Niemedyczne forum zdrowia
29-03-2024, 11:10 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Wesprzyj Fundację Biosłone --> kliknij
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: [1] 2   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Mycie rąk  (Przeczytany 21179 razy)
Aggula
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 46
MO: 28-05-2009
Wiadomości: 465

« : 06-07-2009, 09:30 »

   W mojej rodzinie zawsze kładło się ogromny nacisk na higienę rąk. Nie wyobrażam sobie nie umyć dłoni po skorzystaniu z toalety. (Niestety wielu ludzi ma z tym ogromny problem!)
   Jednak odkąd zaczęłam stosować kąpiele w wodzie z olejem, zauważyłam znaczną poprawę stanu moich paznokci u stóp. A paznokcie moje nigdy do mocnych i ładnych nie należały. Wnioskuję zatem, że ma to związek z odpowiednim natłuszczeniem paznokci, a co za tym idzie - ich wzmocnieniem. Paznokcie u rąk są jednak wciąż łamliwe, słabe i suche. Nie mówiąc już nawet o fatalnym stanie dłoni w okresie zimowym, kiedy to powstaje sucha, piekąca skorupa. Myślę, że to dlatego, że oprócz kąpieli w oleju, są one jednak o wiele częściej poddawane wpływowi wody oraz detergentów (mydeł, płynów do naczyń, itd.).
   Nasuwa mi się zatem pytanie, czy istnieje mniej inwazyjny sposób dbania o higienę rąk? Nie wyobrażam sobie nie myć ich po skorzystaniu z toalety czy kontakcie ze śmieciami, zaraz wyobrażam sobie harcujące bakterie. Ale może wbrew obiegowym opiniom wcale nie trzeba używać mydła, albo może wystarczy jakieś (jakie?) delikatne mydło? Czy pozbywanie się bakterii z rąk jest rzeczywiście optymalne? Dla mnie jest to ważne by mieć czyste dłonie, tym bardziej, że mam zwyczaj często, nawet nieświadomie, dotykać twarzy, ust, ale chciałabym też wzmocnić skórę dłoni i paznokcie.
« Ostatnia zmiana: 21-04-2010, 16:35 wysłane przez Solan » Zapisane
Marita03
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 01-07-2007
Skąd: Sosnowiec
Wiadomości: 202

« Odpowiedz #1 : 06-07-2009, 09:51 »

Cytat
są jednak o wiele częściej poddawane wpływowi wody oraz detergentów ( mydeł, płynów do naczyń itd)
Używaj jak najczęściej rękawiczek ochronnych. Łatwo się do tego przyzwyczaić, gdy ma się je "pod ręką".
Zapisane

marita
tomurbanowicz
« Odpowiedz #2 : 06-07-2009, 09:52 »

Cytat
Paznokcie u rąk są jednak wciąz łamliwe, słabe i suche. Nie mówiąc już nawet o fatalnym stanie dłoni w okresie zimowym, kiedy to powstaje sucha, piekąca skorupa. Myślę, że to dlatego, że oprócz kąpieli w oleju są jednak o wiele częściej poddawane wpływowi wody oraz detergentów ( mydeł, płynów do naczyń itd)
Myślę, że powinnaś zadbać o prawidłowe odżywianie.
Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #3 : 06-07-2009, 10:59 »

Każde umycie rąk mydłem wyjaławia je z komensalnych bakterii skórnych, które, wraz z niskim Ph skóry, chronią przed zasiedleniem jej przez bakterie napływowe ze środowiska zewnętrznego. Trzeba sobie zdać sprawę, że o ile komensalne bakterie skórne są patogenami oportunistycznymi, tj. wywołującymi chorobę w sytuacjach szczególnego osłabienia systemu odpornościowego, np. bezpośrednio po operacji, to część bakterii napływowych ma charakter bezwzględnie chorobotwórczy, tj. mogący wywołać chorobę u osób "prawie" zdrowych. Są to na ogół choroby skóry i jej przydatków - włosów i paznokci, ale mogą także stanowić pierwotne źródło zakażenia organów wewnętrznych.
« Ostatnia zmiana: 06-07-2009, 11:06 wysłane przez Grażyna » Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Aggula
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 46
MO: 28-05-2009
Wiadomości: 465

« Odpowiedz #4 : 06-07-2009, 11:09 »

Czyli "z chłopskiego na nasze" mówiąc: używanie mydła do mycia rąk powoduje większe szkody niż bakterie, którym pozwalamy na skórze żerować, nie niszcząc ich detergentami, jedynie opłukując ręce wodą? Jak zwykle konstruktywnie i logicznie. Dziękuję.
« Ostatnia zmiana: 21-04-2010, 16:37 wysłane przez Solan » Zapisane
Piotr
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: nie stosuję
Wiedza:
Wiadomości: 1.354

« Odpowiedz #5 : 06-07-2009, 14:07 »

Nie na darmo stare przysłowie mówi częste mycie skraca życie.
Zapisane
Mayko
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 01.07.2009
Skąd: Szczecin
Wiadomości: 196

« Odpowiedz #6 : 07-07-2009, 09:49 »

Bo od mycia skóra się zdziera i człowiek umiera msn-wink
Zapisane

"Nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie"
Aggula
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 46
MO: 28-05-2009
Wiadomości: 465

« Odpowiedz #7 : 07-07-2009, 10:05 »

Może nie tyle od mycia, bo opłukując jedynie wodą też można powiedzieć, że obmywamy, ale raczej od częstego "detergentowania" (słowo powstałe z potrzeby chwili msn-wink ).
Podobno po umyciu detergentem skóra potrzebuje ok 6 godz. na odbudowanie swojego naturalnego pH, skoro więc ktoś myje ręce mydłem przynajmniej raz a częściej i nawet wiele razy na godzinę - kiedy jego skóra ma się regenerować?
Czytałam też gdzieś, może tu na forum, że kobiety mają więcej bakterii na dłoniach, a to z tytułu częstszego i obfitszego stosowania środków chemicznych, co osłabia naskórek i powoduje, że owym bakteriom jest łatwiej na nim funkcjonować niż na męskich dłoniach. Powstaje zatem pewien paradoks; może się nam kobietom wydawać, że skoro dbamy o dłonie bardziej niż mężczyźni, często, dokładnie je myjemy, balsamujemy, peelingujemy i co tam jeszcze, to są one w lepszym stanie, ale biologicznie okazuje się to nieprawdą, bo w rzeczywistości to mężczyźni, którzy nie uszkadzają skóry rąk i pozwalają na niej żyć pożytecznym bakteriom, mają je w lepszym stanie. (Nie mówimy tu oczywiście o osobach, które z racji swego zawodu mają ręce w gorszej kondycji).
« Ostatnia zmiana: 21-04-2010, 16:39 wysłane przez Solan » Zapisane
Aggula
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 46
MO: 28-05-2009
Wiadomości: 465

« Odpowiedz #8 : 13-07-2009, 13:36 »

Wracam do tematu. Ostatnią sobotę spędziłam dość aktywnie. Robiłam wiele rzeczy i byłam w wielu miejscach. Cały dzień towarzyszył mi znajomy. Nasze dłonie uległy więc podobnemu zabrudzeniu. Po powrocie do domu oboje poszliśmy umyć ręce. On tradycyjnie mydłem, ja wg zaleceń, tylko wodą. Z jego rąk było widać jak spływa brud, ja tylko płukałam ręce i woda była "czysta" i trochę mnie zastanowiła ta różnica. Czy to nie pokazuje, że jednak sama woda nie usunie "miejskich" zabrudzeń i niestety trzeba je wspomóc?
« Ostatnia zmiana: 21-04-2010, 16:40 wysłane przez Solan » Zapisane
Tarik
Stały bywalec
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: brak
MO: 22.04.2010
Skąd: Tarnów
Wiadomości: 163

« Odpowiedz #9 : 21-04-2010, 11:48 »

Również ciekawi mnie opinia doświadczonej osoby co do mycia rąk.
 Czy tylko po wizycie w ośrodku "służby chorób" należy się dezynfekcja?
Zapisane

Jatropsychogenia + jatrosomatopatia = służba zdrowia
Laokoon
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 44
MO: 01-08-2008, z przerwami
Wiedza:
Skąd: pomorskie
Wiadomości: 2.510

« Odpowiedz #10 : 22-04-2010, 13:44 »

Wracam do tematu. Ostatnią sobotę spędziłam dość aktywnie. Robiłam wiele rzeczy i byłam w wielu miejscach. Cały dzień towarzyszył mi znajomy. Nasze dłonie uległy więc podobnemu zabrudzeniu. Po powrocie do domu oboje poszliśmy umyć ręce. On tradycyjnie mydłem, ja wg zaleceń, tylko wodą. Z jego rąk było widać jak spływa brud, ja tylko płukałam ręce i woda była "czysta" i trochę mnie zastanowiła ta różnica. Czy to nie pokazuje, że jednak sama woda nie usunie "miejskich" zabrudzeń i niestety trzeba je wspomóc?

Co to znaczy "podobnemu"? Jakiego typu to były brudy, smary, farby olejne? Jasne jest, że nie wszystkie brudy woda jest w stanie od razu wymyć, zimna woda. Co zaś tyczy się rozpuszczania brudów, to trzeba używać wody ciepłej. Nie ma potrzeby w zasadzie myć rąk jakimiś specjalnymi detergentami dopóki nie ma takiej potrzeby. Poza tym, częste mycie i używanie detergentów może przynieść więcej szkód niż pożytku.

Mistrz chyba jasno to przedstawił:

Każde umycie rąk mydłem wyjaławia je z komensalnych bakterii skórnych, które, wraz z niskim Ph skóry, chronią przed zasiedleniem jej przez bakterie napływowe ze środowiska zewnętrznego. Trzeba sobie zdać sprawę, że o ile komensalne bakterie skórne są patogenami oportunistycznymi, tj. wywołującymi chorobę w sytuacjach szczególnego osłabienia systemu odpornościowego, np. bezpośrednio po operacji, to część bakterii napływowych ma charakter bezwzględnie chorobotwórczy, tj. mogący wywołać chorobę u osób "prawie" zdrowych. Są to na ogół choroby skóry i jej przydatków - włosów i paznokci, ale mogą także stanowić pierwotne źródło zakażenia organów wewnętrznych.

Czyli jeżeli wyjałowisz, wymyjesz detergentami dłonie, to narażasz się bardziej być może niż tych rąk nie traktując chemią. Ale bakterie się po jakimś czasie odbudowują (kilka godzin), więc wybór należy do ciebie. Ja rąk nie szoruję i nie traktuję detergentami, jeżeli nie muszę, a jak się zabrudzę smarami, to owszem, mydła użyć muszę, a czasem i specjalnej pasty.
« Ostatnia zmiana: 22-04-2010, 14:09 wysłane przez Szpilka » Zapisane
Mr. R
Stały bywalec
***

Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 35
MO: 27.09.2007
Wiadomości: 295

« Odpowiedz #11 : 22-04-2010, 16:03 »

Mycie rąk to jedno, przecież zmywa się też naczynia. Robię za domowego pomywacza i czuję, że ręce mi się niszczą od płynu.
« Ostatnia zmiana: 22-04-2010, 18:21 wysłane przez Szpilka » Zapisane
Szpilka
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 6.06.2007
Wiadomości: 171

« Odpowiedz #12 : 22-04-2010, 18:23 »

Mycie rąk to jedno, przecież zmywa się też naczynia. Robię za domowego pomywacza i czuję, że ręce mi się niszczą od płynu.
Przed myciem naczyń nasmarować grubo ręce maścią ochronną z wit. A i zakładać rękawice gumowe smile.
Zapisane
Aggula
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 46
MO: 28-05-2009
Wiadomości: 465

« Odpowiedz #13 : 26-04-2010, 20:39 »

Teraz mam inne zmartwienie, pracuję w gastronomii i moje ręce ciągle ,,się taplają,, w wodzie a często też i różnej maści płynach i środkach, poza tym zasady bhp narzucają mi obowiązek użycia detergentów. A rękawice niestety też nie zdają egzaminu. No i ręce mam teraz w fatalym stanie, a za dwa miesiące ślub - i jak to będzie wyglądało... Macie jakiś pomysł na szybkie zregenerowanie skóry dłoni? A może jakieś maski albo kąpiel parafinowa?
Zapisane
Agata
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 09.08.2008
Wiedza:
Wiadomości: 540

« Odpowiedz #14 : 26-04-2010, 21:27 »

Ja stawiam na moczenie rąk w ciepłej oliwie, lub w w ciepłym kleiku z siemienia lnianego. A potem maść z witaminą A.   
Zapisane
Gusiaczek
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 40
MO: 10.02.2010 DP
Wiadomości: 47

« Odpowiedz #15 : 16-01-2011, 14:37 »

Zawsze myłam ręce w ciepłej wodzie i zawsze po myciu były suche i szorstkie. Od niedawna myję je głównie w zimnej wodzie i nie mam tego problemu. Oczywiście przeczytałam książkę księdza Kneippa i często częstuję swoje ciało zimną wodą. Książkę warto przeczytać bo nie jest ona o leczeniu, lecz o wyprowadzaniu toksyn i bardzo podoba mi sie jego podejście do zdrowia.
Zapisane

Mam na imię Gosia i dążę do odzyskania zdrowia smile
Klara
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 17.07.2009.
Skąd: łódzkie
Wiadomości: 101

« Odpowiedz #16 : 16-01-2011, 15:32 »

Cytat
Macie jakiś pomysł na szybkie zregenerowanie skóry dłoni? A może jakieś maski albo kąpiel parafinowa?

Bardzo dobrze regeneruje skórę maść propolisowa na wazelinie.http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=4319.0
Zapisane
Śpiąca
« Odpowiedz #17 : 16-01-2011, 17:12 »

Cytat
Macie jakiś pomysł na szybkie zregenerowanie skóry dłoni? A może jakieś maski albo kąpiel parafinowa?

Ja zawsze po umyciu rąk mydłem wcieram w nie odrobinę oliwy z oliwek-świetnie nawilża i jest naturalna.


/Do cytowania służy komenda quote.
« Ostatnia zmiana: 16-01-2011, 17:26 wysłane przez Maciej » Zapisane
KaZof
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 13-01-2007, pies: 08-11-2008
Wiadomości: 1.096

« Odpowiedz #18 : 16-01-2011, 22:31 »

Od końca października ubiegłego roku u nas w domu stosujemy, zamiast maści ochronnej, takie uniwersalne mazidło:
1 duże żółtko;
10 - 60 g. dowolnego miodu, polecam gryczany;
25 - 50 g. dowolnego oleju, polecam rycynowy: max 30 ml. samego lub łącznie z innym np.: winogronowym, lnianym;
ok. 150 ml. swojego octu jabłkowego.
Ucieram wszystko stopniowo jak majonez i otrzymuję jednorodną emulsję o konsystencji słodkiej kremówki lub nieco rzadszej śmietanki - zależy ile wleję "na oko" octu. Dozuję ten preparat z pojemnika na mydło w płynie.
Każdy może samodzielnie dobrać sobie proporcje i składniki.
Wchłania się rewelacyjnie i ma uniwersalne zastosowanie: "od stóp do głów".
Przy zmianie skórnej przez jakieś pół minuty powoduje rozognienie jej, następnie to ustępuje jak ręką odjął i czuję ulgę.
Podziałało także na wysuszone od wiatru i mrozu ręce mechanika.   
Ja stosuję po każdym myciu i moczeniu rąk, a także na noc.
Zapisane

KaZof, "Wszystko, co mnie nie złamie, wzmocni mnie"
Aggula
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 46
MO: 28-05-2009
Wiadomości: 465

« Odpowiedz #19 : 18-02-2011, 12:22 »

Cytat
Ja stosuję po każdym myciu i moczeniu rąk
To ja bym nic innego nie mogła robić, tylko smarować ręce tą maścią - prawie ciągle mam je pomoczone, naprawdę często!
Zapisane
Strony: [1] 2   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!