Niemedyczne forum zdrowia
20-04-2024, 12:38 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Sklep Biosłone --> wejdź
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: [1]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Jak odrożnić ból pleców od objawów zawału serca?  (Przeczytany 17748 razy)
fiona50
« : 25-02-2009, 18:30 »

Witam

Zwracam sie z pytaniem . JAK ODROZNIC BOL PLECOW z mrowieniem konczyn opisane przez Mistrza w ksiazce " Zdrowie na wlasne zyczenie" str. 57 OD OBJAWOW ZAWALU SERCA.
Poniewaz od kilku dni czujesie jakbym zderzyla sie z lokomotywa, wlasnie takie pytanie nasuwa sie samo.
Samopoczucie pod psem, poty, dreszcze, zawroty glowy, mdlosci, rwanie pod zuchwa, bol w okolicy zoladka, symulowane biegunka ale czeste normalme wyproznienia, bole pomiedzy lopatkami promieniujace w gore az do szyi i w dol az do ledzwi.Bole te sa na przestrzal do kosci obojczykowych i klatki piersiowej rwace wrecz az palace jakby ktos przykladal gorace zelazo. Do tego dochodzi panika i strach, podwyzszone cisnienie i te poty. Paskudne wrazenie " schodzenia"
 Co ewentualnie moge zastosowac aby ulzyc sobie w cierpieniu? Jak mozna sprawdzic czy te objawy  sa opisanymi przez Mistrza czy czyms gorszym?

Fiono, stosuj proszę nasze "ogonki" //Pablo

Fiona prosiła o wyrozumiałość - podobnie jak "obcokrajowcy" nie ma jeszcze odpowiedniej klawiatury. //Grażyna
« Ostatnia zmiana: 26-02-2009, 14:33 wysłane przez Grażyna » Zapisane
Lucy
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 15-12-2006
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 299

« Odpowiedz #1 : 25-02-2009, 21:32 »

Fiono, ponieważ ten stan trwa u Ciebie jak piszesz od kilku dni, powinnaś chyba poddać się badaniu lekarskiemu. Bo to chyba nie grypa.Są przypadki, kiedy należy jednak się ugiąć, tym bardziej, że cierpisz.
Może Mistrz doradzi Ci coś konkretnego.
Zapisane

Wyimaginowane dolegliwości są nieuleczalne.
MohSETH
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 40
MO: 21-10-2008
Skąd: Legnica
Wiadomości: 215

« Odpowiedz #2 : 25-02-2009, 22:46 »

Lewa ręka Cię boli?
Zapisane
Halisia
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 55
MO: 16-09-2008
Skąd: podlaskie
Wiadomości: 253

« Odpowiedz #3 : 26-02-2009, 09:55 »

Fiono ja miewam to samo. Ostatnio zaczęło się u mnie w ubiegłym tygodniu, w czwartek. Opisałam to w wątku o zależności samopoczucia od ciśnienia atmosferycznego. Wyraźnie czułam poprawę i pogorszenie samopoczucia w zależności od zmian pogody. Nie wiem czy da się rozróżnić te objawy. Też miałam wrażenie, że to zawał. Przeżyłam i jest lepiej. Grażynka poleciła mi mudry, w tym mudrę ratującą życie.
Objawy jakby zawału towarzyszą mi od wiosny 2007 roku, ostatnio było lepiej. W tej chwili myślę, że nie do końca wyleczyłam żołądek i to on daje takie objawy. W sytuacji kiedy już nie wyrabiam używam Validol. Nie wiem czy słusznie, ale on mi pomaga. smile
Zapisane
Grażyna
« Odpowiedz #4 : 26-02-2009, 14:53 »

Ja także uważam, że u Fiony oczyszczanie z toksyn osiągnęło apogeum i jakikolwiek bodziec jest w stanie je pobudzić. Są to objawy dość typowe, ale w świadomości kojarzą się z poważnym zaburzeniem krążenia. Nie mniej warto zrobić badanie lekarskie (EKG, a najlepiej, w miarę możliwości, dopplera badanie drożności żył).
Można także wypróbować krople nasercowe, ale tylko takie, których skład to wyciąg z konwalii,głogu, waleriany (Convallariae Tinctura titrata 50,0%, Crategi tinctura 25,0%, Valerianae tinctura 25,0%.)
http://www.fabrykazdrowia.pl/info/krople_nasercowe_30_g-401.html
Przy obrzękach dodatkowo herbata z pokrzywy, urosept.
Zapisane
Strzelec
« Odpowiedz #5 : 26-02-2009, 15:48 »

Fiona, miałam tak, jak ty. Ledwo autem do domu dojechałam. Jednak skończyło się na panice i po rozmowie z bioterapeutką okazało się, że to organizm się oczyszcza. Nawet poleciałam do przychodni ale wszystko było w normie. Pamiętam, że zażyłam wtedy Cardiol C i bardzo pomoglo.
Zapisane
Grażyna
« Odpowiedz #6 : 26-02-2009, 16:25 »

Pamiętam, że zażyłam wtedy Cardiol C i bardzo pomoglo.
Fionie ten lek odradzam ze względu na działanie pobudzające (kofeina, kola).
Zapisane
Strzelec
« Odpowiedz #7 : 26-02-2009, 18:14 »

Rzeczywiście, bardzo ważne jest, jeżeli chce się sięgnąć po takie preparaty, żeby wiedzieć, jaki wybrać.
Zapisane
Lucy
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 15-12-2006
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 299

« Odpowiedz #8 : 26-02-2009, 19:13 »

Potwierdzam to co pisze Grażyna. Też chciałam sobie pomóc Cardiolem C. Efekt był odwrotny od zamierzonego. Natomiast b. dobre są taniutkie TABLETKI TONIZUJĄCE firmy LABOFARM w skład których wchodzi:kwiatostan i owoc głogu, ziele serdecznika, ziele nostrzyka.
Zapisane

Wyimaginowane dolegliwości są nieuleczalne.
Grażyna
« Odpowiedz #9 : 26-02-2009, 20:08 »

Sieczkę mam w mózgownicy - już wczoraj miałam napisać o wyciągu z kasztanowca - na żyły. Tylko uwaga- niektórzy mają uderzenia gorąca, np. moja mama.
Intractum Hippocastni
http://www.nokaut.pl/oferta/wyciag-z-kasztanowca-100ml.html
http://www.pfm.pl/u235/navi/199976
Zapisane
fiona50
« Odpowiedz #10 : 26-02-2009, 21:57 »

Witam
Dzieki  Wam serdeczne za wsparcie i podtrzymywanie na duchu. Mialam isc do konowalow ale nie poszlam i jak na razie sie tam nie wybieram. Przerazaja mnie kolejki biednych i zdesperowanych starszych ludzi do internisty a jeszcze bardziej kolejki do specjalistow z polrocznym terminem. Tyle czasu trzeba czekac na wizyte do kardoiologa. Moje biedne plecy bola mnie nadal ale z mniejszym nasileniem. Teraz jest to tepy bol i nie taki piekacy jak poprzednio. Czasami jeszcze przechodzi do ledzwi i sprawia wrazenie  "zapalenia korzonkow".W niepamiec odeszly mdlosci i zawroty glowy.Gdyby bylo cokolwiek gorzej, zawsze w odwodzie mam Pogotowie Ratunkowe. Tym razem obylo sie bez jednej tabletki i oby tak dalej. Minelo 2 lata  przygody z MO i nie mialam dotychczas jakichs spektakularnych form oczyszczania ale teraz przez ostatnie pol roku- 8 miesiecy wszystko sie skumulowalo i daje mi w kosc. Drozdzak rzadzi wacko
Zaufalam MO i swoje zdrowie wzielam w swoje rece. Mistrz i Wy Drodzy Forumowicze mnie w tym utwierdzacie kazdego dnia.Czytajac Wasze posty wiem, ze nie jestem przypadkiem odosobnionym.
Bogu dziekuje kazdego dnia, za to ze juz nie pracuje i nie daje satysfakcji szefowi wyrzucenia mnie z pracy na zbity leb, bo tylko taki koniec by mnie spotkal. Do pracy sie nie nadaje.Czesto poleguje w lozku  z powodu zlego samopoczucia.Apetyt mi dopisuje i tym samym waga idzie w gore. Jak sobie pomysle .... to co bedzie na wiosne?  Niedzwiedz monstrualnych rozmiarow ? eek

Zyje nadzieja, ze z kazdym dniem jestem blizej pelni zdrowia ale tez zdaje sobie sprawe, ze dluga jeszcze droga przede mna.
Mam dylemat odnosnie citroseptu. Juz miesiac temu powinnam zmienic w swojej MO aloCIT  i boje sie w zwiazku z nieustabilizowanym cisnieniem. Poprzednio bardzo mi szalalo przez pierwszy miesiac.
Nie biore zadnych lekow na nadcisnienie oprocz kropli z jemioly i w drastycznych momentach tzn wyskokach - Cardiobomisolu. Nie przyjmuje tez zadnych suplementow .Zazdroszcze TYM , ktorzy przechodza lagodne oczyszczanie, ale to co ja juz mam za soba to wszystko jeszcze przed NIMI.
Raz jeszcze serdeczne dzieki za wsparcie Grazynie, Agnie i Wam wszystkim za okazana pomoc i wsparcie.
Zapisane
Strony: [1]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!