Niemedyczne forum zdrowia
20-04-2024, 10:27 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Wesprzyj Fundację Biosłone --> kliknij
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: [1] 2 3   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Prądy selektywne  (Przeczytany 65869 razy)
Zbigniew Osiewała (Zibi)
« : 28-04-2009, 17:53 »

Posty wydzielone z wątku http://bioslone.pl/forum2/index.php?topic=6628.0 //Rysiek

A ja miałbym dobre hasło reklamowe.

"Glista z mora jak kamfora"

prawda że zapada w pamięć, a znaczy nie wiadomo co?

Mnie to rzeczywiście ciekawi jak to działa, chciałbym się przekonać że tak jest, ale mam wątpliwości i złe doświadczenia z takiego typu maszynami. W młodości byłem poddawany drogim zabiegom (prądy selektywne?) które miały mi pomóc na moje problemy, pamiętam że jedno urządzenie wykrywało i samo pokazywało na monitorze co w organizmie jest nie tak a drugie leczyło. Kasy poszło na to naprawdę sporo a efektów żadnych.
To nie mogły być prądy selektywne. Nie dlatego, że nie pomogły, ale na nich diagnostyki się nie wykonuje.

A ja dostałem upoważnienie od pewnej pacjentki - Pani Ani z m. Szadek (nie ma dostępu do netu), abym się pochwalił dobrym wynikiem zastosowania prądów selektywnych typu "S", podanych na brzuch, w związku z otyłością oraz cukrzycą i innymi schorzeniami tej Pani, a także zastosowaniem diety niskowęglowodanowej (diecie w cukrzycy).

Z wywiadu wynikało, że Pani na swoje przypadłości objeździła wszystkich dostępnych jej docentów, profesorów i innych niedouczonych naukowców z medycyny klasycznej. Po przebadaniu jej „wzdłuż i w szerz", oznajmiono jej, że ona już nie schudnie, bo taka jej uroda. O tym przesądziło jakieś dziwne badanie genetyczne, na jakimś dziwnie "mądrym" urządzeniu.

Ponad m-c temu znalazła się u mnie. Po podaniu jej serii prądów "S" celem wyrównania miejscowej przewagi układu parasympatycznego (inaczej - Yang - w med. chińskiej), pobudził się katabolizm jej tkanki tłuszczowej poprzez uruchomienie enzymu - lipazy triaglicerydowej.

Pani Anna - piła już MO ok. pół roku. Po wizycie u mnie, wdrożyła też mega koktajle z błonnikiem i dietę antycukrzycową. Ponadto rozpoczęła zażywanie paraleku - Chela-Chrom. Po ok. m-cu, wykonała do mnie telefon, że jeszcze przybrała na wadze ok. 2 kg. Odpowiedziałem jej na to, iż bardzo dobrze się stało (przeczuwałem, że organizm, przy niewielkiej pomocy z zewnątrz podjął pewien proces naprawczy). Ona zaś była trochę zdziwiona moją odpowiedzią. Jej waga była nadal pozorna. Oświadczyłem jej, że organizm zatrzymał chwilowo wodę w organizmie, z uwagi na zagęszczone płyny ustrojowe i kumulację toksyn - w procesie detoksykacji. U zwierząt niektórych jest tak, że spadek na masie mięśniowej ok. 1 kg, powoduje, że ich organizm "zasysa" - wiąże ok. 5 kg wody. Wydaje mi się, że mogło stać podobnie u owej pacjentki. Powiedziałem jej o tym i poleciłem spożywanie odwaru skrzypu polnego lub koktajli ze świeżą pokrzywą - naprzemiennie z mieszanką ziołową na oczyszczanie dróg moczowych. Pocieszyłem ją, że za ok. 2 tygodnie, jak organizm "spuści" wodę, to jej waga będzie bliższa już wadze należnej. Chyba nie minął tydzień i kobitka mi dzwoni z płaczem, że już od ok. 2. dni ją czyści: i przodem, i tyłem. Jej organizm zaczął też przy okazji robić wiosenne porządki, i chyba złapała rota wirusa. Poleciłem jej surowy ryż na definitywne zakończenie tego czyszczenia oraz 5 saszetek Gastrolitu, bowiem kobitka się zaczęła odwadniać.

Następnego dnia wykonałem do niej telefon i pacjentka oświadczyła mi, że czuje się dobrze, że już zakończyła się jej gehenna z tą jelitówką, a po wejściu na wagę łazienkową okazało się, że spadła na wadze 6 kg, od momentu zakończenia 10. sesji prądów selektywnych. Kobitka twierdziła, że to co było niemożliwe dla tych wszystkich z długimi tytułami naukowymi, stało się realne, po wizycie u człowieka, bez żadnego tytułu przed nazwiskiem.
  
Chodzi o to, że prądy selektywne, w niektórych ściśle uzasadnionych przypadkach należy zastosować, podobnie jak antybiotyki, homeopatyki, chemioterapeutyki, czy inne "patyki". Ta Pani miała schudnąć na tempa, bo przestałaby za chwilę chodzić, a przepuklina brzucha spowodowałaby u niej wypchnięcie jelit.

Ponadto skorygowałem u niej pewne błędy dietetyczne: ona też przestała wydziwiać i szukać, zażywać różne dziwne odżywki, ostatnio modny np. Flavon, czyli ok. 40 kg owoców - wepchniętych dziwnym (podziałanie odczynnikiem chemicznym) sposobem do słoiczka 200 g, i to takiego słodkiego jak ulepek. A ona przecież chora na cukrzycę.
« Ostatnia zmiana: 07-03-2011, 11:38 wysłane przez Zibi » Zapisane
Laokoon
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 44
MO: 01-08-2008, z przerwami
Wiedza:
Skąd: pomorskie
Wiadomości: 2.510

« Odpowiedz #1 : 28-04-2009, 17:59 »


To nie mogły być prądy selektywne. Nie dlatego, że nie pomogły, ale na nich diagnostyki się nie wykonuje.

Diagnostyka odbywała się za pomocą innego urządzenia podłączonego do komputera. Natomiast maszyna która "leczyła" wychwycone zaburzenia znajdowała się w zupełnie innym miejscu. Nie wiem czy były to prądy selektywne, w tamtym czasie jako dziecko zostałem zaprowadzony przez rodziców i nie miałem żadnych informacji co to jest. Wiem że było to coś co przykładało się do ciała i siedział/leżało przez 15 minut, może mniej.
 
« Ostatnia zmiana: 06-01-2011, 14:07 wysłane przez Zibi » Zapisane
Zbigniew Osiewała (Zibi)
« Odpowiedz #2 : 28-04-2009, 18:02 »

Jasne.
Zapisane
Iza38K
« Odpowiedz #3 : 28-04-2009, 18:15 »

Prądy selektywne kojarzą mi się z dr Kwaśniewskim. Ma On u mnie wielkiego plusa ponieważ zdaje się jako pierwszy lekarz w Polsce zalecił "brać zdrowie we własne ręce". Co do diety - to ja nie dałam rady tyle tłuszczu wchłonąć. Mój wuj od 15 lat jest "optymalny". Ogólnie jest OK. Rzeczywiście z wora leków stał się "bezlekowy". Ale!! Moja Mama ( a jego siostra) ostatnio mi powiedziała, że wujek ma niesamowite problemy z pamięcią i z nogami. Czyżby jednak miażdżyca??
Zapisane
Zbigniew Osiewała (Zibi)
« Odpowiedz #4 : 28-04-2009, 19:09 »

Prądy selektywne kojarzą mi się z dr Kwaśniewskim. Ma On u mnie wielkiego plusa
...a u mnie Wasserman...
Ale!! Moja Mama ( a jego siostra) ostatnio mi powiedziała, że wujek ma niesamowite problemy z pamięcią i z nogami. Czyżby jednak miażdżyca??
Niestety chyba tak.

Dr Kwaśniewski wszystkich swoich pacjentów karmił swoją "złotą" proporcją, czyli, zarówno tych "wolnych", jak i "szybkich" utleniaczy. Jednym słowem dopasował albo też usiłował dopasować metabolizm ludzki do swojej diety. Przedmiotowe prądy działały, ale z korzyścią dla puszystych, chociaż w niektórych przypadkach było to zwykłym dziełem przypadku i zbiegło się w czasie. Ludzie chudli, ale z powodu ubocznych skutków owej diety, a nie z tego powodu, że dieta zadziałała prozdrowotnie i wg jej pozytywnych założeń. Jak ma człowiek nie schudnąć, jeśli się go zagładza drastycznym ograniczeniem dowożonego białka i węglowodanów, a "zalewa" się go tłuszczem.

Wg biochemii Harpera jest tak. Jeśli dowieziemy z pokarmem węglowodanów ok. 50 g, a średnie zapotrzebowanie wynosi ok. 120 g glukozy na potrzeby mózgu, erytrocytów i pnia nerek, to organizm będzie sobie doprodukowywał glukozę, w pewnej części z białka. Ale jeśli tego białka miał dowiezionego też ok. 25-35 g czy nawet 50 g, to organizm będzie scukrzał białko-"śmieć", czyli to zdefektowane - i sielanka trwa wówczas dopóki organizm przestanie w trybie awaryjnym spalać owe białko-"śmieć". Potem zaczyna się już katastrofa, bowiem organizm zaczyna scukrzać białko wątrobowe i własne mięśnie. Ponieważ jest "zalewany" tłuszczem, to organizm częściowo, i też w trybie awaryjnym żywi mózg ciałami ketonowymi, czyli "niedopałkami" tłuszczowymi. I faktycznie niektóre komórki mogą się żywić tylko ciałami ketonowymi, ale w czasie głodowania, i to też nie u każdego. Jak sama nazwa wskazuje siły kompensacyjne działają w czasie awarii, czyli głodowania, i nie powinno się stosować tej diety przez całe życie w takiej postaci (założenia DO mówią o spalaniu tzw. wewnętrznym, podobnym, jak w 6-7. dniu głodówki).

Po osiągnięciu wagi należnej u puszystych oraz efektywnym spalaniu tłuszczów i cukrów w mitochondriach komórkowych należy skorygować dietę, a mianowicie: zwiększyć dowóz białek i cukrów, a obniżyć ilość tłuszczu. Jeśli się tego nie uczyni, po owym przestrojeniu organizmu, tj. "nauczeniu" (i tu się to może nie spodobać Mistrzowi, bo jakże to nieudaczny organizm... ale pamiętajmy jednak o rozsynchronizowaniu ludziom zmysłu smaku przez nastanie ery przemysłu rolniczego i przemysłu przetwórczego, a tym samym spowodowaniu wynaturzenia funkcji insuliny) efektywnego wykorzystywania najlepszej jakości energii, jaką jest tłuszcz - popadniemy w zjawisko tzw. neolipogenezy. Czyli będziemy wrednie, bo najpierw od wewnątrz obrastać w tłuszcz, a następnie w sposób widoczny - odprowadzimy się do kwasicy, narosną nam kamienie na nerkach, powstaną z tych "niedopałków" tłuszczowych tzw. mydła magnezowe i wapniowe, popadniemy w kwasicę patologiczną-metaboliczną, powrócą stare schorzenia typu miażdżyca i nabędziemy nowych. A miało być idealnie...

« Ostatnia zmiana: 31-12-2010, 12:31 wysłane przez Zibi » Zapisane
Zbigniew Osiewała (Zibi)
« Odpowiedz #5 : 28-04-2009, 19:18 »

Niech Pani powie Wujkowi, aby szybko zaczął korektę swojej diety.

Tak jest! Przecież ci wszyscy autorzy diet musieli jakoś dopasować konia do chomąta… Proszę pomyśleć tylko, czy wynieśliby oni jakieś korzyści z wymyślonego przez siebie modelu żywienia, gdyby tylko zaznaczyli, że nie należy jeść trucizn oraz wysoko przetworzonej żywności...

Kwaśniewski, gdyby nie dodał do swoich teorii dramatu desperackiego przeliczania B:T:W, to cały jego sztab i on sam, i cała ich filozofia - uznana zostałaby za plagiat. Nawet okazuje się, że PS (Prądy selektywne), również zostały stworzone pod kątem diety. Albo inaczej powiem: Najpierw należało nakarmić chorych dietą, aby wówczas kwalifikowali się na Prądy selektywne, czyli wniosek z tego taki, że gdyby nie rozpoczynali (niektórzy) przygody z dietą dochtóra, to nie musieliby brać prądów a może nawet - "bardziej" by nie zachorowali...

Czy cały światek medyczny by piał z zachwytu, odnośnie "pozytywnych" efektów szczepień, gdyby nie zbieg okoliczności, tj. w tym samym czasie - poprawiła się higiena życia i warunków ludzi w mieście, a przede wszystkim poprawa warunków bytowych, poprawa w odżywianiu, likwidacja głodu, itp., a także zakończenie się różnych pandemii. Takie fałszywe wnioski wyciągnęli nienauczeni naukowcy, i dalej się szczycą swoją mocą w walce z naturą, mimo że już sam autor teorii zarazka się z niej wycofał na łożu śmierci. Gdyby odrzucono teorię zarazka, to biedne lobby poszłoby już dawno z torbami. Znane jest powiedzenie, które tutaj będzie truizmem może: - Jeśli nie wiadomo o co chodzi, to wiadomo, że chodzi o pieniądze...
Cytat od: Zibi
Założyciele Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Bractw Optymalnych obrali sobie za patrona: księdza profesora W. Sedlaka, chociaż merytorycznie teorie Kwaśniewskiego i ks. Sedlaka - były wzajemnie do siebie sprzeczne. Istotą teorii księdza Sedlaka było to, że życie jest procesem elektronicznym toczącym się w półprzewodnikowym środowisku białkowym, w którym  zachodzą procesy chemiczne/metabolizm/pod kierunkiem procesów elektronicznych. Metabolizm dostarcza energii - stanowiąc zasilanie bioelektronicznego procesora.

Dr Kwaśniewski - z kolei stawia metabolizm na I miejscu, twardo upatrując źródeł wszelkich niedomagań w zaburzeniach metabolizmu, powstających przy niewłaściwym odżywianiu.

Jak twierdzi inż. Edmund Friedrich - jeżeli przyrównamy żywy organizm do komputera, to ks. Sedlak będzie się zajmował - prawidłowym oprogramowaniem, dr Kwaśniewski i jego następcy - niewłaściwą pracą jego zasilacza, a medycyna oficjalna - pozostałymi awariami sprzętu. Użytkownicy komputera wiedzą, że najwięcej problemów sprawia oprogramowanie. Natomiast, jeśli dojdzie do awarii sprzętu, to z reguły będzie to awaria związana z zasilaniem.

Jeżeli uznamy prawdziwość teorii Sedlaka, to rozpatrując różne modele żywieniowe - powinniśmy uwzględnić działanie na: oprogramowania.

Oponenci dra Kwaśniewskiego stwierdzają, że tylko 25-30 % Optymalnych może pochwalić się odniesieniem korzyści dla zdrowia z tej diety. W związku z powyższym pojawiał się często zarzut, że autor diety musiał wcześniej odczuć nieskuteczność Żywienia optymalnego, a głoszone do dziś tezy - są objawem megalomanii lub zwykłym oszustwem.

Analizując działalność Kwaśniewskiego, z reguły zmianie sposobu żywienia, towarzyszyły zabiegi przy użyciu prądów selektywnych. Analiza przypadków chorobowych pokazuje, że w dużej mierze, były to prądy typu PS. W obawie przed zjawiskiem zespołu "podkradania" energii, stosowano je na 4 kończyny, czyli na cały organizm. Efektem tego było wzmocnienie strony parasympatycznego układu wegetatywnego, a to z kolei przesuwało metabolizm w kierunku spalania tłuszczy. Z tego widać dzisiaj, że dr Kwaśniewski, zamiast dopasować dietę do metabolizmu - dopasował metabolizm swoich pacjentów do diety (nie wiadomo - czy świadomie, czy nie, ale wydaje mi się, że nieświadomie). Innymi słowy było to dopasowanie konia do chomąta. Ci pacjenci, którzy leczyli się tylko dietą z książek, bez udziału prądów - często w listach skarżyli się na brak poprawy zdrowia. Natomiast, po udaniu się do arkadii zdrowia i pobraniu serii prądów selektywnych na całe ciało - odnieśli pozytywną zmianę zdrowia.

Po upływie kilku lat, coraz bardziej widoczny stawał się fakt, że żywienie to - nie wszystkim służy i, nawet po użyciu prądów selektywnych, powracały stare schorzenia, a nawet powstawały nowe. Przyczyn upatrywano zwykle w błędach żywieniowych i wynajdywano, głównie przez "ulepszaczy" diety, dla własnego biznesu (coraz to nowsze wersje diety, wg nich - "idealnej"). Głównie manipulowano: B:T:W, i tak to się chyba odbywa do dzisiaj (np. mówi się: - może zjadłeś o dwa plasterki boczku za mało, a o 3 plasterki sera za dużo... itd.). Robiono w ten sposób jakby alib autorowi diety, a także sobie dostarczano pretekstów do modernizowania diety.  
« Ostatnia zmiana: 04-11-2011, 21:23 wysłane przez Zibi » Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #6 : 28-04-2009, 20:07 »

Przecież ci wszyscy autorzy diet musieli jakoś dopasować konia do chomąta… Proszę pomyśleć tylko, czy wynieśliby oni jakieś korzyści z wymyślonego przez siebie modelu żywienia, gdyby tylko zaznaczyli, że nie należy jeść trucizn oraz wysoko przetworzonej żywności...

Kwaśniewski, gdyby nie dodał do swoich teorii dramatu desperackiego przeliczania B:T:W, to cały jego sztab i on sam, i cała ich filozofia - uznana zostałaby za plagiat.
Nie mogę się powstrzymać, by nie dorzucić do tego moich ulubionych suplementów i aparatu Mora super.
« Ostatnia zmiana: 20-11-2011, 14:56 wysłane przez Zibi » Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Zbigniew Osiewała (Zibi)
« Odpowiedz #7 : 29-04-2009, 22:29 »

Ja dodam do tego uwagę, że jeśli autor chce, aby jego posty były czytane, powinien trochę ograniczyć ich gabaryty na rzecz związku z tematem.
Zalewanie rzeczowych argumentów niezrozumiałym słowotokiem mija się z celem - kompromituje osobę skądinąd mającą coś wartościowego do przekazania.
Innymi słowy, dobrze by było, Zibi, abyś pisał bardziej zrozumiale dla innych.
A co ja piszę w języku hebrajskim? Piszę na tyle merytorycznie i obrazowo, żeby się 20 razy nie powtarzać i nie marnować "prądu".

Ponieważ ktoś wtrącił wcześniej temat prądów selektywnych, które być może niejednemu życie ocaliły, a ten ktoś wrzucił je do "beczki śmiechu" dyskredytując je (pewnie nieświadomie), w związku z tym wyjaśniłem, w czym rzecz - podpierając się faktami. Mnie darcie łacha (czytaj: ironizowanie) z tego martwego przedmiotu czy nawet z obsługujących ten przedmiot - nie interesuje. Co miałem zakładać nowy post, żeby pochwalić się osiągnięciami. Wówczas, pewnie Ty, znów jako pierwsza zarzuciłabyś mi, że to forum jest antymedyczne, a prądy przecież usuwają objawy... i tak źle, i tak niedobrze.

Dziwię się Tobie Grażyna, że pochodzimy z tego samego ruchu Optymalnych, któremu powinniśmy być wdzięczni za otworzenie oczu i otrzymaniu azymutu na Biosłone, a nie mówimy jednym głosem... Cały czas narzekamy na lobbystów, a nie potrafimy się skonsolidować. Widocznie to "bratnie" forum, na Ciebie działa jak... albo - personalnie ja może...

W kolejnych postach - też się ustosunkowałem do pytania merytorycznie. Jak miałem kobiecie objaśnić obiektywnie dietę Kwaśniewskiego i o prądach, w ilu zdaniach, tym bardziej, że Pani ma takie o tym pojęcie, jak ma prawie każdy niedoinformowany, który błędnie sądzi, że (Kwaśniewscy) zalewają się tłuszczem, a de facto, gdyby sobie przeliczyli B:T:W, to jedzą prawie tak samo... Ponadto treść dalszych postów była zgodna już z duchem i atmosferą założonego wątku. Nie można prześmiać całego życia, wszystkiego i wszystkich...
« Ostatnia zmiana: 20-11-2011, 15:02 wysłane przez Zibi » Zapisane
Boja
« Odpowiedz #8 : 29-04-2009, 22:39 »

Zibi słynie z tego, że pisze dużo i obszernie, w swoim czasie wniósł sporo na to forum (przynajmniej ja i moja rodzina skorzystaliśmy z Jego wiedzy) i niezbyt podoba mi się stwierdzenie
 
Cytat
kompromituje osobę skądinąd mającą coś wartościowego do przekazania.
Takie jest moje zdanie i miałam nieodpartą chęć wyrażenia go.
Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #9 : 29-04-2009, 23:32 »

A ja uważam, że ścieranie się poglądów może tylko wyjść na dobre nam wszystkim. No to spierajcie się. Oczywiście merytorycznie. Będzie ciekawie.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #10 : 29-04-2009, 23:42 »

Cytat
Ponieważ ktoś wtrącił wczęsniej temat prądów selektywnych, które być może niejednemu życie ocaliły, a ten ktoś wrzucił je do "beczki śmiechu", dyskredytując je (pewnie nieświadomie), w związku z tym wyjaśniłem, w czym rzecz, podpierając się faktami.
Jakoś tego nie kumam, Zibi, albo coś przeoczyłem. Ja założyłem wątek satyryczny obśmiewający proceder wykrywania glisty po to, by ją następnie "leczyć" (czytaj: wyłudzać pieniądze). Ale to dotyczyło aparatu mora, zresztą tytuł wątku: "Jak działa aparat mora" nie pozostawia cienia wątpliwości co do obiektu kpin. Ty w tym samym wątku postanowiłeś bronić prądów selektywnych. Ale jaki ma związek jedno z drugim... doprawdy nie wiem.
« Ostatnia zmiana: 06-01-2011, 14:18 wysłane przez Zibi » Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Zbigniew Osiewała (Zibi)
« Odpowiedz #11 : 30-04-2009, 20:10 »

Nawet przez sekundę nie miałem w zamyśle, aby rozmydlać bardzo istotny temat, choć rozpoczęty w humorystycznym klimacie. Prawdopodobnie odzwyczaiłem się od moderowania ("bratnie" forum jest technicznie prymitywne, i początkowy wątek dotyczący np. grzybicy - kończy się na wątku dotyczącym życia seksualnego mrówek). Ja dalej nie rozumiem, że Wy nie rozumiecie związku... Czy ja powinienem zacytować wątek prądów w poście Laokonna i założyć wątek nowy? Jeśli tak, to mea culpa, zwracam honor, chociaż dalej nie kumam braku związku.
  
Przyznaję, że Wy jesteście pedantami pismarkowymi, i może coś Wam nie grać, ale: po pierwsze - w dobrym kabarecie zawsze jest przerywnik na coś poważnego (i tutaj był ten wątek); po wtóre - w dalszej części tego wątku a dotyczącego manipulowania Dietą optymalną i prądami selektywnymi, jest już ścisły związek - świadczy o tym, chociażby to :
Przecież ci wszyscy autorzy diet musieli jakoś dopasować konia do chomąta… Proszę pomyśleć tylko, czy wynieśliby oni jakieś korzyści z wymyślonego przez siebie modelu żywienia, gdyby tylko zaznaczyli, że nie należy jeść trucizn oraz wysoko przetworzonej żywności...

Kwaśniewski, gdyby nie dodał do swoich teorii dramatu desperackiego przeliczania B:T:W, to cały jego sztab i on sam, i cała ich filozofia - uznana zostałaby za plagiat.
Nie mogę się powstrzymać, by nie dorzucić do tego moich ulubionych suplementów i aparatu Mora super.
.
Wydaje mi się, że to czepianie się nieistotnych rzeczy wynika raczej z czego innego. Nagle gabaryty postów się nie podobają! Moja psychologia mi podpowiada, że z otwieraniem linków jest różnie. Jeśli nawet się otworzy, to z rzetelnością i interpretacją treści bywa różnie. Dla mnie - to był cytat bardzo istotny, tym bardziej, że Pani Iza jak i większość niedoinformowanych na temat diety Kwaśniewskiego - ma zgoła złe albo błędne mniemanie o niej. Najlepszym tego przykładem jest, że ludzie się pytają o dietę kapuścianą Aleksandra Kwaśniewskiego, a jeśli im się wytłumaczy, że to chodzi o inne Pana Kwaśniewskiego (dochtóra), to twierdzą, że chodzi o to zalewanie się tłuszczem. Jeśli mnie ktoś pyta kolejny raz o tego typu wyjaśnienia, to wówczas podaje link, no ale ja tu już chyba nie jestem u siebie, więc przepraszam. Nie będę dawał już więcej powodów, aby Grażyna musiała walczyć z moimi gabarytami postów, wyrzucając je do kosza. Nawiasem mówiąc, i to wcale niezłośliwie, może warto byłoby zrobić jakiś użytek z tych gabarytów dla siebie. Ale to chyba byłaby już profanacja profilaktyki prozdrowotnej.

Jeszcze raz powtarzam: to nie w moim stylu, aby celowo rozmydlać temat bardzo istotny, i nie jest to powód, żeby mi wymyślać od: - "reperezentantów gabinetów mendycyny natusralnej". Ile trzeba mieć jadu w sobie, aby na samym wejściu atakować. Co to ja podlegam jakiejś odpowiedzialności zbiorowej, jakiemuś ostracyzmowi społecznemu...

Ps. Dzięki, Boja!
« Ostatnia zmiana: 20-11-2011, 15:04 wysłane przez Zibi » Zapisane
LenaG
Stały bywalec
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 53
MO: 08-04-2008
Skąd: Łódź
Wiadomości: 184

« Odpowiedz #12 : 30-04-2009, 22:24 »

Cytat
Grażyna musiała "walczyć" z moimi "gabarytami"
I miała rację. Ja nie dałam rady przeczytać całych Twoich postów.
Zapisane

"Życie polega na wyborach między tym co dobre, a tym co łatwe"
"ŻYCIE JEST BARDZO NIEBEZPIECZNYM ZAJĘCIEM. ŚMIERTELNOŚĆ SIĘGA STU PROCENT!"
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #13 : 01-05-2009, 00:34 »

Cytat
ale ja tu już chyba nie jestem u siebie, więc przepraszam.
Zibi. Jesteś u siebie. Ale przez to nie będziemy się z Tobą cackać. Jest faktem, że piszesz zbyt obszerne posty, i trudno się połapać, co autor miał na myśli. Wątek zaczynasz o czymś innym, a puentujesz o czymś innym. Lepiej napisz dwa posty, albo trzy, ale niech będą na jakiś temat. My, dbając o rzetelność forum, zgodnie z regulaminem, usuwamy posty pisane chaotycznie, gdyż dla czytelnika nie tylko nic z tego nie wynika, ale każdy może z tego wyciągnąć inny wniosek. Innymi słowy: nam chodzi o naszą wyrazistość, a do Twoich postów nie ma nawet jak się przyczepić, by podjąć polemikę.
Cytat
Nawiasem mówiąc, i to wcale niezłośliwie, może warto byłoby zrobić jakiś użytek z tych gabarytów dla siebie. Ale to chyba byłaby już profanacja profilaktyki prozdrowotnej.
No co ty, Zibi. Każdy wie, że jesteś zdeklarowanym i zdecydowanym orędownikiem profilaktyki zdrowotnej, ale jakoś ostatnio popsułeś warsztat pisarski. A pamiętam, że było już całkiem nieźle.
« Ostatnia zmiana: 20-11-2011, 14:42 wysłane przez Zibi » Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Zbigniew Osiewała (Zibi)
« Odpowiedz #14 : 01-05-2009, 10:04 »

No ale, z czym polemizować, jak merytorycznie się zgadzamy... Więc chyba tylko dlatego polemizujemy na tematy niezbyt istotne (np. szaty graficznej), która może budzić zastrzeżenia itp. A to dlatego, że jestem reprezentantem gabinetu mendycyny natusralnej, którego się tu tylko najwyżej toleruje... (nie dotyczy to wszystkich).

Pisząc o gabarytach, pisałem w trosce o tych, którzy nie mogą schudnąć, a mają ciągle cichą nadzieję, że to kiedyś nastąpi, ale wątpię w to, żeby to tylko zależało od uszczelnienia jelit.
Cytat
Grażyna musiała walczyć z moimi gabarytami postów
I miała rację. Ja nie dałam rady przeczytać całych Twoich postów.
To trzeba czytać kawałkami, zamiast mojego pisania cząstkowego, po kilka postów (na to trzeba mieć czas, a ja tu zaglądam rzadko), albo będę pisał bardzo powoli, jeśli masz kłopoty z czytaniem... Jest też trzecie wyjście...
« Ostatnia zmiana: 20-11-2011, 14:29 wysłane przez Zibi » Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #15 : 01-05-2009, 10:46 »

Cytat
No ale, z czym polemizować, jak merytorycznie się zgadzamy
No właśnie - merytorycznie się zgadzamy. Dlatego piszmy dla innych, ale tak, by mogli skumać, co piszemy - o co nam chodzi. Nie wiem jak inni, ale ja Twojego pisania nie zrozumiałem. Z Twoich komentarzy do własnego tekstu też nie można niczego wywnioskować - najpierw piszesz, że były w obronie prądów selektywnych, a teraz "w trosce o tych, którzy nie mogą schudnąć". Gdybyś napisał dwa posty dotyczące obu tych kwestii, to przynajmniej wiadomo by było, o co autorowi chodzi; co ma nam do przekazania.

Cytat
To trzeba czytać kawałkami
No nie! Zastanów się, Zibi, co tutaj napisałeś. To nie tak. To obowiązkiem autora jest pisać zrozumiale. Nie możemy na czytelnika zwalać, że nie potrafi czytać; mieć pretensje do tego, że nas nie rozumie. Należy pisać właśnie pod czytelnika jako adresata naszego przesłania. Takie jest moje zdanie, a moderatorom jestem wdzięczny, że dbają o jasność naszego forum, że nie dopuszczają, by wątki schodziły na psy - by zainteresowany np. działaniem aparatu mora pod tytułem wskazującym na opis tego działania ten opis tam znalazł, a nie opis prądów selektywnych czy aparatu salvia, czy metodę na schudnięcie.
« Ostatnia zmiana: 20-11-2011, 14:30 wysłane przez Zibi » Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Zbigniew Osiewała (Zibi)
« Odpowiedz #16 : 01-05-2009, 12:30 »

Cytat
No ale, z czym polemizować, jak merytorycznie się zgadzamy
No właśnie - merytorycznie się zgadzamy. Dlatego piszmy dla innych, ale tak, by mogli skumać, co piszemy - o co nam chodzi. Nie wiem jak inni, ale ja Twojego pisania nie zrozumiałem. Z Twoich komentarzy do własnego tekstu też nie można niczego wywnioskować - najpierw piszesz, że były w obronie prądów selektywnych, a teraz "w trosce o tych, którzy nie mogą schudnąć". G

Obrona prądów selektywnych, a wskazanie metody dla puszystych na schudnięcie (właśnie w tych: - "gabarytach" - to to samo). Chodzi o to, że nie wszystko należy do końca prześmiać, aparatu mora również, albo też należało na wstępie zaznaczyć o wyjątkach, albo rozpocząć nowy wątek o tych wyjątkach, wówczas odbiorca nie byłby trochę zmanipulowany, że są li tylko same negatywy. Nie można bez sprawdzenia dogłębnego danej dziedziny wiedzy - jej a priori odrzucać. Przecież ci, którzy działają na tym sprzęcie są święcie przekonani, że glistą można się zarazić, a także w to, że usunięcie owej glisty, może uratować dziecko od uduszenia się. Prądy selektywne pomagały (Kwaśniewskim) w zarabianiu kasy, ale też sprawdziły się w uratowaniu kończyn dolnych niektórym chorym, w zapobieżeniu ciężkiemu kalectwu, itd.

Również sam dochtór Kwaśniewski nie wiedział, że w pewnym stopniu kuglował niektórych pacjentów, bo przecież dla niektórych jego dieta jest wybawieniem; do tej pory cieszą się dobrym zdrowiem, bez pomocy MO; dla niektórych zaś - jego dieta i prądy selektywne - były zbędne, ale o tym mogli mieć świadomość ci tzw. ulepszacze diety, jego świta.

Dr Janus, na prześmianych suplementach też wyszedł z chorób, i to bez MO, no chyba, że to tylko atrapa zdrowia albo kłamie.  Ale nie sądzę, jego wygląd i kondycja zdrowotna- świadczą o dobrym zdrowiu. Gdyby się przytapetował na zdrowiu, to już miałby nawroty chorób, a było to jakieś 12-13 lat temu. Ponadto sam Mistrz twierdzi, że są inne metody na uszczelnienie "wrót zakażeń".

Ja nie przeczę, że odwykłem od starannego, konkretnego, sprecyzowanego pisania, ale wyczułem w tym wszystkim jakieś załatwianie prywatnych animozji. Można było to załatwić na spokojnie, jak Mistrz to zrobił, a nie wymyślać mi od "gabinetów" itd.

Ja mogę się nagiąć do oczekiwań otoczenia i przyznaję się do swoich błędów, ale innym jest jakoś ciężko odzwyczaić się od uszczypliwości...
« Ostatnia zmiana: 20-11-2011, 14:30 wysłane przez Zibi » Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #17 : 01-05-2009, 13:07 »

Nieporozumienie może wzięło się stąd, że ostatnio było kilka przypadków desantu z wiadomego forum, by prowokacyjnym zachowaniem zmusić nas do zbanowania, a oni, jako męczennicy, mogli poskarżyć się, jakie to forum Biosłone jest be. Więc nie dziwota, że jesteśmy uwrażliwieni na "dziwne" posty.

Rzecz w tym, że my jesteśmy transparentni, a nie mali podli oszuści, więc kłamcom mówimy, że są kłamcami, idiotom, że są idiotami, oszustom, że są oszustami, dupkom, że są dupkami, a palantom, że są plantami. Tacy jesteśmy, więc jednym z naszych nadrzędnych celów jest obnażanie fałszu.

Cytat
Nie można bez sprawdzenia dogłębnego danej dziedziny wiedzy, jej a priori odrzucać.
Przecież ci, którzy działają na tym sprzęcie są święcie przekonani, że glistą można się zarazić
Zibi! No co Ty piszesz? W jednym zdaniu o dziedzinie wiedzy, a w drugim o świętym przekonaniu. Święcie przekonana to może być babcia, że jak se piernie, to jej ulży. Z mojej wiedzy wynika jednoznacznie, że glistą nie można się zarazić. Z Twojej wynika inaczej? Skąd tę wiedzę czerpiesz? Uważasz mnie za kłamcę?

Cytat
Dr Janus, na prześmianych suplementach też wyszedł z chorób, i to bez MO, no chyba, że to tylko atrapa zdrowia albo kłamie.  Ale nie sądzę, jego wygląd i kondycja zdrowotna- świadczą o dobrym zdrowiu. Gdyby się przytapetował na zdrowiu, to już miałby nawroty chorób, a było to jakieś 12-13 lat temu. Ponadto sam Mistrz twierdzi, że są inne metody na uszczelnienie "wrót zakażeń".
Pan Janus nie jest dla mnie wzorem niczego.
« Ostatnia zmiana: 20-11-2011, 14:22 wysłane przez Zibi » Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Patronix
Częsty gość
**

Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 16-11-2008
Wiadomości: 78

« Odpowiedz #18 : 01-05-2009, 13:13 »

         Czasami organizm w swojej drodze do zdrowia, potrzebuje impulsu żeby przeprowadzić reperacje dalej i uważam że w takich wypadkach rozwiązania czasami bardzo "dziwne" dają zaskakujące rezultaty nazwałbym to dodatkową stymulacją ważne żeby nie była długotrwała  i w miarę sprawdzona zwłaszcza własną wyobraźnią i doświadczeniem np ludzi z tego forum.
           Tak jak we wspomnianym przypadku prądów selektywnych, pani przez pół roku stosowała MO i zdrowe odżywianie co na pewno przygotowało fundament pod zmianę. Oczywiście dróg jest wiele a każdy ma swoje zdrowie i powinien wiedzieć co mu służy.
Dlatego warto sprawdzać i myśleć indywidualnie.
           Dziękuje Zibi za przypomnienie o tym zjawisku, a co do długość postów nikt nie jest idealny, chociaż w przysłowiach to się ludziom udaje smile.  
Zapisane
Zbigniew Osiewała (Zibi)
« Odpowiedz #19 : 01-05-2009, 13:18 »

Cytat
Zmieniłeś też nick i stałeś się osobą publiczną.

Wówczas były inne emocje, inny układ. Nick musiałem zmienić, bo takie były wymogi "derekcji". Dla Was starych weteranów z tego forum - byłem i jestem Zibim.

Mnie się wydaje, że tu chodzi o co innego. W tym kraju należy cały czas utyskiwać, płakać, narzekać na własny los - wówczas będą za tobą, bo będą jechać na tym samym wózku. Jeśli się lekko wychylisz poza ten krąg solidaryzujących się ze sobą - w kierunku lepszemu bytu, to już jesteś ich wrogiem, to chyba jakiś dyzmizm (nie wiem - czy taki termin jest już w ogólnym użytku...) i nie tylko.

Tak, Twoje uwagi mają charakter pragmatyczny, ale też z lekką nutką pewnej kąśliwości, biorącej się chyba z tego dyzmizmu, albo megalomanii: - punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, albo: - co wolno wojewodzie...
Przykład:
http://bioslone.pl/forum2/index.php?topic=6502.0.... z tą tylko różnicą, że nie cytowałaś siebie, ale "gabaryty" - gdybym dobrze poszukał...




« Ostatnia zmiana: 20-11-2011, 14:15 wysłane przez Zibi » Zapisane
Strony: [1] 2 3   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!