Niemedyczne forum zdrowia
19-04-2024, 21:56 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Wesprzyj Fundację Biosłone --> kliknij
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: [1] 2 3 ... 8   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Voldin - żałosne efekty leczenia drożdżycy  (Przeczytany 127387 razy)
Voldin
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 01.06.2008 - 30.05.2011
Wiadomości: 309

« : 29-11-2008, 09:55 »

Witam,

Od dłuższego czasu cierpię na dolegliwości jelitowe - najbardziej uciążliwa jest biegunka. Trwa to od sierpnia 2007 r. Spotkałem się z różnymi teoriami, przeszedłem sporo badań, które nic nie wykazały. Trafiłem na tą stronę i zainteresowałem się Candidą - być może to jest to, co mnie męczy, pomyślałem sobie. Zrobiłem badania w Instytucie Mikroekologii w Poznaniu. Wykazał znaczny przerost drożdżaków Candida albicans. Ich liczba wynosiła u mnie 3x10^6 gdy norma wskazana była jako mniej niż 1000. Poza tym miałem zbyt mało Escherichia Coli i Bifidobacterium a podwyższoną liczbę Clostridium.

Myśląc, że już jestem na dobrej drodze, bo znalazłem przyczynę wziąłem się za dietę. Była ona bardzo udoga i wyglądała następująco:
śniadanie - 8 kawałków chleba na zakwasie z wędlinami
II śniadanie - mięso gotowane (zdecydowanie rzadziej pieczone)
obiad - mieszanka warzyw gotowana po jakimś czasie spory kawałek mięsa
kolacja - 6 kawałków chleba z wędlinami

Czasem pojawiła się jakaś ryba. Jadłem też grejpfruty i piłem soki owocowe 100%. Nie ruszałem absolutnie nic co miałoby w składzie wymieniony cukier. Wykluczyłem ryże, kasze itp.

Taką oto dietę stosowałem przez jakieś 5 miesięcy. Dodatkowo brałem leki zalecone w Instytucie, czyli wszystkie Symbiofory, pochłonąłem z 12 opakowań nystatyny i 500 tabletek myrrhinil intetest(m i brałem nieregularnie), a od czerwca zacząłem pić MO. Dodatkowo zacząłem znowu aktywnie uprawiać sport (jak zaczęły mi się objawy to może ze dwa razy wykazałem się jakąś aktywnością).

Poprawa jakaś wystąpiła. Liczba wypróżnień zmniejszyła się do 1-2 na dobę, ale cały czas był to stolec nieuformowany i w czasie dnia odczuwałem dyskomfort.

Około 1,5 miesiąca powtórzyłem badanie w Instytucie i bardzo się zdziwiłem gdyż ilość Candida albicans wzrosła prawie 10 razy. Teraz wyniosła 2x10^7, pomimo wszystkich zabiegów jakie podjąłem, aby ją zwalczyć. Całe Symbioflory też na wiele się nie zdały. Co prawda Bifido i Escherichia Coli osiągnęły odpowiedni poziom, ale za to wyszedł znaczny spadek H2O2 - Lactobacillus. Najważniejszy parametr - czyli łączna liczba bakterii- nadal około 100-1000 razy zbyt uboga.

Zmartwiony wynikami, stwierdziłem, że już tego nie ogarniam i potrzebuję pomocy - poszedłem do Pani doktor. Dieta jaką mi zaleciła jest znacznie inna od tej, którą do tej poty stosowałem. Oto jej zasady:
1. Nie jem żadnych wędlin kupowanych, mięsa kurczaków także, gdyż są nafaszerowane różnymi świństwami
2. Zero owoców, warzywa tylko gotowane
3. Zero chleba, tylko wafle ryżowe (zjadam z 30 wafli dziennie z masłem i mięsem, rybą lub jajkiem)
4. Kasze i ryż są w dowolnych ilościach dozwolone, ziemniaki raz na tydzień - dla odmiany
5. Mięso tylko gotowane, wieprzowina lub wołowina
6. Dozwolone są wszelkiego rodzaju zupy
7. Jako deser kisiel lub jabłko pieczone

Stosuję się do tej diety już ponad miesiąc i chyba nie widzę efektów. Nie jestem przekonany czy mi się nie pogorszyło... Całkowite rozregulowanie wypróżnień... Są dni, kiedy nie idę w ogóle do toalety, a są dni kiedy z rana biegnę raz za razem, gdyż stolec jest bardzo wodnisty i odczuwam silne parcie.

Sam już nie wiem, jak to jest u mnie ze stresem. Nieraz pomimo silnego stresu moje zdrowie nie ulega pogorszeniu, a nieraz całkowicie mi jelita wariują zmuszając mnie do częstszych wizyt w toalecie. Zanim te wszystkie problemy się u mnie zaczęły to gdy byłem zestresowany, też miałem jakieś tam dolegliwości żołądkowo-jelitowe, ale w znacznie mniejszym stopniu. Myślę, że taki już mój typ, ale czy możliwe jest, że przez to, że mam tą candidę odczuwam to dużo silniej? Ozywiście lekarze sugerowali, że to wszystko od stresu, ale tak naprawdę to stresować się zacząłem tylko stanem mojego zdrowia, kiedy się zorientowałem, że coś jest nie tak, a lekarze raczej nie mają pojęcia jak z tym walczyć.

Jednocześnie przechodząc na nową dietę, zmieniłem MO z oliwy z oliwek na olej kukurydziany. Czy może to jest przyczyną, że biegunki się nasiliły?
Dodam tylko, że od czasu gdy piję MO nie zauważyłem, aby mój organizm się jakoś oczyszczał. Do przyrządzania mikstury używam aloesu, bez rozcieńczania w wodzie.

Jaką dietę w końcu stosować? Bo cały czas byłem przekonany, że ma to być dieta uboga w węglowodany, a w moje nowej diecie jest ich mnóstwo (wafle ryżowe, ryż, kasze).

Dodam jeszcze, że na H2O2 -.... biorę teraz SymbioLact od miesiąca. Przez te wieczne biegunki nabawiłem się hemoroidów i stosuję teraz czopki z propolisu, wydaje mi się że przynoszą mi ulgę.

Dla pełni opisu: moim zdaniem cała "przygoda" zaczęła się od tego, że miałem w krótkim czasie aż 4 razy zapisany antybiotyk z powodu infekcji górnych dróg oddechowych. W grudniu byłem w szpitalu, gdzie nie wykryto nic specjalnego poza owrzodzeniem resztkowym i colitis chronica non specifica, jednak lekarz twierdził, że to pewnie biegunki spowodowały podrażnienie i stan zapalny, a nie odwrotnie. OB miałem 24 i tak się utrzymywało, ostatnio już było 8 więc mam nadzieję, że to już za mną. Teriapię na wrzody też przeszedłem więc mam nadzieję, że też się ich pozbyłem, chociaż prawdę mówiąć nigdy ich nie odczuwałem.

Przepraszam, że tak długo sie rozpisałem. Dopiero teraz zdałem sobie sprawę jak długą lekturę wam zaserwowałem, drodzy forumowicze. Na usprawiedliwienie, chcę powiedzieć, że zrobiłem to dlatego, że nie rozumiem, co robię źle, gdzie popełniam błąd, że nie mogę się doczekać efektów, być może ktoś po przeczytaniu tego, będzie w stanie mi coś podpowiedzieć.

Z góry serdecznie wszystkim dziękuję.


UWAGA:
* Proszę o uzupełnienie swojego profilu o płeć , wg 5 punktu regulaminu ==> http://mikstura.kei.pl/forum/index.php?action=rules
* Kolejny post bez uzupełnienia danych będzie skutkował ostrzeżeniem przez co ograniczeniem konta.
//Marcin


« Ostatnia zmiana: 29-11-2008, 12:57 wysłane przez Marcin » Zapisane
Grażyna
« Odpowiedz #1 : 29-11-2008, 12:43 »

Cytat
zjadam z 30 wafli dziennie
I słuchaj tu lekarzy! Mistrz ciągle uświadamia nam, ze żaden lekarz nie jest zainteresowany tym, aby wyleczyć pacjenta. Tylko sam zainteresowany może sobie pomóc. Jest to klasyczny przykład, jak słuszne skądinąd zasady odżywiania można powalić jednym kretyńskim zaleceniem - jedzenia ryżu bez ograniczeń.
Co Ty w ogóle jesz - najwięcej ryżu, czyli całe mnóstwo węglowodanów? Kisielek też bym skasowała, a w Twoim stanie, to i jabłko. Powinieneś węglowodany przyjmować prawie wyłącznie w postaci warzyw - surowych z oliwą (olejem lnianym), gotowanych (z klarowanym masłem) i duszonych na dowolnym tłuszczu (byle nie takim, który w przewadze ma kwasy nienasycone).
Tym, co ułatwi Ci odwyk od węgli, jest białko i tłuszcz. Jedz do woli jajka, jeżeli Ci nie szkodzą, mięso, ryby. Zupy najlepsze są gotowane na kawałkach szpondra (wołowina) lub na kościach szpikowych (przerąbanych, żeby szpik przedostał się do wywaru). Z ryżem na razie skończ całkowicie, natomiast polskie kasze możesz jadać w niewielkich ilościach - nawet do mięsa z warzywami.

Zainteresuj się koktajlem z błonnikiem - skorzystaj z książki i z wyszukiwarki.To jest Twoja pierwsza lekcja do przerobienia, za tydzień zajmę się Tobą osobiście, ale warunek - książki i szperanie po forum. Nic na tym Forum nie otrzymasz w postaci gotowej e-recepty. Tu obowiązuje samokształcenie! Czy to jest jasne?

Cytat
Do przyrządzania mikstury używam aloesu, bez rozcieńczania w wodzie.
To błąd. Musisz poczytać książki autora Mikstury - tam jest wszystko wyjaśnione. Czytanie na skróty, uwierz mi, nie wyjaśni Ci wszystkich aspektów filozofii dochodzenia do zdrowia. Dużo znajdziesz na Forum - w często zadawanych pytaniach. Uwierz, że to działa. Wejdź na stronę forum profilaktycznego http://bioslone.pl/forum/?qs=forum

Cytat
4 razy zapisany antybiotyk z powodu infekcji górnych dróg oddechowych.
Jestem przykładem zrujnowanego przez antybiotyki zdrowia. Przeczytaj, nie będę się już powtarzała http://bioslone.pl/forum/?qs=forum - ani razu nie powinnam była zażyć antybiotyku, a brałam je latami. Teraz wiem, że po antybiotyk mogłabym sięgnąć jedynie w wypadku zagrożenia życia.
Radziłabym się także zapoznać z wątkiem o grypie http://mikstura.kei.pl/forum/index.php?topic=3630.20 i to od pierwszej do ostatniej strony.

Piszę - za tydzień, bo wyjeżdżam. Moje ulubione forum zostawiam na kilka dni, bez dostępu do Was będzie mi czegoś brakować   crybaby

Voldin, uwaga, to uzależnia!   lamo
« Ostatnia zmiana: 27-04-2009, 13:19 wysłane przez Grażyna » Zapisane
fiona50
« Odpowiedz #2 : 29-11-2008, 12:58 »

Witam
Spróbuję Ci odpowiedzieć na niektóre z przedstawionych przez Ciebie pytań.
Skoro czytaleś książki naszych Ekspertów, na pewno wiesz, że przede wszystkim najważniejsze jest uszczelnienie jelit i wygojenie nadżerek.Jest to sprawa priorytetowa i bez tego choćbyś nie wiadomo jakie metody zastosowal, to wszystko rozbija się o nadżerki, przez które, jak przez dziurawe sito wszystko przelatuje i przecieka.
Oczyszczanie z przyjmowanych antybiotyków trochę potrwa.
Spożywasz duże ilości węglowodanów, więc je ogranicz do minimum, gdyż możesz być uczulony na gluten.
Przy częstych biegunkach możesz je okiełznać suchym surowym ryżem. Kilka ziaren ( ok. łyżeczki ) popić przegotowaną wodą. Jak po godzinie do dwóch nie przejdzie, powtórzyć.
Warzywa spożywaj na początku tylko gotowane.
Wdrażaj powoli koktajle blonnikowe z owocami
Mięso duszone lub gotowane.
Ryba w warzywach gotowana.
Zobaczysz jak będziesz się czul. Jeżeli dobrze ( a po koktajlach blonnikowych powinno być dobrze ) to będziesz mógl wtedy próbowac surowych warzyw i surówek. Niestety, ale to jeszcze troszkę potrwa.
Szukaj też odpowiedzi na nurtujące Cię pytania w wyszukiwarce. Tam jest ogromna wiedza na wszystkie tematy.
Pozdrawiam
« Ostatnia zmiana: 29-11-2008, 13:11 wysłane przez hajdi » Zapisane
Jerry
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 42
MO: 18-10-2008
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 209

« Odpowiedz #3 : 29-11-2008, 13:41 »

Voldin jak się nazywa dokładnie to badanie, które zrobiłeś? I ile kosztowało?
Zapisane
Loret
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 2007-2008. Obecnie nie stosuję.
Wiadomości: 415

« Odpowiedz #4 : 29-11-2008, 14:38 »

Voldin - , aby zbyt nie obciążać sobie głowy i nie stresować się to zacznij sobie w zeszycie notować co jesz i jak organizm reaguje. Może szybciej zorientujesz się co Ci szkodzi, a po czym dobrze się czujesz. smile
Zapisane

Zdrowie to nie egoizm, tylko mądrość.
Grażyna
« Odpowiedz #5 : 29-11-2008, 15:02 »

Cytat
Voldin jak się nazywa dokładnie to badanie, które zrobiłeś? I ile kosztowało?
Jerry, taki wniosek wyciągnęłaś z wypowiedzi Voldina, że warto zrobić badania? Nie widzisz, że całym swoim postem Voldin krzyczy, że nie warto?
Badanie, szkodliwa dieta, worki lekarstw i co - poprawa? Nie, pogorszenie.

Voldin, Fiona podała dobry sposób na opanowanie biegunek - w tej postaci i ilości ryż jest wskazany.

Cytat
Dodam jeszcze, że na H2O2 -.... biorę teraz SymbioLact od miesiąca
Nie wiem, o co tu chodzi. H2O2 to perhydrol... czy coś jeszcze?
 
« Ostatnia zmiana: 29-11-2008, 17:24 wysłane przez Grażyna » Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #6 : 29-11-2008, 15:09 »

Voldin jak się nazywa dokładnie to badanie, które zrobiłeś? I ile kosztowało?
Jerry. Skoro jeszcze nie zorientowała się Pani, że na tym forum nie dyskutujemy o badaniach, lecz o zdrowiu, to proszę przyjąć to do wiadomości. Jeśli nie potrafi Pani nic innego, tylko wyszukiwać sobie choroby, to proszę zmienić forum.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Jerry
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 42
MO: 18-10-2008
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 209

« Odpowiedz #7 : 29-11-2008, 15:20 »

Racja smile Szukam dziury w całym.
Zapisane
Zazula
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 22-08-2008
Skąd: Łódź
Wiadomości: 221

Myślę, więc jestem samotna...

« Odpowiedz #8 : 29-11-2008, 18:19 »

Voldin,
Witam na forum. To prawda, że uzależnia msn-wink

Przez całe lata cierpiałam z powodu biegunek, najlepiej pomagały mi zioła od Bonifratrów, ale ile można? Ponoć miałam zespół jelita drażliwego, na każde emocje, dobre i złe, reagowałam gwałtownym biegiem do toalety i okropnymi bólami jelit. A wyniki wszystkich badań miałam prawidłowe confused

Gorąco polecam koktajl z błonnikiem, na początek przez parę miesięcy to dla Ciebie chyba najlepiej z grapefruitem. Pomógł mi wspaniale! Możesz mi wierzyć, kupki jak marzenie msn-wink

Pozdrawiam i życzę wytrwałości.
Zapisane

uśmiech to połowa pocałunku smile
Voldin
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 01.06.2008 - 30.05.2011
Wiadomości: 309

« Odpowiedz #9 : 06-12-2008, 18:37 »

Dziękuję wszystkim za przywitania, odpowiedzi i porady.

Mam nadzieję, że od forum się nie uzależnię. Studia wymagają ode mnie ciągłego siedzenia przy kompie, więc czas wolny staram się spędzać daleko od niego msn-wink

Grażyna, kisiel i pieczone jabłko rzeczywiście sobie odpuściłem od początku stosowania zaleconej przez Panią Doktor diety. Wafle ryżowe też mogę odpuścić, jednak co zamiast tego? Bo rozumiem, że wszelki rodzaj chleba też odpada? A niestety, muszę mieć coś co mogę zapakować w torbę i zjeść na uczelni. Głodzenie się też już przerabiałem i efekt jest zdecydowanie gorszy niż gdybym zjadł mnóstwo słodyczy i popił paroma litrami zimnego piwka.
Jestem dwumetrowym facetem i trochę zjeść muszę, aby zaspokoić głód msn-wink

Koktajlowi błonnikowemu przyjrzałem sie bliżej i mam pewne wątpliwości. Zawsze byłem przekonany, że przy biegunkach to należałoby raczej ograniczyć ilość spożywanego błonnika . Chociaż widzę, że Zazula miałaś podobny problem i właśnie koktajl Ci pomógł. Dodatkowo widzę, że skład koktajlu to owoce, mleko i miód. Jak te elementy mają się do diety przeciwgrzybicznej?

Fiona, właśnie spożywam podobne produkty jak napisałaś już od początku czerwca. Nie bardzo tylko potrafię znaleźć coś co mogłoby mi zastąpić te wafle czy też chleb.

Jerry, ja mam ścisły umysł i też lubię spojrzeć na efekty w postaci liczb na wynikach badania. Jeżeli ma to Ci pomóc, to było to badanie KyberMyk i KyberStatus, koszt 300 złotych. Możesz zaoszczędzić 10% powołując się na nazwisko Roik.

Jeszcze chciałbym stanąć w obronie Pani Doktor bo zrobiła na mnie bardzo dobre wrażenie. Była to pierwsza lekarka, która przeprowadziła ze mną dokładny wywiad, była otwarta na moje spostrzeżenia i sugestie. Jest to zupełnie inny typ lekarza niż spotykałem do tej pory.

Loret, zapisywanie co jem i co mi szkodzi też już rozważałem smile Tylko nie jestem pewien czy ma to jakikolwiek sens. Od długiego już czasu moja dieta jest bardzo monotonna i składa się z niewielu składników. Mimo to jednak mój stan jest bardzo różny. Jedyne co udało mi się zaobserwować, jest to, że jajka nie są tym co mi służy najbardziej msn-wink

« Ostatnia zmiana: 06-12-2008, 18:50 wysłane przez voldin » Zapisane
Zazula
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 22-08-2008
Skąd: Łódź
Wiadomości: 221

Myślę, więc jestem samotna...

« Odpowiedz #10 : 06-12-2008, 19:05 »

Voldin,
Olaboga! Do koktajlu dodajemy wodę, a nie mleko! Z miodu możesz zrezygnować, jeśli nie jesteś przekonany.

Dlaczego Twoja dieta jest monotonna? Są przecież przeróżne warzywka - można jeść gotowane, duszone, surowe i dodawać do mięska i ryb. Mięso warto najpierw uzdatnić wg sugestii Mistrza. Stosuj dużo różnych ziół, to ta sama potrawa będzie za każdym razem inaczej smakowała. Dlaczego jajka Ci nie służą?

Chlebek spróbuj znaleźć dobry, z prawdziwej razowej mąki i na naturalnym zakwasie. Będzie drogi, ale bez zapachu drożdży i pozostaje świeży przez ok. 10 dni. Taki chleb ma dużo błonnika i dwie takie kanapki na pewno Cię nasycą - mój chłop waży prawie 100 kg i do pracy bierze tylko dwie takie kanapki i dwa jabłka i mu wystarcza.
Jak już taki chlebek znajdziesz to warto kupić raz, np. w sobotę kilka bochenków, żeby potem wystarczyło na cały tydzień. My tak robimy.
Zapisane

uśmiech to połowa pocałunku smile
Voldin
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 01.06.2008 - 30.05.2011
Wiadomości: 309

« Odpowiedz #11 : 22-12-2008, 13:11 »

Pani doktor zaleciła mi ostatnio autoszczepionkę SymbioVaccin. Niestety w internecie udało mi się znaleźć tylko niemieckojęzyczne materiały na jej temat. Miałaby ona być wykonana na podstawie Candidy, a jeżeli ne zostałaby wyhodowana to na podstawie E. Coli. Czy ktoś ma jakieś doświadczenia związane z tą szczepionką? Jaka jest wasza opinia?
Zapisane
Piotr
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: nie stosuję
Wiedza:
Wiadomości: 1.357

« Odpowiedz #12 : 22-12-2008, 14:30 »

Na tym forum nikt nie stosuje szczepionek, ale stara się samemu dbać o zdrowie.
Zapisane
Biedrona
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 42
MO: 2 lata - przerwa 2 lata - teraz znów :)
Wiadomości: 978

« Odpowiedz #13 : 22-12-2008, 20:06 »

Ja się źle czułam po oleju kukurydzianym ( i nie tylko ja). Teraz można zamówić olej lniany na stronie www.wparku.pl. Właśnie go tłoczą. Olejem z siemienia lnianego można zastąpić kukurydziany ( kosztuje jednak ta inwestycja...)
Zapisane

Biedronka w trzech zielonych listkach msn-wink
Voldin
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 01.06.2008 - 30.05.2011
Wiadomości: 309

« Odpowiedz #14 : 01-01-2009, 13:14 »

Dzięki biedrona za "cynk", jednak chyba nie dolega mi nic specjalnego z powodu stosowania oleju kukurydzianego. Ale naprawdę dziękuję:-)

Do MO dodałem koktajle, chociaż też jakoś nie poczułem ich specjalnego działania. Włączyć może coś jeszcze? Melisę z citroseptem, czy może spróbować zastosować zmodyfikowane MO? Jak radzicie?

Dodano
Cytat
Na tym forum nikt nie stosuje szczepionek, ale stara się samemu dbać o zdrowie.
Jak już się je ma, to można o nie dbać. SymbioVaccin to jest jakaś autoszczepionka, nie bardzo wiem o co w niej chodzi, gdyż w internecie znalazłem tylko niemieckojęzyczne materiały, a po niemiecku niestety umiem tylko "Ich bin...".
Czy ktoś ma jakąś wiedzę na jej temat?
Zapisane
Joker
***

Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 17-11-2005
Wiadomości: 436

« Odpowiedz #15 : 01-01-2009, 14:47 »

Miałem w swoim czasie do czynienia z autoszczepionką wykonana na podstawie wymazu z gardła i z nosa. W moim przypadku nie przyniosło to żadnych pozytywnych efektów, wręcz przeciwnie. Od tamtej pory bardzo  sceptycznie podchodzę do metod tego typu.
Zapisane
Grażyna
« Odpowiedz #16 : 01-01-2009, 15:31 »

Pani doktor zaleciła mi ostatnio autoszczepionkę SymbioVaccin.
Do MO dodałem koktajle, chociaż też jakoś nie poczułem ich specjalnego działania. Włączyć może coś jeszcze? Melisę z citroseptem, czy może spróbować zastosować zmodyfikowane MO? Jak radzicie?

Dodano
Cytat
Na tym forum nikt nie stosuje szczepionek, ale stara się samemu dbać o zdrowie.
Jak już się je ma, to można o nie dbać.
Problem w tym, że zwracasz się do nas na tym forum wiedząc, że proponujemy Ci sprawdzone przez wielu z nas metody, ale Ty w te metody nie wierzysz i nie ufasz swojemu organizmowi, w każdym razie wciąż oglądasz się na lekarzy i farmaceutyki.
Jakoś nie poczułeś działania MO i koktajlów   . A ileż pijesz MO - pół roku, a koktajle - maksymalnie 3 tygodnie. Po pół roku picia koktajlów owocowych/ warzywnych włączysz cytrynowy i to będzie to!
Melisę z citroseptem możesz wypróbować już teraz, ale ostrożnie, bez zwiększania ilości ponad to, co podaje Mistrz. Gwarantuję Ci, że dostaniesz w kość, a jeśli wytrwasz, poczujesz się o niebo lepiej.
Natomiast każda próba powrotu do farmaceutycznych wynalazków, które się nie sprawdziły, oddala Cię od celu. Wiem, bo przerabiałam.
Zapisane
Voldin
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 01.06.2008 - 30.05.2011
Wiadomości: 309

« Odpowiedz #17 : 01-01-2009, 22:32 »

Dziękuję Ci Grażynka za odpowiedź. To nie tak, że ja w nie nie wierzę. Po prostu czytając forum, nie jestem już pewny czy te sposoby są dla mnie. Powoduje to, że czytam takie wypowiedzi:
http://mikstura.kei.pl/forum/index.php?topic=5188.msg50366#quickreply
Ale czy metody tutaj propagowane są wskazane dla wszystkich? Oczywiście, że nie. Są przecież ludzie chorzy wymagający pomocy medycznej. U nas siłą rzeczy takiej pomocy uzyskać nie mogą - to chyba jasna i oczywiste. Nie można też kierować ich do lekarzy medycyny akademickiej, bo tam raczej nabędą jeszcze więcej chorób, niż mają. Dlatego bardzo dobrze się stało, że powstało forum medycyny naturalnej prowadzone przez znakomitych fachowców - doktora Andrzeja Janusa oraz Zibiego, na które z czystym sumieniem możemy kierować osoby potrzebujące pomocy. Jednak trzeba podkreślić, że jest to forum alternatywne do tego, co proponujemy tutaj - na jednym się leczy, na drugim dba o zdrowie. Tych dwóch metod pogodzić nie można; nie można się leczyć i jednocześnie dbać o zdrowie z oczywistego powodu: osoba lecząca się nie ma zdrowia, więc nie ma o co dbać, zanim nie wyzdrowieje. Do tej pory było tak, że ludzie stosujący MO i jednocześnie leki zadawali nam pytanie: co to może być; czy to reakcja na MO, czy może po lekach, albo innym działaniu medycznym? A przecież tego nikt wiedzieć nie może, no bo skąd? Dlatego na forum Biosłone będziemy zajmować się wyłącznie sposobami niemedycznymi, bez możliwości mieszania z medycyną, zaś osoby chore, zanim będą mogły wziąć swoje zdrowie we własne ręce, powinny korzystać z porad forum medycznego.
http://mikstura.kei.pl/forum/index.php?topic=4531.msg40713#msg40713
Trzeba oddać J .Słoneckiemu ,że nigdy nie stawiał siebie na piedestale uzdrowiciela i w pierwszej ksiązce wyraznie napisano ,że te porady i rady są dla ludzi ZDROWYCH.a CHORY może z nich korzystać ,gdy już wyzdrowieje.
Zdrowy rozsądek powinien towarzyszyć nam zawsze i wszędzie .I nie można właśnie iść na wygodnictwo i zdać się na czyjes słowo.Choćby było ono napełnione niewiadomo jaką nadzieją.Nie mozna uzalezniać zdrowia bliskiej osoby i zaprzestać leczenia farmakologicznego.Tylko dlatego ,że tu tak napisano.!
Każdy z nas musi umiec odróżnić chorobę od ochrony przed chorobą .
Idea tego forum to nie jest wmawianie ,że od Mo wyzdrowiejesz ,tylko ,ze stosując się do rad oraz stylu zycia preferowanego na forum ,ktorego dopelnieniem jest Mo ,mozna skutecznie chronic swój organizm .Ale lekkomyslnością jest wierzyc ,że Mo pomoże w wyleczeniu.Gdy jesteś już chora i to poważnie.

I nie jestem pewien, czy gdy już mam tą grzybicę, to sama natura sobie poradzi. Ale widziałem też, że również cierpiałaś na grzybicę i jeżeli dałaś radę to znaczy, że tą drogą można. I ja tak również planuję zrobić. Wiem, że nieraz pytam o głupoty, ale im więcej czytam, tym mam większy mętlik w głowie, a nie chcę popełnić już więcej głupich błędów. A takie zapewnienia z Twojej strony naprawdę dużo mi dają-wiarę w to, która droga jest dobra, i że na jej końcu są efekty.

Melisę zacznę pić prawdopodobnie po sesji, gdyż silne reakcje organizmu i ogólne rozbicie mogłyby przeszkodzić mi w pomyślnym jej zaliczeniu. A szykuje się sesja jak nigdy msn-wink

Kopiując wypowiedzi spoza wątku należy umieszczać link do wątku, z którego cytat zapożyczono - dla rzetelności argumentacji. Uzupełniłam brakujące.//Grażyna
« Ostatnia zmiana: 01-01-2009, 23:25 wysłane przez Grażyna » Zapisane
Grażyna
« Odpowiedz #18 : 01-01-2009, 22:47 »

A tak, jeśli sesja się zbliża, to już lepiej pocierpieć "po staremu", a nawet zastosować czasowo leki hamujące objawy i znoszące ból i dyskomfort, ale żadnych farmakologicznych kuracji.
Co do cytowania, to jest możliwość korzystania z imiennego cytowania. To nie fair cytować Eksperta i obok umieszczać cytat osoby nieposiadającej dostatecznej wiedzy. O ile pamiętam ten cytat, to jest to osoba, która często sama gubi się i waha między wiarą w lekarzy i alopatię a sympatią do Forum Biosłone, a także korzysta z innych for.
Przez długi czas, idąc za radą lekarza, stosowałeś bardzo błędną dietę, szkodliwą.
Teraz mamy na forum profilaktycznym jasno i zwięźle sformułowane zasady odżywiania dla osób rozpoczynających  i kontynuujących wychodzenie z grzybic - to ten link http://bioslone.pl/forum/index.php?topic=205.0
Pytaj, o co chcesz, co jest dla Ciebie niejasne.
Podaj e-mail, to Ci wyślę proste, domowe sposoby detoksykacji w chorobach przewlekłych.
« Ostatnia zmiana: 01-01-2009, 23:27 wysłane przez Grażyna » Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #19 : 02-01-2009, 00:21 »

Cytat
I nie jestem pewien, czy gdy już mam tą grzybicę, to sama natura sobie poradzi.
No tak... niby. Rzecz w tym, że grzybica nie jest chorobą. Jest obrazem kondycji organizmu, który - nie mogąc wymienić martwiczej tkanki na zdrową - postanowił zasiedlić ją oportunistycznym grzybem, by ochronić tę tkankę przed infekcją groźnymi, bezwarunkowo chorobotwórczymi patogenami.

Dodano
Grzybica ustępuje samoistnie, gdy tylko mechanizmy samonaprawcze organizmu zaczną prawidłowo pełnić swoją rolę. Bardzo pomocna jest w tym inna nie-choroba - grypa.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Strony: [1] 2 3 ... 8   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!