Niemedyczne forum zdrowia
18-04-2024, 18:43 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Sklep Biosłone --> wejdź
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 2 3 [4] 5 6 ... 24   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Nasze dzieci z diagnozą: autyzm  (Przeczytany 350629 razy)
Chamomillka
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 08-10-2007
Skąd: Śląsk
Wiadomości: 691

« Odpowiedz #60 : 15-07-2009, 06:25 »

Oczywiście, że jest się nad czym zastanawiać, szkoda tylko, że "specjaliści" nie zaprzątają swoich światłych umysłów tym zagadnieniem  msn-wink.
A ponieważ nikt nie szuka takiej zależności, dzieci są szczepione, co jeszcze bardziej wyniszcza zarówno układ odpornościowy jak i nerwowy takiego dziecka.
Luke to rozumny facecik  smile, który na podstwie wnikliwych obserwacji, dochodzi do mądrych wniosków.
Zapisane

"Zdrowie nie jest wszystkim, ale bez zdrowia wszystko jest niczym"  Ks. Jan Twardowski
Mariam_38
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 06-06-2009
Skąd: Kaszuby
Wiadomości: 224

« Odpowiedz #61 : 15-07-2009, 09:28 »

Też jestem tego zdania. W końcu "aspie" są bardzo inteligentnymi ludźmi. Ma takiego jednego na co dzień. Szkoda, że każde najmniejsze powodzenie wywołuje u niego burzę nastroju. Zapytałam moją panią immunolog z tytułem doktora czy widzi taką zależność, odpowiedź brzmiała, że nie ma podstaw by tak uważać. Ja te podstawy widzę w życiu codziennym i są dla mnie oczywiste. Wystarczy przyjrzeć się dziecku z autyzmem i jego rodzinie. Chamomilko, Mistrz pisał, że genetycznych chorób jako takich nie ma. Pewnie ma rację. Jednak każdy rodzic zadaje sobie pytanie: dlaczego? Myślę, że w każdej rodzinie, nie tylko z autystą, jest jakiś dziwak. U mnie w rodzinie mam też. Jednak osoby te, choć dość nieporadne społecznie(żadne dusze towarzystwa)założyły rodziny, nieźle sobie radzą finansowo i są kochane przez innych. Czy taka skłonność to może być jakaś przyczyna autyzmu? Cały czas się nad tym głowię. Czy skłonność ta to tylko wynik pewnego rodzaju metabolizmu, który wpływa niekorzystnie na układ nerwowy?
Zapisane

Właściwością człowieka jest błądzić, głupiego - w błędzie trwać. Cyceron
Chamomillka
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 08-10-2007
Skąd: Śląsk
Wiadomości: 691

« Odpowiedz #62 : 15-07-2009, 10:25 »

Jeśli mnie pamięć nie myli, Mistrz wspominał, że choroby genetyczne istnieją, tyle że nie w takiej ilości jak przedstawia to medycyna.
Mój syn również ma ZA i myślę, że na rozwój tego zaburzenia nałożyło się kilka czynników : genetyczne (widzę cechy ZA u kilku członków rodziny), szczepienia od razu po urodzeniu, gdy absolutnie nie wolno było szczepić, bo był strasznie wiotki (mikrouszkodzenia OUN), antybiotyk w pierwszym tygodniu życia, brak intensywnej rehabilitacji w zakresie mikrouszkodzeń układu nerwowego w pierwszych miesiącach i latach życia. I na dzień dzisiejszy mam kochanego, lecz dość trudnego w relacjach życia codziennego Aspergerka  smile.
Zapisane

"Zdrowie nie jest wszystkim, ale bez zdrowia wszystko jest niczym"  Ks. Jan Twardowski
Mariam_38
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 06-06-2009
Skąd: Kaszuby
Wiadomości: 224

« Odpowiedz #63 : 15-07-2009, 17:28 »

Cytat
Jeśli mnie pamięć nie myli, Mistrz wspominał, że choroby genetyczne istnieją, tyle że nie w takiej ilości jak przedstawia to medycyna.
Owszem. Zgadza się. tylko czemu statystyki są coraz bardziej alarmujące?  Kiedyś może byli dziwacy(Einstein, Newton), ale w tej chwili autyści występują masowo  i tendencja rośnie.
Mój syn urodził się zdrowy, tylko podczas pierwszych 5 miesięcy miał bardzo bolesną kolkę. Około trzeciego r. ż. zauważyłam, że trochę inaczej się rozwija. Też jest bardzo kochany.
Zapisane

Właściwością człowieka jest błądzić, głupiego - w błędzie trwać. Cyceron
Laokoon
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 44
MO: 01-08-2008, z przerwami
Wiedza:
Skąd: pomorskie
Wiadomości: 2.510

« Odpowiedz #64 : 15-07-2009, 22:49 »

Tutaj może nawet nie chodzi o ilość, co o przypisywanie wszelkich chorób (zaburzeń) trwałych genetyce.

To jest wygodne, kiedy nie ma się pojęcia jaka jest przyczyna i nie zna się sposobu leczenia (a może i wtedy, kiedy nie można się przyznać, że popełniło się błąd), a już tym bardziej, kiedy uchodzi się za niekwestionowany autorytet w danej dziedzinie. Jakżeby autorytet mógł powiedzieć "Nie wiem". Przecież to momentalnie podważyłoby jego status, a do tego przy powtórce mogłoby zaważyć na zaufaniu i utracie autorytetu.

Kilka lat temu niejaki Kuba Strzyczkowski w radiowej Trójce prowadził audycję, w której pytał ludzi co sądzą na dany temat. Wszyscy, którzy dodzwonili się jednym głosem twierdzili, że genetyka jest za wszystko odpowiedzialna. Na koniec pan Kuba zadzwonił do jakiejś pani profesor zajmującej się genetyką. Pani ta próbowała odczarować tych ludzi i słuchaczy tłumacząc w sposób bardzo ogólny i prosty, że rola genetyki jest wyolbrzymiana, że to wszystko owszem, jest i ma znaczenie, ale zrzucanie wszystkiego na genetykę jest poważnym błędem i nadużyciem.
« Ostatnia zmiana: 29-01-2010, 20:07 wysłane przez Solan » Zapisane
Chamomillka
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 08-10-2007
Skąd: Śląsk
Wiadomości: 691

« Odpowiedz #65 : 16-07-2009, 06:52 »

Laookon, ale tak jest najprościej, winna jest genetyka i już  .
Takie osoby uważają, że mogą prowadzić niehigieniczny tryb życia, obżerając się byle czym, prawie nie zażywając ruchu, bo i tak nie uchroni to ich przed poważnymi chorobami, ponieważ za wszystko odpowiedzialna jest genetyka. Np. jeśli u kogoś dziadek choruje na cukrzycę, to osoba ta wcale nie myśli, że może tego uniknąć, tylko płynie pod prąd, bo i tak przecież może chorobę oddziedziczyć.

Mariam, dlaczego statystyki są tak alarmujące, napisał Pan Józef w swoich książkach : zanieczyszczenie środowiska, niezdrowy tryb życia, masowe szczepienia...
Zapisane

"Zdrowie nie jest wszystkim, ale bez zdrowia wszystko jest niczym"  Ks. Jan Twardowski
Mariam_38
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 06-06-2009
Skąd: Kaszuby
Wiadomości: 224

« Odpowiedz #66 : 16-07-2009, 08:09 »

Cytat
Mariam, dlaczego statystyki są tak alarmujące, napisał Pan Józef w swoich książkach : zanieczyszczenie środowiska, niezdrowy tryb życia, masowe szczepienia...
Tak, czytałam, ale sama przyznałaś, że jakiś czynnik genetyczny(lub skłonność) w przypadku Twojego syna ma udział. U mnie jest to samo. Kiedy robiłam sobie drzewo genealogiczne okazało się, że pewna gałąź moich przodków nie miała wcale dzieci. Albo wcale nie zakładali rodzin albo robili to w wieku późniejszym. Ciekawe dlaczego? W tamtych czasach( 1898-1913-lata w których się rodzili)jeszcze takiego zanieczyszczenia nie było, ale jakaś skłonność już była. Zastanawiam się na ile skłonność a na ile zanieczyszczenia, szczepienia itd.
Zapisane

Właściwością człowieka jest błądzić, głupiego - w błędzie trwać. Cyceron
Chamomillka
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 08-10-2007
Skąd: Śląsk
Wiadomości: 691

« Odpowiedz #67 : 16-07-2009, 08:30 »

Dla mnie jest to składowa kilku czynników, jak pisałam wyżej.
Owszem uważam, że w przypadku mojego syna predyspozycje genetyczne zdecydowanie wystąpiły, ale gdyby nie był zatruty szczepionkami, poddany fototerapii i wyjałowiony antybiotykiem w pierwszych dniach życia oraz właściwie rehabilitowany pod kątem mikrouszkodzeń OUN, w dniu dzisiejszym nie byłby to klasyczny Zespół Aspergera, lecz zdecydowanie jego łagodniejsza postać bez wyraźnych obciążeń układu nerwowego.

W mojej rodzinie dzieci rodziły się tak jak w innych, żadnych odstępstw od normy  smile.
« Ostatnia zmiana: 16-07-2009, 08:32 wysłane przez Chamomillka » Zapisane

"Zdrowie nie jest wszystkim, ale bez zdrowia wszystko jest niczym"  Ks. Jan Twardowski
Laokoon
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 44
MO: 01-08-2008, z przerwami
Wiedza:
Skąd: pomorskie
Wiadomości: 2.510

« Odpowiedz #68 : 16-07-2009, 13:46 »

Np. jeśli u kogoś dziadek choruje na cukrzycę, to osoba ta wcale nie myśli, że może tego uniknąć, tylko płynie pod prąd, bo i tak przecież może chorobę odziedziczyć.

No właśnie. Na pewno różnimy się między sobą i po rodzicach dziedziczymy pewne cechy, więc być może jakieś tam skłonności do takiego czy innego chorowania można mieć (nie mówiąc już o tym że w czasie ciąży matka może dziecku zaszkodzić, czyli przenieść na nie jakieś choroby i toksyny).
Ale to nie znaczy, że to wina genów. Mechanizm powstawania cukrzycy jest dosyć oczywisty i zachorować na nią może praktycznie każdy - a to, że chory był dziadek czy babcia nie ma raczej znaczenia.
« Ostatnia zmiana: 29-01-2010, 20:09 wysłane przez Solan » Zapisane
Laokoon
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 44
MO: 01-08-2008, z przerwami
Wiedza:
Skąd: pomorskie
Wiadomości: 2.510

« Odpowiedz #69 : 16-07-2009, 13:48 »

Kiedy robiłam sobie drzewo genealogiczne okazało się, że pewna gałąź moich przodków nie miała wcale dzieci. Albo wcale nie zakładali rodzin albo robili to w wieku późniejszym. Ciekawe dlaczego? W tamtych czasach( 1898-1913-lata w których się rodzili)jeszcze takiego zanieczyszczenia nie było, ale jakaś skłonność już była. Zastanawiam się na ile skłonność a na ile zanieczyszczenia, szczepienia itd.

Pewnie że geny mają znaczenie ale geny nie są odpowiedzialne za to że w wieku 40 lat zachorujemy na cukrzycę.

A co do dawnych czasów to kto to może wiedzieć co się tam działo. Już wtedy było sporo zanieczyszczeń (pokarm), brak odpowiedniej higieny i wiedzy przy szybkim rozwoju miast a więc i chorób. Chociażby wenerycznych, i to dużo wcześniej - słynne są już opowieści o tym jak to połowa amantów Warszawy za czasów Poniatowskiego miała gnijące nosy. A do tego w wielu przypadkach dochodziły różnego typu inne problemy. Dobrym źródłem wiedzy na ten temat mogą być książki Ks. Kneippa który opisuje przypadki cierpień i chorób właśnie z 19 wieku. Co dzisiaj może wydawać się dziwne ale jednak.
« Ostatnia zmiana: 16-07-2009, 13:52 wysłane przez Laokoon » Zapisane
Mariam_38
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 06-06-2009
Skąd: Kaszuby
Wiadomości: 224

« Odpowiedz #70 : 16-07-2009, 18:30 »

Cytat
w dniu dzisiejszym nie byłby to klasyczny Zespół Aspergera, lecz zdecydowanie jego łagodniejsza postać bez wyraźnych obciążeń układu nerwowego.
Taką właśnie postać tego zespołu ma mój syn. Kiedy tak dobrze zaczęłam się zastanawiać, to dla niego krytyczne były pierwsze doby w szpitalu. Czyżby nie tolerował glutenu w moim pokarmie? Normalne dziecko dostaje kolki gdzieś po miesiącu życia. Czarek miał kolkę od trzeciego dnia do piątego miesiąca. W ciągu dnia był bardzo pogodnym dzieckiem i normalnie się rozwijał, nocami koszmar, potrafił płakać po 6 godzin, zasypiał bardzo spięty, zwinięty w kulkę. Nigdy nie było problemów z kontaktem wzrokowym. Kolki minęły, ale późniejszy rozwój odbiegał nieco od rozwoju jego siostry na przykład. Skoro u niego nie ma uszkodzeń UON, może jakoś go wspólnie wyciągniemy? Chłopak jest świadomy swojej inności i wiem, że jest zdeterminowany, by to zmienić.
Przepraszam, że się tak rozpisuję, ale to moje dziecko, o którym mogłabym powiedzieć,że ma piękną duszę, wnętrze, które jest ciągle jakieś trudne do wydobycia, ale wiem, że jest.
« Ostatnia zmiana: 21-09-2012, 09:23 wysłane przez Klara27 » Zapisane

Właściwością człowieka jest błądzić, głupiego - w błędzie trwać. Cyceron
Laokoon
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 44
MO: 01-08-2008, z przerwami
Wiedza:
Skąd: pomorskie
Wiadomości: 2.510

« Odpowiedz #71 : 16-07-2009, 19:41 »

Fajnie że o tym wszystkim piszecie, właśnie poczytałem sobie o ZA. Muszę stwierdzić że o ile nie mam aż takich problemów jak ZA czy Autyzm to zauważam u mnie  pewne podobieństwo problemów. Mówiąc bardzo oględnie wiąże to z zaburzaniami móżdżku. Aczkolwiek dawniej nie miałem takich problemów jak mam od jakiegoś czasu. Dawniej miewałem częste wahania a aktualnie te wahania są o mniejsze ale z tym że przeważnie mam z tym problemy.
Zapisane
Chamomillka
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 08-10-2007
Skąd: Śląsk
Wiadomości: 691

« Odpowiedz #72 : 17-07-2009, 06:37 »

Mariam, u nas w szpitalu sprawę haniebnie spartaczyli. Bo cóż dla nich znaczy zdrowie noworodka  Smutny? Żadnych badań pod kątem mikrouszkodzeń OUN, skierowania na rehabilitację, natomiast szczepienia, fototerapię i antybiotyk - to mieliśmy zapewnione  mad. Potem również "specjaliści" w niczym nie mogli pomóc, rozkładali ręce : "no takie ma pani dziecko", a ja wychodziłam z kolejnego gabinetu zrezygnowana, diagnozę syn otrzymał dopiero w wieku 5 lat.


Zapisane

"Zdrowie nie jest wszystkim, ale bez zdrowia wszystko jest niczym"  Ks. Jan Twardowski
Laokoon
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 44
MO: 01-08-2008, z przerwami
Wiedza:
Skąd: pomorskie
Wiadomości: 2.510

« Odpowiedz #73 : 17-07-2009, 12:49 »

u nas w szpitalu sprawę haniebnie spartaczyli... "no takie ma pani dziecko"

Brzmi to bardzo niemiło, żeby nie powiedzieć złowrogo. Ludzie niestety są bezsilni na tych durniów. Gdyby to był człowiek powiedziałby że nie wie co to mozę być i nie jest w stanie ustalić, przyznałby się do niewiedzy i skierował do jakiejś poradni czy jakiegoś specjalisty.
Czasami mam wrażenie że lekarze robią to celowo. Wiem brzmi to jak spiskowa teoria ale nie mam wątpliwości że lekarze to ludzie często przebiegli i wyrachowani.
Zapisane
Helusia
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: obecnie nie stosuję
Wiedza:
Skąd: Wielkopolska
Wiadomości: 749

« Odpowiedz #74 : 17-07-2009, 13:06 »

Cytat
natomiast szczepienia, fototerapię i antybiotyk - to mieliśmy zapewnione  

Tak, święta prawda, szczególnie zapewnione są szczepienia i antybiotyki przez co nasze społeczeństwo już od dziecka jest chore. Smutny
« Ostatnia zmiana: 21-09-2012, 09:24 wysłane przez Klara27 » Zapisane

Najcenniejsze, co możesz podarować innym, to mądrość
Mariam_38
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 06-06-2009
Skąd: Kaszuby
Wiadomości: 224

« Odpowiedz #75 : 17-07-2009, 18:42 »

To jest straszne, co piszesz Chamomilko! Ludzie już tak narzekają na lekarzy. Kiedyś lekarz to był ktoś i cieszył się szacunkiem. Dzisiaj to po prostu akwizytor i sprzedawca leków. Takie mam zdanie. Mój syn został zdiagnozowany w wieku 7 lat. Byłam w poradni przed zerówką, miałam wrażenie, że Czarek nie słyszy, i jak się parę lat później okazało, miałam rację!_Ponadto, pani psycholog, która go badała, stwierdziła, ze każdy w jakimś stopniu jest nienormalny( to było chyba do mnie). Ludzie, którzy nie zetknęli się z autyzmem, mają rzeczywiście problem z tym, jak traktować takie dziecko, ale lekarze, nauczyciele, pedagodzy szkolni?_Mój syn ma zachowanie poprawne, a chłopak od sąsiadów, który bezczelnie kłamie, kombinuje, znęca się nad zwierzętami, taki kombinator i spryciarz ma wzorowe . Chamomilko, jak Twój syn po MO? Widzisz już jakieś korzyści?
« Ostatnia zmiana: 19-07-2009, 22:31 wysłane przez Grażyna » Zapisane

Właściwością człowieka jest błądzić, głupiego - w błędzie trwać. Cyceron
Chamomillka
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 08-10-2007
Skąd: Śląsk
Wiadomości: 691

« Odpowiedz #76 : 20-07-2009, 07:00 »

Laokoon, to właśnie czułam  : bezsilność i ogromną frustrację. I gdyby nie masażystka, która przypadkowo zobaczyła moje 1,5 - roczne dziecko na dworze i zapytała, czy aby czasem nie ma ono problemów z układem nerwowym (wiedziałam, że ma, ale żadny ze "specjalistów" tego nie widział), to mogło być jeszcze gorzej. Masaże w pewnym stopniu wspomogły układ nerwowy syna. Gdy masażystka usłyszała, że dziecko otrzymało wszystkie szczepienia wg planowanego kalendarza szczepień bez żadnego odroczenia, załamała ręce i powiedziała, że to i tak dobrze, że ma tylko małe uszkodzenia OUN, bo w tej sytuacji taka bezmyślność mogła doprowadzić nawet do paraliżu  mad. Po tej informacji nie dałam już dziecka szczepić w przyszłości.

Mariam, te "mądre" stwierdzenia kretynów, którzy mianują się "specjalistami", są niestety na porządku dziennym   disgust. W szkole u nas dosłownie taka sama sytuacja, co prawda jakoś udało się wyciągnąć zachowanie na "dobre", ale ile to kosztowało nerwów, szkoda mówić.
Co do MO, to mój syn nadal pije dosłownie po 2 ml każdego ze składników, muszę też robić przerwy, gdy występuje nasilenie objawów, a organizm kiepsko sobie radzi np. z huśtawkami nastrojów, gdy występują bóle głowy, ogólne rozbicie, ból gardła. Natomiast z korzyści - piękna skóra, wcześniej bardzo przesuszona i swędząca, rozszerzenie jadłospisu  smile.
Zapisane

"Zdrowie nie jest wszystkim, ale bez zdrowia wszystko jest niczym"  Ks. Jan Twardowski
Mariam_38
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 06-06-2009
Skąd: Kaszuby
Wiadomości: 224

« Odpowiedz #77 : 20-07-2009, 12:44 »

Ja daję Czarkowi już całą dawkę, na razie nie ma żadnych większych sensacji. Jest tylko trochę spokojniejszy, jakby dojrzalszy, ale wolę na razie się nie chwalić. Mój młodszy syn 6 -letni, całkiem zdrowy, pije od 4 lipca połowę dawki MO. U niego od razu pojawiła się szorstka skóra na buzi, pewnie przejdzie z czasem. Co do Twojego syna, czy stosujecie dietę prozdrowotną? Trochę jest ograniczeń na początku i tego się obawiam, choć niektóre elementy już wprowadziłam.

Tylko "elementy" - dzieciom diet nie wprowadzamy w pełnej wersji.
« Ostatnia zmiana: 30-07-2009, 16:03 wysłane przez Grażyna » Zapisane

Właściwością człowieka jest błądzić, głupiego - w błędzie trwać. Cyceron
Chamomillka
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 08-10-2007
Skąd: Śląsk
Wiadomości: 691

« Odpowiedz #78 : 20-07-2009, 13:07 »

"Dieta" mojego syna sprowadza się do ograniczenia w jadłospisie mleka i jego przetworów (oprócz masła dobrej jakości i tłustej śmietany) i cukru.
Fajnie, że u Was tak zadziałało, że syn jest spokojniejszy, u nas na razie wygląda to jak ciągła walka emocjonalna. Marzę o wyciszeniu i dojrzałości u syna.
« Ostatnia zmiana: 20-07-2009, 13:09 wysłane przez Chamomillka » Zapisane

"Zdrowie nie jest wszystkim, ale bez zdrowia wszystko jest niczym"  Ks. Jan Twardowski
Laokoon
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 44
MO: 01-08-2008, z przerwami
Wiedza:
Skąd: pomorskie
Wiadomości: 2.510

« Odpowiedz #79 : 20-07-2009, 15:21 »

Być może to pytanie jest naiwne ale nie zaszkodzi, czy stosujecie u swoich dzieci zioła?  Np. chmiel.
Zapisane
Strony: 1 2 3 [4] 5 6 ... 24   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!