978

« Odpowiedz #19 : 06-11-2008, 21:52 »

Grażyno, dziękuję za tak długą odpowiedz. Myślę, że masz rację - dość bicia się w piersi! smile
Spróbuję dodawać kaszy do każdego posiłku, może naprawdę mam zbyt mało węglowodanów. I tu mam pytanie, czy ugotowana kasza rano zachowuje właściwości cały dzień ( tak, aby ugotować 100 g a jeść po 30) i słyszałam, że musi być nieprażona, bo prażona nic ze swoich właściwości nie ma?
Czy wiesz skąd ją zdobyć - może masz już sprawdzone źródło?
Od zawsze bardzo długo jadłam, nie potrafię jeść szybko.

Chamomillka.
To był taki przykład, przecież nie wcinam jej codziennie. Poza tym nie samą cebulę, tylko wraz z jajkiem. Najpierw ją kroję, potem rozdzielam, potem gotuję 30-40 sekund.  do tego ileś tam pomidora, sałaty. Tak jadłam ok pół roku. I nagle klops. Ale ta cebula może być też średnia, albo dwie bardzo małe. Jak zjadam same jajka to się męczę. A poza tym popełniłam błąd, bo nie jem dużej cebuli, średnią raczej.


Dodano
aż poprawiłam o tej cebuli smile
Zapisane

Biedronka w trzech zielonych listkach msn-wink
Strony: [1] 2   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!