Niemedyczne forum zdrowia
28-03-2024, 11:12 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Wesprzyj Fundację Biosłone --> kliknij
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: [1]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Dieta niskowęglowodanowa  (Przeczytany 17601 razy)
Mika-Pika
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 45
MO: 05.12.2007
Skąd: Śląsk
Wiadomości: 84

« : 02-11-2009, 03:54 »

Czy mógłby ktoś podzielić się przepisami posiłków nie zawierających węglowodanów dla chudzielca?
Czy jest możliwe, aby nie schudnąć jedząc mięso, tłuszcz i warzywa?
« Ostatnia zmiana: 27-06-2016, 19:46 wysłane przez ArtComp » Zapisane

mikapika
Laokoon
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 44
MO: 01-08-2008, z przerwami
Wiedza:
Skąd: pomorskie
Wiadomości: 2.510

« Odpowiedz #1 : 02-11-2009, 05:10 »

Ja jestem na takiej diecie, to znaczy: nie żadne sztywne ramy, ale staram się tak odżywiać. Jest to konsekwencją wzięcia zdrowia we własne ręce. Czuje się na takim odżywianiu najlepiej. Z tego, co zdążyłem wyczytać, to jest to właściwie odżywianie optymalne. Niektórzy twierdzą, że trzeba jeść dużo tłuszczów, jeżeli nie je się węglowodanów, ale ja uważam, że to nieprawda, głównie dlatego, że tych węglowodanów i tak się trochę zje - ale nawet tego, co się nie wie, nie liczę i coś tam prawie codziennie zjem, mniej lub bardziej pełnowęglowodanowego.

Moim zdaniem takie odżywianie jest proste i wygodne, ale często trudno jest się przyzwyczaić do przygotowywania potraw. A co jeść? To proste, część przepisów znajdziesz na tym forum a innych pełno wszędzie. Zupa na kości, wszelakie potrawy z wołowiny, jajka, masło, galarety, ryby, podroby, wędliny. Żyć, nie umierać. No, słowem wszystko, co nie jest robione z mąki, np. ciasta, makarony, chleb. Właściwie to o czym tu mówić, od dawien dawna znane są przepisy i najlepiej kupić sobie książkę kucharską.
« Ostatnia zmiana: 20-06-2010, 11:03 wysłane przez Solan » Zapisane
Grazyna
« Odpowiedz #2 : 02-11-2009, 11:17 »

Czy mógłby ktoś podzielić się przepisami posiłków bez węglowodanowych dla chudzielca. Czy jest możliwe, aby nie schudnąć jedząc mięsko, tłuszcz i warzywka?
Trzeba trochę sprecyzować. Nie ma posiłków "bezwęglowodanowych". A w każdym razie nikt nie powinien jeść tak, aby całkowicie pozbawiać się węglowodanów. Tak, jak napisał Laokoon, nasza DP zakłada niejedzenie chleba, makaronów, ciast, dodam: klusek, cukru. Pozostaje całkiem spora ilość węglowodanów w kaszach, które stanowią węglowodany w postaci nieprzetworzonej, a więc pożądane. Także w warzywach znajdują się pewne ilości węglowodanów. Do koktajli dodajemy owoce już od drugiego etapu tej diety, a dosładzamy miodem, rzadziej cukrem, wtedy w niewielkich ilościach. Jedynie pierwsze 3 tygodnie DP to dość poważne ograniczenie węglowodanów, ale głównie w. przetworzonych.

Ograniczanie ilości węglowodanów w pożywieniu spotykamy w dietach restrykcyjnych przeznaczonych dla wąskiej grupy chorych. Wymaga ona ważenia produktów użytych do potraw i liczenia węglowodanów w posiłkach.

Sposób odżywiania oparty na chlebie, kluskach, ziemniakach, sosach, bez unikania słodyczy, słodzonych napojów oraz głoszący, że owoców należy jeść "jak najwięcej", bo to zdrowo, to od 200 do 400g. Takiego odżywiania absolutnie Biosłone nie poleca. Nie poleca jednak ograniczania węglowodanów przez okres dłuższy, niż 3-4 tygodnie, a jedynie ograniczenie jakościowe - namawiając do jedzenia węglowodanów nieprzetworzonych. Zasady te formułuje Józef Słonecki w "Niezbędniku zdrowia"). Tylko osoby pragnące schudnąć, powinny ograniczać ich ilość (oraz jeść osobno potrawy białkowe, osobno te o wysokiej zawartości węglowodanów, czyli powyżej 30%), ale nie poniżej fizjologicznego zapotrzebowania, które dla każdego może być inne. Należy bowiem odżywiać się tak, aby zapewnić podstawowe składniki odżywcze, a to zależy nie tylko od tego, ile kto je, ale także od tego, ile kto przyswaja.

Praktykiem profilaktyki zdrowia na forum Biosłone jest Zibi, którego osiągnięcia są nam znane. Prowadzi dział Zasady zdrowego stylu życia, a także Gabinet Zibiego. Zibi reprezentuje naszą linię - Ideę Biosłone w niemedycznym podejściu do zdrowia i propaguje zasady zdrowego odżywiania, sformułowane przez Józefa Słoneckiego. Gabinet, który prowadzi, jest pod patronatem i kontrolą ekspertów Biosłone. Proszę się zwrócić do niego.

Pomocą w układaniu jadłospisu mogą być doświadczenia osób pragnących przytyć Chciałbym przytyć. W dziale kulinarnym są przepisy zgodne z oczekiwaniami kolejnych etapów DP (wątki przyklejone).

Więc kto jest tym chudzielcem i jaki jest cel ograniczeń w jego diecie?
« Ostatnia zmiana: 02-11-2009, 11:47 wysłane przez Grażyna » Zapisane
Mika-Pika
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 45
MO: 05.12.2007
Skąd: Śląsk
Wiadomości: 84

« Odpowiedz #3 : 02-11-2009, 19:50 »

Cel tych ograniczeń to złe samopoczucie po dosłownie każdym posiłku a jem według zasad zdrowego odżywiania._Mam nieuregulowane wypróżnienia, oraz ciągłe gazy co mnie doprowadza do ciągłego przygnębienia, często płaczu. Chcę sprawdzić czy po wyeliminowaniu na pewien czas ziemniaków, kaszy, ryżu nie poczuję się lepiej, nigdy w ten sposób nie jadałam. Jeśli to nie przyniesie ulgi to jadę do Zibiego.
Ważne jest dla mnie żeby nie stracić na wadze, dlatego potrzebuję tych wskazówek. Przykładowe menu:
Śniadanie - mięsko drób, indyk pieczony na smalcu z duszoną cebulką z dodatkiem tartej marchwi z oliwą.
Drugie śniadanie - dwa banany lub jabłko
Obiad - mięso golonka wieprzowa lub karczek pieczony z marchewką z oliwą, oraz fasolką szparagową, lub ryba.
Deser - koktajl piję jeden z jedną cytryną i masełkiem, ziarna.
Kolacja - zupa z kaszą jaglaną lub jajka z warzywami i waflem ryżowym z masłem.

Czy tak może być na początek?
« Ostatnia zmiana: 02-11-2009, 19:59 wysłane przez Grażyna » Zapisane

mikapika
Grazyna
« Odpowiedz #4 : 02-11-2009, 20:17 »

Trzeba spróbować. Wnioskuję z układu posiłków, że chyba pracujesz i późno wracasz do domu. Gdyby być konsekwentnym, wafle ryżowe także należałoby wyeliminować, chyba że jajka zostaną przeniesione na śniadanie, co byłoby dobrym wyjściem (śniadanie takie śmiało można zjeść bez równoważenia surówką). Nie trzeba od razu eliminować kasz, wystarczyłoby w Twoim przypadku jeść osobno potrawy białkowe, czyli stosować dietę rozdzielną. Idealne byłoby śniadanie białkowe, kolacja węglowodanowa, a w ciągu dnia białkowo-warzywny posiłek z zupą i mięsem.
« Ostatnia zmiana: 02-11-2009, 20:23 wysłane przez Grażyna » Zapisane
Laokoon
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 44
MO: 01-08-2008, z przerwami
Wiedza:
Skąd: pomorskie
Wiadomości: 2.510

« Odpowiedz #5 : 02-11-2009, 21:10 »

Ja się oczywiście zgadzam z Grażynką, tylko dla jasności dodam, że jednak na kaszach czułem się też źle i miałem wciąż problemy z wypróżnieniami. Wszystko poprawiło się, kiedy zrezygnowałem z kasz i węglowodany stanowią u mnie mniej nawet niż połowa wszystkich produktów. Oczywiście owoce czy warzywa też mają węglowodany i z tego nie mam zamiaru rezygnować; nawet tę kaszę odstawiając może postępuję zbyt drastycznie, bo od czasu do czasu warto byłoby zjeść. Jednak odżywianie się dużą ilością kasz uważam aktualnie za niezbyt trafione. Przynajmniej w moim przypadku.

Tak więc, pisząc o diecie niskowęglowodanowej mam na myśli raczej rzeczywiste ograniczenie węgli, choć oczywiście nie wyeliminowanie ich. Aby lepiej to nakreślić dodam, że od czasu do czasu pozwalam sobie na węglowodany oczyszczone i cukier. Wniosek z tego jest oczywisty dla mnie, że w małych ilościach i przy odżywianiu niskowęglowodanowym można sobie pozwalać na małe grzeszki bez większych konsekwencji. Chociaż pomimo to jestem zdania, że produkty oczyszczone i cukier najlepiej wyeliminować całkowicie, ew. zawarowując sytuacje, kiedy nieświadomie zjadamy, czy nie mamy wyboru i musimy coś takiego zjeść.

Nie wiem, czy to jest idealne rozwiązanie na zawsze i dla każdego, ale na dzień dzisiejszy dla mnie jest to bardzo dobre. Zmiana diety w kierunku niskowęglowodanowej to kolejny czynnik w mojej drodze do zdrowia, który dał pożądane efekty. Dlatego też uważam, że nawet jeżeli nie mamy pewności, to warto spróbować odżywiać się w ten sposób.

Dodam może tylko, że jeszcze jakiś czas temu, kiedy nie stosowałem MO, jadłem dużo pokarmów gotowych i oczyszczonych i źle się czułem, słabo trawiłem. Np. zjedzenie jajecznicy z dwóch jajek na śniadanie było dla mnie ciężkie i robiłem to niechętnie. Dopiero po wprowadzeniu MO i wzmocnieniu układu pokarmowego nie mam z tym problemów. Doczytałem się, że to normalne i przy przechodzeniu z diety pełnej w węglowodany, czy np. produkty oczyszczone, trzeba organizmowi dać czas i przez okres przejściowy systematycznie zmniejszać produkty, które chcemy wyeliminować, a jednocześnie wprowadzać stopniowo produkty pożądane. W sumie jest to oczywiste, wszystko co robimy na siłę może się na nas odbić zamiast pomóc. Dlatego wszystko z umiarem i systematycznie.

No i jeszcze ważne jest to, aby jeść produkty jak najmniej zapaskudzone. U mnie przejście na taką dietę wiązało się ze zorganizowaniem dobrej jakości mięsa, jajek itd., co nie jest łatwe. Ale rzadko zaopatruję się w mięso w sklepie u rzeźnika; w niektórych natomiast w ogóle nie kupiłbym mięsa ani wędliny. I tak wolę zjeść kawałek dobrej kiełbasy za 30 zł, niż kupować najtańsze nie wiadomo co. Przy dobrej jakości pożywienia organizm powinien otrzymać więcej energii i logiczne, że potrzeba zjeść tego mniej.

Trzeba spróbować. Wnioskuję z układu posiłków, że chyba pracujesz i późno wracasz do domu. Gdyby być konsekwentnym, wafle ryżowe także należałoby wyeliminować, chyba że jajka zostaną przeniesione na śniadanie, co byłoby dobrym wyjściem (śniadanie takie śmiało można zjeść bez równoważenia surówką). Nie trzeba od razu eliminować kasz, wystarczyłoby w Twoim przypadku jeść osobno potrawy białkowe, czyli stosować dietę rozdzielną. Idealne byłoby śniadanie białkowe, kolacja węglowodanowa, a w ciągu dnia białkowo-warzywny posiłek z zupą i mięsem.

No a to brzmi już idealnie i sam będę dążył do takiego właśnie systemu odżywiania. Po części tak właśnie jest. Ale nic na siłę, samo musi się wyregulować.
« Ostatnia zmiana: 08-11-2009, 12:58 wysłane przez Solan » Zapisane
Mika-Pika
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 45
MO: 05.12.2007
Skąd: Śląsk
Wiadomości: 84

« Odpowiedz #6 : 03-11-2009, 03:49 »

Pracuję na dwie zmiany, wypróbuję dietę. Bardzo dziękuję za odzew. O efektach napiszę za jakiś czas.
Zapisane

mikapika
Grazyna
« Odpowiedz #7 : 03-11-2009, 09:45 »

Cytat od: Laokoon
Jednak odżywianie się dużą ilością kasz uważam aktualnie za niezbyt trafione. Przynajmniej w moim przypadku.
Ale tu nie chodzi o odżywianie się dużą ilością czegokolwiek. Warto jednak, by jeden posiłek (najlepiej wieczorny) był bezmięsny - węglowodanowy. Kasza jaglana z selerem, jabłkami lub śliwkami, ryż z jabłkami, kasza gryczana ze słoniną i cebulką, do tego surówka lub warzywa duszone, placki z warzyw, potrawy z ziemniaków, zupa z dyni z kaszą jaglaną albo z kawałkami banana itp.

Twoje doświadczenia są bardzo cenne. Potwierdzam, że tak właśnie jest.

Cytat od: Mika-Pika
O efektach napiszę za jakiś czas.
Koniecznie.
Zapisane
Mateusz
« Odpowiedz #8 : 03-11-2009, 13:51 »

Dieta typu Low Carb zabija drożdżaka_ (a przynajmniej u mnie go zabiła), daje dobre rezultaty w odchudzaniu_ (byłbym skłonny powiedzieć, że jest najskuteczniejsza w tym) przy czym również nie jest niezdrowa. Dodatkowo nakręca metabolizm. Największy efekt uboczny to chyba szybsze męczenie się, nie jest przeznaczona dla sportowców na dłużej niż miesiąc.


Użycie nawiasu nie zastępuje spacji między wyrazami.
« Ostatnia zmiana: 03-11-2009, 20:17 wysłane przez Grażyna » Zapisane
Laokoon
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 44
MO: 01-08-2008, z przerwami
Wiedza:
Skąd: pomorskie
Wiadomości: 2.510

« Odpowiedz #9 : 08-11-2009, 03:49 »

Cytat od: Laokoon
Jednak odżywianie się dużą ilością kasz uważam aktualnie za niezbyt trafione. Przynajmniej w moim przypadku.
Ale tu nie chodzi o odżywianie się dużą ilością czegokolwiek.

Owszem. Niezbyt precyzyjnie się wyraziłem, chodziło mi raczej o proporcje. O odżywianie się niskowęglowodanowe, czyli ograniczenie (a nie: wyeliminowanie) węgli, a zjadanie większej ilości białka i tłuszczów. Dodam tylko dla równowagi, że znowu nie objadam się samym mięsem i nie zalewam tłuszczem. Wszystko w rozsądnych dawkach. Do tego oczywiście warzywa, więc węglowodanów zawsze coś jest. Głownie staram się unikać oczyszczonych (a także zbóż), ale też przestałem w sumie jeść kasze. Muszę jednak chyba wrócić do nich i przynajmniej raz w tygodniu zjeść ze 100g. Po prostu zwracam uwagę na to, żeby jeść więcej mięsa i to przyniosło bardzo wymierne efekty. Od czasu wprowadzenia MO, DP, zabiegów wodnych, jest to kolejny czynnik, który poprawił znacząco moje zdrowie. Być może chodzi tutaj w pewnym stopniu o przejściowe zapotrzebowanie przy odbudowie tkanek osłabionego latami przez toksemię organizmu. Ale, jak już wspomniałem, przytoczony przez Ciebie schemat odżywiania ogólnie uważam za najwłaściwszy.
« Ostatnia zmiana: 08-11-2009, 13:21 wysłane przez Solan » Zapisane
Mika-Pika
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 45
MO: 05.12.2007
Skąd: Śląsk
Wiadomości: 84

« Odpowiedz #10 : 10-11-2009, 11:02 »

Po 10 dniach stosowania diety bezwęglowodanowej moje spostrzeżenia:
Zdecydowanie lepsze stolce, mniej gazów, zauważyłam, że lepiej służy mięso gotowane. Do dnia wczorajszego było jakby lepiej, wczoraj od rana do pory obiadowej około 6 razy w WC, częste gazy, w pracy już męczenie się, piszczenie, przelewanie w brzuchu, gazy po wszystkim. Dzisiaj już biegunka i wydaje mi się, że to znów robaki. Po każdym posiłku od razu wodnista biegunka, język biały. Od 4 dni jestem na oleju lnianym i co dalej, przeczekać?
« Ostatnia zmiana: 20-06-2010, 11:05 wysłane przez Solan » Zapisane

mikapika
Oak
Stały bywalec
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 01-09-2008
Wiadomości: 151

« Odpowiedz #11 : 11-11-2009, 15:34 »

Być może Twoja biegunka jest spowodowana zbyt dużą ilością tłuszczów w jadłospisie.
Dieta niskowęglowodanowa ma to do siebie, ze zazwyczaj spożywamy większą ilość tłuszczy, by zapewnić kalorii których ubyło po ograniczeniu ww.
Często też bywa, że połączenie tego typu diety wraz z osłabionym działaniem trzustki (konkretnie - enzymów trawiennych) powoduje problemy, których efektem jest biegunka lub luźne stolce.
Dlatego też proponuję, aby zwiększyć ilość warzyw (tj. zielona fasolka szparagowa, brokuły, kapusta kwaszona), a mięso spożywać gotowane, grillowane lub duszone.
A tłuszcze ograniczyć do ok. 30 g na dobę i obserwować, co dadzą wprowadzone zmiany.
Nawiasem mówiąc, biegunki mogą również wynikać z nadmiernych ilość KB (gdzie dominuje siemię/pestki dyni) - akurat piszę to, uwzględniając własny przypadek. Po zredukowaniu proporcji wszystko powróciło do normy.
Najważniejszą jednak rzeczą jest fakt, aby obserwować własny organizm i nauczyć się go słuchać, wówczas sami dojdziemy do tego, co nam służy a co nie.
« Ostatnia zmiana: 20-06-2010, 11:08 wysłane przez Solan » Zapisane

Sztuka Zycia polega na tym By umierac Młodo... ale tak pozno jak to tylko mozliwe ...
Laokoon
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 44
MO: 01-08-2008, z przerwami
Wiedza:
Skąd: pomorskie
Wiadomości: 2.510

« Odpowiedz #12 : 20-11-2009, 22:20 »

Ja mogę tylko powiedzieć, że dieta niskowęglowodanowa jest korzystna. Jednak nie mogę się zgodzić z jakimiś sztywnymi zaleceniami - zwyczajnie uważam, że najlepiej jeść wtedy, kiedy jesteśmy głodni i tyle, ile nam smakuje. U każdego będzie to inaczej. Inne też mogą być reakcje ze względu na dotychczasowe schorzenia.
« Ostatnia zmiana: 20-06-2010, 11:08 wysłane przez Solan » Zapisane
Mika-Pika
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 45
MO: 05.12.2007
Skąd: Śląsk
Wiadomości: 84

« Odpowiedz #13 : 22-11-2009, 19:31 »

W chwili obecnej mogę napisać tyle, że jedzenie małej ilości węglowodanów wpływa korzystniej na stan mojego zdrowia, jestem świeżo po wizycie u Zibiego. Więcej napiszę za jakiś czas.  thumbsup
Zapisane

mikapika
Strony: [1]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!