patogenna bakteria może namnażać się tak szybko, że organizm człowieka nie nadąża z produkowaniem leukocytów
Organizm słaby, przeciążony toksynami, tym samym przez nieubłagane prawa natury skazany na rozkład, niczym zbutwiałe drewno.
"Patogenna bakteria" nie namnaża się sama z siebie ani przez złośliwość. Bakterie są naszymi sprzymierzeńcami w utylizacji toksycznych złogów, a wirusy - w naznaczaniu i usuwaniu wadliwych komórek, które i tak staną się pożywką dla grzybów, a jeśli nie, to z czasem zamienią się w guzy nowotworowe, co już jest etapem zmierzającym do stanu nieodwracalnego. Patrząc w ten sposób - grzyby Candida także nie są patogenami, a - jak pisze Mistrz - stosunkowo delikatnymi tworami, o czym świadczy fakt, ze trudno by je było wyhodować w laboratorium. Łupem grzybów Candida padają tylko zdefektowane komórki (wadliwe, z uszkodzonym DNA, które stanowią potencjalnie zaczątki nowotworów, a wiec grzyb Candida jest tu sprzymierzeńcem człowieka a nie potworem, który po zjedzeniu łyżeczki cukru jest w stanie rozrosnąć się do monstrualnych rozmiarów w ciągu jednej nocy.
A drogi, jakimi się rozprzestrzenia zaraza - w tamtych czasach dżuma z Azji Mniejszej przedostała się do Europy na statkach, a tam wiadomo - brud i niedożywienie. Dzisiaj także ogniska wybuchają w przeciążonych biedotą aglomeracjach, a rozprzestrzeniają się środkami transportu, w tym samolotami, w których samo przeciążenie powoduje już załamanie funkcji układu odpornościowego i wiele problemów zdrowotnych.