Niemedyczne forum zdrowia
28-03-2024, 16:40 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Sklep Biosłone --> wejdź
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: [1] 2 3   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Jak wzmocnić synka?  (Przeczytany 43850 razy)
Novalijka
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 05-01-2008
Wiedza:
Skąd: Śląsk
Wiadomości: 371

« : 19-03-2009, 20:46 »

Byłam z synkiem(3 latka) w sanatorium nad morzem przez ostatnie trzy tygodnie, tam po kilku dniach pobytu mały dostał kataru i potem mokrego kaszlu, bardzo dużo zeszło mu flegmy.Taki stan trwał dwa tygodnie potem kiedy już wyglądało, że oczyszczanie sie kończy mały dostał wysokiej temperatury sięgającej 40 stopni.
Wróciliśmy z małym do domu, teraz mija 6 doba odkąd pojawiła się temperatura, na szczescie od dwoch dni temperatura jest mniejsza waha sie miedzy 37 a 38 stopni.Od kilku dni mały ma straszny kaszel, mokry, jak zakaszle to słychać, że ma ogromne ilości tej flegmy z nosa teraz wychodzi mu żółto- ziolony śluz.
Mały jest bardzo osłabiony, schudł kilogram bo przez trzy ostanie tygodnie nie ma apetytu a ja nie wmuszam w niego jedzenia bo i tak nic nie może przełknąć.Temperatura odeberała mu wszsytkie siły, jest strasznie blady i oczka ma podkrążone, bidulek meczy sie bardzo.
Co mogę zrobić żeby go wzmocnić, co powinnam mu teraz podawać do picia?
Przez cały ten czas nie dawałam mu żadnych leków  jedynie prawoślaz jak kaszel robił sie suchy, cieszę się, że tyle tego świństwa z synka wyszło tylko martwię się, że to oczyszczanie tak strasznie go osłabiło.....

« Ostatnia zmiana: 19-03-2009, 20:55 wysłane przez novalijka » Zapisane

Wczoraj to już historia, jutro to tajemnica, a dziś to dar losu, z darów należy się cieszyć smile
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #1 : 19-03-2009, 21:08 »

Pobyt nam morzem wzmocnił system odpornościowy dziecka, a ponieważ rolą systemu odpornościowego jest usunięcie przyczyny choroby, to mamy to co mamy. A co, lepiej by było, gdyby w ciele dziecka pozostało to dziadostwo, a za kilka czy kilkanaście lat szukałaby Pani dobrego onkologa?
Po co w tej sytuacji wzmacniać system odpornościowy? By objawy były jeszcze gwałtowniejsze? Lepiej niech Pani nie kombinuje i da się dzieciakowi wychorować, bo to z pewnością wyjdzie mu na zdrowie.
Więc niech Pani robi to, co do tej pory, czyli nic, a niebawem przekona się Pani, że było warto!
A co do osłabienia, to lepiej dziecku przez jakiś czas podawać do jedzenia kleiki, kasze, a także miód, gdyż trawienie pokarmu pochłania sporo energii, na co nie stać osłabionego organizmu.
« Ostatnia zmiana: 19-03-2009, 21:11 wysłane przez Mistrz » Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Grażyna
« Odpowiedz #2 : 19-03-2009, 21:13 »

Co mu dajesz, czego nie może przełknąć? Czy stolce są normalne?
Popatrz na wątek anastazji i porównaj http://mikstura.kei.pl/forum/index.php?topic=5634.msg58782#msg58782
Do picia może lekkie siemię lniane - przy okazji poprawi stan śluzówki zmęczonej kaszlem. Poza tym rzadkie koktajle owocowe słodzone miodem z błonnikiem - siemieniem lnianym, sok wyciśnięty z buraczka, marchewki i selera w proporcji 3:1:1 z niewielkim dodatkiem rzodkwi (1/3 marchewki). Kilka razy dziennie po łyżce "soku" z kiszonej kapusty.
Zapisane
Novalijka
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 05-01-2008
Wiedza:
Skąd: Śląsk
Wiadomości: 371

« Odpowiedz #3 : 19-03-2009, 21:42 »

Dziękuje Mistrzu i Grażynko:)

Panie Józefie nie chcę nic kombinować wiem dobrze, ze to oczyszczanie wyjdzie małemu na dobre i bardzo się ciesze, że synek wydalił z siebie tyle paskudnej flegmy.Tylko powiem szczerze moja rodzina nie daje mi spokoju, moja mama histeryzuje od rana do wieczora, ze mały wyląduje w szpitalu przez to, że lekceważę jego chorobę i nic nie robie żeby mu przeszło.....

Daję małemu zupki ryżowe, z makaronem kukurydziano-ryzowym, gotowane jabluszko,  chciałam mu dać dzisiaj koktajl ale tez nie chciał więc dałam spokój ale jutro spróbuje i siemię też .Tak, sok z buraczka i jabłka dzisiaj pił,.....

Jeszcze raz dziękuję za cenne rady i pozdrawiam serdecznie:)smile

Zapisane

Wczoraj to już historia, jutro to tajemnica, a dziś to dar losu, z darów należy się cieszyć smile
Grażyna
« Odpowiedz #4 : 19-03-2009, 21:53 »

Receptura soku, który podaję musi być przygotowana ściśle według podanej proporcji - wtedy działa wzmacniająco i prozdrowotnie.

Zupka ryżowa, czy to znaczy, że jest w niej tylko ryż? A ta z makaronem? Jako kleik to może być. Jednak pomału trzeba podawać zupę z przetartych jarzynek zaciągniętą żółtkiem, odrobiną masła. Dzięki żółtku będzie miała ładniejszy kolor i smak oraz będzie lepiej strawna i bioprzyswajalna.
Jabłuszko pieczone (można je łatwo upiec w garnku z grubym dnem lub w piekarniku, byle nie w mikrofalówce.
Jeśli koktajl ściemnieje i będzie mało apetyczny, można wcisnąć trochę soku z cytryny dla lepszego koloru, a i smak na tym zyska. Do niektórych koktajli można dodać trochę żółtka, do innych śmietany. To musi być rzadkie, ale lekko kremowe i smaczne.
Siemię do picia też można doprawić miodem na końcu łyżeczki, odrobiną soku z cytyny lub pomarańczy - będzie smaczniejsze.
Zapisane
Novalijka
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 05-01-2008
Wiedza:
Skąd: Śląsk
Wiadomości: 371

« Odpowiedz #5 : 20-03-2009, 19:20 »

Dziękuję Grażynko za wskazówki smile Daję małemu zupki ryżowe z przetartymi warzywami, dzisiaj z kaszą jaglaną,koktajlu nie udało mi sie podać....

Temperatura już ustąpiła całkowicie i myślałam, ze mały stanie się teraz żywszy tymczasem dzisiaj większość dnia przespał, wygląda jakby był potwornie zmęczony tym kaszlaniem, jakby wyszła z niego cała energia.Wygląda naprawdę na bardzo wymęczonego tym chorowaniem, jest marudny i płaczliwy.Kaszle mokro nadal, słychać jakby w gardle miał nadal ogromne ilości tej flegmy.Nie ma nadal apetytu.
Nie wiem czy to dobrze czy źle, że tak dużo śpi?
Zapisane

Wczoraj to już historia, jutro to tajemnica, a dziś to dar losu, z darów należy się cieszyć smile
Amdea
Stały bywalec
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 21-03-2008
Skąd: Wrocław
Wiadomości: 217

« Odpowiedz #6 : 20-03-2009, 20:01 »

Sen to najlepszy naturalny sposób regeneracji organizmu.
Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #7 : 20-03-2009, 20:21 »

Sen to najlepszy naturalny sposób regeneracji organizmu.
Dokładnie!

Cytat
Tylko powiem szczerze moja rodzina nie daje mi spokoju
W naturze jest tak, że matka walczy o swoje dzieci jak lwica, bo jest matką! Więc niech Pani przepędzi durną rodzinę w diabły.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Nela_23
« Odpowiedz #8 : 20-03-2009, 21:33 »

Novalijko ja też to przechodzę z moim synkiem. Też zwykle ma taki "bulgoczący" kaszel, trudno tego słuchać, ale lepiej, że to wychodzi. Przy takim kaszlu dobrze jest oklepywać plecy dziecku, zwłaszcza rano. Ja na noc robiłam też parówki z szałwi - doskonale nawilżały mu śluzówkę i udrażniały nos.
Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #9 : 20-03-2009, 21:49 »

Tak jest. Parówki ułatwiają wydalanie wydzieliny ropnej. Ale trzeba sobie zdać sprawę, że kaszel nie pochodzi z dróg oddechowych, tylko tamtędy jest wydalana ropa każąca w krwi, pochodząca z likwidowanych komórek w jakimś miejscu organizmu.
« Ostatnia zmiana: 25-03-2009, 17:16 wysłane przez Mistrz » Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Nela_23
« Odpowiedz #10 : 22-03-2009, 14:50 »

Mistrzu, a co można zrobić jeśli wystąpi skurcz oskrzeli, czy wtedy nieodzowny jest np. Berodual?
Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #11 : 22-03-2009, 15:13 »

Mistrzu, a co można zrobić jeśli wystąpi skurcz oskrzeli, czy wtedy nieodzowny jest np. Berodual?
Jeśli zachodzi taka potrzeba, to oczywiście, że można.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Grażyna
« Odpowiedz #12 : 22-03-2009, 19:14 »

Mistrzu, a co można zrobić jeśli wystąpi skurcz oskrzeli, czy wtedy nieodzowny jest np. Berodual?
Czasami wystarczy wilgotne otoczenie - inhalacja z soli fizjologicznej, parówka, kąpiel z parą, spacer w deszczu.
Zapisane
Novalijka
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 05-01-2008
Wiedza:
Skąd: Śląsk
Wiadomości: 371

« Odpowiedz #13 : 25-03-2009, 17:10 »

Witam, synek na szczęście ma się już dużo lepiej!!! smile
Jeszcze śpi w dzień i kaszle mokro sporadycznie ale już chyba większość tego co miało wyjść to wyszło, a było tego naprawdę strasznie dużo.Jest wesoły i na buzię wróciły kolorki:)
Nie pisałam wcześniej bo też się rozchorowałam, leżałam kilka dni w łóżku, taki sam schemat jak u małego wysoka temperatura, kaszel i katar, teraz już jest prawie ok.
Przeszliśmy to wszystko z synkiem bez leków ale mały chyba lepiej to zniósł, bo ja takiej wysokiej temperatury(39,5) nie miałam od dzieciństwa  i czułam się paskudnie, głowa  mi pękała .
Jak dobrze, że to już za nami bo było chwilami naprawdę ciężko ale udało się!!!:)smile

Panie Józefie zaufałam Panu i temu forum i teraz wiem, ze trafiłam w dziesiątkę!!!
Pięknie dziękuję za wszelkie wsparcie i pomoc Mistrzowi i innym uczestnikom forum!!!!!!!!
Jaka to ulga nie musieć być zależnym od lekarzy!:)

A moja mama kiwa głową z niedowierzaniem ,że wyzdrowieliśmy bez leków to jest dla niej niepojęte....cóż...

Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie:)smilesmile
Zapisane

Wczoraj to już historia, jutro to tajemnica, a dziś to dar losu, z darów należy się cieszyć smile
Olimpia
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 48
MO: MO od 2008 do 2011
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 391

« Odpowiedz #14 : 25-03-2009, 22:35 »

Cytat
Jak dobrze, że to już za nami bo było chwilami naprawdę ciężko ale udało się!!!:)

Warto było! Mój synek po odchorowaniu bez leków i trzy tygodniowej nieobecności w szkole zaczął łapać bardzo dobre oceny! Przeszlismy tej zimy trzy oczyszczania, infekcje, przeziebienia bez leków i efekty w nauce są świetne! Lepsza koncentracja, kojarzenie.
Nawet z W-Fu zdobył jako jedyny szóstke za pompki - 26 pompek! To było na drugi dzień po chorobie. Sam się dziwił. Mówił, że dostał takiego przypływu energii, że nie wie skąd. Ale ja wiem skąd  msn-wink
Zapisane
Novalijka
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 05-01-2008
Wiedza:
Skąd: Śląsk
Wiadomości: 371

« Odpowiedz #15 : 05-04-2009, 12:36 »

Witam!
Synek znowu chory.Po dziesięciu dniach od zakończenia tamtego oczyszczania dróg oddechowych pojawił się ponownie obfity katar i kaszel suchy. Niestety od wczoraj utrzymują się duszności- skurcz oskrzeli - i to jest najgorsze ten płytki oddech, bladość twarzy.... nie wiem co robić:( oczywiście nic małemu nie podawałam, żadnych środków blokujących a skurcz oskrzeli i tak wystąpił i to silny:(
Robiłam inhalacje z soli fizjologicznej i berodualu, niestety dają krótkotrwały efekt.

Kurcze, dlaczego po tak gruntownym i długotrwałym oczyszczaniu jakie synek miał po sanatorium znowu coś się dzieje?
Z dusznościami kojarzą mi sie bardzo dobrze....glisty.......


Zapisane

Wczoraj to już historia, jutro to tajemnica, a dziś to dar losu, z darów należy się cieszyć smile
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #16 : 05-04-2009, 12:52 »

Cytat
Z dusznościami kojarzą mi sie bardzo dobrze....glisty.......
Co też Pani wypisuje? Skurcz oskrzeli z powodu glisty? Pasożyty nie są takie głupie, by niszczyć swojego żywiciela. W czasie swej wędrówki przez drogi oddechowe larwa glisty podrażnia nerw błędny oskrzeli by zmusić człowieka o zakasłania i w ten sposób zastać przetransportowaną do gardła, a stamtąd połkniętą. I już - jedno zakasłanie. Natomiast sprzedawcy leków i morów glistobójczych robią z tego jakiś dziwny, irracjonalny spektakl, który w naturze po prostu nie ma miejsca. Czy to do Pani dotarło, czy jednak jest Pani niereformowalnym pacjentem?

W sytuacji krytycznej proszę dziecku po prostu podać Berodual, zamiast wydziwiać.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Fiołek
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 44
MO: nie stosuję
Skąd: Małopolskie
Wiadomości: 162

« Odpowiedz #17 : 05-04-2009, 15:23 »

Witam, widzę że temat podobny do mojego, więc nie zakładam nowego wątku tylko podłączę się pod ten istniejący. Moja dwuletnia córeczka wczoraj rozchorowała się, 5 dni  po powrocie  z nad morza (Turcja). Rano po przebudzeniu się zwymiotowała śluzem potem w ciągu dnia jeszcze 2 razy powtorzyły sie wymioty, nic nie chciała jeść tylo dużo piła, popołudniu temperatura wzrosła do 40 stopni C, więc zrobiłam jej ochładzającą kąpiel temperatura spadła kilka stopni, ale wieczorem znów przekroczyła 40 stopni C, więc podałam nurofen w czopkach.Nad ranem temperatura znowu przekroczyła 40 stopni C i znowu czopek. Dzisiaj w ciągu dnia temperatura mieści się w granicy 38,5 stopnia C, mała ma apetyt ciagle woła o jedzenie ugotowałam jej marchewiankę, którą podaję z kleikiem ryżowym lub jaglanym, podjada też chleb chrupki kukurydziano - ryżowy. Przed godziną podałam znowu nurofen tym razem w syropie mała skarży się na ból ucha, gardła, oczu, poprostu całe ciało ją boli. Jak kaszle słychać flegmę, podczas kaszlu ciągnie ją na wymioty, ma również katar przeźroczysty, lejący, non stop cieknie z noska. Moje pytanie brzmi czy udać się jutro do lekarza, aby osłuchał małą i co mogę jeszcze zrobić, aby usnieżyć jej ból?Podając nurofen mam wyrzuty, że ją nim truję, ale wiem, że nie zniesie tego bólu jest bardzo wrażliwą dziewczynką.Pozdrawiam
Zapisane
Fiołek
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 44
MO: nie stosuję
Skąd: Małopolskie
Wiadomości: 162

« Odpowiedz #18 : 05-04-2009, 15:29 »

Dodam ,że mąż choruje już od zeszłej niedzieli niestety nie posłuchał mnie i bierze antybiotyk:( I też kręci głową i mówi, że jestem zła matką bo jeszcze nie poszłam z dzieckiem  do lekarza tylko jak twierdzi męczę ją. Ciężkie są takie chwile, ale trzeba walczyć...
Zapisane
Loret
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 2007-2008. Obecnie nie stosuję.
Wiadomości: 415

« Odpowiedz #19 : 05-04-2009, 15:58 »

Myślę, że złe samopoczucie małej i męża może, ale nie musi mieć związek z Waszym pobytem w Turcji. Często zdarza się, ze osoby przebywające w tym kraju maja później kłopoty żołądkowe.
Zapisane

Zdrowie to nie egoizm, tylko mądrość.
Strony: [1] 2 3   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!