Niemedyczne forum zdrowia
19-04-2024, 05:23 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Wesprzyj Fundację Biosłone --> kliknij
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: [1] 2   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Zdrowe łakocie  (Przeczytany 51070 razy)
Zbigniew Osiewała (Zibi)
« : 25-05-2009, 10:27 »

    Budyń optymalny - a`la Bonifacy

    Składniki:
    1. 100 ml śmietany 30-36%;
    2. 100 ml wody;
    3. 10-50 gram masła;
    4. 1 łyżka płaska powideł lub dwie kostki czekolady gorzkiej (co najmniej 70% kakaa);
    5. 3-5 żółtek.
    Zagotować  poz. 1-4. Osobno rozetrzeć żółtka (bez cukru).
    Po zagotowaniu połączyć z masą żółtek i całość roztrzepać.
    Po połączeniu, można na minutkę, na małym ogniu pogotować, przez cały czas mieszając aby uzyskać odpowiednią konsystencję budyniu. Należy jednak uważać, żeby żółtko było uprzednio dobrze oddzielone od białka i żeby się cała masa nie skrupiła czy tez nie przypaliła (gotowanie przez około minuty całej połączonej masy - jest czynnością fakultatywną).
 
« Ostatnia zmiana: 18-12-2010, 20:19 wysłane przez Zibi » Zapisane
Julia Ciesielska
« Odpowiedz #1 : 31-05-2009, 10:40 »

Zibi, a ten przepis jest na ile porcji?
Zapisane
Zbigniew Osiewała (Zibi)
« Odpowiedz #2 : 03-06-2009, 15:49 »

Na jedną porcję.
Zapisane
Zbigniew Osiewała (Zibi)
« Odpowiedz #3 : 04-06-2009, 09:24 »

    Omlet-łakocie.

    Ubić na sztywno 2 białka; dodać 3 - 5 żółtek i połączyć z masą białkową; dodać szczyptę cukru waniliowego.
    Piec pod przykryciem na bardzo wolnym ogniu, na maśle: "Extra" - sklarowanym (60 - 70 g), w czasie około 15 - 20 minut. Można też piec na smalcu lub łoju wołowym, czy gęsim.
    Po upieczeniu dodać 2 łyżeczki powideł lub miodu czy w ostateczności dżemu kwaśnego.
« Ostatnia zmiana: 23-11-2011, 16:54 wysłane przez Zibi » Zapisane
Iza38K
« Odpowiedz #4 : 04-06-2009, 09:48 »

Ale kusisz :-))).
Zapisane
Zbigniew Osiewała (Zibi)
« Odpowiedz #5 : 04-06-2009, 10:35 »

Ale kusisz :-))).
   Kuszę tych, co mogą...
    Dla tych - co już/jeszcze nie mogą, może być omlecik ze szparagami.

    Omlet z sosem ze szparagów:

    - 1 pęczek zielonych szparagów;
    - 1 pęczek białych szparagów;
    - 3 jajka;
    - 1 łyżka mąki orkiszowej;
    - sól;
    - pieprz;
    - 2 ząbki czosnku;
    - 1/2 l bulionu na każdy pęczek szparagów.
    Opis przygotowania: 40 min.
    Białe szparagi obrać ze skórki, z zielonych odciąć tylko dolną część. Szparagi kroimy w kostkę i gotujemy w osobnych naczyniach. Do zielonych szparagów możemy dodać szczyptę sody, by zachowały kolor.
    Po ugotowaniu: zmiksować, dodając sól, pieprz i czosnek.
    Jaja rozbić, oddzielić żółtka od białek. Białka ubić na sztywno, dodać żółtka i mąkę. Usmażyć omlet.   
    Po wyłożeniu na talerz, posmarować kremami.
« Ostatnia zmiana: 23-11-2011, 16:52 wysłane przez Zibi » Zapisane
Julia Ciesielska
« Odpowiedz #6 : 07-06-2009, 11:26 »

Ech, kurczę, nie wyszedł mi ten budyń ;( żółtka mi się "zważyły" jakoś i niedobre było...
Zapisane
Zbigniew Osiewała (Zibi)
« Odpowiedz #7 : 07-06-2009, 11:34 »

   Trzeba dobrze oddzielić żółtka od białek. Po zagotowaniu masy, połączyć z żółtkami i może już nie stawiać na ogniu...
   Nie gotować też masy zbyt długo - i przed połączeniem, i po połączeniu. A gotując - ciągle mieszać.
« Ostatnia zmiana: 23-11-2011, 16:59 wysłane przez Zibi » Zapisane
Grazyna
« Odpowiedz #8 : 07-06-2009, 13:28 »

Budyń według przepisu Bonifacego znam od kilku lat i w tym czasie zrobiłam go sobie jakieś 4-5 razy, bardzo dobrze sprawdza się jako wczesne śniadanie przed podróżą. Wykonanie jest szybkie i łatwe, zmywania niedużo, w każdym razie mniej z tym roboty niż z jajecznicą, która także stanowi dobre śniadanie przed wyjściem, gdy wiemy, że ma nas sycić na dobre kilka godzin.
Ja go dawniej robiłam tak jak Zibi napisał, a ostatnio trochę zmodyfikowałam.
Moja wersja -
- w rondelku podgrzewam: wodę i śmietanę 30-36%, po 60-100ml w proporcji 1:1, szczyptę kurkumy (ewentualnie gorzką czekoladę) i masło - w tej kolejności dodając składniki, to się dobrze połączą; elektrycznym mikserem trzymanym w ręce ubijam 3-5 żółtek (zależnie od ilości płynu) z 1 łyżeczką miodu; gdy żółtka zgęstnieją, dodaję kakao, mieszam; gdy w rondelku zawrze zaraz odstawiam z ognia, wlewam żółtka; mieszam chwilę, nie gotuję.
Zapisane
Zbigniew Osiewała (Zibi)
« Odpowiedz #9 : 07-06-2009, 16:44 »

   Smaczna wersja!
   Tak, na wczesne śniadanie jest dobry i dosyć długo trzyma. Ja, kiedyś przesadzałem z masłem, bo dodawałem nawet 300 g masła a robiłem dla dwóch osób.
« Ostatnia zmiana: 23-11-2011, 16:56 wysłane przez Zibi » Zapisane
Julia Ciesielska
« Odpowiedz #10 : 08-06-2009, 09:11 »

No tak też zrobiłam.. może po prostu nie udał się.
« Ostatnia zmiana: 10-11-2009, 22:46 wysłane przez Solan » Zapisane
Zbigniew Osiewała (Zibi)
« Odpowiedz #11 : 08-06-2009, 17:57 »

Następnym razem się uda.
Zapisane
Zbigniew Osiewała (Zibi)
« Odpowiedz #12 : 09-06-2009, 16:08 »

    Lody wg tradycyjnej receptury

    Składniki: 10 żółtek; 1 litr słodkiej śmietany 30%; ok.10 łyżeczek cukru.
    Przygotować dwa garnki: mniejszy i większy. Mniejszy ma się zmieścić do większego w ten sposób, aby wisiał na uszach.
    Żółtka wlewamy do mniejszego oraz cukier. Do większego garnka wlewamy wodę i stawiamy go na ogniu.
    Gdy woda zacznie się gotować, wstawiamy do niego mniejszy garnek z żółtkami i cukrem i ubijamy na masę przy pomocy miksera. Piana z żółtek pod wpływem ciepła zacznie stopniowo gęstnieć.Trzeba trafić na odpowiedni moment, kiedy żółtka będą gorące i gęste, ale żeby się nie ścięły.
    Po wyjęciu masy z wody, jeszcze przez chwilę ubijać, aby nie ścięła się od wysokiej temperatury ścianek garnka. Masę żółtkową odstawić do wystygnięcia.
    W międzyczasie ubić śmietankę, która uprzednio wlewamy do stosunkowo dużego pojemnika (zwiększy swoją objętość a ponadto do ubitej śmietanki dodamy masę żółtkową i ewntualne dodatki smakowe).
     Przestudzoną zawartość mniejszego garnka należy delikatnie połączyć z ubitą śmietaną. Na tym etapie można dodać do lodów dodatki smakowe. Jednak oryginalne lody śmietankowe mają smak śmietankowy. Do dodatków zaliczyć można: cukier waniliowy czy cukier trzcinowy (ja polecam miód zamiast cukru); kakao czy kostki czekolady oryginalnej gorzkiej; świeże truskawki czy jagody, maliny, banan (zmiksowane); orzechy, migdały.
« Ostatnia zmiana: 25-11-2011, 15:50 wysłane przez Zibi » Zapisane
homer
« Odpowiedz #13 : 24-08-2009, 11:59 »

Dzień dobry, jak widać jestem nowicjuszem. Dlatego moje pytanie może będzie nie na miejscu, ale czy ma Pan stosowne wykształcenie w dziedzinie żywienia? Pytam, bo interesuje mnie szkoła, w której można nabyć taką wiedzę.
« Ostatnia zmiana: 10-11-2009, 22:47 wysłane przez Solan » Zapisane
Zbigniew Osiewała (Zibi)
« Odpowiedz #14 : 28-08-2009, 17:34 »

    Jest to autopsja życiowa i najważniejsza szkoła w moim życiu: Akademia Prawdziwego Zdrowia Biosłone-Strzelce Opolskie. smile Na tę funkcję, jaką mi powierzył Mistrz i kadra oraz uczestnicy forum nie zamieniłbym nawet tytułu profesora medycyny. Nie ma takiej szkoły publicznej, która uczyłaby zgodnie z ideą forum, czyli wg prawdy o zdrowiu.
    Ostatnio rozmawiałem z gościem po AWF, odnośnie dietetyki, to mi oznajmił, że jajka powróciły do łask, ale żółtka wyrzucają, a w całości zalecają dwa w tygodniu. Więc, co ma mi taka szkoła dać za wiedzę?
    Owszem podjąłem naukę w medycynie komplementarnej, czyli uzupełniającej, czyli niektórzy zaliczają ją do tej "naturalnej" (tfu!), czyli klasycznej bis. Ukończyłem też kurs podstawowy medycyny komórkowej wg dra Ratha. Odbywałem praktyki w pewnym gabinecie medycyny "naturalnej". Przetestowałem na sobie prawie wszystkie diety świata, zaczynając kilkanaście lat temu od Diety optymalnej.
    Podjęcie nauki po linii medycyny komplementarnej uzasadniam nabraniem wiedzy jako kontrargumentów przeciwko jakiejkolwiek medycynie.
    Pracę w gabinecie podjąłem, aby zderzyć się z tym g..., bo na słowo nie wierzyłem Mistrzowi, który już dawno dotknął i zderzył się z owym g... . To ostatnie zajęcie było dla mnie doświadczeniem negatywnym, które mi się odbiło na moim zdrowiu psycho-fizycznym. Należy uczyć się na błędach, ale niekoniecznie na swoich.
    Gdyby wiedza medyczna była skuteczna w dochodzeniu do zdrowia, to niektórzy koledzy/koleżanki, czyli pacjenci, nawet ze stopniem dr. n. med./biolog., farmaceuci, weteryniarze, lekarze medycyny - nie odwiedzaliby mnie w tym gabinecie, prosząc o poradę dietetyczną...
« Ostatnia zmiana: 12-02-2011, 10:31 wysłane przez Zibi » Zapisane
Mafefka
Początkujący
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 43
MO: 01.09.2009
Skąd: Kluczbork
Wiadomości: 12

« Odpowiedz #15 : 23-11-2011, 21:08 »

Batoniki Bounty - surowe
1 szklanki wiórków kokosowych
2 łyżki kakao
2 łyżki miodu
2 łyżki masła kokosowego
Wszystkie składniki zmieszać, masa powinna się lepić. Można doda orzechy, słonecznik itp.
Zrobić małe kulki( ja nakładam do formy na muffinki) i na 30 min do zamrażalnika.
Zapisane

Witarianizm i zielone koktajle to jest TO!
Dużagosia
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: marzec 2010 przerwa od 14.12.2014, powrót do MO 08.2016
Wiedza:
Skąd: Wrocław
Wiadomości: 476

« Odpowiedz #16 : 06-01-2012, 17:50 »

CIASTO MANDARYNKOWE
25 dkg migdałów - zmielić lub posiekać
6 jaj - białka ubić
6 mandarynek - ugotować,zmiksować razem ze skórami
20 dkg cukru <-Miód jest zdrowszy i zawsze dodaje go zamiast cukru
cukier waniliowy <-Niepotrzebne gdy użyto miodu
czekolada gorzka, do polania <-Można pominąć
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia <-Można pominąć, nie zauważyłem róznicy /Metaldaw
Wszystkie składniki wymieszać mikserem, na końcu dodać ubite białka, po upieczeniu polać czekoladą.
« Ostatnia zmiana: 06-01-2012, 18:01 wysłane przez Metaldaw » Zapisane
Laokoon
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 44
MO: 01-08-2008, z przerwami
Wiedza:
Skąd: pomorskie
Wiadomości: 2.510

« Odpowiedz #17 : 06-01-2012, 17:52 »

Batoniki Bounty - surowe
1 szklanki wiórków kokosowych
2 łyżki kakao
2 łyżki miodu
2 łyżki masła kokosowego
Wszystkie składniki zmieszać, masa powinna się lepić. Można doda orzechy, słonecznik itp.
Zrobić małe kulki( ja nakładam do formy na muffinki) i na 30 min do zamrażalnika.
Zamiast starych zubożonych i zasiarczonych wiórów lepiej użyć prawdziwego kokosa. Przez to nie trzeba chyba dodawać masła (oleju?) który też jest przecież rafinowany pewnie i jako przetworzony ma gorsze właściwości.
« Ostatnia zmiana: 23-01-2012, 17:12 wysłane przez Nieboraczek » Zapisane
Isia
Częsty gość
**

Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 56
MO: 29.o1.2011
Skąd: Bydgoszcz
Wiadomości: 76

« Odpowiedz #18 : 06-01-2012, 18:18 »

Metaldaw, jestem gorącą zwolenniczką miodu, ale w wypiekach staje się on jedynie słodzikiem, po podgrzaniu jest tym samym co cukier. Natomiast w słodkościach 'na zimno' rzeczywiście jest niezastąpiony :-)
Laokoon, świeży tarty kokos ma zupełnie inną konsystencję i nie da takiego samego efektu, jak wiórki kokosowe plus olej kokosowy. No cóż, nie zawsze te najzdrowsze wersje sprawdzają się w przepisach ;-)
Zapisane
Laokoon
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 44
MO: 01-08-2008, z przerwami
Wiedza:
Skąd: pomorskie
Wiadomości: 2.510

« Odpowiedz #19 : 06-01-2012, 18:44 »

Laokoon, świeży tarty kokos ma zupełnie inną konsystencję i nie da takiego samego efektu, jak wiórki kokosowe plus olej kokosowy. No cóż, nie zawsze te najzdrowsze wersje sprawdzają się w przepisach ;-)

No tak ma inną konsystencję ale co to za różnica. Dodać czekolady i miodu ewentualnie i powinno być dobrze... lepiej?
Zapisane
Strony: [1] 2   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!