Niemedyczne forum zdrowia
29-03-2024, 09:30 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Sklep Biosłone --> wejdź
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: [1]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Wątroba wieprzowa, wołowa, cielęca  (Przeczytany 25728 razy)
Bronia82
« : 14-01-2009, 13:44 »

Chciałabym  przyrządzić wątróbkę, ale całkowicie nie wiem jak się do tego zabrać.
Prosiłabym o przepisy, propozycje przypraw. Pamiętam, że mama przygotowała ją dusząc z cebulą.

« Ostatnia zmiana: 23-01-2017, 07:59 wysłane przez ArtComp » Zapisane
Grażyna
« Odpowiedz #1 : 14-01-2009, 14:29 »

Wątrobę należy wybierać młodą, czyli stosunkowo jasną (wołowa, wieprzowa, cielęca, każda ma trochę inny kolor). Najpierw uzdatnić, mocząc ją ok. godziny w śmietance z wodą (mleku, maślance, ostatecznie w odrobinę zakwaszonej wodzie - kilkoma kroplami cytryny). Tutaj uzdatnianie przez obgotowanie się nie sprawdza.
Pokroić na plastry (niektórzy oprószają samą białą mąką), bez przypraw wrzucić na rozgrzany smalec albo położyć płasko każdy kawałek na rozgrzanej teflonowej patelni i podlać oliwą z oliwek. Podgrzewać średnio mocno. Gdy się lekko przyrumieni na jednej stronie przełożyć, dodać pieczarki, popieprzyć i dodać pokrojoną cebulę, a gdy już pieczarki nasiąkną tłuszczem - dopiero solić. Zarówno wątróbka, jak i pieczarki, staje się twarda gdy zbyt wcześnie doda się sól. Wątróbka twardnieje także od zbyt powolnego smażenia. Jeżeli jednak ktoś woli wątróbkę duszoną, to po po dodaniu pieprzu i cebuli można podlać bulionem, dosolić do smaku (bulion zwykle bywa słony) i dusić ok. pół godziny na niewielkim grzaniu, żeby potrawa lekko wrzała.
Dobrze się komponuje z kaszą gryczaną, surówkami, buraczkami na ciepło, kiszonym ogórkiem i sałatką z cykorii.

Dodano: 14-01-2009, 14:30
Oczywiście ktoś inny może to robić inaczej - sama jestem ciekawa przykładów.
« Ostatnia zmiana: 16-01-2009, 07:53 wysłane przez Pablo » Zapisane
Bronia82
« Odpowiedz #2 : 15-01-2009, 14:02 »

Brzmi smakowicie Grażyna. Wróciłam ze sklepu i niestety wątroby brak. Mam smaka na wątróbke już jakiś czas i tak sobie ją wyobrażam... Planuje ją własnie podsmazyć i potem poddusić. Zdam relacje jak już dostanę ją w sklepiku. pozdrawiam



biggrin powodzenia. //Grażyna
« Ostatnia zmiana: 16-01-2009, 00:03 wysłane przez Grażyna » Zapisane
Zuza
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 01-07-2008
Wiedza:
Skąd: Podkarpacie
Wiadomości: 683

« Odpowiedz #3 : 25-09-2009, 19:11 »

Moje dzieci nie lubią wątróbki pod żadną postacią. Tak mi się przynajmniej wydawało. Dzisiaj przemyciłam ją w "kotlecikach pieczarkowych" i okazało się, że były pyszne! Oczywiście dzieciom nie mówię jaki był skład kotlecików, bo na drugi raz już by ich nie zjadły.
Oto orientacyjny przepis, bo ja robiłam je tak "na oko" :
 - około pół kilo pieczarek,
 - 20 - 30 dag wątróbki,
 - cebula,
 - 2 jajka,
 - 3 łyżki zmielonej na mąkę kaszy jaglanej,
 - garść natki pietruszki,
 - sól, pieprz,
Zmieliłam pieczarki, cebulę i wątróbkę w maszynce do mięsa, dodałam pozostałe składniki. Wyszła dosyć rzadka masa, którą nakładałam na patelnię dużą łyżką. Z jednej łyżki wychodził jeden placuszek.
 
Zapisane

Bartosz
« Odpowiedz #4 : 02-01-2010, 00:19 »

Można jeść taką wątróbkę w pierwszym etapie diety? (3 tygodnie)
Zapisane
Grazyna
« Odpowiedz #5 : 02-01-2010, 09:29 »

Czy któryś ze składników jest niedozwolony? Albo smalec, na którym należy usmażyć placuszki... Jaki mógłby być powód? Warto ustalić sobie (doczytać), jaki jest cel pierwszego etapu.
Zapisane
Zoska_ka
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 62
MO: 02-07-2008
Skąd: Skierniewice
Wiadomości: 78

« Odpowiedz #6 : 01-02-2010, 15:24 »

Zrobiłam wczoraj według przepisu Grażynki. Opruszyłam mąką ze zmielonej kaszy jaglanej, podsmażyłam, dodałam usmażonej osobno cebuli, podlałam wodą i dusiłam z przyprawami parę minut. Wyszło boskie po prostu w połączeniu kiszoną kapustką,
Zapisane

MO pije też mąż, starsza córka i moja mała sznaucerka i od 06.2010 młodsza córka.
Beza
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 43
MO: przerwa
Wiedza:
Skąd: łódzkie
Wiadomości: 559

« Odpowiedz #7 : 03-03-2010, 17:26 »

Wypróbowałam przepis, jedynie miałam problem ze zmieleniem kaszy jaglanej w młynku do kawy, więc pozostały małe niezmielone cząsteczki, które po usmażeniu wcale nie przeszkadzały. Zarówno dzieciom jak i mnie również baardzo smakowało. Do 2. partii placków dodałam wyciśnięty czosnek. Dla mnie rewelacja.
« Ostatnia zmiana: 03-03-2010, 17:36 wysłane przez Grażyna » Zapisane

"Niewolnicy wszędzie i zawsze niewolnikami będą - daj im skrzydła u ramion, a zamiatać pójdą ulice skrzydłami." C.K.Norwid
Agata
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 09.08.2008
Wiedza:
Wiadomości: 540

« Odpowiedz #8 : 03-03-2010, 22:21 »

Cytat
po po dodaniu pieprzu i cebuli można podlać bulionem, dosolić do smaku (bulion zwykle bywa słony)
Jak to jest z tym bulionem? Można go używać podczas DP? Jak przeczytałam skład kostki bulionowej, to stwierdziłam, ze odpada. Z tego co pamiętam, to zawiera nawet gluten.
Zapisane
Grazyna
« Odpowiedz #9 : 03-03-2010, 23:54 »

Cytat
Jeżeli jednak ktoś woli wątróbkę duszoną, to po po dodaniu pieprzu i cebuli można podlać bulionem, dosolić do smaku (bulion zwykle bywa słony) i dusić ok. pół godziny na niewielkim grzaniu, żeby potrawa lekko wrzała.
Bulion absolutnie nie ma być z kostki! Bulion to taka ogólna nazwa - można go gotować na kościach lub mięsie różnych zwierząt, najczęściej wołowy, czasami drobiowy lub rybny, a nawet bez mięsa - warzywny. Dobrze jest kości lub mięso na bulion namoczyć na noc przed gotowaniem lub uzdatnić przez odgotowanie - patrz http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=4152.20]Uzdatnianie mięsa. Bulion to inaczej intensywny rosół lub wywar, często po ugotowaniu jest bardzo tłusty. Ten tłuszcz po ścięciu zbiera się, dzięki czemu bulion jest mocny w smaku, ale odtłuszczony. Bulion należy samemu ugotować np. na kościach wołowych i warzywach, z przyprawami, na końcu dobrze osolić, rozlać do małych, dobrze wyparzonych słoiczków i przechowywać w lodówce.

Zastosowania bulionu:
http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=5581.msg57666#msg57666 bulion do podlania gołąbków
http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=6196.msg61937#msg61937 do duszenia mięsa na pasztet
http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=6543.msg64809#msg64809 jako baza do grochówki, ogólnie do zup
http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=7854.msg73627#msg73627 do duszenia warzyw, np. szpinaku
http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=6243.msg62675#msg62675 do zapobiegania przypieczeniu
http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=4327.msg37943#msg37943 do duszenia podrobów
- można także ugotować na bulionie kaszę.
Zapisane
Mrówka
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 64
MO: 01.03.2010
Skąd: Mazowsze Płn-zach.
Wiadomości: 227

« Odpowiedz #10 : 08-04-2011, 00:24 »

Studencie, studenciku....
Be careful. Powoływanie się na (wspaniałe zresztą) opinie i przepisy Grażyny jest ostatnio nie za bardzo koszernie tutaj. Zachodzę w głowę dlaczego.
Zapisane

Pomyśl nim zadziałasz, ale wpierw sobie to wymarz. Think before acting, dream before thinking.
Kozaczek
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 9.01.2011
Wiedza:
Skąd: Szczecin
Wiadomości: 2.159

« Odpowiedz #11 : 29-05-2011, 10:56 »

Dzisiaj na śniadanie zrobiłam wątróbkę cielęcą: wątróbka moczona 1 godzinę w kefirze, pokrojona w cienkie plasterki, oprószona leciutko mąką i na smalcu smażona - po 1 minucie na każdej stronie. Do garnka dałam: 2 pokrojone duże cebule, łyżkę miodu, pół łyżki smalcu, lekko posoliłam i posypałam lubczykiem. Cebulkę dusiłam około 15 min. Do cebulki wrzuciłam podsmażoną wątróbkę i przykryłam pokrywką. Za 10 minut była gotowa. Polecam - miód i lubczyk zrobiły swoje. Palce lizać to mało! Smacznego.

Kozaczek, postaraj się używać spacji po znakach interpunkcyjnych.//Apollo
« Ostatnia zmiana: 29-05-2011, 17:07 wysłane przez Apollo » Zapisane
Dusiu70
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 01.09.2011 Niestety nieregularnie
Wiedza:
Skąd: Skątowni
Wiadomości: 937

« Odpowiedz #12 : 11-09-2011, 17:58 »

Moje dzieci nie lubią wątróbki pod żadną postacią. Tak mi się przynajmniej wydawało. Dzisiaj przemyciłam ją w "kotlecikach pieczarkowych" i okazało się, że były pyszne! Oczywiście dzieciom nie mówię jaki był skład kotlecików, bo na drugi raz już by ich nie zjadły.
Oto orientacyjny przepis, bo ja robiłam je tak "na oko" :
 - około pół kilo pieczarek,
 - 20 - 30 dag wątróbki,
 - cebula,
 - 2 jajka,
 - 3 łyżki zmielonej na mąkę kaszy jaglanej,
 - garść natki pietruszki,
 - sól, pieprz,
Zmieliłam pieczarki, cebulę i wątróbkę w maszynce do mięsa, dodałam pozostałe składniki. Wyszła dosyć rzadka masa, którą nakładałam na patelnię dużą łyżką. Z jednej łyżki wychodził jeden placuszek.
 
Na podstawie tego przepisu zrobiłem "kotlety mielone z wątroby wieprzowej" lub bardziej trafne "placki wątrobowe".
Oto przepis:
70dkg wątroby wieprzowej
czosnek, cebula, mąka z kaszy jaglanej, 2 jaja, pieprz, sól.
Wątrobę (po namoczeniu), czosnek i cebulę zmieliłem. Dodałem resztę składników i wymieszałem. Masa jest taka, jak na placki ziemniaczane. Dlatego smażyłem jak placki. Smakowały całej rodzinie.
Zamiast mąki jaglanej, można dać bułkę tartą. Ja jestem obecnie w I etapie DP, dlatego bułki nie dałem. Sam za wątrobą wieprzową nie przepadałem, wolałem wątróbki drobiowe. Ale w takiej postaci na stałe zagości w menu mojej rodzinki. Pyszne, polecam.
Zapisane

(20)Gdzie jest mądry? Gdzie uczony? Gdzie badacz wieku tego? Czyż Bóg nie obrócił w głupstwo mądrości świata? (21) Skoro bowiem świat przez mądrość swoją nie poznał Boga w jego Bożej mądrości, przeto upodobało się Bogu zbawić wierzących przez głupie zwiastowanie. (1Kor)
Strony: [1]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!