Niemedyczne forum zdrowia
27-04-2024, 00:28 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Wesprzyj Fundację Biosłone --> kliknij
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: [1] 2 3   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Jajka na surowo  (Przeczytany 81116 razy)
Slawekgo
*

Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 03-04-2009
Wiedza:
Skąd: Poznań
Wiadomości: 349

« : 10-06-2009, 14:17 »

Zibi chcę w tym poście poprosić Ciebie o skomentowanie pomysłu konsumpcji surowych jaj kurzych chociażby w postaci deseru. Chodzi o to, że zdaję sobie sprawę z ryzyka zakażenia salmonellą ale do tej pory uważałem zgodnie z posiadaną wiedzą, że jajka poddane krótkotrwałej obróbce termicznej polegającej na zanużeniu ich w wodzie o temperaturze ok 70 stopni celcjusza pozbawia je tej bakterii.
Troszkę zaniepokoił mnie wpis jaki znalazłem w internecie, który poniżej zacytuję:
Cytat
Salmonella enteritidis może być również obecna wewnątrz niepękniętych, całych jaj. Wynika to z faktu, że bakteria ta jest obecna wewnątrz kurzego jajowodu, mogąc spowodować zakażenie jaja jeszcze przed wytworzeniem skorupki, nie powodują przy tym zachorowania samej kury
Czy rzeczywiście istnieje takie niebezpieczeństwo? Jakoś nie mogę dać temu wiary - przecież surowe jajka używane są również do przyrządzenia lodów domowych w przepisie zamieszczonym na naszym forum.
Przy okazji pragnę zapytać jaka jest wartość odżywcza jajka surowego w porównaniu do gotowanego czy też usmażonego?
Zapisane
tomurbanowicz
« Odpowiedz #1 : 10-06-2009, 14:42 »

Ja surowe żółtka (4 sztuki) dokładam do koktajlu z błonnikiem (3 miesiąc) i jeszcze mnie salmonella nie dopadła smile
Zapisane
Iza38K
« Odpowiedz #2 : 10-06-2009, 14:51 »

No przyznam się, że ja także używam czasem surowych jaj. Oczywiście dokładnie je myję a jak nie zapomnę to sparzam wrzątkiem. I jeszcze żyję. Tyle, że nie wiem czy to się nie skończy jak w porzekadle " dopóki dzban wodę nosi...." :-).
Zapisane
Slawekgo
*

Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 03-04-2009
Wiedza:
Skąd: Poznań
Wiadomości: 349

« Odpowiedz #3 : 10-06-2009, 15:07 »

Ja surowe żółtka (4 sztuki) dokładam do koktajlu z błonnikiem (3 miesiąc) i jeszcze mnie salmonella nie dopadła smile

No dobrze, a przygotowujesz je jakoś do użycia, czy tak jak leci prosto z lodówki?
Zapisane
tomurbanowicz
« Odpowiedz #4 : 10-06-2009, 15:09 »

Cytat
No dobrze, a przygotowujesz je jakoś do użycia, czy tak jak leci prosto z lodówki?
Od razu z lodówki.
Zapisane
Laokoon
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 44
MO: 01-08-2008, z przerwami
Wiedza:
Skąd: pomorskie
Wiadomości: 2.510

« Odpowiedz #5 : 10-06-2009, 16:22 »

Szczerze to wątpię w możliwość aby salmonella siedziała sobie wewnątrz jajka.
Zapisane
Zbigniew Osiewała (Zibi)
« Odpowiedz #6 : 10-06-2009, 16:47 »

Zarówno ja, jak i moja matka - jemy jaja już chyba ok. 10 lat w znacznych ilościach. Ostatnio, matka dodaje do koktajlu odrobinę skorupin z jaj, które wcześniej dokładnie myje w ciepłej wodzie, bez odmaczania w srebrze koloidalnym, i nigdy nie zatruliśmy się salmonellą.
   Jeśli system odpornościowy jest systematycznie obciążany ponadprogramowymi toksynami, i na skutek tego w organizmie będzie zdefektowana, martwicza tkanka, czyli odpowiednia używka dla patogenów, to pozostaje tylko kwestia czasu i przypadku, na co zachorujemy… Organizm chcąc się oczyścić z toksemii i uruchomić procesy samonaprawcze, może wpuścić różnego rodzaju patogenny jako „firmy” sprzątające, a przy tej okazji może wpuścić pewnego rodzaju „Konia trojańskiego”, czyli jakieś groźne, żerne patogeny, które mogą narobić mu problemów. Może to być toksoplazmoza, borelioza, czy salmonelloza.
   Odnośnie spożywania jaj na surowo jest jeszcze dodatkowy problem, polegający na tym, że w surowym białku znajduje się awidyna, substancja szkodliwa dla człowieka, która działa unieczynniająco na witaminę H (biotynę), która jest zawarta w żółtku jaja. Niektórzy biochemicy twierdzą, że mimo poddania obróbce cieplnej jajka, niszczy się działanie szkodliwe, awidyny, ale nie wiemy czy aby na pewno - do końca, czy wcześniej podczas transportu jajek, poprzez potrząsanie, czy nieświeżość jaj - nie zdążyła już ona "narozrabiać"... Dlatego też najbezpieczniej i najkorzystniej będzie dla człowieka zjadać jajka w całości, ale poddane uprzednio obróbce termicznej i najkorzystniej w postaci jajecznicy czy na miękko, albo na surowo, ale same żółtka. Najlepszy skład aminokwasowy w przyrodzie posiada białko z całego jaja, czyli białka i żółtka – 100% wartości biologicznej.
   Jeśli chodzi o pewne niuanse w spożywaniu jaj, to dodam, że jajko ugotowane na twardo jest jakościowo gorsze od ugotowanego na miękko, ale w drugim przypadku, prawdopodobnie może bardziej zakwaszać organizm (cokolwiek by to znaczyło niekorzystnego w skutkach). Jajka gotowane powyżej 10 minut są ciężej strawne a oprócz tego takie gotowanie powoduje straty witamin oraz obniża ich wartość odżywczą (nawet o ok. 40%).
« Ostatnia zmiana: 25-11-2011, 15:42 wysłane przez Zibi » Zapisane
Muzyk
*

Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 17.04.2009
Wiadomości: 55

« Odpowiedz #7 : 10-06-2009, 17:56 »

Witam. Jadam po 2-3 surowe żółtka dziennie. Pozostałe białka zbieram i co kilka dni jak mam ich powiedzmy 10 dodaje do nich 2,3 średnie ziemniaczki, lub make gryczana i smażę pyszne placki. Jak myślicie mam podstawy aby obawiać się awidyn z białka? Przyznaje ze mi szkoda tych białek aby je wylać. Za dużo mnie kosztuje aby zdobyć prawdziwe wiejskie jaja a potem polowe z tego wylać do zlewu. Czy da się zastąpić srebro koloidalne np sokiem z cytryny? Choć jeśli salmonella jest i pod skorupką to i tak nic to nie da. Trza usuwać regularnie toksyny i salmonella nie będzie straszna.
Zapisane
Iza38K
« Odpowiedz #8 : 10-06-2009, 18:14 »

Jak robię lody to z białek robię kokosanki :-)). Ubijam białka na sztywno, dosypuję kokos i piekę w lekko nagrzanym piekarniku na złoty kolor. Odzwyczaiłam się od cukru więc go nie dodaję. Wystarczy słodycz z kokosu :-)).
Zapisane
Zbigniew Osiewała (Zibi)
« Odpowiedz #9 : 10-06-2009, 20:03 »

Cytat
Witam. Jadam po 2-3 surowe żółtka dziennie. Pozostałe białka zbieram i co kilka dni jak mam ich powiedzmy 10 dodaje do nich 2,3 średnie ziemniaczki, lub make gryczana i smażę pyszne placki. Jak myślicie mam podstawy aby obawiać się awidyn z białka
Nie.
Zapisane
Patronix
Częsty gość
**

Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 16-11-2008
Wiadomości: 78

« Odpowiedz #10 : 10-06-2009, 21:52 »

Cytat
Czy da się zastąpić srebro koloidalne np sokiem z cytryny?  
Ciekawe jak by na skorupki podziałał citrosept .
Zapisane
tomurbanowicz
« Odpowiedz #11 : 11-06-2009, 08:53 »

Cytat
... to z białek robię kokosanki :-))
Świetny pomysł - spróbuję smile
Zapisane
WaldekB
« Odpowiedz #12 : 11-06-2009, 08:55 »

Zajadam od 3 lat codziennie ok 10 surowych żołtek z niestemplowanych jaj kurek biegających po trawce. Takie żółtka z surowym miodem to jest mój przysmak. Białek nigdy nie lubiłem, zresztą mają one podobno niską wartość biologiczną i są słabo przyswajalne.

Wg praktyków holistycznego zdrowia z fundacji Westona Price'a, surowe żółtka to świetna metoda oczyszczania organizmu oraz najlepszy pokarm dla ludzi z upośledzonym trawieniem i problemami żołądkowymi. Hartenbach w swojej książce "Mity o cholesterolu" opisuje spektakularne efekty jakie surowe żółtka dawały w regeneracji ludzi poparzonych.

Z początku przez pierwsze dni, tygodnie mogą wywoływać rozwolnienia, przeczyszczenia, złe samopoczucie, lekką "zamułkę" w głowie. Dotyczy to osób żyjących w społeczeństwach cywilizowanych. Zapewne dzieje się tak z powodu naturalnych bakterii, enzymów dostających się do wysterylizowanego osłabionego organizmu. Należy więc postępować jak w przypadku mikstury - zaczynać od małych dawek i obserwować organizm. Jajka po zakupie lekko schładzać na najniższej półce w lodówce. Od 1 żołtka na dzień, powoli bez pośpiechu. Potem można już trzymać je w temperaturze pokojowej, bakterie w nich zawarte nie zaszkodzą gdy skończą swoją robotę, organizm je zakceptuje.

Myślę, że nie ma co obawiać się salmonelli, ptasiej grypy itd. Po 3 latach wydaje mi się, że salmonella i inne bakterie, wirusy z surowych jajek stanowią ważną część mojego organizmu, zwłaszcza jego systemu oczyszczająco-odpornościowego. Pamiętacie? Toksemia=wszystkie choroby. Zarazki=oczyszczanie z toksyn. thumbup
« Ostatnia zmiana: 11-06-2009, 09:01 wysłane przez WaldekB » Zapisane
tomurbanowicz
« Odpowiedz #13 : 11-06-2009, 09:25 »

Sporo zjadasz smile Ja zjadam 4 jaja na miękko, lub jajecznica na śniadanie (od około 8 lat), a po południu koktajl ze 3-4 surowymi żółtkami - jaja wiejskie (pewne), niestemplowane.
« Ostatnia zmiana: 11-06-2009, 09:27 wysłane przez Tomasz Urbanowicz » Zapisane
Mr. R
Stały bywalec
***

Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 35
MO: 27.09.2007
Wiadomości: 295

« Odpowiedz #14 : 11-06-2009, 10:27 »

Ja ze względu na uczulenie na kurze jajka (pozwalam sobie 2 razy w tygodniu na jajecznice ) dodaję do koktajlu surowe żółtko przepiórcze. Gdzieś nawet czytałem, że zawiera więcej witamin i wartościowych składników od wiele wiekszego przecież żółtka kurzego.
Zapisane
Grzegorz
« Odpowiedz #15 : 11-06-2009, 13:23 »

Cytat
Białek nigdy nie lubiłem, zresztą mają one podobno niską wartość biologiczną i są słabo przyswajalne.

Cytat
Gdzieś nawet czytałem, że zawiera więcej witamin i wartościowych składników od wiele wiekszego przecież żółtka kurzego.
Przestańcie posługiwać się plotkami, a używajcie wiarygodnych źródeł lub pytajcie ekspertów, co z tego jest prawdą. Słowa "podobno", czy "gdzieś czytałem" nie przystają to tego forum.
Zapisane
WaldekB
« Odpowiedz #16 : 11-06-2009, 14:22 »

Ok już przypomniałem sobie. III wydanie biochemii Harpera, rozdział o białkach i "Żywienie Optymalne" Kwaśniewskiego ale rozdziału już nie pomnę.

Najlepiej przyswajalne białko i witaminy znajdują się w żołtku kurzym, potem idą podroby.

Co ciekawe "białko" jaja zawiera mniej faktycznego białka niż żółtko, witaminowo też mu ustępuje. http://www.dobradieta.pl/tabele.php?cmd=show_group&main=2&sub=0
« Ostatnia zmiana: 11-06-2009, 14:24 wysłane przez WaldekB » Zapisane
Zbigniew Osiewała (Zibi)
« Odpowiedz #17 : 11-06-2009, 17:42 »

Cytat
Jedzenie całych jajek jest jednak uzasadnione tym, że w naturze tak występują - jako żółtko z otoczką białkową. I rzeczywiście, skoro, jak pisze Zibi, takie jajko zawiera komplet aminokwasów, to wywalanie białka ze wszystkich jaj jest błędem. Zibi, czy mógłbyś podać źródło?

Dr. W. Ponomarenko: "Optymalnik" - (Tabela 1)
http://www.gazetaoptymalnik.pl/wybrane_artykuly/8_2004_zawartosc_wybranych_skladnikow.pdf
« Ostatnia zmiana: 11-06-2009, 17:55 wysłane przez Zibi » Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #18 : 11-06-2009, 22:53 »

A ja twierdzę, że szczytem głupoty jest wyrzucać białka jaj! A niby w imię czego takie marnotrawstwo? Bo żółtka zawierają czegoś tam więcej od białek? A kto powiedział, że organizm potrzebuje czegoś tam więcej? Biochemicy? Ciekawe, czy organizm coś o tym wie... Zresztą, za jakiś czas te teorie się zmienią, a Wam będzie łyso, że daliście się przez ten czas puszczać w maliny. Gatunek ludzki od milionów lat pożywia się jajkami, bo jest to naturalne ludzkie pożywienie, więc po co my mamy być bardziej naturalni od natury? Czy to forum ma mieć charakter medyczno-idiotyczny?
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Aggula
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 46
MO: 28-05-2009
Wiadomości: 465

« Odpowiedz #19 : 12-06-2009, 06:37 »

Cytat
matka dodaje do koktajlu odrobinę skorupin z jaj, które wcześniej dokładnie myje w ciepłej wodzie, bez odmaczania w srebrze koloidalnym
- Z tego wnioskuję, że zamaczanie skorupek w srebrze koloidalnym, nie jest niezbędne. Dlaczego zatem się to w ogóle robi? W jakim celu? Czy srebro zmienia właściwości chemiczne lub fizyczne skorupek? Będę wdzięczna za informację.
Zapisane
Strony: [1] 2 3   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!