Niemedyczne forum zdrowia
28-03-2024, 20:19 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Wesprzyj Fundację Biosłone --> kliknij
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: [1]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Fakty i przechrzty  (Przeczytany 7625 razy)
Rysiek
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 31-05-2008
Skąd: Stąd
Wiadomości: 1.810

« : 13-08-2009, 13:22 »

Mistrzu. A czy to prawda, że po wyleczeniu grzybicy przetrwalniki grzyba krążą jeszcze 3 lata w krwi? Bo takie informacje upowszechnia Studio Urody w Zduńskiej Woli.
Zapisane

Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #1 : 13-08-2009, 18:26 »

Rozumiem, że chodzi tutaj o grzyba Candida albicans. Otóż ciało wegetatywne tego grzyba, a więc sam grzyb jest wrośnięty w tkankę żywiciela dostarczającą mu odpowiednią wilgotność. Bez tkanki żywiciela grzyb nie może przetrwać, a więc nie może wytworzyć form przetrwalnikowych. Ale w szerszym spojrzeniu do grzybów zaliczmy także ich zarodniki - drożdżaki. One rzeczywiście, po wyschnięciu, przemieniają się w przetrwalniki - spory zdolne unosić się w powietrzu, zaś w odpowiedniej wilgotności odżywają. Wokół nas krążą miliony spor. Ale żeby one krążyły w krwi, to nie wiem, jak to może być możliwe, chyba że w mumii. Wprawdzie w mumii krew nie krąży, ale nie możemy zapominać, że Studio Urody dysponuje aparatem Mora Super Plus, który potrafi wszystko, więc... kto wie... Ale pewności nie mam.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Rysiek
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 31-05-2008
Skąd: Stąd
Wiadomości: 1.810

« Odpowiedz #2 : 13-08-2009, 18:49 »

Jest tam jeszcze jedna żelazna zasada. Każdemu kto chce się pozbyć grzybicy każą odżywiać się stosując IG Montignaca. Czy rzeczywiście taka dieta jest skuteczna w leczeniu grzybicy?
Zapisane

Kld
***

Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 35
MO: 1.12.2007
Wiadomości: 187

« Odpowiedz #3 : 13-08-2009, 19:27 »

Tutaj jest wszystko wyjaśnione:
No a jak indeks glikemiczny ma się do Candida albicans? Nijak. To totalna bzdura, nawet podwójna, ze względu na to, że Candida albicans występuje w dwóch formach - jako saprofit albo pasożyt: http://pl.wikipedia.org/wiki/Grzyby#Od.C5.BCywianie

Rozpatrzmy obie formy Candida albicans w relacji do IG. Forma saprofityczna Candida albicans to drożdżak, który w normalnych warunkach stanowi element prawidłowej flory jelita grubego, odżywiający się cukrami prostymi, które na drodze fermentacji przerabia na alkohol. Czy produkty o wysokim IG mają wpływ na jego dokarmienie? Absolutnie nie! No bo o czym mówi indeks glikemiczny? O tym, ile cukrów prostych z danego produktu zostanie wchłoniętych w dwunastnicy; gdzie są wchłaniane cukry proste. A to znaczy po prostu tyle, o ile mniej cukrów prostych dotrze do jelita grubego. Wniosek stąd, że im wyższy IG produktu, tym mniej pożywienia ma drożdżak. To chyba jasne jak słońce...

Co zaś się tyczy drugiej formy Candida albicans - grzyba-pasożyta, to już jest totalna bzdura, by wysoki IG miał go dokarmiać. Nie ma na to nawet jednego argumentu! Po pierwsze dlatego, a nawet po drugie i pozostałe, że grzyb nie odżywia się cukrami. A gdyba nawet tak było, rozważmy taki ewenement, to produkty o wysokim IG wpływałby na zmniejszenie ilości pożywki dla niego, ponieważ istotą wysokiego IG jest to, że wymusza na trzustce gwałtowny wyrzut insuliny, co skutkuje spadkiem cukru w krwi. Nie mówiąc już o takiej niedorzeczności, że wyimaginowanego pasożyta odżywiającego się cukrem pobieranym z krwi w ogóle nie można by zagłodzić, z prozaicznego powodu: otóż organizm na potrzeby mózgu musi utrzymywać stabilny poziom cukru w krwi w wąskich granicach fizjologicznych wynoszących 100 - 125 mg/dl (5,6 - 6,9 mmol/l). Jakim zatem sposobem mielibyśmy zagłodzić takie monstrum - grzyba zasiedlającego tkanki naszego organizmu, odżywiającego się cukrem - bez uszczerbku dla mózgu?
« Ostatnia zmiana: 13-08-2009, 19:40 wysłane przez Grażyna » Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #4 : 13-08-2009, 22:30 »

Tutaj dwie kwestie wymagają wyjaśnienia. Otóż my także zalecamy produkty o niskim indeksie glikemicznym. Jak to jest możliwe? Wystarczy popatrzeć na tablicę IG, a szybko się zorientujemy, że produkty o wysokim IG to te przetworzone przez przemysł, których my nie polecamy. Ale jako że nie mamy mentalności księgowego, więc nie bawimy się w wygłupy z przeliczaniem, bo i po co?
    Druga kwestia to dieta antygrzybicza. Z naszego, niemedycznego punktu widzenia to jest totalna bzdura. No bo czemu by taka dieta miała służyć, walce z patogenem, jakim jakoby jest grzyb? To jest popularne w medycynie wmawiającej pacjentom, że przyczyną chorób są patogeny, ale my wiemy, że tak nie jest, że patogeny odgrywają w naszym organizmie prozdrowotną rolę. W świetle tej wiedzy grzybica nie jest żadną chorobą, a jedynie objawem tego, ile w naszym organizmie jest zdefektowanych komórek będących pożywką grzyba. To po co pchać się w ślepy zaułek walcząc z grzybem, skoro jedynym sposobem pozbycia się go jest usunięcie pożywki w postaci słabych komórek, podatnych na działanie enzymów trawiennych grzyba? Na ogół, gdy już mamy objawy grzybicy, to tych zdefektowanych komórek jest bardzo dużo - 50%, 70% tkanki, a nawet więcej, więc ich wymiana na nowe, pełnosprawne, musi być rozłożona w czasie, gdyż gwałtowne ich usunięcie równałoby się amputacji tej tkanki. I to jest koronny argument, dlaczego nie należy poganiać organizmu do zdrowienia (nie mylić z leczeniem czyli usuwaniem objawów).
    Jak wiadomo, w organizmie każdego z nas trwa nieprzerwany proces regeneracji, w wyniku którego co trzy lata wszystkie komórki ważniejszych organów ulegają całkowitej wymianie na nowe. Ale to nie znaczy, że te nowe będą pełnosprawne, bo to zależy od wielu czynników, m.in. sprawności przewodu pokarmowego, a nade wszystko od tego, co jemy; czy dostarczamy organizmowi wszystkie substancje potrzebne do podziału, różnicowania i wzrostu komórek. Ponieważ dieta z definicji polega na ilościowym i jakościowym ograniczeniu substancji odżywczych, więc akurat dieta jest główną przeszkodą uniemożliwiającą wyzdrowienie. Toteż rożne fora medyczne posługują się jakimiś idiotycznymi argumentami na wypadek nawrotu objawów istnienia w organizmie zdefektowanych komórek, których (także wskutek diety) organizm nie był w stanie zregenerować na pełnosprawne. Zrzuca się wówczas winę na pacjenta - a to nie przestrzegał diety, bo zjadł malinę, albo dwie borówki, a mógł tylko jedną, a to nastąpiła "reinfekcja" tych strasznych patogenów... Możliwości jest wiele, a głupi wszystko kupi.
« Ostatnia zmiana: 13-08-2009, 22:39 wysłane przez Mistrz » Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Strony: [1]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!