Niemedyczne forum zdrowia
25-04-2024, 06:24 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Sklep Biosłone --> wejdź
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: [1] 2 3   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Prośba o poradę dietetyczną  (Przeczytany 46011 razy)
jomich
« : 27-05-2009, 08:14 »

Zibi, mam ogromną prośbę, czy mógłbyś zalecić dietę odpowiednią mojemu synkowi.
Szczegółowo jego sytuacja jest opisana w dziale "Analiza procesu zdrowienia"-roczny chłopczyk.
« Ostatnia zmiana: 27-05-2009, 08:15 wysłane przez Rysiek » Zapisane
Julia Ciesielska
« Odpowiedz #1 : 27-05-2009, 09:16 »

To ja też mam pytanie o poradę dietetyczną. Mój narzeczony chciałby wiedzieć co sądzisz o stackach kreatynowych. Czy wiesz coś o jakichś skutkach ubocznych brania tego ? Jakby co to ja się na tym nie znam, więc możesz odpowiadać fachowo, a ja dam to po prostu jemu do przeczytania smile pozdrawiam.
Zapisane
Zbigniew Osiewała (Zibi)
« Odpowiedz #2 : 27-05-2009, 11:40 »

Zibi, mam ogromną prośbę, czy mógłbyś zalecić dietę odpowiednią mojemu synkowi.
Szczegółowo jego sytuacja jest opisana w dziale "Analiza procesu zdrowienia"-roczny chłopczyk.


Generalnie, roczne dziecko może jeść to - co dorosły. Jeśli Ty żywisz się wg zasad zdrowego odżywiania, to również podobnie karm dzieciaka, ale ze szczególnym zwróceniem uwagi na pokarmy, których synek nie toleruje. Jeśli nie może żółtek kurzych, to spróbuj mu gotować przepiórcze (np. w postaci klusek lanych do rosołku na cielęcince, można dodać mąki amarantusowej do produkcji klusek).

Zastosuj dietę typowo bezglutenową i bezmleczną.

Podawaj dziecku Peptisorb - proszek 500 mg (4 saszetki po 125 g). Jest to preparat w diecie kompletnej, peptydowej, normokalorycznej, do leczenia drogą przewodu pokarmowego. Może być podawany przez zgłębnik lub stomię. Zawiera mieszaninę krótko łańcuchowych peptydów i wolnych aminokwasów, oraz około połowy tłuszczów, które stanowią łatwo wchłaniane tłuszcze MCT (triglicerydy średniołańcuchowe). Zaś węglowodany – to wolno wchłaniane maltodekstryny. Preparat wolny od laktozy i bezglutenowy. Wskazany jako uzupełnienie diety w leczeniu chorób połączonych z upośledzeniem trawienia i wchłaniania białka, tłuszczów lub dwucukrów.

Lekarze - najwyraźniej chcą Twojego synka zaprogramować jako potencjalnego pacjenta i po części już im się to udało.

MO musisz wdrożyć jak najszybciej, a po zmianie klimatu ewentualnie skontaktuj się z Dr. Janusem, aby wyciągnął chłopca z groźnych infekcji (o ile takowe będą się utrzymywać), po czym wróć do kontynuacji profilaktyki zdrowotnej.
« Ostatnia zmiana: 22-11-2011, 17:40 wysłane przez Zibi » Zapisane
jomich
« Odpowiedz #3 : 27-05-2009, 12:14 »

Dziękuję bardzo.
Rozumiem, że mleko całkowicie odstawić, nie zawracać sobie głowy Bebilonem Pepti, ani szukaniem mleka koziego.
Nie rozumiem co oznacza, że "może być podawany przez zgłębnik..."
Jaj przepiórczych nie próbowałam, myślałam, że będzie ta sama nietolerancja.

Pozdrawiam
« Ostatnia zmiana: 18-01-2011, 12:45 wysłane przez Solan » Zapisane
Zbigniew Osiewała (Zibi)
« Odpowiedz #4 : 27-05-2009, 12:32 »

To ja też mam pytanie o poradę dietetyczną. Mój narzeczony chciałby wiedzieć co sądzisz o stackach kreatynowych. Czy wiesz coś o jakichś skutkach ubocznych brania tego ? Jakby co to ja się na tym nie znam, więc możesz odpowiadać fachowo, a ja dam to po prostu jemu do przeczytania smile pozdrawiam.

Kreatyna - to substancja podobna do białek, zbudowana z metioniny, argininy oraz glicyny (aminokwasy). Małe ilości kreatyny przechowywane są w komórkach mięśniowych, a jej rola to wytwarzanie i przenoszenie tzw. głównej cząsteczki odpowiedzialnej za produkcję energii.

Dobrze zróżnicowana dieta dostarcza zazwyczaj około 1 grama kreatyny dziennie.
      
Wegetarianie mają zwykle ograniczone zapasy kreatyny, co stawia ich w trudnej sytuacji szczególnie w sportach szybkościowo-siłowych. Średnie zapotrzebowanie na kreatynę wynosi około 2 gramy dziennie.
        
Następstwem stosowania kreatyny jest błyskawiczna poprawa wydolności organizmu, dzięki której dłuższe, intensywniejsze treningi przyśpieszają budowanie mięśni oraz przyczynią się do zminimalizowania tkanki tłuszczowej. Kilkudniowe stosowanie kreatyny powoduje, że mięśnie stają się większe jest to efekt zwiększenia ilości kreatyny w mięśniach o około 50%.

Suplementacja preparatami kreatynowymi może powodować różne skutki uboczne. Ten wniosek poparty jest licznymi badaniami labolatoryjnymi. Do skutków ubocznych można zaliczyć: nudności, skurcze żołądka, wzdęcia, częstomocz, bolesne skurcze mięśni. Zbyt duże jednostkowe spożycie kreatyny powoduję przemianę jej do kreatyniny, a ta z kolei w nadmiarze może doprowadzić do tragicznych nieodwracalnych skutków. Badania dowodzą, nadmierne stężenia kreatyniny w krwi może doprowadzić do uszkodzenia nerek, które nie mają możliwości samoregeneracji.

Kreatynina jest bezwodnikiem kreatyny, występującym w krwi oraz moczu, z którym jest wydalana, stanowiąc, prócz mocznika, jeden z głównych związków azotowych. Kreatynina to produkt uboczny dla mięśnia, który powstaje w wyniku niechcianej konwersacji kreatyny dawkowanej z zewnątrz w postaci preparatów kreatynowych. Kreatynina, która znajduje się w krwiobiegu musi zostać usunięta przez nerki. Nadmierne obciążenie nerek na skutek zbyt dużej konwersacji kreatyny do kreatyniny może prowadzić do upośledzenia możliwości filtracyjnych nerek. Produkt uboczny, jakim jest kreatynina nie ma żadnego pozytywnego znaczenia dla mięśni. Wytworzenie kreatyniny jest uzależnione od masy mięśniowej i wieku. Przy prawidłowej funkcji nerek, kreatynina, prawie w całości jest filtrowana przez kłębuszki. Stężenie kreatyniny w osoczu krwi jest wypadkową produkcji i wydalania, zależy bezpośrednio od masy mięśni i od sprawności wydalniczej nerek.

Zwiększoną produkcję kreatyniny powoduje: wysiłek fizyczny, akromegalia, gigantyzm. Zmniejszone wydalanie zaś może być wywołane: gigantyzmem, uszkodzeniem nerek lekami, zatruciami związkami organicznymi i nieorganicznymi. Spadek stężenia wywołują: głodzenie, zażywanie kortykosterydów.  Wartości podwyższone mogą wskazywać na : ostrą niewydolność nerek, przewlekłą niewydolność nerek - przy odwodnieniu.
« Ostatnia zmiana: 22-11-2011, 17:35 wysłane przez Zibi » Zapisane
Julia Ciesielska
« Odpowiedz #5 : 27-05-2009, 17:23 »

Dziękuję,zaraz mu dam do przeczytania!
Zapisane
Zbigniew Osiewała (Zibi)
« Odpowiedz #6 : 27-05-2009, 18:43 »

Dziękuję bardzo.
Rozumiem, że mleko całkowicie odstawić, nie zawracać sobie głowy Bebilonem Pepti ani szukaniem mleka koziego.
Nie rozumiem co oznacza, że "może być podawany przez zgłębnik..."
Jaj przepiórczych nie próbowałam, myślałam, że będzie ta sama nietolerancja.

Pozdrawiam

Zgłębnik to taki rodzaj sondy żołądkowej.

U niektórych dzieci, na żółtka jaj przepiórczych nie było takiej nietolerancji, jak w przypadku na żółtka jaj kurzych.
  
Moim zdaniem, jeśli zagrożenie utraty życia i ciężkiej utraty zdrowia się oddaliło, to należy synka zacząć doprowadzać do zdrowia za pomocą profilaktyki zdrowotnej.
« Ostatnia zmiana: 22-11-2011, 17:28 wysłane przez Zibi » Zapisane
Zbigniew Osiewała (Zibi)
« Odpowiedz #7 : 27-05-2009, 19:44 »

Ciąg dalszy wątku dot. kreatyny i podobnych preparatów jako sztucznych, toksycznych anabolików aminokwasowych

   Kreatyna to aminokwas niebiałkowy, a karboksylowy, podawany z zewnątrz - powoduje sztuczny, duży przyrost masy mięśniowej i siły, ale kosztem wyhamowania funkcji wewnętrznego anaboliku naturalnego, co skutkuje różnymi nieprawidłowościami w systemie endokrynnym, a dalej kaskadą nieprawidłowości innych systemów - prowadząc do ciężkich schorzeń.
   Jeśli narzeczony chce zażywać takie suplementy, to może najpierw postarajcie się o dziecko, bowiem w odwrotnej kolejności może być problem ze staraniami się o dziecko.
      
http://bioslone.pl/forum2/index.php?topic=2137.0
http://bioslone.pl/forum2/index.php?topic=1785.0
http://bioslone.pl/forum2/index.php?topic=4695.0
http://bioslone.pl/forum2/index.php?topic=1097.0
« Ostatnia zmiana: 22-11-2011, 17:25 wysłane przez Zibi » Zapisane
jomich
« Odpowiedz #8 : 28-05-2009, 07:08 »

Dzięki,

będę próbować z profilaktyką powolutku, na razie koktajle i odpowiednie odżywianie.
Niestety mój mąż absolutnie nie bierze na razie pod uwagę odstawienia wszystkich leków i skupienia się tylko na profilaktyce.
Za dużo złych rokowań było w przypadku mojego synka, za dużo jest tu niejasności.
Podejrzewam, że będę musiała to jakoś połączyć i w sytuacji poważniejszych infekcji pomóc lekami synkowi.

Zapisane
Zbigniew Osiewała (Zibi)
« Odpowiedz #9 : 28-05-2009, 12:07 »

Ciąg dalszy dot. preparatów kreatynowych

    Odżywki z kreatyną nie zawierają sterydów, co nie oznacza, że są w 100% bezpieczne.  
    Kreatyna to substancja produkowana w sposób naturalny przez organizm w nerkach i wątrobie. Jej główne zapasy znajdują się w mięśniach, gdzie pomaga w uwalnianiu energii. Kreatyna pobudza mięśnie do produkcji substancji zwanej ATP, a jej większa ilość oznacza więcej szybko dostępnej energii. Dlatego kreatyna używana jest głównie do zwiększenia intensywności krótkotrwałych wysiłków, np. w trakcie sprintu czy podnoszenia ciężarów. Niektóre badania potwierdziły też jej dodatni wpływ na zwiększenie masy mięśniowej. Jednak wyniki nie są jednoznaczne, bo zależą m.in. od intensywności treningu i równoczesnego spożywania węglowodanów.
    Badania nad bezpieczeństwem kreatyny (wciąż nieliczne) przeprowadzano głównie u dorosłych, z których wynika, że jest to stosunkowo bezpieczna substancja, ale nie ma wyników dotyczących jej stosowania przez dłuższy czas. Kreatyna okazywała się bezpieczna, o ile nie przyjmowano jej w dużych ilościach. Zalecane dawki nie przekraczały zwykle 5 g, ale sportowcy i kulturyści potrafią przyjmować 20-30 g na dobę.
    Trzecia kwestia wiąże się z podnoszonymi przez niektórych ekspertów zastrzeżeniami, że suplementy z kreatyną mogą być wstępnym krokiem do niebezpiecznych sterydów anabolicznych.
http://www.fight-club.pl/art/36/STERYDY-_przeczytaj_zanim_we%C5%BAmiesz!!!
« Ostatnia zmiana: 22-11-2011, 17:22 wysłane przez Zibi » Zapisane
aga-stachu
« Odpowiedz #10 : 28-05-2009, 18:56 »

Panie Zbyszku - ciagnac dalej podobny temat-czy jest przeciwskazanie do brania L-argininy w przypadku niedoczynnosci tarczyca i choroby Hashimoto? Kupilam te tabletki nie widzac napisu na opakowaniu ostrzegajacego , ale szukajac w internecie o L-argininie nigdzie nie moge znalezc podobnych zaleznosci miedzy L-arginina a tarczyca.
Zapisane
Zbigniew Osiewała (Zibi)
« Odpowiedz #11 : 29-05-2009, 12:17 »

Ciąg dalszy dotyczący kreatyny

Moim zdaniem - preparaty kreatynowe, HMB, to środki dopingujące, ale z listy tzw. dozwolonych w Polsce. W takich krajach zaś jak Włochy, Francja, kreatyna jest na liście niedozwolonych środków dopingujących w sporcie.

Dokładnie nie pamiętam, ale w przeszłości, w Polsce, prawdopodobnie - kreatyna też była zaliczana do sterydów i nie była dostępna w sprzedaży ogólnej, w sklepach sportowych.

Skoro działanie biochemiczne jej skutkuje efektem, jak po środkach sterydowych, a tylko obyczajowo sklasyfikowana jest jako odżywka ogólnie dostępna w sprzedaży i niby bezpieczna w zażywaniu, a w innych krajach tylko na receptę i jest objęta zakazem, to wnioski są proste…

 Ale nie chodzi o jej kontrowersyjność - co do bezpieczeństwa zażywania, a generalnie o samą celowość jej zażywania. Jeśli się ją bierze racjonalnie - jak lek, to zgoda; jeśli zaś dla poprawiania natury, to błąd, za który możemy drogo zapłacić utratą zdrowia.

Umiarkowana forma czynności fizycznej, rekreacyjnej, wynikająca z ogólnej kondycji fizyczno– psychicznej - nie powinna wymagać zażywania żadnych środków dopingujących, nawet tych niby naturalnych (np. Tribulusu z kozieradki).

Czynne uprawianie sportu, a zwłaszcza wyczynowego, to gwałt zadany na naturze, a dodatkowym wynaturzeniem jest osiąganie wyników mistrzostwa sportowego za pomocą owych środków dopingujących, które na dobrą sprawę są paralekami, podobnie jak inne odżywki czy suplementy.
« Ostatnia zmiana: 22-11-2011, 17:19 wysłane przez Zibi » Zapisane
Zbigniew Osiewała (Zibi)
« Odpowiedz #12 : 29-05-2009, 16:47 »

Panie Zbyszku - ciagnac dalej podobny temat-czy jest przeciwskazanie do brania L-argininy w przypadku niedoczynnosci tarczyca i choroby Hashimoto? Kupilam te tabletki nie widzac napisu na opakowaniu ostrzegajacego , ale szukajac w internecie o L-argininie nigdzie nie moge znalezc podobnych zaleznosci miedzy L-arginina a tarczyca.
    Proszę mnie nie tytułować, a po prostu Zibi.
    W jakim celu się suplementujesz?
« Ostatnia zmiana: 22-11-2011, 17:11 wysłane przez Zibi » Zapisane
aga-stachu
« Odpowiedz #13 : 29-05-2009, 17:22 »

Zibi-chodzi o poprawe pracy serca i regulacje cisnienia, mam z tym ostatnio klopoty._Takze skutecznie usuwa kwasowosc organizmu i regeneruje watrobe oraz trzustke._Tak wyczytalam, ale zmartwila mnie ta adnotacja odnosnie tarczycy._Czy to w_ogole ma sens branie L-argininy wobec tego?
« Ostatnia zmiana: 29-05-2009, 21:05 wysłane przez Grażyna » Zapisane
Zbigniew Osiewała (Zibi)
« Odpowiedz #14 : 30-05-2009, 12:32 »

    W zasadzie Twoje wątpliwości - co do jej brania powinny Ci dać wiele do myślenia i odpowiedzieć na Twoje pytanie.
    L-arginina to suplement, czyli lek, a jeśli lek, to należy się mocno zastanowić -czy jest racjonalne uzasadnienie jego zażywania? Jeśli ją będziesz przyjmować, to możesz poczuć się lepiej, ale - czy to oznacza, że Twoje zdrowie poprawiło się? Nie, jestem przekonany, że będzie wręcz odwrotnie. Twój stan zdrowia poprawi się na chwilę, ale tylko pozornie, bo de facto, zaczniesz mieć problemy z nieprawidłowościami w funkcji tarczycy, a to dalej będzie skutkować rozsynchronizowaniem się całego systemu endokrynnego i dalszymi negatywnymi konsekwencjami w funkcjonowaniu organizmu.
     Przypomnij sobie definicję chorób - wg Hipokratesa!
     Choroby są procesem pozbywania się toksyn z organizmu. Symptomy są naturalną ochroną organizmu. Nazywamy je chorobami, lecz w rzeczywistości leczą choroby. Wszystkie choroby mają jedna przyczynę, choć objawiają się w różny sposób, w zależności od miejsca, w którym występują.
    Wniosek z tego taki, że dochodzimy do zdrowia poprzez usuwanie przyczyny chorób/choroby u źródła i jednocześnie zapobiegamy powstawaniu nowych przyczyn, a organizm dokona samonaprawy i osiągnie homeostazę. Czyli dochodzimy do zdrowia poprzez nieleczenie czy zaniechanie leczenia, bowiem każde leczenie, to maskowanie faktycznego stanu rzeczy i budowanie atrapy zdrowia. Dochodzimy do zdrowia sposobami niemedycznymi, z zastosowaniem profilaktyki zdrowotnej.
     Aby złagodzić sobie ewentualne cierpienie możesz się wspomagać poprzez dodanie do koktajlu z błonnikiem orzechów laskowych, włoskich. Jeśli czujesz wewnętrzną ochotę na czosnek, to dodaj 1/2 ząbku czosnku. Jeśli jesteś na innym niż na I etapie diety prozdrowotnej - wg Pana Józefa Słoneckiego, to możesz dodać kawałek banana (celem wyrównania ewentualnych niedoborów magnezu czy osiągnięcia prawidłowych proporcji wapnia do magnezu). I to będzie Twoja naturalna suplemnetacja.
    Ponadto naturalną argininę - znajdziesz w czerwonym mięsie, jajach, rybach, orzechach, nasionach.
    Aby ciśnienie krwi tętnicze się ustabilizowało, aby nie było labilne, czyli zmienne, skaczące - należy pić MO na bazie ALOcitu (soku z aloesu). W sytuacjach braku poprawy można wspomagać się naparem z ziela jemioły czy wyciągiem z jemioły.
    Należy zaznaczyć, że takie problemy z ciśnieniem mogą wystąpić z uwagi na reakcje organizmu, na stosowanie MO.
« Ostatnia zmiana: 22-11-2011, 17:10 wysłane przez Zibi » Zapisane
Julia Ciesielska
« Odpowiedz #15 : 30-05-2009, 14:56 »

Dziękuję Zibi za szczegółową odpowiedź,oczywiście starałam się wytłumaczyć narzeczonemu że nie musi wyglądać jak osiłek, że jest ok tak jak jest itd., ale nie skutkują moje tłumaczenia...może ktoś podsunie tutaj jakiś sensowny argument który do niego przemówi, błagam. Boję się że od brania tego świństwa coś mu się stanie.
     
Cytat
Jeśli narzeczony chce zażywać takie suplemnty, to może najpierw postarajcie się o dziecko, bowiem w odwrotnej kolejności może być problem ze staraniami się o dziecko.
Nie ma teraz możliwości postarać się o dziecko. Jesteśmy artystami, długo uczymy się zawodu, poza tym jeszcze studiujemy. Jeszcze parę ładnych lat do myślenia o dziecku.
Zapisane
aga-stachu
« Odpowiedz #16 : 30-05-2009, 15:14 »

Zibi- tylko dlatego chcialam siegnac po L-arginine, gdyz bardzo slabo sie czulam ostatnio, chcialam sobie jakos pomoc, ale nie chce za nic "zadzierac" z tarczyca, nie jest tragicznie, jestem juz w II etapie diety i szkoda mi tego co sie juz do tej pory zyskalo.Jem jajka codziennie rano, koktajl blonnikowy, sporo ziaren. W sumie sama widze, ze caly czas cos sie w organizmie zmienia, i dobrze, bo dziala oczyszczanie! Dziekuje!
Zapisane
Laokoon
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 44
MO: 01-08-2008, z przerwami
Wiedza:
Skąd: pomorskie
Wiadomości: 2.510

« Odpowiedz #17 : 30-05-2009, 17:10 »

No tak jeśli ktoś ma zdrowy wydajny organizm to zażywanie tych suplementów i "sterydów" pewnie nie wpłynie nazbyt negatywnie i od razu ale to jest igranie z losem po prostu. Nie mamy wiedzy co się wydarzy jest to jednak obarczone sporym ryzykiem. Jeżeli ktoś ma ochotę świadomie czy mniej świadomie narażać siebie, swoje zdrowie a może i przyszłość  innych osób na trudności to czy ktoś może mu tego zabronić? Moim zdaniem to głupota, zanim podejmie się jakiekolwiek ryzyko należy to kilka razy przemyśleć, a w przypadku ryzyka wiążącego się z utratą zdrowia to zwyczajnie nie ma sensu, nie opłaca się.

Ja zwykle unikałem używek ,w życiu wypaliłem może paczkę papierosów, wypiłem nie za dużo alkoholu, a i tak dorobiłem się problemów ze zdrowiem. Czy warto więc ryzykować? Odpowiedź jest oczywista no ale ludzie wiedząc czym grożą takie zabawy jednak podejmują się ryzyka.
Zapisane
Iza38K
« Odpowiedz #18 : 30-05-2009, 17:14 »

Julia! Zibi gdy pisał o staraniach o dziecko, miał chyba na myśli, że Twój facet jest na prostej drodze do impotencji, gdy będzie stosował "dopalacze". Tak to się przeważnie kończy. Najlepiej mieć w rodzinie lub wśród znajomych rehabilitanta, żeby trzymać się z daleka od wyczynowego sportu.
Zapisane
Zbigniew Osiewała (Zibi)
« Odpowiedz #19 : 30-05-2009, 18:15 »

Cytat
Julia! Zibi gdy pisał o staraniach o dziecko, miał chyba na myśli, że Twój facet jest na prostej drodze do impotencji, gdy będzie stosował "dopalacze".
    Tak, od "koksowania" może mieć jąderka, jak żołędzie albo ich całkowity zanik; spadek libida itp.
    Już pisałem gdzieś wcześniej, jakie miałem problemy, po zażywaniu niby niegroźnych odżywek w postaci Amino anabolu i Perfektu amino, a potem  HMB i Kreatyny... Następstwa brania: infekcja prostaty ze zwapnieniami u podstawy; infekcje dróg moczowych; kamice nerkowe; nadciśnienie tętnicze, prawdopodobnie od chorych nerek; krwotoki z nosa; arytmie serca różnego rodzaju (próba wysiłkowa - lekko dodatnia na EKG, chyba ze zmianami wnękowymi); lewa komora serca wydłużona na maxa; częste objawy hipoglikemiczne; dna moczanowa; kłopoty gastryczne, refluksy, a w konsekwencji - infekcja grzybicza, Helicobacter; grzybica ogólnoustrojowa; gronkowiec złocisty w zatokach; alergie i astma; toksemia wątroby; różne "jazdy" psychiczne od uwalnianych się neurotoksyn.
    Szkoda czasu na wymienianie...
« Ostatnia zmiana: 22-11-2011, 17:01 wysłane przez Zibi » Zapisane
Strony: [1] 2 3   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!