Niemedyczne forum zdrowia
26-04-2024, 09:43 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Sklep Biosłone --> wejdź
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: [1] 2   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Usuwanie wydzieliny z nosa  (Przeczytany 39107 razy)
Piotrb111
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 45
MO: 2007-03-06
Wiedza:
Wiadomości: 569

« : 13-02-2009, 23:25 »

Mistrzu, a mnie by interesowało czy ma Pan jakiś pomysł na usuwanie wydzieliny z nosa np. 3 miesięcznego dziecka, któremu niestety przytrafił się katar.
Tak się zastanawiałem ostatnio jakbym miał kolejne dziecko to co bym zrobił?
Czy taki mały organizm nie robiąc nic z nim jest wstanie sam pozbyć się wydzieliny i wyleczyć katar, czy trzeba mu pomóc?
« Ostatnia zmiana: 13-09-2012, 12:42 wysłane przez Klara27 » Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #1 : 14-02-2009, 00:49 »

Lacky ma małe dziecko, więc jego opinia będzie tutaj najbardziej miarodajna.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Mmagmma
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 01-08-2008
Skąd: małopolska
Wiadomości: 191

« Odpowiedz #2 : 14-02-2009, 21:59 »

Mam 6 miesięczną córeczkę. Miała katar i kaszel przez kilka dni. Z kaszlem nie robiliśmy nic a katar pomagałam jej "wysmarkać" rano i wieczorem NOSE Frida taką specjalną rurką, którą z jednej strony przykłada się dziecku do noska a z drugiej rodzic wciąga katar.
Gdy jej nie pomagałam ciężko jej się oddychało i niewygodnie było jej ssać pierś.
Po około tygodniu po przeziębieniu nie było śladu. Nie miała gorączki i zachowywała się normalnie.
Gdyby nie to forum to pewnie jakiś lekarz już przepisałby jej antybiotyk...
« Ostatnia zmiana: 14-02-2009, 22:00 wysłane przez mmagmma » Zapisane
Zuza
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 01-07-2008
Wiedza:
Skąd: Podkarpacie
Wiadomości: 683

« Odpowiedz #3 : 14-02-2009, 23:09 »

Można też położyć dziecko na brzuszku na parę minut. Katar ma wtedy większą szansę wypłynąć a dodatkowo wysiłek, który dziecko wykonuje, pozwala mu często "wydmuchać" większą ilość wydzieliny.
Zapisane

iwona 77
« Odpowiedz #4 : 15-02-2009, 21:19 »

Jestem za fridą (odciągacz do kataru) u niemowląt  ale tylko gdy jest to koniecznością ze wzgl na:
- niemożność ssania (czyli tuż przed karmieniem żeby dziecko nie nałykało się powietrza i potem są bóle brzuszka)
- niemożność spania
Sposób Zuzy (na brzuszek) u mnie też się sprawdzał. Pomaga jeszcze kąpiel (łazienka w parze) świetnie upłynnia wydzielinę - potem na brzuszek i wszystko wychodzi.


Zapisane
Beza
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 43
MO: przerwa
Wiedza:
Skąd: łódzkie
Wiadomości: 559

« Odpowiedz #5 : 03-02-2012, 10:06 »

Trochę wypadłam z "obiegu". Franek ma niespełna dwa tygodnie, dzisiejszej nocy dał o sobie znać paskudny katar. Frida poszła w ruch i rzeczywiście najlepiej spało mu się na brzuszku, na mojej klatce piersiowej. Ja w pozycji pół siedzącej prawie przez całą noc, bo tak mu było najwygodniej. Teraz śpi dokładnie tak samo, ale u swojego taty. Na szczęście ładnie oddycha. U chłopców wiem co robić i to bez zawahania, (od tygodnia siedzą w domu z bardzo ciężkim katarem i kaszlem, im nie trzeba nic odciągać, smarkają rewelacyjnie, nawet potrafią wypluć wydzielinę, dzięki temu infekcja ma się ku końcowi) a Franek jest taki maleńki...
Czy oprócz odciągania zalegającego katarku powinnam coś jeszcze robić, żeby mu ulżyć?
Czy inhalol mogę zastosować (na pieluszkę pokropić i powiesić na ramie łóżeczka)?
Jakieś inhalacje? Jak tak to z czego?
« Ostatnia zmiana: 03-02-2012, 13:15 wysłane przez Klara27 » Zapisane

"Niewolnicy wszędzie i zawsze niewolnikami będą - daj im skrzydła u ramion, a zamiatać pójdą ulice skrzydłami." C.K.Norwid
Beza
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 43
MO: przerwa
Wiedza:
Skąd: łódzkie
Wiadomości: 559

« Odpowiedz #6 : 03-02-2012, 15:21 »

Franek dobrze śpi od samego rana, fridę uruchomiłam tylko raz. Nie było potrzeby więcej, a to dlatego, że sam fantastycznie kicha. Katar zielono, żółto-pomarańczowy. 5 razy taką wydzielinę wycierałam spod noska. Jego organizm niezaburzony szczepionkami reaguje prawidłowo. Wieczorem zrobię mu parówkę. A czy ktoś słyszał o maści majerankowej, stosowałam ją u chłopców, ale jak byli dużo więksi niż Franio i teraz nie wiem czy mogę ją u niego zastosować.
Zapisane

"Niewolnicy wszędzie i zawsze niewolnikami będą - daj im skrzydła u ramion, a zamiatać pójdą ulice skrzydłami." C.K.Norwid
Syrenka
Częsty gość
**

Offline Offline

MO: 01.06.2010
Wiadomości: 102

« Odpowiedz #7 : 03-02-2012, 22:13 »

Dodałabym jeszcze, gdy wydzielina jest lepka, a nie ma szans umieścić dziecka w parze - roztwór soli fizjologicznej lub soli morskiej do nosa. Sól morską można dostać z wygodnym rozpylaczem i dobrze to się sprawdza. Ja mam Sterimar Baby i stosuję wówczas, gdy coś furczy i przeszkadza w nosku, a nie da się ściągnąć fridą.
Zapisane
Beza
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 43
MO: przerwa
Wiedza:
Skąd: łódzkie
Wiadomości: 559

« Odpowiedz #8 : 03-02-2012, 22:59 »

Mój sterimar jest z datą ważności 11/2011, więc jutro podlecę do apteki po świeży. To co on wykicha jest rzeczywiście lepkie i bardzo gęste, chociaż te ostatnie kichnięcia wyrzucają już coś znacznie rzadszego i bardziej przeźroczystego. Czyżby katarek powoli się kończył, a Franek tak fantastycznie sobie radził z infekcją (?)
Zapisane

"Niewolnicy wszędzie i zawsze niewolnikami będą - daj im skrzydła u ramion, a zamiatać pójdą ulice skrzydłami." C.K.Norwid
Anetak78
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 45
MO: wrzesień 2007
Skąd: Małopolska
Wiadomości: 82

« Odpowiedz #9 : 04-02-2012, 06:13 »

Jak nasz syn miewał taki katar to odciągaliśmy wydzielinę "sopelkiem", smarowaliśmy pod noskiem maścią majerankową, na grzejniki dawaliśmy mokre ręczniki i często wietrzyliśmy pokój.Po kilku dniach takich zabiegów po katarze nie było śladu.
Zapisane
Beza
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 43
MO: przerwa
Wiedza:
Skąd: łódzkie
Wiadomości: 559

« Odpowiedz #10 : 06-02-2012, 11:44 »

Katar już nie jest tak dokuczliwy, ale nie pozbyliśmy się go jeszcze do końca. Metoda zapuszczania soli fizjologicznej i odciągania fridą po 10 minutach bardzo pomaga.
Zapisane

"Niewolnicy wszędzie i zawsze niewolnikami będą - daj im skrzydła u ramion, a zamiatać pójdą ulice skrzydłami." C.K.Norwid
Beza
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 43
MO: przerwa
Wiedza:
Skąd: łódzkie
Wiadomości: 559

« Odpowiedz #11 : 26-02-2012, 12:42 »

Katar trwał ponad dwa tygodnie. Dziś już nie ma po nim śladu smile Sam się fantastycznie oczyszczał poprzez kichanie! Jak bardzo mu katar przeszkadzał zapuszczałam sól fizjologiczną i po kilku minutach jak sam nie kichnął to go odciągałam.
Zapisane

"Niewolnicy wszędzie i zawsze niewolnikami będą - daj im skrzydła u ramion, a zamiatać pójdą ulice skrzydłami." C.K.Norwid
Beza
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 43
MO: przerwa
Wiedza:
Skąd: łódzkie
Wiadomości: 559

« Odpowiedz #12 : 08-03-2012, 11:40 »

Znowu mamy infekcje w domu, Natan kasłał okropnie prze kilka dni, katar po kolana, dwa dni gorączkował 39. Między czasie bardzo dużo pił, smarowałam go tłuszczem z borsuka, dawałam też na łyżeczce do picia i jak widać z bardzo pozytywnym skutkiem. Jemu już prawie przeszło, ale Franio od przedwczoraj zaczął kasłać, na szczęście od razu na mokro, katar znowu ciężki. Podobnie jak ostatnio odciągam fridą to co mu przeszkadza, ale wcześniej nawilżam solą fizjologiczną. Teraz się tak zastanawiam, bo odciągam ten katarek tak 4-6 razy dziennie, czy taką częstotliwością mogę mu coś podrażnić? Oklepuje plecki i czasem uda mi się położyć go na brzuszku, wczoraj tak pospał ze trzy godzinki.
Jaką sól najlepiej zastosować dla 7 tygodniowego maluszka, do inhalacji?
Zapisane

"Niewolnicy wszędzie i zawsze niewolnikami będą - daj im skrzydła u ramion, a zamiatać pójdą ulice skrzydłami." C.K.Norwid
Anwie
***

Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: jeszcze nie stosuję
Wiadomości: 43

« Odpowiedz #13 : 02-05-2012, 23:47 »

A co myślicie o odciąganiu kataru z nosa u kilkulatków takim czymś co się nazywa "katarek" - ponoć polski wynalazek, do kupienia w aptekach? Podłącza się toto do odkurzacza, wkłada do noska i kilka sekund trzyma. Ma to ponoć specjalny taki kształt rurek i taki układ, żeby nie było to za mocne wciąganie. Po prostu zamiast samemu się męczyć fridą i wciągać powietrze, odkurzacz ze zmniejszonym "wciągiem"/mocą ssania robi to za rodzica. Takie coś poleciła mi kiedyś jedna pediatra parę lat temu. Moja koleżanka nazwała to "glutociągiem". Co o tym myślicie? Czy to może uszkodzić dziecku coś w nosie? Za mocno jednak ciągnie? Macie jakieś opinie na ten temat?
« Ostatnia zmiana: 03-05-2012, 09:02 wysłane przez Klara27 » Zapisane
Kozaczek
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 9.01.2011
Wiedza:
Skąd: Szczecin
Wiadomości: 2.159

« Odpowiedz #14 : 02-05-2012, 23:56 »

Macie opinię - najlepiej użyć to w duecie.
Mama + pediatra.
« Ostatnia zmiana: 13-09-2012, 12:43 wysłane przez Klara27 » Zapisane
Galapagos
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 39
MO: 11.08.2008; 15.01.2013
Skąd: okolice Łodzi
Wiadomości: 426

« Odpowiedz #15 : 18-09-2012, 18:44 »

My też mamy teraz infekcję. Od początku tamtego tygodnia jest katar i lekki stan podgorączkowy, u mnie dodatkowo ból gardła. Katar u dzieci (prawie 3 latka oraz roczniaka) jest biały, płynny raczej ale zastanawia mnie czemu tak długo trwa? W tamtym tygodniu piłam gorącą herbatę z miodem i wydawało mi się, że mi przeszło. Ale od dziś znowu. Dzieci cały czas tak samo.

Rozumiem, że przy takim stanie pójście dziecka do przedszkola jest wykluczone - prawda?

Proszę o radę co stosować.
« Ostatnia zmiana: 18-09-2012, 19:00 wysłane przez Klara27 » Zapisane
Agnieszka
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 48
MO: 01.11.2009, DP i KB 01.01.2010
Wiedza:
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 690

« Odpowiedz #16 : 19-09-2012, 09:26 »

Fikusowo, temat był "wałkowany" wiele razy. Poszukaj, proszę, w wyszukiwarce. Jeśli Ci pomoże, możesz zajrzeć na mój profil i wyszukać w ostatnich wiadomościach. smile
Zapisane

Aga smile mama Mateuszka (11 l.), Jasia (8 l.) Mareczka (6 l.), Oli (4 l.) i Łukaszka (2 l.)
Beza
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 43
MO: przerwa
Wiedza:
Skąd: łódzkie
Wiadomości: 559

« Odpowiedz #17 : 19-09-2012, 10:43 »

Katar do nas też dotarł. Franio (8 m-cy) ma już go ponad tydzień, wydzielina raz przeźroczysta i wodnista, a raz zielona i gęsta. Nosek sam się oczyszcza, przeważnie poprzez kichanie. Na noc kropelki inhalolu i czas... Czekamy smile
U starszych katar przeszedł w kaszel, ale znośny odrywający się. No właśnie, u nas gdy nie ma gorączki i ten katar nie jest dla samych dzieci zbytnim ciężarem to idą do przedszkola. Pod pachą karton chusteczek smile
Zapisane

"Niewolnicy wszędzie i zawsze niewolnikami będą - daj im skrzydła u ramion, a zamiatać pójdą ulice skrzydłami." C.K.Norwid
Galapagos
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 39
MO: 11.08.2008; 15.01.2013
Skąd: okolice Łodzi
Wiadomości: 426

« Odpowiedz #18 : 23-09-2012, 20:25 »

U nas nadal to samo. Katar ciągle jest, u starszego doszło pokasływanie takie odrywające się. I w związku z tym nie wiem czy mogę puścić go do przedszkola?
Zapisane
Agnieszka
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 48
MO: 01.11.2009, DP i KB 01.01.2010
Wiedza:
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 690

« Odpowiedz #19 : 24-09-2012, 10:29 »

To, że pokasłuje wilgotno i że się odrywa wydzielina to wspaniały objaw oczyszczania. Tylko się cieszyć. Problem byłby gdyby kaszel był suchy i duszący. Ja bym poczekała dzień - dwa na pojawienie się temperatury. Wieszaj nadal mokre ręczniki i dawaj prawoślaz. Śluz rozrzedzi się i będzie łatwiejszy do odkrztuszania i opanowania. Możesz opukiwać plecki dzieciom.
« Ostatnia zmiana: 24-09-2012, 12:14 wysłane przez Klara27 » Zapisane

Aga smile mama Mateuszka (11 l.), Jasia (8 l.) Mareczka (6 l.), Oli (4 l.) i Łukaszka (2 l.)
Strony: [1] 2   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!