Niemedyczne forum zdrowia
28-03-2024, 17:38 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Sklep Biosłone --> wejdź
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 ... 40 41 [42] 43 44 ... 46   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Dieta prozdrowotna - etap I  (Przeczytany 685365 razy)
Xemonoj
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 5.02.2013
Wiadomości: 406

« Odpowiedz #820 : 22-03-2016, 13:49 »

Odechciało mi się kopać z koniem.
Czyli chodzi o to, że jestem tak głupi i mam klapki na oczach jak typowy koń,
że nie ma sensu ze mną rozmawiać?
Mimo, że to o czym pisałem poparłem cytatami zarówno z postów jak i z artykułów?


To rzeczywiście dobry sposób na zakończenie tematu którego początkiem, jak wynika z
Indyk i ryba to nie mięso.
była jedynie chęć czepiania się albo jakiegoś niezrozumiałego celowego irytowania lub dokuczania.
Zapisane
Brer
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 2012.01.23
Wiedza:
Skąd: Między stolicą a Mazurami
Wiadomości: 655

« Odpowiedz #821 : 22-03-2016, 18:59 »

Po prostu zacznij jeść mięso najodpowiedniejsze czyli czerwone.
O hodowaniu łososia nie słyszałeś? Jeść się odechciewa, a ciężko jest kupić takiego, który z Norwegii nie pochodzi.
Zapisane
Xemonoj
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 5.02.2013
Wiadomości: 406

« Odpowiedz #822 : 22-03-2016, 19:45 »

Po prostu zacznij jeść mięso najodpowiedniejsze czyli czerwone.
O hodowaniu łososia nie słyszałeś? Jeść się odechciewa, a ciężko jest kupić takiego, który z Norwegii nie pochodzi.

Dzięki, tyle że w wymienionych przeze mnie rodzajów, czerwone także się znajduje:


...
 filety z indyka, ligawę wołową, schab bez kości, mielone, filet z łososia
...

Zapisane
Kasik
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 35
MO: 29.05.2016
Skąd: Poznań
Wiadomości: 33

« Odpowiedz #823 : 02-06-2016, 16:41 »

Jestem na pierwszym etapie diety prozdrowotnej i chciałabym zapytać:
1.   Jakie dzienne ilości mięsa są dozwolone?
2.   Czy można robić jajecznicę na boczku surowym wędzonym? (mam wątpliwości co do technik wędzenia w sklepach rzeźniczych)
3.   Czy warzywa gotowane są tak bardzo niestosowne ?( Po prostu nie lubię np. surowych brokułów, kalafiorów, szparagów, brukselek. Gotuję je na parze na al dente.)
4.   Czy można na tym etapie jeść zupę jarzynową? Zupa na skutek długo gotowanych jarzyn (bez marchewki) jest aż słodka , a w końcu mam zagłodzić drożdżaki.
5.   Na którym etapie można włączyć inne kasze? (np. jęczmienną do krupniku na wywarze kolagenowym)
6.   Na którym etapie można włączyć mleko? (tak symbolicznie- do kawy czy do jakiejś potrawy, nie do picia szklankami )i jogurt naturalny?
Zapisane
Shadow
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 34
MO: 23.02.2015
Wiedza:
Skąd: Wrocław/Radomsko
Wiadomości: 558

« Odpowiedz #824 : 02-06-2016, 17:03 »

Większość odpowiedzi na Twoje pytania znajduje się w opisie diety prozdrowotnej:
http://portal.bioslone.pl/odzywianie/dieta-prozdrowotna#etap_pierwszy_diety

1. Posiłki je się do syta, czyli do momentu, aż przestaniemy być głodni, dokładnie rozdrabniając pokarm w ustach. Mięso równoważy się wagowo surówką.
2. Na surowym można, ale wędzony bym sobie odpuścił szczególnie w I etapie diety.
3. Warzywa surowe są najzdrowsze i mają najwięcej wartości.
"Osoby odczuwające niestrawności po zjedzeniu surowych warzyw powinny na początku jeść warzywa gotowane, następnie gotowane z blanszowanymi* (w dowolnej proporcji), następnie blanszowane z surowymi, a w końcu surowe."
4. W I etapie bym sobie odpuścił.
5. O produktach bazujących na zbożach, czyli glutenie zapomnij najlepiej na czas powrotu do zdrowia. Nie wiem jakie masz problemy ze zdrowiem oraz nie znam Twojego wieku, ale zwykle jest to okres 2-5 lat solidnego stosowania się do zasad.
6. W I etapie produkty mleczne są zakazane poza prawdziwym masłem i tłustą śmietaną. Ogólnie jeśli w późniejszym etapie bardzo potrzebujesz czegoś do kawy, to raczej lepiej jest użyć tłustej śmietany.
Zapisane
Kasik
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 35
MO: 29.05.2016
Skąd: Poznań
Wiadomości: 33

« Odpowiedz #825 : 02-06-2016, 17:18 »

Wiem, że najzdrowsze są warzywa surowe i jem na obiad surówkę, ale czy gotowanie na parze to taki duży grzech? Na przykład na kolację. Aż tak dużo tracą te warzywa? Jakoś nie mogę się przełamać do niektórych warzyw w postaci surowej.
No i  mam jeszcze jedno pytanie: o co chodzi z tym uzdatnianiem mięsa? Nie mogę znaleźć informacji na ten temat. Ja po prostu kroję je na kawałki i smażę. Może robię źle?
« Ostatnia zmiana: 09-06-2016, 18:48 wysłane przez Gloria » Zapisane
Shadow
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 34
MO: 23.02.2015
Wiedza:
Skąd: Wrocław/Radomsko
Wiadomości: 558

« Odpowiedz #826 : 02-06-2016, 18:44 »

Jak tak bardzo nie możesz zjeść surowych to się nie zmuszaj ale staraj się je gotować jak najkrócej. Jedną z najważniejszych cech posiłku, oprócz tego, że ma być zdrowy, jest to, że ma nam też smakować.

Uzdatnianie mięsa, to powolne podgrzewanie mięsa w wodzie na średnim lub małym ogniu aż do wrzenia(max 3 min) i wylanie wody, w którym mięso się gotowało. Ma to na celu rozpuszczenie antybiotyków, hormonów i innych świństw, które w mięsie z niepewnego źródła, mogą się znajdować.
Zapisane
Kasik
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 35
MO: 29.05.2016
Skąd: Poznań
Wiadomości: 33

« Odpowiedz #827 : 08-06-2016, 10:22 »

Mam kolejne pytanie. Jestem od 1,5 tygodnia na DP i zauważyłam, że po zjedzeniu warzyw strasznie mi się przelewa w żołądku, jelitach. Jadłam surówki i najgorzej było po kiszonej kapuście. Odstawiłam ją, ale nadal to samo. Zrezygnowałam zupełnie z surowych warzyw. Dziś nawet po gotowanym kalafiorze powtórka z rozrywki. Gotowałam tak na 2/3 czyli nie surowy, ale też nie miękki.
Koktajl błonnikowy zaczęłam pić tylko z wodą i wówczas jest mniejsza reakcja, ale też coś tam słychać.
Czasem to mam wrażenie, że w żołądku mam taką malutką piłeczkę pod skórą. Jest twarda i po chwili znika, nie boli. Czuć jednak delikatne napięcie. Występuje zaraz po zjedzeniu.
Czyżby warzywa mi szkodziły? Nawet gotowane? I to prawie wszystkie? Dziwne. A może to jest normalny objaw? Doczytałam się, by unikać tego, co powoduje wzdęcia i różnego rodzaju sensacje, nawet jeśli jest zdrowe. Toteż zaczęłam eliminować i ciągle to samo. Dodam, że po śniadaniu (jajka pod różna postacią) nic się nie dzieje i brzuch pozostaje płaski. Później natomiast są różne sensacje, a wieczorem to już mam jak balon. Stolce mam generalnie normalne. Dziś miałam lekko luźniejszy, ale to taki jednorazowy wyskok.
Mam to przeczekać i jeść normalnie?
Zapisane
Asioha
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 36
MO: 27.07.2015-05.11.2017
Wiedza:
Wiadomości: 38

« Odpowiedz #828 : 08-06-2016, 10:42 »

Ja też miałam podobne dolegliwości pod koniec 2 tygodnia I etapu DP. Przez kilka dni jadłam wtedy w zasadzie tylko jajka i mięso. Gdy bulgotanie/przelewanie/pieczenie w żołądku i jelitach ustało, wróciłam do reszty produktów, które można spożywać na DP I.
Zapisane
Kasik
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 35
MO: 29.05.2016
Skąd: Poznań
Wiadomości: 33

« Odpowiedz #829 : 08-06-2016, 11:03 »

I to tak samo przeszło? Co to może być?
Dobrze, w takim razie odstawię warzywa na kilka dni i zobaczę, co będzie dalej. Jednak mi się od dawna coś tam przelewa, tyle że wcześniej nie zwracałam na to większej uwagi. Baczniej obserwuję swój organizm na DP i myślałam, że na skutek tej diety właśnie bulgotanie powinno zanikać, a tu proszę... I do tego pojawiła się ta dziwna piłeczka w żołądku. Jedyne co zauważyłam na plus, to prawie pozbyłam się gazów, choć po niektórych warzywach sensacje są tak mocne, że właśnie wtedy się troszkę pojawiają.
« Ostatnia zmiana: 09-06-2016, 18:46 wysłane przez Gloria » Zapisane
Asioha
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 36
MO: 27.07.2015-05.11.2017
Wiedza:
Wiadomości: 38

« Odpowiedz #830 : 08-06-2016, 12:28 »

Przeszło, ale z kolei na DP II po zjedzeniu jabłek te dolegliwości się znowu pojawiły, więc odstawiłam jabłka, co mi nie przeszkadzało, bo do owoców mnie wtedy nie ciągnęło. A co to jest? Być może wynikało to z całkowitej zmiany w sposobie odżywiania, przynajmniej u mnie, bo wcześniej odżywiałam się głównie "glutenowo". Szczerze mówiąc, to mi się nie chce w to wnikać. Po prostu trzymam się DP i tyle.
Oczywiście mówię tu o swoim organizmie, nie wiem, jak Ty będziesz reagować na takie czy inne zmiany w jadłospisie, bo każdy inaczej przechodzi swoją drogę do zdrowia. Ja wiem, że dzięki przejściu na DP czuję się dużo lepiej, czego i Tobie życzę :-)
« Ostatnia zmiana: 09-06-2016, 18:47 wysłane przez Gloria » Zapisane
Kasik
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 35
MO: 29.05.2016
Skąd: Poznań
Wiadomości: 33

« Odpowiedz #831 : 08-06-2016, 13:06 »

Będę próbować.
Gdzieś na forum przeczytałam w międzyczasie, że takie przelewanie w brzuchu może też świadczyć o drożdżycy jelita cienkiego. No nic, zobaczymy.
« Ostatnia zmiana: 09-06-2016, 18:48 wysłane przez Gloria » Zapisane
Asioha
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 36
MO: 27.07.2015-05.11.2017
Wiedza:
Wiadomości: 38

« Odpowiedz #832 : 08-06-2016, 13:19 »

Takie objawy świadczą o drożdżycy, myślałam, że to oczywiste ;-). Możesz przeczytać sobie ten artykuł: http://portal.bioslone.pl/odzywianie/dieta-prozdrowotna, szczególnie fragment "Drożdżyca jelita grubego", Mistrz tam opisał objawy drożdżycy, co zgadza się z Twoimi reakcjami.

Pisałam, że być może nasilenie tego przelewania w brzuchu u Ciebie w I etapie DP, wynika ze zmiany sposobu odżywiania. Może się mylę, ale tak to sobie po prostu wytłumaczyłam w swoim przypadku.

« Ostatnia zmiana: 09-06-2016, 18:49 wysłane przez Gloria » Zapisane
Kasik
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 35
MO: 29.05.2016
Skąd: Poznań
Wiadomości: 33

« Odpowiedz #833 : 17-06-2016, 17:28 »

Spróbowałam, tak jak mi Asioha poleciła (kilka dni o samym mięsie i jajkach) i brzuch miałam ciut mniej nadęty, gazów właściwie brak, jednak troszkę dalej mi się przelewało. Zaczęłam wprowadzać na nowo KB, warzywa. Brzuch bardziej nadęty i go tego gazy. Bez znaczenia czy kiszonki, czy warzywa gotowane. Nie rozumiem. Mam nie jeść warzyw? No, ale tak, to się wykończę. Czy te ciągłe przelewania świadczą o tym, że grzyb ma się wyśmienicie? W niedzielę mijają trzy tygodnie DP. Ani jednego małego grzeszku. Nawet kaszy nie jem od samego początku. No i prawie tydzień na samym mięsie i jajkach. Powinien być chyba zagłodzony, a ja mam wrażenie jakby czuł się wspaniale...
« Ostatnia zmiana: 17-06-2016, 17:42 wysłane przez ArtComp » Zapisane
Shadow
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 34
MO: 23.02.2015
Wiedza:
Skąd: Wrocław/Radomsko
Wiadomości: 558

« Odpowiedz #834 : 17-06-2016, 19:07 »

Przelewania to nie tylko grzyb, ale zakłócenia mikroflory. Musisz pamiętać, że jak Twój organizm się oczyszcza, to sporą część wyrzuca do jelit, co również zakłóca proporcje flory w jelitach. Mnie przelewania i wzdęcia jako tako ustały chyba po roku stosowana się do zasad. Oczywiście wszystko inne znikało dużo szybciej, ale z tym jest najdłużej. Generalnie jak jelita będziesz mieć zdrowe, to cała reszta to tylko kwestia czasu, przy odpowiednim odżywianiu.
« Ostatnia zmiana: 17-06-2016, 21:21 wysłane przez Gloria » Zapisane
Kasik
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 35
MO: 29.05.2016
Skąd: Poznań
Wiadomości: 33

« Odpowiedz #835 : 18-06-2016, 05:13 »

Dziękuję :-) To mnie uspokoiłeś, bo naprawdę bardzo się staram i przykładam do diety.
Zapisane
Patison
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 2012
Wiadomości: 8

« Odpowiedz #836 : 09-09-2016, 19:12 »

Czy w DP I jest dozwolony chleb składający się z kaszy gryczanej, wody i soli jak opisany tutaj-> http://www.natchniona.pl/chleb-doskonaly-bez-maki-i-drozdzy/ ? Nie jako podstawa kanapek, ale jako dodatek bo chleba nie jem już prawie 3 lata. Pytanie bierze się stąd, iż sporo podróżuję i nie zawsze mam dostęp do kuchni/lodówki, żeby przygotować sobie śniadanie, a taki chleb by mi to ułatwił.
DP zaczęłam prawie 3 lata temu, ale po 1,5 roku wciąż byłam na II etapie.. DP się skończyła, gdy trafiłam do szpitala z półpaścem w okolicy oka Smutny Mimo to postawiłam kontynuować moją dietę opartą na naturalnie bezglutenowych produktach. Teraz chcę powrócić do DP, ale boję się osłabienia organizmu (wcześniej męczyły mnie bezustannie przeziębienia oraz zajady na zmianę z opryszczką, aż w końcu przytrafił się i półpasiec głowy).
Katar (czyli wydzielinę o konsystencji kleju, o której pisze Mistrz) mam odkąd pamiętam, czyli od jakiegoś 7. roku życia. Niedawno próbowałam po raz kolejny wdrożyć mieszankę oczyszczającą drogi oddechowe, ale albo mam uczulenie na oman, albo zioła są dla mnie za mocne, gdyż puchnie mi gardło, język, policzki i usta..
Proszę o pomoc jak pozbyć się kataru, a co za tym idzie innych dolegliwości jelitowych, bo przecież ta wydzielina ścieka mi bez przerwy do gardła, a dalej do przewodu pokarmowego..
Zapisane
Gibbon
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: Nie stosuję.
Wiedza:
Wiadomości: 1.370

« Odpowiedz #837 : 09-09-2016, 19:47 »

Dozwolony jest. Druga możliwość to naleśniki z nieprażonej kaszy gryczanej, zmielonego siemienia, wody i soli jako "stelaż" dla właściwych produktów.
Mnie też odwiedził półpasiec na którymś z etapów DP. Jeżeli sądzisz, że opryszczka i półpasiec są "winą" DP, która ci osłabiła organizm to trzeba szybko wziąć się za czytanie.
Zapisane
Patison
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 2012
Wiadomości: 8

« Odpowiedz #838 : 09-09-2016, 20:02 »

Bardzo dziękuję za odpowiedź i kolejny przepis (kaszy nie mielimy?)!
Nie winię DP za półpaśca, bo złożyło się na to więcej czynników jak np.: przepracowanie, stres, mało snu czy wreszcie spalenie sobie twarzy na słońcu (nigdy nie śpij na plaży!), co aktywowało wirusa.
« Ostatnia zmiana: 10-09-2016, 06:55 wysłane przez ArtComp » Zapisane
R2d2
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 02.12.2011, Od 05.2014r odstawiona
Skąd: Piaseczno,
Wiadomości: 32

Twardym krokiem w przyszłość coraz lepszą

« Odpowiedz #839 : 07-11-2016, 13:49 »

U osoby, która nigdy nie miała drożdżycy, mimo wybitnie sprzyjającej ku temu diety, po stosowaniu przez 2 lata MO (i konieczności jej odstawienia ze względu na silne reakcje organizmu) pojawiają się typowe objawy candidy. Wypija 1-2x tydzień KB.
Moje pytanie: Czemu po zdecydowanej poprawie diety pojawia się co ok. 8 mies. grzybek?
Pytam, żeby rozwiązać problem, a nie żeby poddawać w wątpliwość zasady Biosłone smile



Jak pytasz, to stawiaj pytajnik na końcu zdania. I dbaj o prawidłową interpunkcję!
//ArtComp
« Ostatnia zmiana: 07-11-2016, 14:23 wysłane przez ArtComp » Zapisane

"Każda cywilizacja wypływa z małej liczby idei zasadniczych, przez cały naród przyjętych."
Strony: 1 ... 40 41 [42] 43 44 ... 46   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!