Niemedyczne forum zdrowia
28-03-2024, 16:39 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Sklep Biosłone --> wejdź
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 2 [3] 4 5   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: MO a ciąża  (Przeczytany 119509 razy)
Halisia
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 55
MO: 16-09-2008
Skąd: podlaskie
Wiadomości: 253

« Odpowiedz #40 : 12-12-2009, 17:22 »

Z tego co pamiętam Mistrz pisał i była o tym mowa na forum, że raczej nie zaczynać będąc w ciąży. Co innego jeśli jest to kontynuacja.
Gadzia2 ciężko doradzać w tej sprawie. Gwałtowne oczyszczanie może spowodować uwalnianie zbyt wielu toksyn w organiźmie. A w ciąży to raczej nie wskazane. Poszperaj na forum - może znajdziesz coś na ten temat.
Chyba właśnie tak.
Zapisane
Jerry
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 42
MO: 18-10-2008
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 209

« Odpowiedz #41 : 12-12-2009, 19:46 »

Tu jest wspominany wątek:

http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=30.0
Zapisane
Pontotitu
« Odpowiedz #42 : 21-07-2010, 12:30 »

Zastanawiam się czy kobiety w II i III trymestrze powinny pić alocit. Czytałam, że aloes hamuje wchłanianie żelaza do organizmu, a w tym czasie u większości kobiet hemoglobina ulega znacznemu obniżeniu w związku z zapotrzebowaniem dziecka. Ja odstawiłam alocit w okresie ciąży, a  i tak hemoglobina obniżyła mi się. Pomógł kwaszony sok z buraków. Pewne jest to, że znowu zacznę pić MO dopiero po okresie karmienia.
Zapisane
pollo
« Odpowiedz #43 : 21-07-2010, 17:32 »

Aloes wcale nie hamuje wchłaniania żelaza. Jak już to może powodować ubytek potasu, ale tylko wtedy, gdy go się nadużywa.
Zapisane
Galapagos
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 39
MO: 11.08.2008; 15.01.2013
Skąd: okolice Łodzi
Wiadomości: 426

« Odpowiedz #44 : 15-02-2011, 21:40 »

Piszę ponieważ zaczęłam się martwić. Jestem w 15 tc i od jakiegoś czasu mam żółte plamienia z pochwy. Ginekolog stwierdziła, że to chyba jakieś zakażenie pochwy (lub coś takiego) i może pęcherza. PH moczu wynosi 7. Wiem, że takie kwestie powinno się leczyć w ciąży. Co powinnam zrobić? Proszę o radę. A może pozostawić w spokoju?

Dodam też, że zapisała mi też Luteinę i Urosept. Sama nie wiem co robić, odpowiadam też za dzidzię i dlatego pytam.
« Ostatnia zmiana: 30-08-2012, 16:57 wysłane przez Klara27 » Zapisane
Lacky
« Odpowiedz #45 : 15-02-2011, 23:55 »

Picie MO w czasie ciąży nie jest dobrym pomysłem. Ja osobiście widzę w tym więcej problemów, niż pożytku.

MO stymuluje do oczyszczania, a to powoduje okresowe mocne wydalanie toksyn. Wydalanie toksyn powoduje stany zapalne, którym często towarzyszą różne infekcje.
Dodatkowym problemem jest to, że po paru latach picia MO, często występuje okresowa mocna alergia pokarmowa wywołująca mocne objawy chorobowe. Jeżeli taki okres nietolerancji trafi na okres ciąży, to powstaje duży problem.

U Ciebie aktualnie wystąpiła alergia pokarmowa, głównie na gluten i może również na inne lektyny. Lektyny są wydalane przez skórę i błonę śluzową, a to powoduje stany zapalne skóry podobne do łuszczycy i infekcje pochwy.

Teraz trzeba zablokować oczyszczanie przez odstawianie MO (na cały okres ciąży), odstawienie pokarmów, które wywołujących alergię, pić sok z żurawiny.

Najlepiej zrobić wymaz, aby sprawdzić jaka bakteria się aktywowała i czy może mieć ona wpływ na ciążę.

Sama ciąża często powoduje, że kobieta źle się czuje, dlatego po co jeszcze bardziej się męczyć z powodu reakcji MO.
« Ostatnia zmiana: 16-02-2011, 08:04 wysłane przez Apollo » Zapisane
Galapagos
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 39
MO: 11.08.2008; 15.01.2013
Skąd: okolice Łodzi
Wiadomości: 426

« Odpowiedz #46 : 16-02-2011, 21:02 »

Lacky, dziękuję za wyczerpującą odpowiedź. Czyli uważasz, że powinnam odstawić MO? Skoro to ma być lepsze i dla dziecka i dla mnie, to może rzeczywiście będzie to najlepsze wyjście.

Myślę, że z tą alergią to prawda - coś może być na rzeczy - gluten i nabiał - ale czy masło też mam odstawić?

I czy polecasz jakiś sok z żurawiny? I czy jeszcze czymś mogę sobie pomóc poza tym sokiem, aby te plamienia/upławy zniknęły? Czy mam brać ten urosept i luteinę? Trochę się boję, żeby nie zaszkodzić dzidzi - ale nie wiem czy zaszkodzę jak wezmę, czy jak nie wezmę tych leków. Ech.
« Ostatnia zmiana: 17-02-2011, 06:51 wysłane przez Apollo » Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #47 : 17-02-2011, 00:08 »

Picie MO w czasie ciąży nie jest dobrym pomysłem. Ja osobiście widzę w tym więcej problemów, niż pożytku.
Tak bym sprawy nie stawiał, ponieważ znam mnóstwo kobiet, które będąc w ciąży kontynuowały stosowanie MO, a wśród nich jest moja synowa. Natomiast wystąpienie gwałtownych reakcji oczyszczających może być wskazaniem do przerwania stosowania MO, niezależnie czy w ciąży, czy nie.
« Ostatnia zmiana: 17-02-2011, 00:22 wysłane przez Heniek » Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Lacky
« Odpowiedz #48 : 17-02-2011, 00:30 »

Picie MO w czasie ciąży nie jest dobrym pomysłem. Ja osobiście widzę w tym więcej problemów, niż pożytku.
Tak bym sprawy nie stawiał, ponieważ znam mnóstwo kobiet, które będąc w ciąży kontynuowały stosowanie MO, a wśród nich jest moja synowa. Natomiast wystąpienie gwałtownych reakcji oczyszczających może być wskazaniem do przerwania stosowania MO, niezależnie czy w ciąż, czy nie.

Widziałem już wiele reakcji po MO, sam przeszedłem również bardzo wiele. Alergie pokarmowe, które pojawiają się w czasie picia MO (po kilku latach) są to jedne z cięższych reakcji powodujących duże obciążenie organizmu przewlekłymi stanami zapalnymi i przewlekłymi infekcjami. Sam to przechodziłem przez rok czasu i wiem jaki to duży problem dla organizmu.

Jeżeli, ktoś miał problem z glutenem lub inne patologie wynikające z nietolerancji pokarmowej jest duże prawdopodobieństwo, że taką alergie po dłuższym stosowaniu MO również będzie miał (o czym niektórzy piszą na forum).

W czasie takiej reakcji alergicznej uaktywniają się w organiźmie bakterie, które normalnie nie zagrażają organizmowi, a które mogą mieć wpływ na ciążę. Do tego w czasie reakcji alergicznych łatwiej zainfekować się patogenami napływowymi.

Dlatego pożytek w czasie ciąży z picia MO jest minimalny a problemy mogą być niewspółmierne do korzyści.

Jak wystąpią alergie pokarmowe to odstawienie MO nic już nie daje, nawet odstawienie alergenów nie zmniejsza reakcji. Gdy w takim stadium przerwiemy picie MO to w efekcie końcowym mamy bardziej zniszczony organizm niż przed piciem MO bo stany zapalne niszczą śluzówkę, która staje się coraz bardziej nieszczelna.

Wielu kobietom w czasie ciąży nic się nie działo z powodu picia MO ale parę miało duże problemy z powodu reakcji po MO.  Tego trzeba być świadomym.
« Ostatnia zmiana: 17-02-2011, 00:32 wysłane przez Lacky » Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #49 : 17-02-2011, 02:35 »

Osobiście nie spotkałem kobiety, u której MO w ciąży wywarłaby jakiś szczególny wpływ.
« Ostatnia zmiana: 17-02-2011, 02:38 wysłane przez Mistrz » Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Eso75
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 01-05-2007
Wiedza:
Wiadomości: 678

« Odpowiedz #50 : 17-02-2011, 09:00 »

Ja piłam MO przez całą drugą ciążę, było to około półtora roku od rozpoczęcia picia. Przeszłam wtedy zapalenie zatok, ciągnące się przez okres około 4 miesięcy, z różnym nasileniem i również gorączkami do 39 stopni (mniej więcej od trzeciego do siódmego miesiąca ciąży). Tak się ciągnęło, bo uparłam się, że w ciąży nie ruszę żadnego leku i nawet ból zatok udało mi się przeżyć tylko na okładach z soli, bez leków przeciwbólowych. Po tym zresztą wyleczyłam się z katarów (minął prawie drugi rok bez bez zapchanego często wcześniej nosa).
Synek, którego urodziłam ma obecnie prawie dwa latka. O urodzenia jest dla mnie okazem zdrowia, mam starszego dla porównania (ale będą w ciąży z nim MO nie piłam). Młodszy Synek, który pił ze mną MO będąc jeszcze w brzuszku jest wesolutki, mając trochę ponad półtora roku zaczął już składać krótkie zdania, bardzo lubi jeść zdrowe pokarmy, nie ma problemów skórnych, infekcje przechodzi szybko i bez powikłań (było już ze cztery łącznie z ospą). Z negatywów to słabo śpi, budzi się dwa razy w nocy, a o szóstej już ostatecznie, ale to chyba nie skutek picia MO w ciąży smile
Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #51 : 17-02-2011, 13:53 »

W każdym razie ciąża nie jest bynajmniej wskazaniem do odstawienia MO.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Galapagos
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 39
MO: 11.08.2008; 15.01.2013
Skąd: okolice Łodzi
Wiadomości: 426

« Odpowiedz #52 : 17-02-2011, 21:10 »

Cytat
Jak wystąpią alergie pokarmowe to odstawienie MO nic już nie daje, nawet odstawienie alergenów nie zmniejsza reakcji. Gdy w takim stadium przerwiemy picie MO to w efekcie końcowym mamy bardziej zniszczony organizm niż przed piciem MO bo stany zapalne niszczą śluzówkę, która staje się coraz bardziej nieszczelna.

Lacky, czy to oznacza, że nawet jak przerwę picie MO i jak odstawię gluten całkowicie oraz nabiał (właśnie czy jajka też?), to te zmiany mogą nie minąć?  confused

Zaskoczyło mnie to stwierdzenie, że w ciąży trzeba MO odstawić, bo wcześniej wszędzie czytałam, że nie trzeba. Teraz już jestem zdezorientowana, kto pomoże? Swędzą te zmiany "łuszczycowe" i wyglądają także nieciekawie, szczególnie na zewnętrznych częściach dłoni. Zaczęłam myć je wodą utlenioną i smaruję witaminą A. Mam nadzieję, że to minie, choć w części, że organizm jakoś sobie z tym poradzi, choć wiem że w ciąży może być mu trudniej. Smutny
« Ostatnia zmiana: 18-02-2011, 09:57 wysłane przez Apollo » Zapisane
Helusia
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: obecnie nie stosuję
Wiedza:
Skąd: Wielkopolska
Wiadomości: 749

« Odpowiedz #53 : 18-02-2011, 12:56 »

jak odstawię gluten całkowicie oraz nabiał (właśnie czy jajka też?)

Jajek nie odstawiaj

Swędzą te zmiany "łuszczycowe" i wyglądają także nieciekawie, szczególnie na zewnętrznych częściach dłoni. Zaczęłam myć je wodą utlenioną i smaruję witaminą A.

Od kilku lat mam takie zmiany na rękach (tylko jesienią i zimą). Zastanawiałam się wielokrotnie od czego to jest. Ja to przypisuję raczej grzybicy, a nie łuszczycy (ponieważ na jednym palcu u nogi od około 3 lat, paznokieć mam gruby, zżółkły, nie rośnie zupełnie, jedynie grubieje, stosowałam ocet winny, alocit i nic poprawy). Ponadto zbyt często pochrząkuję, co też pewnie świadczy o grzybie górnych dróg oddechowych. Od wczoraj myję wodą utlenioną ręce i smaruję maścią z witaminą A. Zobaczymy czy coś się zmieni w tym kierunku na lepsze.
« Ostatnia zmiana: 18-02-2011, 15:30 wysłane przez Apollo » Zapisane

Najcenniejsze, co możesz podarować innym, to mądrość
Lacky
« Odpowiedz #54 : 18-02-2011, 16:42 »

Ja piłam MO przez całą drugą ciążę, było to około półtora roku od rozpoczęcia picia. Przeszłam wtedy zapalenie zatok, ciągnące się przez okres około 4 miesięcy, z różnym nasileniem i również gorączkami do 39 stopni (mniej więcej od trzeciego do siódmego miesiąca ciąży). Tak się ciągnęło, bo uparłam się, że w ciąży nie ruszę żadnego leku i nawet ból zatok udało mi się przeżyć tylko na okładach z soli, bez leków przeciwbólowych. Po tym zresztą wyleczyłam się z katarów (minął prawie drugi rok bez bez zapchanego często wcześniej nosa).
Synek, którego urodziłam ma obecnie prawie dwa latka. O urodzenia jest dla mnie okazem zdrowia, mam starszego dla porównania (ale będą w ciąży z nim MO nie piłam). Młodszy Synek, który pił ze mną MO będąc jeszcze w brzuszku jest wesolutki, mając trochę ponad półtora roku zaczął już składać krótkie zdania, bardzo lubi jeść zdrowe pokarmy, nie ma problemów skórnych, infekcje przechodzi szybko i bez powikłań (było już ze cztery łącznie z ospą). Z negatywów to słabo śpi, budzi się dwa razy w nocy, a o szóstej już ostatecznie, ale to chyba nie skutek picia MO w ciąży smile

To nie ma nic wspólnego z nietolerancją pokarmową. Naturalne infekcje w ciąży to nic złego (i tu nie ma znaczenia czy z MO czy bez MO) i zazwyczaj odchorowane powoduje wzmocnienie organizmu.
Przyczyny różnicy w zdrowiu między dwoma synami powinnaś umieć już sama określić i na pewno nie wynikają z tego, że zachorowałaś w czasie ciąży.

Lacky, czy to oznacza, że nawet jak przerwę picie MO i jak odstawię gluten całkowicie oraz nabiał (właśnie czy jajka też?), to te zmiany mogą nie minąć?  confused

To, co masz odstawić to sama do tego dojdziesz po czasie obserwując reakcje organizmu. Jeżeli po długim okresie picia MO wystąpiła nietolerancja pokarmowa to znaczy, że jelita masz nieszczelne, grzybica została usunięta, organizm odkwaszony a system immunologiczny stał się bardziej czuły.

W wyniku tego czuły system immunologiczny będzie reagował na bardzo dużą ilość lektyn przenikających do krwioobiegu.

Według mnie są cztery poziomy reakcji organizmu na gluten i lektyny.
1.   Gluten i lektyny przedostają się przez nieszczelne jelita do krwiobiegu a organizm nie reaguje na nie. Tak się dzieje w organizmie mocno zakwaszonym, zainfekowanym grzybicą wewnątrzustrojową. Gluten w postaci utajnionej i inne lektyny niszczą tkankę w obrębie różnych narządów a system immunologiczny na to nie reaguje, bo zakwaszone środowisko i grzybica go blokuje. Jedyne reakcje chorobowe to infekcje zewnętrzne w postaci grzybicy i infekcji bakteryjnej skóry. Tutaj łuszczyca wynika z infekcji grzybiczej.

2.   Grzybica wewnętrzna ustępuje, środowisko zostaje częściowo odkwaszone, nieszczelne jelita - gluten przedostaje się do krwioobiegu układ immunologiczny na niego nie reaguje. Gluten razem z krwią transportowany jest do różnych tkanek, które uszkadza. System immunologiczny działa już sprawniej i zaczyna niszczyć uszkodzoną tkankę. Czyli mamy wtedy coś podobnego do chorób autoimmunologicznych np. RZS. Tutaj reakcje łuszczycowe wynikają z niszczenia uszkodzonej tkanki przez organizm, co w konsekwencji powoduje infekcje.


3.   Brak grzybicy, środowisko odkwaszone, nieszczelne jelita - gluten przy kontakcie z komórkami jelita cienkiego (enterocytami) powoduje reakcje alergiczne (stany zapalne). Organizm niszczy gluten w momencie, gdy próbuje on przeniknąć do krwioobiegu. Cały problem reakcji skupia się na dolegliwościach jelita cienkiego oraz reakcjach wewnątrz organizmu.

4.   Mamy szczelne jelita i gluten nie może się przedostać do wnętrza. Czyli nie mamy reakcji.
Jeżeli ktoś uprawia intensywnie sport to nie wiadomo, w jakim jest stanie, bo organizm nie daje standardowych objawów.

Ty jesteś na etapie 2. Czyli masz nieszczelne jelita i mocno reagujący układ immunologiczny. Wyście z tego stanu zajmuje wiele miesięcy a nawet lat. Odstawienie MO osłabia wydalanie toksyn a przez to reakcje systemu immunologicznego, ale nie powoduje, że reakcje ustąpią.  Im bliżej zdrowia tym reakcje są mocniejsze i bardziej dolegliwe.

Je przeszedłem wszystkie stany z glutenem i jeszcze nie doszedłem do stanu 4, bo ciągle się odzywają reakcje na jelitach, gdy testuje gluten (na lektyny już nie reaguję).
Gdyby się udało uszczelnić jelita przed odkwaszeniem organizmu i pozbyciem się grzybicy to reakcji by nie było.

Zaskoczyło mnie to stwierdzenie, że w ciąży trzeba MO odstawić, bo wcześniej wszędzie czytałam, że nie trzeba. Teraz już jestem zdezorientowana, kto pomoże? Swędzą te zmiany "łuszczycowe" i wyglądają także nieciekawie, szczególnie na zewnętrznych częściach dłoni. Zaczęłam myć je wodą utlenioną i smaruję witaminą A.
Mycie wodą utlenioną na tym etapie to działanie alopatyczne, czysto objawowe powodujące złagodzenie objawów a nie rozwiązanie problemów. Dlatego nawet jak łuszczyca ustąpi to mogą się pojawić dolegliwości w innych częściach organizmu.
Mam nadzieję, że to minie, choć w części, że organizm jakoś sobie z tym poradzi, choć wiem że w ciąży może być mu trudniej. Smutny
Właśnie sobie radzi, dbając o własne zdrowie a przez to powodując reakcje chorobowe.

Od kilku lat mam takie zmiany na rękach (tylko jesienią i zimą). Zastanawiałam się wielokrotnie od czego to jest. Ja to przypisuję raczej grzybicy, a nie łuszczycy (ponieważ na jednym palcu u nogi od około 3 lat, paznokieć mam gruby, zżółkły, nie rośnie zupełnie, jedynie grubieje, stosowałam ocet winny, alocit i nic poprawy). Ponadto zbyt często pochrząkuję, co też pewnie świadczy o grzybie górnych dróg oddechowych. Od wczoraj myję wodą utlenioną ręce i smaruję maścią z witaminą A. Zobaczymy czy coś się zmieni w tym kierunku na lepsze.

To by świadczyło o tym, że jesteś na początku drogi w uregulowaniu reakcji organizmu na gluten.

Zapisane
Helusia
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: obecnie nie stosuję
Wiedza:
Skąd: Wielkopolska
Wiadomości: 749

« Odpowiedz #55 : 18-02-2011, 22:48 »

Cytat
Od kilku lat mam takie zmiany na rękach (tylko jesienią i zimą). Zastanawiałam się wielokrotnie od czego to jest. Ja to przypisuję raczej grzybicy, a nie łuszczycy (ponieważ na jednym palcu u nogi od około 3 lat, paznokieć mam gruby, zżółkły, nie rośnie zupełnie, jedynie grubieje, stosowałam ocet winny, alocit i nic poprawy). Ponadto zbyt często pochrząkuję, co też pewnie świadczy o grzybie górnych dróg oddechowych. Od wczoraj myję wodą utlenioną ręce i smaruję maścią z witaminą A. Zobaczymy czy coś się zmieni w tym kierunku na lepsze.


To by świadczyło o tym, że jesteś na początku drogi w uregulowaniu reakcji organizmu na gluten.

Lacky, takiej ścisłej DP jeszcze nie przeprowadziłam, chociaż w mojej diecie gluten występuje w znikomej ilości (około 2 kromki żytniego pieczywa w ciągu dnia). Czy powinnam zupełnie odstawić gluten? Ponadto piję nieustannie od kilku lat MO, raz dziennie KB. Nie używam żadnych leków, prócz Euthyroxu i Slow Mag-u. Każdą infekcję odchorowuję bez leków.
« Ostatnia zmiana: 19-02-2011, 07:25 wysłane przez Apollo » Zapisane

Najcenniejsze, co możesz podarować innym, to mądrość
Galapagos
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 39
MO: 11.08.2008; 15.01.2013
Skąd: okolice Łodzi
Wiadomości: 426

« Odpowiedz #56 : 19-02-2011, 21:06 »

Lacky, dziękuję, że odpowiedziałeś i trochę mnie oświeciłeś. Skoro mówisz, że jestem na etapie 2, to zaczynam się trochę bardziej martwić, gdyż moja mama choruje na RZS, wiem co to znaczy, i obawiam się żeby ta łuszczyca nie przerzuciła się na stawy. Nie chcę tego zaniedbać, szczególnie w ciąży, ale nadal nie wiem jak postąpić. Czy lepiej pić dalej MO, czy przerwać na okres ciąży (czyli do sierpnia)? Czy może jeszcze na okres karmienia? confused

Proszę o radę, jestem zdezorientowana. Smutny

Ps. Na razie zmiany na rękach nie znikają, a nawet wydaje mi się, że miejsca są bardziej czerwone i widoczne. Zobaczymy co będzie dalej.

PS. Czy każdy sok z żurawiny jest dobry?
« Ostatnia zmiana: 20-02-2011, 16:21 wysłane przez Apollo » Zapisane
Eso75
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 01-05-2007
Wiedza:
Wiadomości: 678

« Odpowiedz #57 : 21-02-2011, 08:06 »

To nie ma nic wspólnego z nietolerancją pokarmową. Naturalne infekcje w ciąży to nic złego (i tu nie ma znaczenia czy z MO czy bez MO) i zazwyczaj odchorowane powoduje wzmocnienie organizmu.
Przyczyny różnicy w zdrowiu między dwoma synami powinnaś umieć już sama określić i na pewno nie wynikają z tego, że zachorowałaś w czasie ciąży.

Mój wpis miał tylko potwierdzić, że picie MO w ciąży nie zaszkodziło nijak mi ani mojemu wtedy przyszłemu maluszkowi. A zapalenie zatok, takie jest moje zdanie, było pewnym etapem związanym z piciem MO. Wcześniej ciągle miałam katary i bóle gardła, ale nigdy zapalenia zatok. Po nim skończyły się te dwie ciągłe dolegliwości. A to, że nie miało to nic wspólnego z nietolerancją pokarmową to wiem. Jeśli dobrze rozumiem, uważasz, że jeśli ktoś ma nietolerancję pokarmową to powinien zrobić przerwę w MO, a jeśli to jest normalna infekcja to nie ma przeszkód do kontynuacji.
Różnicę w zdrowiu moich synów rozumiem bardzo dobrze, wynika z innego sposobu odżywiania i braku szczepień tego drugiego. Ale muszę napisać tu również (z wielką radością clap), że ten starszy chyba wyszedł na prosą (tfu, tfu...).
Zapisane
Galapagos
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 39
MO: 11.08.2008; 15.01.2013
Skąd: okolice Łodzi
Wiadomości: 426

« Odpowiedz #58 : 23-02-2011, 21:35 »

Odstawiłam MO, bo boję się o te zmiany łuszczycowe. confused Piecze i swędzi. Polewam cały czas wodą utlenioną i wtedy pieni się bardzo i robią się jakby strupki, ale później znów to samo. Czy jest szansa, aby to minęło? Teraz w ciąży?

Wstawię zdjęcia tych zmian, jeśli ktoś ma ochotę rzucić okiem i coś doradzić. Nie wiem jak bez MO mogę z tym walczyć przez kilka najbliższych miesięcy. Smutny

Oto zdjęcia:
1. http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/4e4e951930725d4d.html
2. http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/35228d16a01f98cf.html
3. http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/3f3adef68780c9da.html
« Ostatnia zmiana: 24-02-2011, 06:53 wysłane przez Apollo » Zapisane
Grazyna
« Odpowiedz #59 : 23-02-2011, 22:08 »

Nie wiem czy moje rady przydadzą się na coś w takim trudnym stanie, bo to jednak są zmiany wymagające długiego powrotu do zdrowia.
Radziłabym jednak wziąć pod uwagę obecną porę roku i związane z nią wysuszenie powietrza w pomieszczeniach. Im dłużej otacza nas mroźne powietrze, im bardziej się podgrzewamy, tym suchsza jest nasza skóra, pozbawiona zarówno wilgoci, jak i bariery lipidowej, a wówczas staje się narażona na alergeny z zewnątrz, a także toksyny, które wydostają się przez skórę. Pogłębia to wysuszenie wodą utlenioną. Spróbuj nawilżać i natłuszczać skórę, choćby kąpielami w podgrzanej delikatnej oliwie z oliwek, tonikami własnej roboty, maseczkami, tłustą maścią witaminową. Celowo nie podaję receptur, gdyż mogłabym nie trafić w to, co jest dla Ciebie najlepsze i nieuczulające. Jednak samo, wielokrotne w ciągu doby, nawilżanie i natłuszczanie skóry może przynieść ulgę.
Zapisane
Strony: 1 2 [3] 4 5   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!