Witam Wszystkich za i przeciw liposukcji.
Poddałam się takowemu zabiegowi z chęci uzyskania lepszego samopoczucia (inne metody, włącznie ze sportem, zawiodły
), ale także, przyznaję, z ciekawości. Po porodzie zostało mi 20 kg - suma 95 kg - masakra. Wiem, ktoś może się śmiać, ale nie każdej jest łatwo zrzucić tych kilkanaście kilogramów. Teraz, kiedy minęło 1,5 miesiąca od zabiegu, mogę coś napisać o skutkach ubocznych. Mianowicie po miesiącu moje uda wyglądały rewelacyjnie. Zaczęłam chodzić na basen... i nagle
totalna załamka
. Prawe udo wygląda jak skórka od pomarańczy, ale takiej leżącej koło miesiąca
. Guz na guzie. Lekarz kazał stosować heparynę. Jednak na moje oko to nie pomaga. Udo wygląda jak udziec jagnięcy w skórce pomarańczy! Nie mam zielonego pojęcia co o tym myśleć, wiem jedno, że jeśli mogę kolejne dziewczyny przestrzec, to niechaj to będzie przestrogą. Nie wystarczy postawić ściany, trzeba ją teraz wygładzić, wymalować i ozdobić, a to, jakby nie było, są kolejne koszta - masakra
Może ktoś miał taki przypadek? Może wie, co to za zjawisko? I nie piszcie, żem głupia - bo tyle to już wiem
http://so.pwn.pl/lista.php?co=pomara%F1cza&od=&from=os