Niemedyczne forum zdrowia
16-04-2024, 20:13 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Wesprzyj Fundację Biosłone --> kliknij
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: [1]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Pasożyt - sprzymierzeńcem?  (Przeczytany 6245 razy)
Lucy
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 15-12-2006
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 299

« : 08-03-2009, 16:38 »

Na poparcie tego, że nasi sublokatorzy mogą być naszymi sprzymierzeńcami przeczytałam, iż osoby z łagodnym zakażeniem tęgoryjcem dwunastnicy rzadziej przejawiają objawy niektórych chorób autoimmunologicznych, takich jak alergie, astma czy Choroba Leśniowskiego-Crohna. W kilku ośrodkach (np University of Nottingham, University of Iowa) prowadzone są badania nad wywołaniem kontrolowanej infekcji tęgoryjcem w celach terapeutycznych.

« Ostatnia zmiana: 12-01-2016, 17:02 wysłane przez Gloria » Zapisane

Wyimaginowane dolegliwości są nieuleczalne.
Amdea
Stały bywalec
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 21-03-2008
Skąd: Wrocław
Wiadomości: 217

« Odpowiedz #1 : 08-03-2009, 17:02 »

"W biochirurgii wykorzystuje się pijawki, kultury pasożytniczych robaków i larwy much. Klaus Waßmann od kilkudziesięciu lat choruje na cukrzycę. Na skutek choroby jego stopy ogarnęła postępująca gangrena. Chirurdzy usuwali mu kolejne palce. Przed następną amputacją, gdy stracił już nadzieję na wyleczenie, trafił do gabinetu doktora Wima Fleischmanna, ordynatora oddziału chirurgii urazowej szpitala w Bietgheim, który zaproponował mu dziwną terapię.
Chory miał pozwolić, by jego rany na kilkanaście dni stały się domem dla larw lśniącej zielonkawej muchy z gatunku Lucilia sericata. Z tym, z czym nie mogą się uporać lekarze mający do dyspozycji leki najnowszej generacji, bez trudu radzą sobie bowiem małe białe robaki. Żerując w ranie, oczyszczają ją dokładnie z martwych komórek, przy okazji unieszkodliwiając miliony bakterii, które traktują gnijące ciało jak doskonałą restaurację. Miniaturowi "biochirurdzy" pracują z prawdziwie chirurgiczną precyzją. Gdy doktor Fleischmann po zdjęciu opatrunku wypłukał z rany ostatnie larwy, na jej powierzchni pozostała wyłącznie zdrowa tkanka." http://www.wprost.pl/ar/?O=9459&C=57

Porównajmy to z działalnością glisty ludzkiej - pasożyt ten żywi się martwymi komórkami nabłonka jelitowego oraz substancjami zawartymi w treści pokarmowej. http://www.bryk.pl/teksty/liceum/biologia/zoologia/11918-robaki_pasozytnicze_i_ich_unikanie.html

Może glista ludzka robi wewnątrz dokładnie to samo co larwy much na zewnątrz.  Może naszemu organizmowi łatwiej kontrolować glistę w kilkumetrowym jelicie niż grzyby (które czasem potrafią rozrosnąć się na zniszczonej powierzchni jelita w sposób niekontrolowany).
« Ostatnia zmiana: 08-03-2009, 17:18 wysłane przez Rysiek » Zapisane
Strony: [1]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!