Niemedyczne forum zdrowia
25-04-2024, 07:30 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Sklep Biosłone --> wejdź
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: [1]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Limfocytoza i nie tylko...  (Przeczytany 13151 razy)
misiekxxx
« : 05-04-2009, 21:57 »

Długo się wahałem czy opisywać mój przypadek na forum, głównie z tej przyczyny że podobny wątek był już poruszany jakiś rok temu i zainteresowanie nim było cokolwiek znikome. Ale przez rok wiele potrafi się zmienić zwłaszcza w swerze doświadczeń w piciu MO więc jednak zacznę. Po kolei było tak:
Marzec(2008) - nocne pocenie - koszulkę w nocy potrafiłem zmiendiać 2 razy (Nie wiem czy miałem stan podgoprączkowy bo go nie mierzyłem ale równiez nie odczuwałem)
Kwiecień - bóle w pachwinach i w dołach pachwowych. Powiększone węzły chłonne do 2cm. Poszedłem do lekarza. Stwierdziłnieprawidłowy rozmaz krwi. Morfologia: limfocyty komputerowo 55%, w rozmazie manulanym 65 % (norma do 45%). Lekarz stwierdził infekcję bakteryją lub wirusową i kazał się nie denerwować - przejdzie samo. Zacząłem mierzyć temperaturę. Rano ok 36,6-36,9 wieczorem 36,9-37,2
Maj. Bóle pod pachami cały czas więc w nerwach zrobiłem usg jamy brzusznej i węzłów. Jama brzuszna bez zmian, śledziona nie powiększona za to powiększone węzły chłonne szyjne.
Czerwiec-Październik bez zmian. Zrobiłem milion badań. Wszystkie prywatnie bo lekarze nie chcą na moim przypadku generować kosztów więc ch... im wiadomo gdzie. Wykluczyłem boreliozę, mykoplazmę, chlamydię, TSH, T3, T4 w porządku, badania na wątrobę i już sam nie pamiętam co jeszcze robiłęm a było tego sporo. Nic nie wyszło. Limfocyty w rozmazie manulanym wzrosły do 75%.
Listopad. Przestały boleć węzły pod pachami a zaczęły boleć węzły szyjne które wcześniej niby miałem powiększone ale ich nie czułem. I najgorsze. Zaczęły się szumy w uszach które trwają do teraz. RM głowy i zatok przy okazji wykluczył polipy w zatokach lub nerwiaka (szumy).
Skracając to wszystko na chwilę obecną: Rozmaz nadal kiepski: Limfocyty 72%, stan podgorączkowy do 37,1 ale węzły przestały mi już dokuczać. Czuję je sporadyczne. Za to powiększyła mi się tarczyca bez zmian ogniskowych. Objętość 35cm3 a norma jest do 27cm. Zrobiłem ponownie TSH, T3 i T4 i wszystko w normie. Dodam że tarczyca wyszła mi stosunkowo niedawno już w trakcie picia MO więc zastanawiam się czy to może być efekt oczyszczający choć nie wydaję mi się. A wcześniej tarczyca była raczej normalna bo jej nie czułem a w tej chwili wyraźnie mi przeszkadza jako że czuję że coś tam jest.
Trochę chaotyczne to wszystko opisuję ale jest tego tyle że nie chciałbym zaśmiecać forum i pisać książki.
Podsumowując: Wysokie limfocyty i stan podgorączkowy już rok czasu. Zminiło się tyle że już się nie pocę i nie bolą mnie ani doły pachwowe ani szyja. Infekcję bakteryjną wykluczam bo przez ten rok 2 razy miałem zapalenie oskrzeli i dwa razy brałem antybiotyk o szerokim spektrum działania. Teraz już wiem że więcej tak nie zgrzeszę! (Ostatnio myślałem nawet żeby się z tego wyspowiadać ale myślę że spowiednik mógłby mnie nie zrozumieć... biggrin) MO piję od dwóch miesięcy. Zacząłem od razu od oleju z pestek jako że nie odczuwam żadnych dolegliwoci pokarmowych może poza jelitem grubym (sporadycznie zaparcia, gazy itp) ale bez ostrego nasilenia. Jednak po miesiącu wróciłem do oliwy z oliwek. Stwierdziłem jak zacząć to od początku. Objawów po MO nie mam żadnych. Po miesiącu włączyłem suplementy: cynk, selen, chrom (wszystko chelaty) i Detox Vision. Póki co żadnych rewelacji. Wiem że 2 miesiące to niewiele więc uzbrajam się w cierpliwość i jużtak sięnie przjmuję jak kiedyś. Skoro żyję jużrok i nie jest gorzej to pożyję pewnie jeszcze trochę i może organizm kiedyś się naprawi. Jeśli jednak Mistrz lub ktokolwiek z forumowiczów miałby dla mnie jakieś pomocne uwagi w temacie limfocytozy to będę bardzo wdzięczny. Dodam że jestem osobą dosyć szczupłą 75kg przy 183cm i zawsze starałem się unikać żywności konserwowanej, słodkich napojów itd itp ale za to często od dzieciństwa łapałem przeziębienia grypy które często kończyły się antybiotykami więc trochę tego świństwa musi we mnie siedzieć.
Sorki że aż tak się rozpisałem ale może ten opis da trochę jaśniejszy obraz na to jak mój organizm walczy z bliżej niezidentyfikowanym zagrożeniem...
Zapisane
Lacky
« Odpowiedz #1 : 05-04-2009, 23:04 »

Cytat
ch... im wiadomo gdzie
Tego to my tu nie popieramy a nawet negujemy. Razem z pomocą przy odzyskaniu zdrowia mamy zawsze nadzieje, że człowiek wróci do normalności i zginie w nim całkowicie agresja do innych ludzi.

Co do twojego problemu to wewnątrz organizmu trwały lub jeszcze trwają procesy zapalne, których zadaniem jest ewakuacja zanieczyszczeń z tkanek na zewnątrz. Wykonują to bakterie przerabiając zanieczyszczenia na ropę, która jest odprowadzana do krwi/limfy.

Wzrost limfocytów wynika z stanów zapalnych trwających wewnątrz organizmu i tym się nie ma, co przejmować. To powoduje okresowe powiększenie węzłów chłonnych. To jest naturalny proces oczyszczania organizmu.

Cytat od: MISTRZ
Ropa może powstać w wyniku miejscowego stanu zapalnego - gdy usuwane komórki skoncentrowane są w jednym miejscu, lub uogólnionego stanu zapalnego – gdy komórki usytuowane są w różnych miejscach ciała. W każdym z tych przypadków występują typowe objawy zapalenia – zaczerwienienie, obrzmienie, ból i ocieplenie. Uogólniony stan zapalny, czyli choroba z gorączką, na przykład grypa, może przebiegać bez objawów miejscowego stanu zapalnego, natomiast miejscowy wewnętrzny stan zapalny, np. żołądka, cewki moczowej, gardła, ucha środkowego, wyrostka robaczkowego, okostnej, nerwów (w postaci ostrej) zwykle przebiega z objawami uogólnionego stanu zapalnego charakteryzującego się podwyższoną temperaturą całego ciała.

Dzieje się tak nie bez przyczyny, bowiem każdy stan zapalny wiąże się z przedostaniem do krwi i/lub limfy ropy. Obecność ropy w naczyniach limfatycznych wywołuje powiększenie węzłów chłonnych najbliższych stanowi zapalnemu na skutek aktywności limfocytów, których zadaniem jest fagocytoza (swoiste trawienie - http://portalwiedzy.onet.pl/59573,,,,fagocytoza,haslo.html )  wszystkich elementów znajdujących się w limfie, zawierających kod genetyczny. Następnie strawione przez fagocyty elementy ropy, w ramach obiegu płynów ustrojowych, są transportowane do krwiobiegu. Wyjątek stanowią tutaj migdałki gardłowe, w których ropa może być awaryjnie ewakuowana w formie ropni - choroby nazywanej anginą.

Gruczoły śluzowe błony śluzowej (śluzówki) są jedną z dróg, przez którą organizm ewakuuje na zewnątrz ropę. Największą powierzchnię stanowi śluzówka przewodu pokarmowego, ale tylko czasami można to zauważyć jako zawartość w stolcu dużej ilości śluzu. Ewakuacja ropy przez śluzówkę dróg oddechowych manifestuje się na tyle ewidentnymi objawami, że wprost nie sposób ich nie zauważyć. W zależności od partii dróg oddechowych, objawy ewakuacji ropy przez dolne drogi oddechowe nazywane są kaszlem, albo katarem, gdy ewakuacja ropy następuje przez górne drogi oddechowe.

Cytat
Objawów po MO nie mam żadnych. Po miesiącu włączyłem suplementy: cynk, selen, chrom (wszystko chelaty) i Detox Vision.
My suplementy traktujemy jak lekarstwa, które okresowo mają zamaskować problemy w organizmie a przy dłuższym zażywaniu tworzą atrapę zdrowia. Dlatego zażywając suplementy nie będziesz wiedział czy twój organizm wraca do zdrowia czy jest dalej chory z zamaskowanymi objawami. Suplementy można przyjmować, gdy są konieczne i człowiek wie, co chce osiągnąć zażywając je. Przyjmowanie suplementów, aby poprawić ogólny stan organizmu jest maskowaniem objawów i blokuje procesy zdrowienia.
Zapisane
misiekxxx
« Odpowiedz #2 : 05-04-2009, 23:35 »

Cytat
Tego to my tu nie popieramy a nawet negujemy
Dzięki Lacky. Trochę mnie poniosło bo zraziłem się do lekarzy. Chciałbym usunąć ten nieszczęsny fragment ale widać nie ma opcji edycji postów.
Co do stanów zapalnych to oczywiście takie sugeste też były. Stąd to usg wszystkich narządów ale tak jak pisałem nic nie jest powiększone ani nic mnie nie boli. Wyjątkiem węzły no i ostatnio tarczyca ale akurat ona wylazła niedawno. Gdybym miał stan zapalny jakiegoś narządu to raczej musiałbym to w jakiś sposób odczuwać. Stan zapalny np zatok nie sposób nie zauważyć więc jesli chodzi o inne narządy wewnętrzne chyba jest podobnie. Musi to być jakiś ewidentnie ukryty stan zaplany który jeszcze nie daje oczywistych objawów. Z drugiej strony skoro ów stan się jeszcze na tyle nie rozwinął że nie dokucza to dlaczego organizm nie może sobie z nim poradzić już przez rok? Poza tym stan zapalny to chyba manifestuje się podwyższonym OB a tutaj  bez zmian 4.
Włączyłem suplementy żeby chwilowo pomóc organizmowi skończę obecną dawkę to zaprzestanę suplementacji. No, może Detox na jakiś czas pozostawię...
Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #3 : 05-04-2009, 23:41 »

Panie Misiek. Nie wiem, po co Pan tu wpadł. Po radę, jakie badania by jeszcze wykonać, żeby się dowiedzieć "co mi jest"? A może sądzi Pan, że my tutaj znamy jakieś sztuczki medyczne i podamy Panu nazwę jakiegoś cudownego leku, którego Pan jeszcze "nie brał", i po "wzięciu" którego Pan wreszcie cudownie wyzdrowieje? Skoro tak, to ewidentnie źle Pan trafił - my tutaj nie robimy interesu na naiwnych, zwanych pacjentami.
My uczymy ludzi, że przyczyną choroby nie jest niedobór czegoś tam, co trzeba uzupełnić, i po wszystkim. Niedobór substancji niezbędnych organizmowi do prawidłowego funkcjonowania - witamin, minerałów, tłuszczów omega-3 daje specyficzne objawy niedoboru, o czym można przeczytać w "Oświeceniu" oraz tu na forum. Ale nie jest to żadna choroba, tylko objawy niedoboru, zaś przyczyną choroby jest coś diametralnie innego, a mianowicie nadmiar pewnych substancji, konkretnie toksyn. Więc po co ładować w chorobie jakieś dziadostwo, skoro wiadomo, że nie tędy droga? Tylko pacjenci potrafią ze swojego organizmu zrobić głupka, ale na tym forum jako antymedycznym nie ma miejsca dla pacjentów; niech swoje zdrowie niszczą na forach medycznych.

Wpływ toksyn na zdrowie jest taki, że go wypiera z organizmu, a wtedy powstaje miejsce na choroby. My nie walczymy z chorobami ani z toksynami - nie walczymy z niczym. Staramy się usunąć przyczynę toksemii, by zdrowie do organizmu powróciło wypierając zeń choroby. I tylko tego można się u nas nauczyć.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
misiekxxx
« Odpowiedz #4 : 06-04-2009, 05:49 »

Cytat
Panie Misiek. Nie wiem, po co Pan tu wpadł.
Rany, czym zawiniłem. Tym że postanowiłem sięgnąć po suplementy? Opisałem swoje dolegliwości jak większość w tym dziale ograniczając szczegóły medyczne do niezbędnego minimum w nadziei na dobre słowo i wspólną analizę procesu zdrowienia. Nie wiem tak na prawdę za co mi się dostało. Wszak piję MO jak każdy na tym forum i myślałem że będę kontynułował wątek dzieląc się własnymi doświadczeniami wraz z upływem czasu oraz doświadczeniami innych forumowiczów którzy mieli podobne jak ja objawy które z czasem udało im się przezwyciężyć. Ale rozumiem zmęczenie Mistrza po ciężkim dniu... Jako że Wielki Tydzień to ponoć czas refleksji więc się nie obrażam i mimo wszytko dziękuję za odpowiedź msn-wink
Zapisane
Grażyna
« Odpowiedz #5 : 06-04-2009, 06:45 »

Misiek, masz tendencje do pisania niestosownych uwag. Schowaj dla siebie sugestie o ciężkim dniu, a zajmij się tym, co Ty sam możesz zrobić dzięki naszej pomocy. Zarówno Lacky, jak i Mistrz, takiej pomocy już Ci udzielili. W Tobie problemem jest kwestia zmiany myślenia z medycznego na prozdrowotne. Zapoznaj się z książką, o której mowa w Regulaminie
http://bioslone.pl/forum2/index.php?action=rules i jeśli stać Cię na taką zmianę, to wróć do nas.
Zapisane
Lucy
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 15-12-2006
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 299

« Odpowiedz #6 : 06-04-2009, 09:50 »

Misiek, nie obrażaj się. Jesteś młodym człowiekiem i wszystko przed Tobą
Większość z nas na początku popełniała te same błędy: mnóstwo niepotrzebnych badań, przyjmowanie suplementów licząc na załatanie dziur. Byliśmy zdezorientowani co właściwie się dzieje, skoro poprawnie odżywiamy się, "uzupełniamy" witaminki itd.
Spokojnie poczytaj (kilka razy) książki i powoli oczy Ci się otworzą.
Jednak trzeba na to czasu i cierpliwości.
Powodzenia.
Zapisane

Wyimaginowane dolegliwości są nieuleczalne.
misiekxxx
« Odpowiedz #7 : 06-04-2009, 19:55 »

Dzięki Lucy. Książki oczywiście posiadam i staram się czerpać z płynącej z nich wiedzy. Uwagi Lackyego i Mistrza są jak najbardziej cenne i nie sposób je zanegować bo wszystko to oczywiście prawda za co podziękowałem. Jednak co do kierunku w którym poszedł ten post to zupełna załamka. Skąd ta agresja? Nie wiem. Nie obraziłem nikogo ani jednym słowem. Tyle na temat nietykiety. Mam nadzieję że złę dobrego początki i dalej dyskusja będzie już przede wszystkim merytoryczna.
Pozdrawiam.
Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #8 : 06-04-2009, 20:04 »

Panie Misiek! Coś Pan taki misiek. Gdzie tu Pan widzi agresję? Ma Pan źle w głowie poukładane, czy co?
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
misiekxxx
« Odpowiedz #9 : 06-04-2009, 23:13 »

Cytat
Ma Pan źle w głowie poukładane, czy co?
Brawo Panie Józefie. Tylko czemu to ma służyć...
Zapisane
Strony: [1]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!