Nadal stosuję, ale bardziej jako smaczny napój orzeźwiający, np. kombucza z czarnym bzem jest musująca i bardziej alkoholowa
To znaczy, że kombucza nie działa już? Tu zacytuję:
"Napój, który jest przyrządzany przy pomocy grzyba herbacianego kombucza, posiada silnie pobudzające działanie na przemianę materii, powoduje oczyszczanie krwi toteż stosowany jest przez wielu jako uniwersalny środek leczniczy. Wieloletnie badania prowadzone na całym świecie udowodniły, że napój z kombuczy wzmacnia układ immunologiczny, mikroflora kombuczy hamuje rozwój bakterii gnilnych i patogennych, reguluje przemianę materii, reguluje ciśnienie krwi, łagodnie odtruwa organizm, wzmaga spalanie tkanki tłuszczowej, przeciwdziała zakłóceniom równowagi kwasowo-zasadowej organizmu, cukry białka oraz tłuszcze zostają lepiej rozłożone dzięki czemu są lepiej spożytkowane przez organizm (tłuszcze się spalają a nie zostają odłożone w tkance tłuszczowej), efektywnie pobudzanie śliny i soków trawiennych w żołądku i trzustce przyspieszając perystaltykę jelit, skutecznie przywraca mikroflorę jelit po leczeniu antybiotykami..."
To standardowy opis działania kombuczy, ale po pół roku stosowania mogę powiedzieć, że nic w tym opisie nie jest przesadzone
Czy też podziałała tak doskonale, że już tylko smak i orzeźwienie pozostaje?