Niemedyczne forum zdrowia
26-04-2024, 09:26 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Sklep Biosłone --> wejdź
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: [1] 2 3   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Nikena - migreny, stan po operacji tarczycy, skutki patologii rodzinnych  (Przeczytany 38123 razy)
Nikena
« : 15-10-2009, 11:07 »

 
Od kilku dni przyjmuję Slow-Mag i serce mam jakieś spokojniejsze. Myślałam, że przyczyną mojej arytmii mogą być zwapniałe zastawki ( może i tak jest ), ale po tym magnezie czuję się lepiej. Moje serce biło bardzo dziwnie, raz drżało, raz kołatało, czasem biło tak nierówno, że zmuszało mnie do kaszlu. Nawet w ciągu minuty miałam różne sensacje. Trwało to ponad 1.5 roku.
Trochę mnie martwi, że jak zasypiam to mam taki dziwny niepokój, jakby serce na moment przestawało bić i się wybudzam, tak bywa co noc po kilka razy.
« Ostatnia zmiana: 15-10-2009, 11:14 wysłane przez Nikena » Zapisane
Lady
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 12-12-2007
Skąd: mazowieckie
Wiadomości: 374

« Odpowiedz #1 : 15-10-2009, 14:11 »

 Wybudzanie się w nocy jest jednym z objawów niedoboru magnezu.
Zapisane

pozdrawiam Ania
Nikena
« Odpowiedz #2 : 15-10-2009, 14:26 »


Jestem po operacji guzów tarczycy ( łagodne ). W 1995 r. usunęli mi guzki tarczycy wraz z jej częścią, ale zostały kikuty. Niedawno leżałam w szpitalu miałam robione hormony tarczycy i wyszły w miarę w normie ( TSH wyszedł podwyższony, ale po drugim pobraniu krwi wyszedł w normie ). Pojawił się nowy guzek, ponieważ po operacji nie brałam leków. Hormony tarczycy mam  w normie. Jednakże moje dolegliwości wskazują raz na nadczynność, raz na niedoczynność tarczycy.
Zapisane
Boja
« Odpowiedz #3 : 15-10-2009, 15:19 »

Nikeno rzuć dokładnymi wynikami na forum, TSH, Ft3, Ft4.
Zapisane
Nikena
« Odpowiedz #4 : 15-10-2009, 15:53 »

Witam serdecznie. smile

Długo ociągałam się, aby napisać swoją historię, bo wydaje mi się, że to będzie bardzo długi post. Postaram się streścić.

1.Wiek: 38 lat.

2.Dolegliwości: częste migreny z aura porażenną ( straszne uczucie ) i bez, torbiele w piersiach od wielu lat - biopsje, arytmia, bóle kości i stawów ( kolana, uda, kość ogonowej utrudniającej siedzenie,kręgosłupa, bóle środstopia, żeber, pleców, jelit, krótkowzroczność -10, astygmatyzm, depresja lękowa, nerwica, ciągłe zmęczenie, brak chęci do życia, trudności z decyzjami.

3.Historia choroby: Jako dziecko chorowałam mało. Leków brałam mało. Jako 3 miesięczny maluch miałam zapalenie oskrzeli a co potem to nie wiem za bardzo. Pamiętam jedną grype jak miałam  6 lat i brałam penicyline krystaliczną. Wychowaywała mnie do 9 lat bacia ( rodzice pracowali ). Tata pił wódkę co dzień. Były awantury i bicia. Później przeprowadziłam się z mamą do nowego mieszkania, tata został z babcią, ale regularnie co tydzien przychodził. Rodzice byli w separacji. Mama też nie była wsparciem.
Mama piła rzadziej (pracowała ). Takie mniej więcej było dzieciństwo. Babcia zmarła jak miałam 9 lat i musiałam radzić sobie sama. Bywało różnie jak to w domu alkoholowym, gdzie rządzi gorzała. Wyszłam za mąż mająć 19 lat ( z deszczu pod rynnę ), urodziłam córkę, mąż pił, ale ja walczyłam o rodzinę.
Oprócz migren nie miałam wielkich dolegliwości.
Jakieś 5 lat temu postanowiłam się rozwieść. To było rodzinny koszmar. Jakieś 3 lata temu rozpoczęly się bóle kości. Wcześniej w 1995r. przeszłam operacje tarczycy - usunięcie guzów wraz z częścią tarczycy. Drugą córkę urodziałam przez cesarskie cięcie.
Te bóle kości zaczęły mi dokuczać coraz bardziej, aż wylądowałam w szpitalu dwa razy.
Tam stwierdzono, że mam nerfokalcynoze nerek, hipercholesterolemie, zwapnienie zastawki mitralnej i aortalnej, PFO ( przetrwały otwór owalny ), migdałki móżdżku w płaszczyźnie otworu wielkiego czaszki sugerujące Malformacje Arnolda - Chariego, depresje
Podejrzewano tocznia i RZS, ale badania tego nie potwierdziły. LDL zbijam dietą, ale inne sprawy pozostały.
Z leków wybrałam mnóstwo nurofenu, paracetamolu. Brałam rok temu flunaryzyne na migrenę. Poza tym czasem pylargin i jakieś zioła.
Antybiotyków brałam mało.
Teraz leki p/bólowe biorę rzadziej. Kilka miesiecy temu brałam Vernicadis.
Bardzo rzadko choruję na grype, angin nie pamiętam, katar miewam rzadko i trwa krótko.
  Od kilku dni biorę Slow-Mag, ale nie do końca wiem czy dobrze robię, z powodu wapnicy. Lekarz zapisywał mi Asmag w małej dawce i Cytrolit. Jakieś dwa miesiące leki zażywałam.

4.Sposób odżywiania: Z czasów dzieciństwa niewiele pamiętam, chleb ze smalcem, rosół - ogólnie jadłam mało ( taki chudzielec ), po wyjściu za mąż jadłam dużo mięsa, ziemniaków, chleba, bardzo mało warzyw i owoców. Słodycze zależy od okresu raz dużo i często raz niewiele. Od kilku lat odwrotnie, ale jem jeszcze chleb i ziemniaki, ograniczyłam mięso, ryby rzadko, lubię sery żółte, ale ze wzgl. na cholesterol ograniczyłam, kawa jedna dziennie z łyżeczki, kasz nie lubię, ale wiem,ze powinnam jeść. Od 3 tygodni piję soki, co drugi dzień ( marchew, burak, jabłko ).
Z leków to trochę brałam suplementów, ale ze wzlędu na zwapnienie nerek odstawiłam ( brałam sporadycznie ). Ograniczyłam cukier do miodu ze wsi i cukru trzcinowego nierafinowanego ( 1 -2 łyżeczek ).Wędlin nie jadam. Jem trochę sera białego i jajka ( nie wiem jeszcze ile mogę zjadać, ale może kiedyś do tego dojdę ). Wapnica nerek to taka dziwna choroba, że wapń osadza się na nerce, nie wiem tylko skąd idzie na nerki, czy z kości czy z pokarmów.

5.Praca: Nie pracuję zawodowo. Kilka lat temu zakończyłam szkołę LO, a w zeszłym roku zrobiłam technika farmacji - teraz zastanawiem się po co...

6. Środowisko niekorzystne: mój mąż alokoholik, żyję z nim 19 lat, jutro mam sprawę rozwodową ( czwarta ).
Przeszłam terapie dla DDA i żon alkoholików. Jestem zbyt wrażliwa i wszystkim się przejmuję.
 

Zapewne sporo zapomniałam z tego co chciałam zapisać. Co dzień odkładałam napisanie posta, bo czułam, że połowe zapomne, ale trudno w razie czego dopiszę.

« Ostatnia zmiana: 15-10-2009, 17:56 wysłane przez Nikena » Zapisane
Nikena
« Odpowiedz #5 : 15-10-2009, 16:07 »

Wyniki ze stycznia:

13.01                  FT3 ( 3.39 pg/ml )   
                           FT4 (1.01 ng/dl )
                          TSH  (6.708 ulU/ml ) to było ponad normę więc zrobiono mi

16.01                   FT3 ( 2.36 )
                           FT4 ( 0.97 )
                           TSH ( 3.024 )

Wyniki z maja
                            FT3 ( 3.06 )
                            FT4 ( 1.12 )
                           TSH ( 3.490 )
Zapisane
Boja
« Odpowiedz #6 : 15-10-2009, 18:26 »

Nikeno poproszę jeszcze o normy laboratoryjne (w nawiasach górne i dolne) jeśli wyniki były w 1 laboratorium - jeśli w kilku poproszę o te normy również. Czy w dniu robienia badań w styczniu, maju brałaś tyroxyne, eltroxin?  Polecam również dla Ciebie stronki, z których ja bardzo dużo się dowiedziałam:
http://bioslone.pl/forum2/index.php?topic=2628.0
http://bioslone.pl/forum2/index.php?topic=7708.msg72107#msg72107
A tu Grażynka o odrastającej tarczycy:
http://bioslone.pl/forum2/index.php?topic=3644.msg29103#msg29103
 Wbrew tytułowi nie tylko o Hashimoto:
http://bioslone.pl/forum2/index.php?topic=5013.0
http://bioslone.pl/forum2/index.php?topic=1028.0
i jeszcze to:
http://bioslone.pl/forum2/index.php?topic=5377.0
« Ostatnia zmiana: 15-10-2009, 18:34 wysłane przez Boja » Zapisane
Emisia
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 50
MO: 01-12-2006
Skąd: Italia
Wiadomości: 612

« Odpowiedz #7 : 15-10-2009, 18:59 »

Az mam ciarki na sama mysl przez co ty przeszlas. Zycze tobie duzo cierpliwosci w powrocie do zdrowia i aby ta czwarta rozprawa byla ostatnia. Na pewno wiele osob tutaj Ci pomoze, tylko prosze badz cierpliwa.
« Ostatnia zmiana: 15-10-2009, 21:50 wysłane przez Grażyna » Zapisane
Nikena
« Odpowiedz #8 : 15-10-2009, 19:07 »


Badania były w jednym szpitalnym laboratorium.
Normy dla:
FT3 ( 2.0 - 4.4 ) pg/ml
FT4 ( 0.93 - 1.7 ) ng/dl
TSH ( 0.27 - 4.20 ) ulU/ml
Żadnych leków w tym czasie nie brałam. Na tarczyce brałam bardzo krótko po operacji. 
Dziękuję Boja za linki.  smile
Cóż Emisia tak w życiu bywa. Dziękuję za słowa otuchy.  smile
Zapisane
Boja
« Odpowiedz #9 : 15-10-2009, 20:26 »

Nikeno przesłałam Ci tabelkę z Twoimi wynikami na emaila   i zdecydowanie  Grażynka miała nosa:
Cytat
A nie masz czasami nadczynności tarczycy?
TSH = 81,93 % , ft4=24,69 %  Ft3=44,17 %
a tu cytat ze stronki
http://forum.gazeta.pl/forum/w,24776,45303225,0,Przeliczanie_wynikow_na_procenty.html
"Jesli poziom fT3 we krwi przewyzsza w duzym stopniu poziom fT4 (nawet jesli sa
one jeszcze w granicach normy), to pojawiaja sie nieprzyjemne objawy nadczynnosci. "
A tu przeczytaj o objawach nadczynności, chociaż przy Twojej operacji tarczycy to dziwne
http://www.doz.pl/czytelnia/a201-Nadczynnosc_tarczycy
Poprosiłam Kawkę o interpretację wyników, może się odezwie?
« Ostatnia zmiana: 15-10-2009, 20:31 wysłane przez Boja » Zapisane
Nikena
« Odpowiedz #10 : 15-10-2009, 21:00 »

Dziękuję Boja. Podam jeszcze opis USG z maja.
Kikuty płatów o mieszanej echogeniczności i guzkowej strukturze płata lewego. Unaczynienie prawidłowe w kolor doplerze. Kikut płata lewego 1.8 x 1.8 x 4.1 cm na tle niejednorodnej echogeniczności uwidoczniono izoechogeniczną owalną zmianę 1.0 x 1.2 cm o echu i unaczynieniu niejednorodnym w kolor doplerze. Węzły chłonne bz.

Lekarze powiedzieli mi, że wszystko mam w porządku. Muszę zapoznać się z tą procentowością.
Jeśli chodzi o objawy to ciągle mi zimno, mam zimne ręce i stopy, stale czuję się zmęczona, nie mam sił do życia.
Zapisane
Nikena
« Odpowiedz #11 : 16-10-2009, 09:09 »

Nefrokalcynoza o której pisałam, może być związana z różnymi chorobami np. sarkoidozą, rakiem kości, chorobami przytarczyc. Z moją nadczynnością przytarczyc, też byłaby dość dziwna sprawa, bo po operacji tarczycy najprawdopodobniej przytarczyc już nie mam.
Parathormon miałam robiony i wynosi 56.6 pg przy normie ( 12 - 65 ).
We krwi przy badaniu wapnia kilka razy wynik zawsze był zawyżony, wiele lat temu przed operacją i teraz też. W maju robiono dwa razy i wyniósł 9.9 oraz 10.6 przy normie ( 8.8 - 10.0 mg/dl ).
Moje objawy związane z tarczycą to także drżenie ciała od środka, stałe uczucie niepokoju, bóle głowy, osłabienie, często niski poziom cukru, dośc niskie ciśnienie 105/65, marznięcie, wypadnia włosów, siwe włosy w przeważającej części głowy, zaparcia, bóle głowy przy dużej przerwie bez jedzenia, jestem szczupła i nie mogę przytyć.
W szpitalu robią jeszcze badania  CK-MB. Nigdy się tym nie nteresowałam, żaden lekarz nie zwrócił na to uwagi, ale wiem, że wynik  majowy jest gorszy niż styczniowy.
W styczniu :
CK-MB 12 przy normie do ( 25 U/L )
CK-MB % 13.5 przy normie do ( 6 % )
w maju :
CK-MB 15 przy normie do ( 25 U/L )
CK-MB % 26 przy normie do ( 6 % )
Napisałam te wyniki, choć wiem, że wyników się nie leczy, ale może okaże się, że są jakoś powiązane z tarczycą.
Zapisane
Grazyna
« Odpowiedz #12 : 16-10-2009, 09:18 »

Cytat
Z moją nadczynnością przytarczyc, też byłaby dość dziwna sprawa, bo po operacji tarczycy najprawdopodobniej przytarczyc już nie mam.
Tak zrobili Halisi http://bioslone.pl/forum2/index.php?topic=5377.msg75540#msg75540 możesz skorzystać z jej doświadczeń, a ona z Twoich.

Nie należy przywiązywać nadmiernej wagi do badań. Badania to tylko statystyka i dopatrywanie się w nich wyroku to błąd. Działania prozdrowotne mają decydujący wpływ na zdrowie i dzięki nim nie muszę już sobie wyszukiwać chorób.
Zapisane
Halisia
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 55
MO: 16-09-2008
Skąd: podlaskie
Wiadomości: 253

« Odpowiedz #13 : 16-10-2009, 12:04 »

Odzywam się na chwilę, jestem w pracy - nie bardzo mogę, ale Grażynka słusznie mnie wezwała bo mam z Nikeną wiele wspólnego.
Nikeno - u mnie też po operacji praca przytarczyc została zaburzona, z tym, że u mnie w kierunku niedoczynności. Parathormon mam poniżej normy, podobnie poziom wapnia. Ja wapń przyjmuję codziennie w dużych dawkach. W tej chwili jak napisałam wcześniej nie bardzo mogę pisać więc odezwę się wieczorkiem.
Co do tarczycy- u mnie przy TSH powyżej 3 raczej mowa byłaby o niedoczynności, nadczynność miałam przy poziomie TSH 0,53. Boju jesteś pewna, że właściwie zinterpretowałaś wyniki?
Zapisane
Boja
« Odpowiedz #14 : 16-10-2009, 13:52 »

Nie Halisiu, nie jestem pewna, dlatego prosiłam o pomoc Kawkę, ta interpretacja jest ze strony Hashimoto, a przytoczyłam ją, bo podobne objawy u Nikeny pasują.
Zapisane
Halisia
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 55
MO: 16-09-2008
Skąd: podlaskie
Wiadomości: 253

« Odpowiedz #15 : 16-10-2009, 21:24 »

Ja  w tej chwili nie mam przed sobą wyników gdzie oprócz TSH robiłam fT3 i fT4. Najbardziej znam swoje TSH i ostatnio właśnie miałam TSH 0,53. Dla mnie jest to już nadczynność. Endokrynolog podczas wizyty stwierdziła tachykardię. Teraz zmniejszyłam dawkę Letroxu.
Objawy Nikeny typu zimno, zmęczenie raczej też wskazują na niedoczynność, chociaż ja miewałam objawy nie zawsze adekwatne do wyniku (tak twierdziła lekarka na pogotowiu).
Poza tym ja już jestem 3,5 roku po operacji i cały czas jestem na hormonach, a Nikena podaje, że bardzo krótko po zabiegu przyjmowała hormony. Ja nie analizuję wyników, tutaj faktycznie potrzebna jest Kawka.
Nikeno poza tym piszesz, że prawdopodobnie już nie masz przytarczyc po operacji. Otóż z tego co wiem parathormon jest hormonem wytwarzanym przez przytarczyce. Ich bardzo wysoki poziom w badaniach wskazuje na nadczynność przytarczyc. Chyba niemożliwe żebyś ich nie miała.
Trochę późno i nie zapoznałam się bardzo dokładnie z całym wątkiem. Poczytam jeszcze i wtedy się odezwę.
Bądź dobrej myśli. U mnie trudno powiedzieć, że jest rewelacyjnie, ale od roku, od kiedy piję MO jest znacznie lepiej. Musisz się tylko wyciszyć i zrozumieć o co w tym wszystkim chodzi. Nie mówię o rozpatrywaniu chorób tylko o zrozumieniu procesu jaki wywoła MO. smile

Przeczytałam jeszcze o twoim drżeniu ciała od środka, wydaje mi się, że ma to związek z magnezem. Ja też tak miałam. Miałam takie uczucia jakby prąd się przemieszczał po moim ciele. Kiedy zaczęłam przyjmować Slow mag już tego chyba nie miewam.
« Ostatnia zmiana: 16-10-2009, 21:29 wysłane przez Halisia » Zapisane
Boja
« Odpowiedz #16 : 16-10-2009, 23:12 »

Nikeno, w swoim życiu miałaś dużo ciężkich przeżyć - stresów, wiec na pewno masz niedobory magnezu poniżej stronka o magnezie (tu odrzucany jest magnez ze wspomagaczami jak E i B6) ale podoba mi się przystępny i prosty sposób opisania  zależności  magnez - stres.
http://www.pfm.pl/u235/navi/199868
Chociaż dla Ciebie jako technika farmacji, to żadna nowina? Czy nie zlecono Ci po operacji przyjmowania hormonu tarczycy?
Tu trochę o najczęstszych problemach klinicznych w niedoczynności
http://www.sanum.com.pl/literatura/niedoczynnosc-tarczycy-problem-niedoceniany
podwyższony cholesterol w osoczu, bóle kostno-mięśniowe, migreny, zwapnienia, depresje, nerwica, ciągle zmęczenie to też mogą być przyczyny zbyt długotrwałego niedoboru hormonów tarczycy.
Zapisane
Grazyna
« Odpowiedz #17 : 17-10-2009, 00:21 »

Mieliśmy Nikenę wspierać w dochodzeniu do zdrowia, zamiast tego widzę tutaj tendencję do wyszukiwania potencjalnych zagrożeń dla zdrowia. Dlatego prosiłabym osoby doradzające o większą rozwagę. Odnośmy się do kwestii poruszanych przez samą zainteresowaną, ale nie wychodźmy poza nie, roztaczając wszelkie możliwe aspekty mogących nastąpić niedoborów, problemów klinicznych i rozregulowania, wręcz ruiny organizmu.

Wiem z własnego doświadczenia, że takie podejście bardzo utrudnia zdrowienie. Natomiast metody prozdrowotne powodują, że poprawia się funkcjonowanie układów, następuje wzrost samooceny i dobrego samopoczucia i w efekcie obiektywnie stan organizmu jest coraz lepszy.
Zapisane
Nikena
« Odpowiedz #18 : 17-10-2009, 09:54 »

Dziękuję dziewczyny za pomoc i linki. Przeczytam jak dojdę do siebie. Tak mnie głowa boli po wczorajszym dniu, że nawet na oczy nie mogę patrzeć.
Zapisane
Boja
« Odpowiedz #19 : 19-10-2009, 18:17 »

Cytat Grażynki
Cytat
tendencję do wyszukiwania potencjalnych zagrożeń dla zdrowia.
Cytat
Natomiast metody prozdrowotne powodują, że poprawia się funkcjonowanie układów, następuje wzrost samooceny i dobrego samopoczucia i w efekcie obiektywnie stan organizmu jest coraz lepszy.
Tak, pod warunkiem, że znajdzie się przyczynę (poza toksemią oczywiście!). Z moich doświadczeń wynika (nie miałam Nikeno operacji tarczycy, ale Hashimoto z niedoczynnością, nieleczone przypuszczam ok.5 lat),  po rocznym-półtorarocznym piciu  MO ustąpiły problemy "żołądkowo-jelitowe", natomiast pozostałe -  w dalszym ciągu   dawały się we znaki, a warunkiem powrotu do normalności w moim przypadku był ewidentnie hormon tarczycy - trwało ok. roku a może i dłużej zanim dobrałam swoją dawkę tyroxyny, korzystając m.in z doświadczeń forumowych koleżanek w linkach, które Ci Nikeno podałam.
Przytoczyłam problemy związane z niedoczynnością (czyli brakiem hormonu tarczycy), ponieważ spora ich część pokrywa się z objawami Nikeny.  Pamiętam że sam Mistrz wypowiadał się w moim przypadku o konieczności ht.
Chcę tylko zwrócić uwagę  na fakt, że Nikena po  ingerencji chirurgicznej została pozbawiona tarczycy pełniącej tak ważną funkcję regulacyjną dla całego organizmu, a widzę, że spora część jej objawów to klasyka zaburzeń z powodu braku hormonu tarczycy, dlatego przytoczyłam ten art.   Wydaje mi się okropne, że nie przepisano jej tych hormonów, bo to prawdziwa droga przez mękę. Pamiętam Grażynko, że sama brałaś hormony tarczycy po swojej operacji.
Poza tym Nikeno dobrze trafilaś!

Dla sprostowania: Po operacji przez 8 lat nie brałam hormonów, potem nagle lekarz I kontaktu uznał, że powinnam i żałuję, że mu zaufałam. Po kolejnych 5 latach przyjmowania tyroksyny nabawiłam się bowiem nadczynności polekowej, z jednoczesnymi cechami niedoczynności. Co nie ma związku z  Nikeną - nie pokuszę się tu o doradzanie. Moja wypowiedź dotyczy czegoś innego, więc proszę nie interpretować jej po swojemu. //Grażyna      
« Ostatnia zmiana: 19-10-2009, 21:53 wysłane przez Grażyna » Zapisane
Strony: [1] 2 3   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!