Zbigniew Osiewała (Zibi)
|
|
« Odpowiedz #20 : 17-08-2009, 08:52 » |
|
Jeśli ktoś chce wydziwiać z używaniem tłuszczów z nienaszej szerokości geograficznej, to najlepszą alternatywą będzie olej palmowy i kokosowy. Można na nich smażyć spokojnie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Mimik
Offline
Płeć:
Wiek: 53
MO: 01-03-2008, PMO 04-09-2008, MO 15-10-2008
Skąd: Małopolska
Wiadomości: 59
|
|
« Odpowiedz #21 : 17-08-2009, 15:07 » |
|
Ja klaruję masło takim sposobem : biorę 4 kostki masła i zalewam ok. 2 szklankami zimnej wody i powolutku na małym ogniu rozpuszczam od 20 minut do 1 godziny, zostawiam do wystygnięcia i wkładam do lodówki żeby stwardniało. Na drugi dzień odlewam biały płyn zebrany pod skorupką masła i ponownie rozgrzewam zbierając z wierzchu białe szumowiny. Gdy już jest klarowne przelewam do pojemnika i gotowe. Nie mam pojęcia czy to prawidłowy sposób, ale smażę na tym praktycznie wszystko i nic się nie przypala pod warunkiem, że nie na zbyt dużym ogniu, zresztą nawet smalec można spalić. Polecam rybkę na takim maśle
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Wera
|
|
« Odpowiedz #22 : 29-08-2009, 16:48 » |
|
Kurcze, ostatnio wszystko smażę na maśle (nieskalowanym), oczywiście tylko do krótkiego smażenia-jaja, warzywa i nie sądziłam że to klarowanie jest takie niezbędne. A czy masło do chleba czy takie po prostu nie smażone też trzeba klarować? Szukałam o tym w różnych wątkach, ale jasnej odpowiedzi nie wyczytałam. I czy smażenie jajecznicy na maśle niesklarowanym jest takie szkodliwe? Jeśli tak, gotowa jestem skorzystać z powyższego przepisu Mimika.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Biedrona
Offline
Płeć:
Wiek: 42
MO: 2 lata - przerwa 2 lata - teraz znów :)
Wiadomości: 978
|
|
« Odpowiedz #23 : 29-08-2009, 22:24 » |
|
Też sklarowałam masło. Wzięłam 4 osełki extra + masło extra. Należy przygotować do tego słoiki moim zdaniej najlepiej ok 300-400 ml, bo jak się otwiera słoik to masełko się utlenia ( jak wszystko). Ja sklarowałam masło leciutko podgrzewając i zbierając białą pianę. Potem tą pianę znów podgrzałam, bo okazało się, że zgarnęłam przy okazji i masło sklarowane . Nie wiem, jak koleżanka pozbywała się tej białej piany, bo ta "moja" w lodówce była tak samo twada jak masło. Całość zajęła mi ponad 2 godziny. Słoiki należy zdezynfekować, a masło wlewam ciepłe/gorące, aby same się ładnie zamknęły. Warto klarować go więcej, bo to długi proces, a może stać poza lodówką kilka miesięcy, w zimnej piwnicy chyba do 2 lat? Wcale mi się nie przypala. Co więcej, jeśli się nie przypala, można go odlać i użyć znowu. Osad brązowy na dnie to nie problem. Też go miałam. Ważne po prostu, aby masło się nie przypaliło, ma wtedy piękny kolor i zapach. Podobno do smarowania się nie nadaje, bo tak to jest niesmaczne.
|
|
|
Zapisane
|
Biedronka w trzech zielonych listkach
|
|
|
Biedrona
Offline
Płeć:
Wiek: 42
MO: 2 lata - przerwa 2 lata - teraz znów :)
Wiadomości: 978
|
|
« Odpowiedz #24 : 30-08-2009, 22:51 » |
|
Wero w klarowaniu masła chodzi o używanie go do smażenia, aby przy podgrzewaniu nie spalało się. Jak smarujesz chleb nie jest ono poddawane przecież wysokim temp. Do smarowania chleba dobre masełko jest ok .
|
|
|
Zapisane
|
Biedronka w trzech zielonych listkach
|
|
|
Pistacja
|
|
« Odpowiedz #25 : 31-08-2009, 12:13 » |
|
Wera, nikt nigdzie nie twierdził, że masło się klaruje do smarowania chleba! :eek:Klarowanie to oczyszczanie masła po to, aby można go było użyć do bezpiecznego smażenia zamiast smalcu. Jajecznicę spokojnie możesz smażyć na zwykłym maśle niesklarowanym, bo smażysz ją króciutko.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Wera
|
|
« Odpowiedz #26 : 31-08-2009, 18:48 » |
|
Dzięki Biedronko i Pistacjo (super nick). Tak się domyślałam, ale ja zawsze lubię mieć wszystko czarne na białym. W zasadzie wynika z tego, że lepiej po prostu używać smalcu, a do chleba - masełka Czy na takim sklarowanym maśle, można zatem usmażyć mięso?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Biedrona
Offline
Płeć:
Wiek: 42
MO: 2 lata - przerwa 2 lata - teraz znów :)
Wiadomości: 978
|
|
« Odpowiedz #27 : 31-08-2009, 21:17 » |
|
Na sklarowanym maśle możesz smażyć co ci się podoba. Na mnie o wiele lepiej działa masełko sklarowane niż smalec - jak smażyłam na smalcu, to źle się czułam, chyba dlatego, że smalec smalcowi nierówny..
|
|
|
Zapisane
|
Biedronka w trzech zielonych listkach
|
|
|
Mayko
Offline
Płeć:
MO: 01.07.2009
Skąd: Szczecin
Wiadomości: 196
|
|
« Odpowiedz #28 : 07-09-2009, 17:36 » |
|
Przeczytałam cały wątek i tak się zastanawiam. Wiele osób pisało, że smaży rybę. Ale po co smażyć rybę, skoro w połączeniu z obcym tłuszczem – wartościowy tłuszcz rybi, na którym przecież tak nam zależy – traci swoje właściwości. Ja rybę obsypuję przyprawami i duszę na parze. Wychodzi pyszna i soczysta i bez dodatku obcego tłuszczu. Generalnie staram się też unikać nawet smażenia warzyw (po co tracić witaminy i przyswajalne wapno?). Ale jeśli już muszę (cebula – smażono duszona) to genialnie smakuje smażenie na smalcu, który też sama robię. Po co więc masło? Kanapek nie jem. Smak kaszy poprawiam smażono – duszoną cebulą na smalcu. W ten sposób można zaoszczędzić sobie czasu, uprościć sposób gotowania i zyskać na zdrowiu
|
|
« Ostatnia zmiana: 07-09-2009, 17:39 wysłane przez TIKa »
|
Zapisane
|
"Nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie"
|
|
|
Biedrona
Offline
Płeć:
Wiek: 42
MO: 2 lata - przerwa 2 lata - teraz znów :)
Wiadomości: 978
|
|
« Odpowiedz #29 : 07-09-2009, 22:32 » |
|
Hmm nie pomyślałam o tym. Ale zastanawiam się nad tym uproszczeniem sposobu gotowania. W jaki sposób robisz rybę na parze, że jest to proste? Duszenie na parze kojarzy mi się z "kombajnami" do duszenia na parze właśnie, które to podłancza się do prądu, a potem trzeba je myć ręcznie.
|
|
« Ostatnia zmiana: 07-09-2009, 22:37 wysłane przez Biedrona »
|
Zapisane
|
Biedronka w trzech zielonych listkach
|
|
|
Mayko
Offline
Płeć:
MO: 01.07.2009
Skąd: Szczecin
Wiadomości: 196
|
|
« Odpowiedz #30 : 08-09-2009, 05:26 » |
|
Rybę robiłam na trzy sposoby, ale ten na parze wydaje mi się najprostszy: 1. Mam garnek, w który wkłada się drugi garnek z sitkiem w środku. Na tym sitku układam dwie ryby, skórą na dół, aby nie wypłynęły soczki. Przyprawiam. Na spod garnka wlewam wrzątek i wszystko przykrywam pokrywką. Ryba dochodzi błyskawicznie 5-7 min, a mrożona ok. 15 min. Można gaz wyłączyć wcześniej, a ryba i tak dojdzie w ciepełku . 2. Do zwykłego garnka wkładam dwie rybki, każda przyprawiona i owinięta papierem do pieczenia, aby się nie posklejały. Podlewam odrobinę wodą i duszę chwilę na małym ogniu. Wyłączam gaz, a rybka spokojnie dochodzi. 3. Do naczynia żaroodpornego wkładam dwie (lub więcej) rybki, każda przyprawiona i owinięta papierem, aby się nie posklejały i wkładam do piekarnika. Do żadnego ze sposobów nie dodaję obcego tłuszczu i nic nie myję ręcznie, smacznego
|
|
|
Zapisane
|
"Nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie"
|
|
|
Biedrona
Offline
Płeć:
Wiek: 42
MO: 2 lata - przerwa 2 lata - teraz znów :)
Wiadomości: 978
|
|
« Odpowiedz #31 : 08-09-2009, 22:41 » |
|
Dziękuję, po prostu muszę się zaopatrzyć w garnek do gotowania na parze. Tamten drugi sposób to chyba dużego wyczucia wymaga. Spróbuję pewnie wszystkich trzech.
|
|
|
Zapisane
|
Biedronka w trzech zielonych listkach
|
|
|
kawa
|
|
« Odpowiedz #32 : 09-09-2009, 08:29 » |
|
Niezły jest też olej ryżowy - nie wchłania się tak do potraw i ma wysoką temperaturę dymienia, no i potrawy maja fajny smaczek.
Proszę zachowywać spacje między wyrazami i nie pisać skrótami (temp.).
|
|
« Ostatnia zmiana: 07-12-2009, 13:05 wysłane przez Grażyna »
|
Zapisane
|
|
|
|
Jarek
|
|
« Odpowiedz #33 : 07-12-2009, 11:55 » |
|
Masło klaruje się w kilku celach: 1. żeby usunąć składniki mleczne i zostawić sam tłuszcz 2. żeby podnieść temperaturę zapłonu - lepiej nadaje się do smażenia, ale nie dorówna olejom przeznaczonym do smażenia 3. żeby zmienić konfigurację tłuszczów na bardziej zdrowe - z wielonienasyconych w jednonasycone (chyba) 4. żeby zmienić jego smak 5. żeby nie jełczało 6. żeby używać gi wszędzie zamiast masła, bo według ajurwedy jest to najlepszy tłuszcz i ma tam setki zastosowań
Gi psuje się ponoć tylko od wilgoci. W temperaturze pokojowej wytrzyma z 2 tygodnie, w lodówce wieczność.
Masło klarowane oryginalnie nosi nazwę "ghee", czytaj [gi].
|
|
« Ostatnia zmiana: 07-12-2009, 13:06 wysłane przez Grażyna »
|
Zapisane
|
|
|
|
Grazyna
|
|
« Odpowiedz #34 : 07-12-2009, 13:16 » |
|
Fanatycy polskiej kuchni twierdzą, że klarowanie masła to jakiś wegetariański wymysł, obcy kulturowo. Nic błędniejszego. Obca jest tylko nazwa ghee używana z braku polskiego odpowiednika, bowiem w polskiej tradycji kuchennej masło to masło. Samo natomiast klarowanie to tradycyjnie często stosowany zabieg. Propaganda komunistyczna w latach powojennych próbowała szerzyć bzdurne tezy, jakoby ludzie przed wojną wyłącznie cierpieli głód i ucisk, co jest nieprawdą - zawsze istnieli ludzie biedni, nieporadni i leniwi bądź mający pecha, a ci, którzy chcieli się uczyć, pracować, jak w każdych innych czasach i warunkach - mieli co włożyć do ust. Tak jak dzisiaj, kupowało się masło na bieżąco do natychmiastowego spożycia, ale także robiło się zapas. Masło przechowywane w większej ilości - do smażenia i pieczenia - było wcześniej klarowane i w takiej postaci trzymało się je w naczyniu, w chłodnym i przewiewnym miejscu.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Timbuktu
Offline
Płeć:
MO: 12.02.2010
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 225
Oddajcie mi moje włosy wy złodzieje w fartuszkach!
|
|
« Odpowiedz #35 : 31-05-2010, 10:47 » |
|
Czy jak wyszło mi żółto-czarne "sklarowane masło" tzn. że się nie powiodło? Może to być efektem użycia złego garnka (jakiś żelazny użyłem lub zbyt dużego ognia na początek, może wodę zimną nie dolałem? W suma operacja trwała 3 minut. Użyłem Masło Polskie "bez dodatków"
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Rysiek
Offline
Płeć:
MO: 31-05-2008
Skąd: Stąd
Wiadomości: 1.810
|
|
« Odpowiedz #37 : 31-05-2010, 12:10 » |
|
za jedne 11 zł Netto, po doliczeniu podatku i marży sklepowej wyjdzie pewnie ze 20 PLN, za pół kilo.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Grazyna
|
|
« Odpowiedz #38 : 31-05-2010, 14:57 » |
|
Na allegro widziałam ceny około 16 zł, ale ja kupiłam w Bomi za niecałe 11, serio, sama się zdziwiłam, może to fuks, może się pomylili, ale to fakt - tyle zapłaciłam.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Lucy
Offline
Płeć:
MO: 15-12-2006
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 299
|
|
« Odpowiedz #39 : 02-06-2010, 10:41 » |
|
Masło klarowane Mlekowity, kupuję w MARCPOLU. Zużyłam już jedno "wiaderko"(500 g.). Uważam, że to masło jest OK! Cena 16.50,-
|
|
« Ostatnia zmiana: 02-06-2010, 12:35 wysłane przez Szpilka »
|
Zapisane
|
Wyimaginowane dolegliwości są nieuleczalne.
|
|
|
|