Szukając w internecie przyczyn moich dolegliwości stwierdziłem że wszystkiemu jest winna candida albicans.
Błędny wniosek! Tak to jest, gdy się ktoś kieruje pozorami, a nie szuka wiedzy pogłębionej. Przyczyną problemów jest stan, do którego doprowadzamy swój organizm przez złe przyzwyczajenia żywieniowe i medyczne. Candida i inne patogeny są tylko konsekwencją, czasami nawet naszym sprzymierzeńcem, przeczytaj
http://bioslone.pl/forum2/index.php?topic=7619.msg70936#msg70936 mam glisdę
Oglądacie te glisty (Ty, Karolu i inni wierzący w to, ze ich problemem jest Candida i glista) w internecie z wypiekami na uszach, a nie wiecie nawet jak pisze się to słowo:
GLISTA GLISTA GLISTAktórą wyeliminowałem (chyba bo teraz znacznie lepiej się czuję i nie mam już takich problemów z trawieniem) wiadomo w jaki sposób i zacząłem kolejny etap.
Napisz, proszę, w jaki, bo sposobów jest wiele, a to, jaki ostatecznie zastosowałeś jest ważne.
Od 6 miesięcy stosuje ścisłą dietę dokładnie taką jaką proponuje Pan Józef Słonecki i jestem na pierwszym etapie. Moje posiłki wyglądają tak: rano zawsze jajecznica z 4-5 jaj i do tego jakaś sałatka ( pomidor, ogórki, sałata, cebula. Na obiad zawsze kasza gryczana z dodatkiem smalcu ze skwarkami, surówki (głównie z marchwi, cebuli i kapusta kiszona) i jakiś kawałek mięsa ale ostatnio tak 4-5 godzin po posiłku mam straszne gazy i nie wiem od czego bo wcześniej tzn. kilka tyg. temu nie miałem takich gazów chyba zacznę jeść oddzielnie mięso albo wyeliminuje smalec który dodaję do kaszy bo od czegoś muszą być te gazy. Na kolację kawałek mięsa z surówką (kalafior, pomidory, ogórek, sałata, koperek, natka pietruszki czasami cebulka). Czasami do pracy zrobię sobie cienką kanapkę z chleba żytniego grubo posmarowaną masłem z dodatkiem sałaty, ogórka i pomidora.
Ten opis świadczy o tym, że stosujesz coś, co z Dietą prozdrowotną, której zasady sformułował Pan Słonecki, niewiele ma wspólnego
http://bioslone.pl/forum/index.php?topic=269.0Pierwszy etap w tej diecie:
- nie trwa 6 miesięcy, tylko 3-4 tygodnie,
- po drugie nie jada się np. pomidorów,
- po trzecie Mistrz zaleca odstawienie glutenu,
w każdym razie w pierwszych etapach tego sposobu odżywiania, a Ty jadasz pieczywo. Bóg wie co jeszcze. A potem są gazy i brak poprawy zdrowia. Wniosek Twój i osób Tobie podobnych, które nie doczytały i stosują coś, co im się wydaje zgodne z zaleceniami Pana Słoneckiego jest potem taki: "stosuję dietę Słoneckiego od pół roku i nic mi lepiej".
Powinieneś chyba przeczytać
Zdrowie na własne życzenie i nowo wydany
Niezbędnik zdrowia http://www.bioslone.pl/prezentacja a także śledzić na bieżąco artykuły i posty na obu forach gdyż wiedza nie jest skończona, nieustannie się rozwija. Ja już po prostu nie mam siły wszystkim od podstaw tłumaczyć, co i jak.
Może z ekranu źle się czyta, może z książki jakoś ta wiedza łatwiej trafi do mózgu.
Źle robisz zażywając detox+ tak wcześnie - Mistrz wielokrotnie powtarzał, że wilkakora pobudza apoptozę, a więc zażywać ją należy dopiero gdy oczyszczanie osiągnęło apogeum i chodzi o to, by przez wzmożenie apoptozy dokończyć dzieła usuwania z tkanek martwych komórek, w tym ropy, która je także zawiera.
Niedługo po MO zacząłem stosować koktajl błonnikowy cytrynowy około 2x dziennie i pije go aż do dzisiaj.
Następny błąd to zbyt wczesne wdrożenie koktajlu cytrynoego i zbyt długie go stosowanie.
Jedyne co będę dalej stosował to preparat Detox.
Podsumowując, zanotowałeś poprawę w niektórych kwestiach, ale trochę też sobie szkodzisz. Trudno powiedzieć, co przeważa.