Moje dolegliwości zaczęły się parę miesięcy temu i tak jak napisałam w tytule, rano po wstaniu z łóżka miałam sztywne kostki , ale po rozchodzeniu ból mijał, aż przyszedł taki dzień, że ból utrzymywał się cały dzień i jeszcze doszła do tego wszystkiego opuchlizna kostki.
Trochę chodziłam z tym bólem, bo wiesz jak to jest człowiek - idzie do lekarza zawsze w ostateczności jak już wykorzysta wszystkie domowe sposoby (przynajmniej u mnie tak jest).
Oprócz prześwietlenia tej kostki, które nic nie dało, nie robiłam żadnych innych badań, bo mi lekarz powiedział, że mam przyjść jak mi napuchnie a wtedy akurat bolało mnie tylko ścięgno.
Wkurzyłam się i pomyślałam, że jak mi dr. Janus nie pomoże, to już chyba nikt, oświeciło mnie dopiero jak poczytałam o tym zakwaszeniu w internecie i pomyślałam, że może to jest przyczyną moich dolegliwości i tak zaczęłam szukać co odkwasza organizm i wprowadziłam cytrynę+wodę, w stosunku 1/1.
Po 2 tygodniach ustąpiły mi całodzienne bóle i kostka bolała tylko rano, a dziś śmigam cały dzień i nic się nie dzieje, ale od jakiegoś czasu dodałam sobie jeszcze, proszek na równowagę kwasowo-zasadową w organizmie, kupiony w aptece.
Ot i cała moja historia - pozdrawiam serdecznie i życzę zdrówka
[ Dodano: 03-08-2007, 18:32 ]http://www.obcasy.pl/index.php?art=1&dzial=33&dzial2=188 -a tu o tym między innymi czytałam