Hajdi napisał:
Cytat od: Maciass26 07-11-2009, 21:26
Jakieś dwadzieścia milionów lat już zamieszkują naszą matkę ziemię.
Trzymajmy się faktów, zamiast mitów.
Pijawka żywi się tylko martwą tkanką, podobnie jak niektóre bakterie "chorobotwórcze", czy wirusy, chociaż jeśli chodzi o te ostatnie, to trudno mówić o żywieniu się w pełnym znaczeniu tego słowa.
Hajdi czasami lepiej się wstrzymać od pisania bzdur
Źródło - "Podstawy Hirudoterapii"
Pijawki są zwierzętami bardzo starymi i najprawdopodobniej zasiedlają naszą planetę od miliarda lat. W każdym razie w skamielinach pochodzących z epoki wend ery proterozoicznej (a może tą epoką był górny ryfei 2 mld lat temu, czy nawet dolny karel 2,6 mld lat temu), znanych pod nazwą fauny z Ediacara w Australii Południowej, znajdują się odciski zwierząt bezszkieletowych oraz szczątki pierścienic i jamochłonów. Oczywiście, trudno określić, czy wśród odcisków pierścienic z tego okresu znajdują się także ślady pijawek. Wiadomo natomiast, że 570 milionów lat temu, w epoce kambru, istniały już wszystkie typy bezkręgowców, a więc także pijawki.
. Nasza europejska pijawka lekarska Hirudo medicinalis jest z kolei bardzo mocno przyciągana do obiektów „ciepłych", o temperaturze 33 - 40 °C, które lokalizuje przy pomocy swoich termoreceptorów i do których, w wyniku wrodzonego zachowania (odruchu bezwarunkowego), chce się przyssać i je po prostu ugryźć.
Zastosowanie pijawek:
Pijawka nie stanowi panaceum na wszystkie choroby, ale skutecznie leczy:
choroby i bóle serca, nadciśnienie, niedociśnienie, choroby płuc i oskrzeli, choroby przewodu pokarmowego, choroby wątroby, wrzody żołądka i dwunastnicy, wysoki cholesterol, alergie, choroby skóry, żylaki, zakrzepowe zapalenie żył, chorobę niedokrwienną, trudno gojące się rany, hemoroidy, choroby kobiece, bezpłodność, rwę kulszową, zapalenie korzonków nerwowych, bóle stawów, obrzęki powypadkowe, krwiaki i zakrzepy, choroby nerek, prostatę, impotencję, choroby kręgosłupa (bóle), agresję, histerię, nerwice, depresję, niektóre nowotwory, procesy starzenia. W 1996 roku potwierdzono badaniami naukowymi korzystne działanie hirudozwiązków (surowych ekstraktów z pijawek) na stymulację wzrostu komórek nerwowych (neuronów). W związku z tym faktem duże nadzieje wiąże się z możliwością leczenia poporodowych porażeń mózgowych u dzieci oraz choroby Parkinsona i Alzheimera (uzyskano już pierwsze pozytywne wyniki). Ostatnio prowadzi się także z powodzeniem leczenie cellulitisu przy pomocy pijawki lekarskiej, uzyskano też pomyślne wyniki w terapiach związanych z bezoperacyjnym powiększaniem penisa u mężczyzn. Sposoby obu tych terapii chronione są patentowymi świadectwami ochronnymi.
Pijawki są bardzo często wykorzystywane przy replantacjach kończyn, palców, skóry, piersi, uszu, przy kuracjach odmładzających itp.
Moje doświadczenia:
W okresie gdy nie wiedziałem co było przyczyną mojego złego stanu zdrowia, zabieg hirudoterapii i dwa następne dni po nim były bardzo przyjemnym przerywnikiem w moich męczarniach. Po kilkunastu zabiegach zrezygnowałem z nich i zabrałem się za temat leczniczych głodówek.
Moja mamcia odstawiła po 7 zabiegach ( 4 pijawki przystawiane na wątrobę ) raphacholin, który jej towarzyszył od dobrych paru lat. W tym czasie również popijała regularnie MO i KB (w tym czasie mieszkałem z rodzicami). Również zniknęła cysta na jajniku, ale tutaj nie jestem w stanie określić czy to zasługa pijawek bo również stosowała tamponowanie ( nieregularnie, tylko jak jej przypominałem
). Dzisiaj chyba znowu się wspomaga raphacholinem, bo nie ma kto robić MO w domu...
Mojemu ojcu próbowałem ratować 2 wyjechanie dyski pijawkami, niestety z mizernym skutkiem. Ale generalnie jego stan zdrowia się w tym czasie bardzo polepszył, ból znikał na jakiś czas i dzięki temu depresja spowodowana bólem. W końcu wszczepił sobie dwa nowe i funkcjonuje jak normalny człowiek.
Najbardziej kuracje pijawkami pomogły mojej kochanej babuni, po śmierci dziadzia wpadła w niezłą depresję. Również brała masę różnych leków (nadciśnienie,serce,cukrzyca,uspokajacze). Pijała również MO i bardzo lubiła KB. Codziennie piłem z babcią po trzy. Przyjechała do nas na trzy miesiące, gdy wyjeżdzała przestała brać chemię, oprócz leków na serce bo bała się odstawić.
Mój wniosek jest następujący: w szczególnych przypadkach pijawki mogą stanowić potężne wsparcie w powrocie do zdrowia, lecz jak już wiemy przyczyną większości problemów zdrowotnych jest toksemia organizmu...
Lucy napisała:
Pytając o doświadczenia z zakresu hiruduterapii, miałam na myśli oczywiście efekty tegoż zabiegu. Z powyższych wypowiedzi orientuję się, że jest to zabieg, który może przynieść wiele dobrego. Zainteresowałam się tą metodą, ponieważ w żaden sposób nie mogę sobie poradzić z porannym drętwieniem palców stóp (po rozchodzeniu drętwienie mija).
Ponadto zdarzają mi się skoki ciśnienia, po wieloletnim niedociśnieniu.
Będę szczery, ja bym postawił na więcej ruchu na co dzień (biegi) lub kurację zimną wodą. Najlepiej oba naraz
Andrus wyślij mi na skrzynkę adres mailowy to dostaniesz prezent od Św. Mikołaja