Niemedyczne forum zdrowia
25-04-2024, 12:02 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Wesprzyj Fundację Biosłone --> kliknij
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: [1]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Mag - drganie mięśni  (Przeczytany 17869 razy)
Mag
« : 22-04-2009, 18:24 »

Piszę zaniepokojona moimi dzisiejszymi objawami i proszę Mistrza i Ekspertów o radę.

MO piję 10 miesiąc.
Dodatkowo od początku kwietnia stosuję mieszankę oczyszczającą drogi oddechowe.
Do tej pory miałam raczej książkowe objawy oczyszczania, które były do zniesienia i konsultacje na forum i ponowne wertowanie książek wystarczało.
W lutym przeszłam też "fajną" porządkującą grypę, po której dostałam jakby nowej energii
Natomiast dzisiaj przydarzyło mi się coś czego nie maiłam już od początku stosowania MO i prawdę mówiąc wcale za tym nie tęskniłam.
Nazywam to "atakiem", ponieważ zaczyna się jakby spadkiem energii, potem czuję się tak jakbym miała zamdleć, mam nudności. Następnie to wszystko bardzo, bardzo mnie osłabia -  nie mam siły nawet stać. Potem pojawia się drżenie mięśni - bardzo wyczuwalne. Nawet szczękam zębami. Robi mi się strasznie zimno, a za chwilę jakby gorąco. Dłonie mam lodowate przez wiele godzin.
To wszystko trwa kilka godzin. Zaobserwowałam, że jedyne co mi trochę pomaga to woda z cytryną.

Wyczytałam na forum, że objawy, które mieliśmy wcześniej, powrócą. Pewnie tak właśnie jest w moim przypadku, ale, że kompletnie tego nie rozumiem, proszę o radę jak podczas takiego stanu powinnam postąpić? Jestem też ciekawa czy ktoś z Forumowiczów ma podobnie i jak sobie z tym radzi?
Zapisane
Mag
« Odpowiedz #1 : 23-04-2009, 16:07 »

No właśnie jak to jest z tą dietą?

Od rozpoczęcia picia mikstury przeszłam na dietę, której pierwszy etap kontynuowałam około 4 miesiący. Tak długo, ponieważ stosowałam się do wyczytanych w książce zaleceń dr Janusa.
Potem wyczytałam na tym forum, że to za długo i że w ogóle nie ma takiej potrzeby rok katować się tak wieloma ograniczeniami . Zaczęłam wieć stopniowo rozszerzać moje menu.
W tej chwili doszłam do można powiedzieć trzeciego eatapu czyli diety zdroworozsądkowej czyli bez sztucznych dodatków, białego cukru, wszystko świeże, przyrządzane w domku.

Czy mimo to powinam raz jeszcze przechodzić przez pierwszy etap diety?
Chcę zaznaczyć, że poza wcześniej opisanym "incydentem" moje samopoczucie i poziom energii był bardzo dobry. Szczególnie w porównaniu do okresu z przed picia mikstury notworthy

Zapisane
Mag
« Odpowiedz #2 : 25-04-2009, 19:50 »

Koktajle piję, ale nieregularnie.
Od niedawna dołączyłam ostropest.
Teraz będę piła codziennie.
Jeszcze raz dziękuję za wsparcie. To ważne dla mnie jak sobie radzić, bo cała ta sytuacja zdarzyła mi się podczas delegacji służbowej i oczywiście wszyscy na mnie patrzyli i pewnie dopiero sobie pomyśleli jak się trzęsłam.
Przynajmniej teraz już wiem co się ze mną dzieje, bo wcześniej byłam przerażona, myslałam, że mam zawał, albo coś gorszego.
Czy jakaś wersja koktajlu jest dla mnie bardziej wskazana czy mam to utalić na drodze eksperymentu?
« Ostatnia zmiana: 03-03-2011, 20:01 wysłane przez Heniek » Zapisane
Izotopek
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 39
MO: 01.11.2008
Skąd: Kalisz
Wiadomości: 185

« Odpowiedz #3 : 04-06-2009, 01:21 »

Miałem tak samo jak Mag... to było dość dawno. Wystraszyłem się, że coś mi się z kręgosłupem stało.
Wychyliłem się na krześle do tyłu i omdlenie, dreszcze... identycznie jak u Mag.

Jednak wtedy stan mojego zdrowia był tragiczny.
« Ostatnia zmiana: 08-11-2009, 13:33 wysłane przez Solan » Zapisane

K1 Max - Król Masato powrócił na tron.
Mag
« Odpowiedz #4 : 15-09-2009, 19:01 »

No niestety znowu mi się przydarzyło takie "omdlenie".
Tym razem rano ćwiczyłam jogę i przy wygięciu do tyłu zakręciło mi się w głowie i jakoś osłabłam.
Potem standardowo: zimno, słabość i ogromne ziewanie, jakby cały organizm był niedotleniony.
Po kilku godzinach wszystkie objawy ustąpiły.

Ponieważ zdarza mi się to okresowo chciałbym coś na to zaradzić.
Czy to jest związane z kumulacją toksyn w organizmie?

Ostatnio wdrożyłam polewanie zimną wodą i ssanie oleju.
Może za dużo grzybków w barszcz?
Poradźcie proszę notworthy


Zapisane
Laokoon
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 44
MO: 01-08-2008, z przerwami
Wiedza:
Skąd: pomorskie
Wiadomości: 2.510

« Odpowiedz #5 : 15-09-2009, 21:14 »

To jest związane jak najbardziej ze zdrowiem. Jeżeli ogólnie czujesz się dobrze to jest to zdrowienie, mogą być jakieś braki ale jeżeli nie masz żadnych poważniejszych kłopotów z organizmem to to jest zdrowienie i nic tu robić nie trzeba specjalnego. Jeżeli natomiast twój stan, samopoczucie pogarsza się to znaczy że są to objawy chorobowe, ale też nie ma co panikować trzeba wspomagać organizm aby sobie z tym poradził.
Zapisane
Mag
« Odpowiedz #6 : 15-09-2009, 21:35 »

Mój ogólny stan organizmu jest dużo lepszy niż rok temu.
Mam więcej energi, nie marznę, poprawił mi się apetyt, uspokoiły się niepokoje, minęło rozdrażnienie.

W tej chwili mam duże zapotrzebowanie na sen, okropne pryszcze i to niestety na twarzy crybaby
No i ta okresowa słabość, która pojawia się w najmniej spodziewanych momentach thumbdown
Zapisane
Laokoon
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 44
MO: 01-08-2008, z przerwami
Wiedza:
Skąd: pomorskie
Wiadomości: 2.510

« Odpowiedz #7 : 15-09-2009, 21:42 »

Mój ogólny stan organizmu jest dużo lepszy niż rok temu.
Mam więcej energi, nie marznę, poprawił mi się apetyt, uspokoiły się niepokoje, minęło rozdrażnienie.

W tej chwili mam duże zapotrzebowanie na sen, okropne pryszcze i to niestety na twarzy

No i ta okresowa słabość, która pojawia się w najmniej spodziewanych momentach

Ogólnie wszystko wskazuje że organizm wychodzi z choroby, a objawy o których wspominałaś są związane z oczyszczaniem. Pryszcze to dobry objaw według mnie, a że estetycznie nieładny. Cóż zdrowie to nie zabawa. A te okresowe słabości, jeżeli jest lepiej niż przed rokiem to też nie ma się co martwić. Ale jeżeli masz dreszcze, przeszywa cię zimno to nie jest pozytywny objaw sam w sobie ale jeżeli później wszystko wraca do normy to raczej zakwalifikować należy to do objawów walki z chorobą. Często masz takie ataki, czy pocisz się przy tym, jakieś inne objawy występują?

Mam podobną w sumie sytuację jak ty, staram się jeszcze coś robić aby wspomóc organizm w walce z chorobą. Trudno jest jednoznacznie ocenić ile czasu i czy spełniliśmy już wszystkie warunki aby być zdrowymi, raczej trzeba cały czas mieć na uwadze i pamiętać aby organizm miał jak najmniej toksyn do przerobienia.
« Ostatnia zmiana: 15-09-2009, 21:46 wysłane przez Laokoon » Zapisane
Mag
« Odpowiedz #8 : 16-09-2009, 15:07 »

Jak sięgam pamięcią takie stany wystąpiły właśnie w kwietniu, kiedy napisałam pierwszy post w tym temacie. Potem raz w lipcu, raz w sierpniu (polewanie zimną wodą po saunie) i teraz we wrześniu.

Objawy temu towarzyszące to zawrót w głowie, czasami mroczki przed oczami, ogromna słabość, tak jakbym miała bezwład w rękach. To na pierwszy rzut.
Potem dalej słabość, trochę niedobrze, trochę jakby się w głowie kręciło.
Robi mi się zimno, a ostatnim etapem jest etap ziewania.
Ziewania, które jak sądzę ma dotlenić organizm. Tak to odczuwam.

Po jakimś czasie to wszystko wraca do normy.
Im dłużej piję miksturę, tym te ataki są coraz słabsze i organizm szybciej wraca do normy.
Mimo to bardzo mnie to niepokoi.
« Ostatnia zmiana: 19-09-2009, 09:50 wysłane przez Grażyna » Zapisane
Zbigniew Osiewała (Zibi)
« Odpowiedz #9 : 16-09-2009, 16:08 »

Robi mi się zimno, a ostatnim etapem jest etap ziewania.
Ziewania, które jak sądzę ma dotlenić organizm. Tak to odczuwam.
   Jak ćwiczę dosyć intensywnie, zwłaszcza rano, w ramach gimnastyki porannej, również mam napady ziewania. Myślę, że to można powiązać z "pobudzeniem" się organizmu do uspokojenia. Jeśli się ćwiczy w sposób monotonny, przez dłuższy czas, powtarzając te same zestawy ćwiczeń, to mogą być to objawy dobrego wytrenowania organizmu, ale i pewnej neurastenii, gdzie organizm próbuje bronić się przed stresem. Kulturyści, jeśli długo ćwiczą (np. kilka m-cy) i powtarzają te same schematy ćwiczeń w seriach i ciągle na te same partie ciała, to często osiągają odwrotne efekty niż założyli, łącznie ze spadkiem masy mięśniowej i siły.
   Dlatego też, aby nie było dla organizmu monotonii i żeby go stymulować do wzrostu siły i masy, należy raz w tygodniu, na koniec tygodnia treningowego ćwiczyć na maksa, z krótkimi przerwami na odpoczynek, ale przećwiczyć wszystkie ćwiczenia z tygodnia treningowego, tak aby dożywić każdy najmniejszy mięsień, żeby nie było zrostów, przykurczów, itp., a także niedopuszczenia do monotonii ćwiczeń, aby organizm nie popadał w "nudę", przymuszaną progresję, i w końcu zespół nerwicowo - depresyjny.
    W związku z tym należy urozmaicać, zmieniać kolejność, zestawów ćwiczeń, intensywność, rodzaj ćwiczeń, ilość powtórzeń. Można to porównać do zmiany środka gojącego w MO, aby były pozytywne efekty stymulowania organizmu do samonaprawy.
    Ziewanie może też występować podczas ćwiczeń z tzw. długiem tlenowym. Zawroty mogą być spowodowane przesuwaniem się i uciskiem toksyny-"plomby" na jakiś nerw w obrębie gorsetu mięśniowego kręgosłupa, na odcinku szyjnym, podczas ćwiczeń.
   Przypominam o najważniejszym: podczas ćwiczeń fizycznych, a mianowicie - chęć do ćwiczeń ma wynikać z ogólnej kondycji organizmu - jako zużytkowanie nadwyżki energii.
« Ostatnia zmiana: 14-12-2011, 10:59 wysłane przez Zibi » Zapisane
Mag
« Odpowiedz #10 : 18-09-2009, 18:29 »

Bardzo Wam dziękuję za odpowiedzi i podpowiedzi biggrin
Tak  mi się właśnie wydawało, że to jakaś toksyna w kręgosłupie daje takie objawy przy ćwiczeniach.
Zobaczę co z tą poranną jogą, może się przerzucę na wieczór?
A może w ogóle odpuszczę, przynajmniej na jakiś czas.

Grażynko, dlaczego polewanie kregosłupa tylko dwa razy w tygodniu?
Do tej pory polewam w zasadzie stopy, kolana i w końcu całe nogi.
Na razie nie odważyłam się wejść wyżej msn-wink

A tak z placu boju, moje oczyszcanie w pełni
Dzisiaj zauważyłam, że na lewym uchu i w jego okolicach mam coś na kształt liszaja. Taka łuszcząca się skóra. No tego jszcze nie było naughty
Czy przemywać to alocitem? Może czymś smarować? Czy zostawić samemu sobie do wygojenia?
Zapisane
Rishro
« Odpowiedz #11 : 19-09-2009, 10:30 »

Ja też mam takie drganie mięśni i zimne stopy zimne i spocone dłonie i to ostatnio. Zaczęło się to w nocy, po tym jak cały dzień intensywnie trenowałem, tylko jedno ćwiczenie. W nocy się obudziłem, i za moment zacząłem drżeć, nogi mi drżały i brzuch. Do tego pojawił się niepokój, nic dziwnego, przecież bałem się co to za stan. Poszedłem do toalety, wypróżniłem się na szybko i wróciłem do pokoju. Zauważyłem że jak wstrzymam oddech to nie drga nic wcale. Później skojarzyłem to ze spadkiem cukru we krwi, więc zeżarłem sporo miśków haribo. Odczekałem, coś zacząłem czytać i przeszło nagle. Jakby ktoś powiedział stop i już.

Pojawiło mi się w głowie wiele teorii. Pierwsze to fakt że mam przerwę w piciu mikstury, bo nie zbyt dobrze się czułem, myślałem że to przez slow mag, który brałem na to że szybko drętwieją mi kończyny w niewygodnej pozycji, ale wcześniej slow mag brałem 4 na noc i 2 rano, teraz tylko 3 na noc. I to się działo właśnie w okresie tej długiej przerwy. Przedwczoraj też mi się to zdarzyło, wieczorem jak się położyłem spać. Myślałem że to jakaś nerwica. Po wypiciu dużej ilości wody też się to uspokaja. Co ciekawe, to znów po slow-magu się zdarzyło. Może magnez zatruwa dodatkowo organizm oprócz samych toksyn. Albo nie wiem co, zmniejsza ciśnienie za bardzo. Ogólnie ciśnienie mam dość niskie, 114/74 coś takiego. Nie wiem jak dokładnie, bo nie mierze często. Prawdę mówiąc rzadko smile.

->>Możliwe że to nerwica wywołana stresem? Musi to być związana tylko z toksynami?<<-

Zaczęło się to tak mniej więcej, jak zaczęła się szkoła. Jestem w klasie maturalnej.

Myślałem że to coś z cukrem, ale nigdy przecież nie miałem problemów z insuliną, ani nic takiego więc wykluczam, zwłaszcza że woda też pomaga, rozrzedza toksyny w krwi?

Pomaga na to też oddychanie, głębokie i baaardzo wolne, po jakimś czasie ręce i nogi znów stają się ciepłe i zaczyna mi się chcieć spać. Relaks smile. Też polewanie rąk ciepłą wodą z kranu, chwilowo "uspokaja".

Aktualnie zakończyłem citroseptowanie z melisowaniem . Już jakiś czas temu. Mam przerwę w miksturze. Może mój post coś wniesie do tej rozmowy, mam nadzieję.

Należy również zwrócić uwagę że cały czas rosnę w górę, organizm wzrasta.
« Ostatnia zmiana: 19-09-2009, 10:34 wysłane przez Rishro » Zapisane
Rishro
« Odpowiedz #12 : 19-09-2009, 17:09 »

Przerwę w piciu mikstury mam jakieś półtora tygodnia. Nadchodzi czas zmiany alocitu na ten z citroseptem. Myślę, że zrobię tak, że dopiję aloes, który jeszcze został i wtedy zmienię na ten z citroseptem, żeby się po prostu nie zmarnował - bo szkoda.

Dziękuję bardzo za wsparcie, tego mi trzeba bardzo. Wsparcie mam również u rodziny. Jeśli chodzi o miksturę, to nie zamierzam zaprzestania picia jej, bo wiem, że to piękna sprawa smile.

Moje nerwicowe objawy, zimne ręce i chęć wypróżnienia mijają po wypiciu alkoholu. Wiem jednak, że przy stresie w tym wieku można łatwo popaść w alkoholizm, jednak ja nie mam zamiaru.

Zauważyłem też, że przy zmianach hormonalnych, tj. przy intensywnym wzroście, mam wybuchy gorąca i zimna. Realne, bo ręce faktycznie stają się zimne, potem ciepłe. Potwierdzają to inni. Takie rzeczy działy się jeszcze zanim zacząłem pić miksturę, zanim powstało Biosłone. Byłem mały, a co wtedy zauważyłem to to, że moje ręce stają się większe. Muszę więc przecierpieć i stać się mężczyzną, hihi.

Dziękuję za wsparcie.

« Ostatnia zmiana: 08-11-2009, 13:31 wysłane przez Solan » Zapisane
Rishro
« Odpowiedz #13 : 21-09-2009, 18:56 »

Trzeba zdać sobie sprawę z tego że picie alkoholu w nadmiarze niszczy fizycznie i psychicznie.
Zapisane
Mag
« Odpowiedz #14 : 06-11-2009, 17:00 »

Wracam do mojego wątku i znów z tą samą sprawą. Zrobiłam przerwę w praktykowaniu ćwiczeń przez cały październik. Moje samopoczucie oceniam bardzo dobrze, więc od początku listopada zaczęłam sukcesywnie wracać do porannych "delikatnych" ćwiczeń jogi. No i dzisiaj powrót dolegliwości, czyli uczucie osłabienia, zawrót w głowie, ziewanie, zimno, ucisk w klatce piersiowej, płytki oddech. Co się ze mną dzieje? Całe życie byłam aktywna i nigdy tak nie reagowałam. Dodam, że ćwiczenia były bardzo powolne, spokojne, w dużej mierze rozciągające. To wszystko trwało nie dłużej niż 10 minut, więc o jakimś nadmiernym wysiłku nie może być mowy. Czuję się bardzo źle cały dzień, do tego stopnia, że zwolniłam się z pracy. Jestem osłabiona, leżę w łóżku z jakby cegłą na klatce piersiowej i jest mi trochę niedobrze.
    Czy ja tymi ćwiczeniami doprowadzam do zbytniej kumulacji toksyn? Z metod Biosłone stosuję MO, ssanie oleju, i okazyjne polewanie zimną wodą. Doradźcie proszę?
« Ostatnia zmiana: 06-11-2009, 19:12 wysłane przez Grażyna » Zapisane
Mag
« Odpowiedz #15 : 06-11-2009, 20:13 »

Jeśli mowa o nieprawidłowym ułożeniu kręgów to może rzeczywiście ma to związek z kręgosłupem?
Jako dwudzietolatka spadłam z konia i miałam uszkodzony kręgosłup w odcinku piersiowym.
Chodziłam nawet prze pół roku w gorsecie ortopedycznym.
Od tamtej pory nigdy tego nie kontrolowałam, a może powinnam?
Czsami, jak za dużo noszę cieżaru to odczuwam mrowienie pod łopatkami, raz prawą, raz lewą.
Gdybym chciała sprawdzić czy lepiej wybrać się na prześwietlenie  czy do masażysty?
Zapisane
Mag
« Odpowiedz #16 : 07-11-2009, 15:46 »

No i to jest niesamowite, że dzisiaj już ani śladu dolegliwości z wczoraj.

Co do prześwietlenia to nie mam przekonania, że jest to jedyna słuszna droga, ale jak inaczej sprawdzić stan kręgosłupa? Ponieważ mam na tym polu niewielkie doświadczenie - pytam.

Zapisane
Mag
« Odpowiedz #17 : 08-11-2009, 13:05 »

    Na razie mój organizm daje mi nieźle popalić. Jestem osłabiona, kręci mi się w głowie, mam wędrujące bóle w różnych miejscach ciała itp. Czyli oczyszczanie w pełni. Wczoraj wieczorem jakby palił mnie przełyk, może odsłoniły mi się jakieś nadżerki?
    W każdym razie na nic nie mam siły i czekam aż samo przejdzie.
« Ostatnia zmiana: 03-03-2011, 20:03 wysłane przez Heniek » Zapisane
Strony: [1]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!