Niemedyczne forum zdrowia
24-04-2024, 08:16 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Sklep Biosłone --> wejdź
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: [1] 2 3 4   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Operacja tarczycy a MO  (Przeczytany 44347 razy)
Kawka
Stały bywalec
***

Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 01-09-2005
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 154

« : 09-07-2007, 10:21 »

Mistrzu!!

Czeka mnie w najbliższym czasie operacja tarczycy. Będzie to już druga operacja, niestety.  :rozpacz: Chirurg stwierdził, że wytnie mi cały pozostały gruczoł, bo praktycznie nie ma w nim zdrowej tkanki. Na szczęście to niegroźny gruczolak. Tak więc będę musiała do końca życia brać leki zastępujące tarczycę. Przeszłam pozytywnie badania laryngologiczne strun głosowych.

Lekarz namawia mnie na kolejną biopsję, mówiąc, że to konieczne. Ale ja nie wyrażam na nią  zgody. Czytałam Pana opinie na jej temat i przekonały mnie one w 100 procentach. To bezsensowne badanie.  Oto moje najświeższe wyniki, bo 3- miesięcznym leczeniu nadczynności:
TSH 0,005 (norma 0,27-22)
FT3 3,54 (norma 3,1-6,8)
FT4 9,94 (norma 12-22).


Mistrzu, w zawiązku z zabiegiem mam pytanie, czy zaprzestać picia MO przed zabiegiem? Będę w szpitalu około 1,5 dnia.  Kiedy rozpocząc jej stosowanie po zabiegu?

Pozdrawiam
Kawka :serce:  :serce:
Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #1 : 09-07-2007, 10:59 »

Ten przypadek tylko potwierdza smutny fakt, że lekarze to ignoranci – bezmyślne automaty, które powielają tylko to, co im wbito do głowy w trakcie prania mózgów, zwanego studiami medycznymi. Sam nie myśli, bo gdyby pomyślał, to sam wpadłby na bezsensowność swojego postępowania – wykonywać biopsję gruczołu przed operacją mającą na celu usuniecie tego gruczołu. Nie wiem, co by tu jeszcze dodać... Konował to chyba zbyt delikatne określenie...
Na czas operacji oczywiście należy zrobić przerwę w stosowaniu MO, a powrócić do niej wówczas, gdy dojdzie Pani do siebie po operacji. Powodzenia.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Kawka
Stały bywalec
***

Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 01-09-2005
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 154

« Odpowiedz #2 : 09-07-2007, 11:51 »

Mistrzu!!!

Bardzo dziekuję za odpowiedź.  :serce:  :serce:
Zapisane
Zibi
« Odpowiedz #3 : 12-07-2007, 09:40 »

Opowiedziałem żonie o takich przypadkach wykonywania biopsji przed operacjami. Odpowiedziała mi, że w niektórych przypadkach biopsja ma na celu ustalenie metodyki operacji (np. jaki kawałek guza wyciąć i z jakim marginesem). Moja żona, choć jest lekarzem, to i tak popiera działanie profilaktyczne w mendycynie, ale nie te polegające na tzw. diagnostyce, ale te polegające na zapobieganiu występowania tego typu chorób. Dzięki mojemu dozowaniu wiedzy z mendycyny ludowej oraz z profilaktyki wg Hipokratesa do jej głowy - osiągnąłem po 4. latach sporów pewien mały sukcesik, ale kosztowało mnie to tyle wrzodów na żołądku...

[ Dodano: 12-07-2007, 11:14 ]
Lekarze to faktycznie ignoranci, jak już kiedyś pisałem. Przykładowo - u nich kolejny, wcześniejszy jakiś objaw chorobowy - to już oznacza ustalenie faktycznej przyczyny, chociaż twierdzą, że nie mają czasu na ustalanie przyczyn chorób. Bo i po co mają ustalać -  jak na każdą jednostkę chorobową naukowcy wynaleźli lek, a przecież kolegom naukowcom należy wierzyć. Albo inny przykład interpretacji mendycznej przyczyny: Pierwotna przyczyna choroby nadciśnienia krwi to choroba nerek. I już jest ustalona ostateczna przyczyna, i już się aplikuje prochy klientowi. Dalsze ustalanie przyczyn chorych nerek - już nie ma większego sensu dla nich, bo chore nerki to - albo genetyka, albo podłoże nerwicowe, albo meteoropatia, albo też ich słynne powiedzenie naukowe, że przyczyna nieznana, czyli z przyczyn idiopatycznych. Ręce opadają.
    Mylą często przyczynę ze skutkiem. Mylnie określają związek przyczynowo-skutkowy. Myślenie jest najczęściej tego typu: - Następstwem piania koguta jest dzień. Albo: - Jeżeli szklanka spadnie ze stołu i potłucze się o bruk, to wniosek z tego taki, że tramwajem ogolić się nie można. Lub też: - Różnica między słoniem a fortepianem jest taka, że fortepian można zasłonić, a słonia nie można zafortepianić. No, ale to chyba nie ten dział tematyczny.
« Ostatnia zmiana: 14-09-2011, 16:47 wysłane przez Zibi » Zapisane
Kawka
Stały bywalec
***

Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 01-09-2005
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 154

« Odpowiedz #4 : 12-07-2007, 11:17 »

Zibi!!!

Ubawiłam sie Twoim poczuciem humoru. Dzięki stukrotnie, bo przed zabiegiem mina u mnie nie tęga. :papa2:
Zapisane
żmijka
« Odpowiedz #5 : 12-07-2007, 15:32 »

Cytat od: "zibi"
w niektorych przypadkach biopsja ma na celu ustalenie metodyki operacji; np. jaki kwałek guza wyciąc i z jakim marginesem

No niezbyt wierzę, niestety...  ponieważ znam filozofię kolegów chirurgów.
Oni nawet diagnozować bez skalpela nie lubią (nie potrafią ? :zalamany: ).
A ta ich filozofia jest następująca : otworzymy, zobaczymy, to będziemy wiedzieć... Smutny
Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #6 : 12-07-2007, 17:51 »

Cytat od: "żmijka"
otworzymy, zobaczymy, to będziemy wiedzieć
Tak, ta swoista wiwisekcja jest powszechnie praktykowana w chirurgii!
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Zibi
« Odpowiedz #7 : 13-07-2007, 10:37 »

Trzymam kciuki za Ciebie Kawko! Wiem, że dasz radę. Jesteś dzielną dziewczyną. Po tym zabiegu kosmetycznym szybko dojdziesz do siebie. Wszyscy z tego forum mają jakby swoisty immunitet, który chroni przed choróbskiem...
« Ostatnia zmiana: 02-11-2011, 20:50 wysłane przez Zibi » Zapisane
Kawka
Stały bywalec
***

Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 01-09-2005
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 154

« Odpowiedz #8 : 24-09-2007, 18:45 »

Witam Drogi Mistrzu! :padam:  

Jestem już w domu po operacji toksycznego wola guzkowatego tarczycy. Wynik badania histopatologicznego jest dobry. Bardzo mnie to ucieszyło, bo operujący mnie chirurg powiedział, że wycięty guzek bardzo mu się nie podobał.
Operacją zniosłam nadzwyczaj dobrze i trzeciego dnia po zabiegu w stanie określonym przez chirurga jako bardzo dobry byłam już w domu. Nie mam problemu z mówieniem, ani przytarczyczkami. Endokrynologa niepokoi tylko utrzymująca się jeszcze nadczynność tarczycy (TSH obecnie - 0,03, przed operacją - 0,004) mimo wycięcia całego gruczołu i stosowania Euthyroxu N50. Myślę, że to może efekt uwolnienia hormonów podczas operacji lub ewentualnie błąd laboratorium. W każdym bądź razie mam przez tydzień wstrzymać sie z braniem Euthyroxu i na początku przyszłego tygodnia zrobić kolejne badania kontrolne.

Mistrzu, spotkał się Pan z przypadkiem, że u jednej osoby TSH wskazuje na nadczynność tarczycy, a objawy takie jak m. in.: szybkie tycie, uczucie zimna wskazują na istniejącą niedoczynność tarczycy? Nie wiem, czy nie zrobię sobie kłopotu rezygnując za radą endokrynologa z brania hormonu przez tydzień.

Mistrzu, kiedy powinnam powrócić do picia Mikstury Oczyszczającej? Wie Pan, zaczyna mi bardzo brakować tej codzienej tradycji - wieczornego jej przygotowywania i rannego stosowania? Czy poczekać aż zagoi się w pełni blizna i odpadną strupki? Interesuje mnie poza tym Pana zdanie na temat stosowania w moim przypadku Kelpu.

Pozdrawiam Pana serdecznie i dziękuję za pomoc

Kawka   :serce:  :serce:
Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #9 : 25-09-2007, 11:22 »

Opisane przez Panią przypadki się zdarzają. Zaprzestanie brania euthyroxu na jakiś czas jest dobrym pomysłem. Kelp warto brać, bowiem trzeba wiedzieć, że hormony tarczycy potrafią produkować także inne organy, głównie trzustka. Do MO powinna Pani wrócić dopiero po unormowaniu hormonów tarczycy i przysadki.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Kawka
Stały bywalec
***

Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 01-09-2005
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 154

« Odpowiedz #10 : 25-09-2007, 13:27 »

Mistrzu,

Dziękuję za wyjaśnienie sytuacji i bezcenne rady. Powiem szczerze, miałam dylemat, co robić, czy brać Euthyrox czy też nie. Teraz uspokojona Pana odpowiedzią, odkładam "hormonik" na jakiś czas na bok.

Jeszcze raz dziękuję :serce:  :serce:
Kawka
Zapisane
Helusia
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: obecnie nie stosuję
Wiedza:
Skąd: Wielkopolska
Wiadomości: 749

« Odpowiedz #11 : 23-10-2007, 11:16 »

Kawka odezwij się co u Ciebie po operacji tarczycy czy wszystko sie unormowało. Ja dzisiaj dostałam skierowanie na operację. Powiedziałam lekarzowi że nie chcę biopsji bo i tak muszą otworzyć i sprawdzić więc nie potrzebna mi biopsja i więcej stersu w związku z tą całą sprawą - odpowiedział "ma Pani takie prawo decyzja należy do Pani." Był naprawdę bardzo miły wytłumaczył, że mogę zgłosić się na to skierowanie  do szpitala w całej Polsce gdzie tylko chcę i muszą wyznaczyć mi termin operacji. Tak że byłam miło zaskoczona. Ale teraz potwornie sie boję tego całego zabiegu, mam okropny strach  Smutny
Zapisane

Najcenniejsze, co możesz podarować innym, to mądrość
Kawka
Stały bywalec
***

Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 01-09-2005
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 154

« Odpowiedz #12 : 27-10-2007, 10:29 »

Helusiu!

Zdecydowałaś się na zabieg, to świetnie.  Teraz z innej perspektywy widzę, że, zbyt długo odwlekałam operację. Naprawdę nie ma się czego bać. Wiem, że mi już łatwo tak mówić, bo zabieg już za mną, ale  powiem Ci szczerze, że się go wcale nie bałam. Obawiałam się raczej powikłań po operacyjnych, ale zupełnie niepotrzebnie. Myślę, że u ciebie też zabieg przebiegnie bez żadnych ujemnych skutków.

Rozumiem, że hormony masz w porządku? Jaki masz poziom TSH? Mój chirurg z uwagi na to, że był on u mnie prawie zerowy, wymagał ode mnie, poza skierowaniem na operację, także oświadczenia leczącego mnie endokrynologa, że niskie TSH nie przeszkadza w przeprowadzeniu operacji.

Operację zniosłam fantastycznie - zero problemów z głosem, tężyczką (chirurg przeszczepił mi jedną przytarczyczkę). Tuż po operacji normalnie mówiłam, nie bolało mnie też wcale gardło. Słowem prawdziwy cud i .... zasługa świetnego chirurga. Następnego dnia po operacji zdjęto mi dreny, a  trzeciego - zostałam wypisana do domu. Potem miałam kilka wizyt kontrolnych w szpitalu. Po 6 dniach od operacji zdjęto mi szwy.  Szew wygląda całkiem ładnie.

Teraz mam trochę problemów z ustawieniem właściwej dawki tyroksyny (Euthyrox). Wiem, że to musi potrwać i nic nie można przyśpieszyć w tym względzie.  W tej chwili mam sporą niedoczynność (niestety z winy leczącego mnie endokrynologa), bo zwlekał zbyt długo ze zwiększeniem dawki Euthyroxu i związane z nią objawy, takie jak osłabienie, brak siły, senność etc.  Ale w miarę zwiększania dawki samopoczucie się już zdecydowanie polepsza. Ogólnie czuję sie o niebo lepiej  niż jak byłam w nadczynności. Zero kłopotów z sercem, ciśnieniem, mam jakiś wewnętrzny spokój.

Jak masz jakieś pytania odnoście zabiegu śmiało pytaj. Ewentualnie napisz do mnie na prv.


Życzę zdrowia  :pocieszacz:
Kawka
Zapisane
Helusia
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: obecnie nie stosuję
Wiedza:
Skąd: Wielkopolska
Wiadomości: 749

« Odpowiedz #13 : 27-10-2007, 19:33 »

Kawka zdziwisz sie ale byłam w ciagu ostatniego pół rocza 2 razy u endokrynologa i za żadnym razem nie zainteresował sie moimi wynikami tzn wcale mnie nie skierował na badanie krwi. Zrobił dwukrotnie tylko USG i powiedział ,że to nadaje suie tylko do operacji. Ja ostatnio tj. 18.01.2006r robiłam sobie prywatnie TSH i miałam 0,015 ulU/mL.
Ja też nie boje sie tak bardzo operacji jak powikłań. Naprawdę mam stracha.
Już wysłałam maila do Szpitala Wojewódzkiego przy Lutyckiej w Poznaniu ale nie dostałam odpowiedzi. Chciałam aby wyznaczyli mi termin. smile  Smutny
Zapisane

Najcenniejsze, co możesz podarować innym, to mądrość
Kawka
Stały bywalec
***

Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 01-09-2005
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 154

« Odpowiedz #14 : 27-10-2007, 21:15 »

Napisz,  jakie masz podane na badaniu normy TSH. Wg mnie masz  zbyt niskie TSH. Czy USG pokazuje zmiany w wielkości guzka? Wielokrotnie robiłam USG tarczycy przed operacją, ale, co ciekawe, dopiero RTG wykazał, że guzek uciskał na krtań i spowodował jej przemieszczenie.

Wcale się nie dziwię, że endokrynolodzy nie kierują ciebie na badania FT3 i FT4. Uważają oni bowiem, że badanie TSH jest wystarczającym dla  postawienia diagnozy.  W moim konkretnie przypadku konieczne okazało się wykonanie badań dodatkowych - FT3 i FT4, które wykluczyły nadczynność i ewidentnie wykazały niedoczynność tarczycy.

Muszę Ciebie zmartwić, odwiedziłam po operacji kilku endokrynologów zanim trafiłam wreszcie na takiego, który się mną właściwie zajął. Metody leczenia zaproponowane przez niektórych były dla mnie wręcz szkodliwe......

Moja rada jest taka, abyś poszukała chirurga, który specjalizuje sie w operacjach tarczycy.
Zapisane
Helusia
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: obecnie nie stosuję
Wiedza:
Skąd: Wielkopolska
Wiadomości: 749

« Odpowiedz #15 : 28-10-2007, 10:55 »

Norma TSH jest od 0,4 - 4,0 ja mam 0,015. Chce Ci powiedzieć że endokrynolog nie zainteresował się również moim TSH nawet nie pytał. Tylko po USG stwierdził do operacji. Mam podobno 3 guzki w tarczycy , jeden na więzi i ma 3,7cm/1cm. Myslę że to od tej tarczycy czuje w środku taki dziwny niepokój, roztrzęsienie, nie wiem jak to nazwać :|
Zapisane

Najcenniejsze, co możesz podarować innym, to mądrość
Kawka
Stały bywalec
***

Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 01-09-2005
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 154

« Odpowiedz #16 : 28-10-2007, 11:13 »

Moim skromnym zdaniem takie TSH wskazuje na to, że masz nadczynność tarczycy. Schorzenie to powoduje m. in. właśnie takie objawy o których piszesz. Jakie masz ciśnienie i tętno? Co z Twoim sercem?  

Powinnaś zrobić  badania tj. TSH, FT3 i FT4 i następnie w miarę szybko skontaktować się z dobrym  endokrynologiem, choćby na wizytę prywatną. Unormuje Ci hormony i potem dopiero operacja.
Zapisane
Helusia
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: obecnie nie stosuję
Wiedza:
Skąd: Wielkopolska
Wiadomości: 749

« Odpowiedz #17 : 28-10-2007, 11:21 »

Kawka oczywiście ten guzek jest na cieśni tarczycy (nie więzi jak napisałam)
Ciśnienie mam w normie najczęściej 120-130/70-85 Tętno bardzo wysokie. Mój rodzinny dał mnie na zmniejszenie tętna propranolol bo mam najczęściej około 100, miałam już nawet 120 po nim poznaję bo jestem jakby w środku rozklekotana.
Jak myślisz dlaczego skierował mnie na operację jeżeli nie zainteresował się wynikami krwi. Rozumiem że nie wolno operować przy złych wynikach TSH,T3 i T4? Wydaje mi się to dziwne , bo ten endokrynolog u którego była dosyć go chwalą. Prawdę mówiąc to nie znam żadnego dobrego chirurga co operuje tarczyce. Myślałam że jak pójdę do szpitala to robią to lekarze którzy specjalizują się w operacjach tarczyc Smutny
Zapisane

Najcenniejsze, co możesz podarować innym, to mądrość
Kawka
Stały bywalec
***

Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 01-09-2005
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 154

« Odpowiedz #18 : 28-10-2007, 11:36 »

Helusiu!!

Mnie już nic nie zdziwi, co dotyczy lekarzy i ich podejścia do nas pacjentów. Wiesz, masz wysokie tętno, powyżej 100, to kolejny objaw nadczynności tarczycy. Podanie Propranololu leczy obajwy, trochę uspokaja...... Oczywiście bierz Propranolol,  też go zresztą brałam. I zmień lekarza. Mnie się wydaje co najmniej dziwne, że endokrynologa nie interesują wyniki poziomu hormonów. No, chyba, że trafiłaś na jasnowidza.  biggrin Powinnaś dla własnego zdrowia skontaktować sie z dobrym endokrynologiem. Nigdy nie zdawaj się na jednego lekarza!

Nie napisałaś, czy w na podstawie USG można stwierdzić powiększanie się guzków?

I jeszcze jedno. Dla własnego dobra, poszukaj dla siebie chirurga, który wykonuje sporo operacji tarczycy. Wiesz, to bardzo specyficzny i b. trudny zabieg. Chirurg musi być doświadczony. Poszukaj w internecie  takich chirurgów i kierując się intuicją wybierz wg Ciebie najlepszego. Może w wyborze chirurga pomoże nowy endokrynolog. Ten, który ciebie leczy, nie jest co tu duzo mówić najlepszy, choć może i ma renomę.

Oczywiście najlepiej wykonywać operację w momencie wyrówniania poziomów hormonów tarczycy. Ale często jest to tak do końca nie mozliwe. Mnie operowano, gdy miałam b. niskie, prawie zerowe TSH, minimalnie powyżej normy FT4, a FT3 w granicach normy.
Zapisane
Helusia
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: obecnie nie stosuję
Wiedza:
Skąd: Wielkopolska
Wiadomości: 749

« Odpowiedz #19 : 28-10-2007, 12:10 »

Oczywiście że guzki nieznacznie się powiększają. Masz racje zrobię sobie prywatnie te wszystkie 3 badania,bedą aktualne. T3 i T4 robiłam około 5 lat temu i miałam wtedy w normie podczas gdy TSH miałam zawsze takie niskie. Poszperam w internecie co do endokrynologa i chirurga na moim terenie
Kawka - mam jeszcze do Ciebie pytanie czy Ty przed operacją też   Smutny  tak pochrząkiwałaś, ja bez przerwy chrząkam. Nie wiem czy to od tarczycy. Pan Józef w broszurce pisze że tak pochrząkuje sie jak jest grzybica układu oddechowego. Piję te ziółka co zaleca w broszurce
Zapisane

Najcenniejsze, co możesz podarować innym, to mądrość
Strony: [1] 2 3 4   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!