Niemedyczne forum zdrowia
02-05-2024, 06:10 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Wesprzyj Fundację Biosłone --> kliknij
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 ... 22 23 [24] 25 26 ... 42   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Anastazja  (Przeczytany 508995 razy)
Amelia
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 588

« Odpowiedz #460 : 31-07-2011, 20:58 »

Na mnie ten olej zadziałał bardzo dobrze, choć bałam się zaostrzonych reakcji. Chodzi o to, byś zaczęła regenerować swój przewód pokarmowy nieco niżej. Olej lniany sprawiłby, że alocit dotarłby aż do jelit. Najważniejsze to przetrwać najgorsze dolegliwości, innego wyjścia nie ma. Większą wiedzą na ten temat dysponuje Klara27. Może ona będzie mogła Ci doradzić coś w tej kwestii. Zawsze też możesz poczytać na forum na temat właściwości tego oleju.
Zapisane
Anastazja
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 42
MO: nie stosuję
Skąd: Tychy
Wiadomości: 584

« Odpowiedz #461 : 31-07-2011, 21:16 »

Dlaczego nieco niżej Amelio, skoro mam problemy z żołądkiem? Chyba teraz to on jest najważniejszy? Właściwości oleju lnianego znam i miałam zamiar wypróbować jego zastosowanie w reperowaniu dalszego odcinka przewodu pokarmowego, zamiast oleju kukurydzianego, ale byłam przekonana, że skoro żołądek nie jest doleczony, schodzenie niżej nie ma sensu?
Zapisane
Amelia
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 588

« Odpowiedz #462 : 01-08-2011, 21:08 »

Olej lniany kojąco działa także na żoładek i jest delikatniejszy od oliwy z oliwek, ma lżejszą konsystencję i łagodniejszy smak.
Zapisane
Krakowianka01
Początkujący
*

Offline Offline

Wiadomości: 29

« Odpowiedz #463 : 01-08-2011, 22:25 »

Anastazja chyba wykupiła reklamę swego wątku na tym forum. Dwadzieścia cztery strony! Mam pytanie do każdego, oprócz faceta w gaciach (jest tu taki), jaki jest cel "gdybania" Anastazji?
« Ostatnia zmiana: 02-08-2011, 16:18 wysłane przez Apollo » Zapisane
scorupion
« Odpowiedz #464 : 02-08-2011, 08:31 »

A tymczasem ten facet w gaciach to baba w przebraniu.
Zapisane
Monique
« Odpowiedz #465 : 02-08-2011, 11:12 »

Anastazja chyba nie rozumie, że jej zdrowie jest w jej rękach. Z uporem maniaka, zamiast zająć się swoim życiem - snuje ten wątek.

Anastazjo - odpowiednia dieta i MO tu nie pomogą. Zresztą pewnie o tym wiesz, tylko łatwiej Ci ciągnąć ten wątek, niż coś zrobić ze swoim życiem (zdrowiem).
Zastanów się, co jest nie tak z Twoim życiem.
Ze swojej strony mogę Ci podpowiedzieć, że z punktu widzenia GNM, problemy z żołądkiem to są sprawy związane ze złością, kłótnią w rodzinie, kłótnią o rewir. Nie wiem co się dzieje na "Twoim podwórku", nic o tym nie piszesz, a przecież tak naprawdę to sprawa najważniejsza....
Za to wszyscy wiemy jak się odżywiasz, znamy historię Twoich wymiotów, biegunek, wiemy co Cię boli.
Ale nie tędy droga!
Chudniesz, wymiotujesz - to nie są przelewki. Chcesz, żebyśmy byli tu niemymi świadkami Twojej tragedii?

Anastazjo, obudź się!
« Ostatnia zmiana: 02-08-2011, 16:19 wysłane przez Apollo » Zapisane
Anastazja
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 42
MO: nie stosuję
Skąd: Tychy
Wiadomości: 584

« Odpowiedz #466 : 03-08-2011, 07:14 »

Nie wiem, skąd w ludziach bierze się tyle złośliwości? Chyba niektórym tutaj nie służy MO. Czasem trzeba zwyczajnie trochę pocierpieć i poczuć się w czyjejś skórze, by nauczyć się pokory i nie pisać takich bzdur. Nie będę więcej komentować, bo szkoda stron na forum.
Amelio dziękuję, wypróbuję olej lniany.
Zapisane
Gusiaczek
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 40
MO: 10.02.2010 DP
Wiadomości: 47

« Odpowiedz #467 : 03-08-2011, 11:15 »

Niestety, ale to wszystko prawda. Dieta i MO nie pomogą, jeśli nie poukładasz sobie wszystkiego w głowie. Ja też szukałam różnych cudownych metod, ale tak naprawdę w żadną nie wierzyłam, byłam zbyt słaba psychicznie i dlatego nie widziałam efektów. Jeżeli poukładasz sobie wszystko na poziomie duchowym, postanowisz być zdrowa, poczujesz, że już jesteś zdrowa i będziesz w to wierzyć, to ciało zacznie Cię słuchać. Wiem, że to trudne jak coś Cię boli, ale prawda jest taka, że zbyt bardzo utożsamiamy się ze swoją chorobą i to ona zaczyna rządzić. Oczywiście do tego dieta, MO, pozytywne nastawienie jakiś relaks dla ciała i masz wygraną w garści.  
Ja czułam się podobnie jak Ty, wstawałam rano bez energii, nic nie jadłam, bo to powoduje to, a to tamto. Ale od jakiegoś czasu znacznie zmieniłam sposób myślenia, wiem, że zostanę uzdrowiona, widzę się zdrową, uśmiechniętą, wstaję o 7 rano pełna energii i planem na cały dzień i zazwyczaj się mam jeszcze tyle czasu, że się nudzę. A gdy mnie boli żołądek rozkazuje mu, aby przestał, bo mam tego dosyć.
Pozdrawiam Cię ciepło.

« Ostatnia zmiana: 03-08-2011, 16:24 wysłane przez Apollo » Zapisane

Mam na imię Gosia i dążę do odzyskania zdrowia smile
Sobol
« Odpowiedz #468 : 03-08-2011, 11:46 »

Jest takie przysłowie: "W zdrowym ciele zdrowy duch". To prawda. Prawdą jest też to, że bez pozytywnego nastawienia, powrót do zdrowia jest trudny, a w skrajnych przypadkach niemożliwy. Ciało i duch, to sprzężenie zwrotne. Warto o tym pamiętać.  smile
Zapisane
Eso75
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 01-05-2007
Wiedza:
Wiadomości: 678

« Odpowiedz #469 : 03-08-2011, 12:35 »

Anastazjo, ja chciałabym się dopisać do przedmówców, ciągłe analizowanie swoich przypadłości, nie chodzi mi tu tylko na forum, również w swojej głowie potrafi doprowadzić do totalnej niechęci do wszystkiego. Zaczyna się robić błędne koło, dlaczego do jasnej cholery nie czuję się dobrze, skoro już czas najwyższy. U siebie zauważyłam ten brak chęci do życia, gdy zbyt restrykcyjnie podeszłam do nadrzędności białka nad wszelkim jedzeniem. W ogóle zbyt długie restrykcyjne przestrzeganie rozdziału DIETA PROZDROWOTNA potrafi wpędzić w depresję, a zły stan psychiczny to również nieciekawie pracujący żołądek. Stresy w życiu, brak porządku w rodzinie też strasznie się do tego przyczynia, Monya chyba nie chciała Ciebie obrazić, tylko jakby trochę potrząsnąć.
Co do odżywiania, ja będąc dość szczupłą osobą, ograniczyłam bardzo węglowodany i mocno pogorszyła się moje samopoczucie. Niby wszystko było ok, a po prostu zaczęłam widzieć wszystko w czarnych kolorach. Objawy ze strony organizmu to nie tylko sygnały, że źle jesz, bo jeżeli jesz dobrze, pijesz MO - zauważ już ile lat - to również mogą być sygnały, że nie dbasz o swoją psychikę. Czasami trzeba odpuścić sobie i swojemu ciałku, czasami nawet trzeba zaszaleć dla własnego zdrowia. Myślę, że Twoje dziecko również doceni, jak trochę odpuścisz. I nie myśl, że nie wiem, że to jest trudne. Ja wprowadziłam swojego czasu taki rygor w domu, że prawie doprowadziłam do kryzysu ogólnorodzinnego. Teraz odpuściłam trochę sobie i innym. Jak czasami zapomnę o koktajlu, to nie rwę sobie z tego powodu włosów z głowy. Jem więcej węglowodanów. Zaczęłam bardziej urozmaicać te posiłki, bo domownicy dawali mi sygnały, że niedługo ze mną zwariują. I uważam, że takie rzeczy wychodzą na zdrowie, a nie ciągłe restrykcje i ciągłe analizowanie każdego sygnału ze strony żołądka. Musisz trochę poczytać o reakcjach organizmu na stres i wyluzować się koniecznie smile.
« Ostatnia zmiana: 03-08-2011, 16:25 wysłane przez Apollo » Zapisane
Amelia
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 588

« Odpowiedz #470 : 03-08-2011, 14:42 »

Anastazjo, trzymam kciuki! Trochę ciebie rozumiem, ale zgadzam się przedmówcami, że pozytywne myśenie może wspomóc proces zdrowienia. Nie skupiaj się zbytnio na objawach, tylko na działaniu. Planuj, notuj, wyciągaj wnioski, szukaj nowych rozwiacań. Czekam na pozytywne wieści.
Zapisane
Anastazja
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 42
MO: nie stosuję
Skąd: Tychy
Wiadomości: 584

« Odpowiedz #471 : 03-08-2011, 18:07 »

Dobrze, będę się dzieliła tylko dobrymi wieściami. Chciałam jedynie uzyskać pomoc w odpowiedzi na pytanie, jak pić MO i naprawiać organizm, skoro nie mogę pić MO, ani z cytryną, ani z octem jabłkowym?
Zapisane
Melinda
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 76
MO: 16.11.2008 zakończyłam 12.2012
Skąd: Pomorze
Wiadomości: 376

« Odpowiedz #472 : 03-08-2011, 20:57 »

To pij MO - tylko oliwa/olej i ALOcit. Możesz też na jakiś czas przestać pić MO. Po tak długim czasie stosowania się do metod prozdrowotnych - patrzę na datę MO od 01.09.2007 - z pewnością wiesz co Ci szkodzi, a co Twój organizm toleruje.
Postaraj się "odżywić" swój organizm, abyś nabrała sił. Może masz jakieś kłopoty i to może być przyczyna.
To prawda, że wszystko zależy od nas samych, od naszego nastawienia.
Nie zamartwiaj się - nie warto.
Życzę Ci powrotu do zdrowia.
Zapisane

Przyjmuj z godnością co ci lata doradzają, z wdziękiem wyrzekając się przymiotów młodości.
Anastazja
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 42
MO: nie stosuję
Skąd: Tychy
Wiadomości: 584

« Odpowiedz #473 : 05-08-2011, 11:56 »

Nastąpiły u mnie chyba duże niedobory magnezu, ponieważ mam silne skurcze łydek, właściwie cały dzień czuję napięcie od kolan w dół. Zastanawiam się w czym dostarczyć magnez? Wiem, że najlepsze żródło to czekolada, orzechy i warzywa surowe, a ja żadnej z tych rzeczy nie mogę spożywać. Macie jakieś pomysły? Jeśli tak, to proszę o przykłady...
Zapisane
Eso75
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 01-05-2007
Wiedza:
Wiadomości: 678

« Odpowiedz #474 : 05-08-2011, 12:35 »

Dość dużo magnezu jest w pestkach z dyni, może miseczka tych pestek dziennie pomoże na skurcze. I jeszcze kasza gryczana jest dobrym źródłem tego pierwiastka.
« Ostatnia zmiana: 05-08-2011, 12:42 wysłane przez Eso75 » Zapisane
Agata
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 09.08.2008
Wiedza:
Wiadomości: 540

« Odpowiedz #475 : 05-08-2011, 12:56 »

I trzeba ograniczyć to, co utrudnia wchłanianie magnezu lub go "zabiera" z organizmu. Czyli nie pić kawy i starać się nie stresować. A możesz jeść banany? Suszone morele?
« Ostatnia zmiana: 05-08-2011, 13:01 wysłane przez Agata » Zapisane
Grawo
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 01-03-2009 do 16-12-2013.
Wiedza:
Wiadomości: 526

« Odpowiedz #476 : 05-08-2011, 15:02 »

Zaczynam się zastanawiać, jak osoba z tak dużym stażem bycia na Forum Biosłone, pyta o żródła magnezu.
To chyba są kpiny, albo Anastazjo robisz sobie żarty z nas wszystkich. Rzeczywiście, głupi ten watek, niczego nie wnosi. eek
Zapisane
K'lara
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 1.01.2010
Wiedza:
Skąd: Kraków
Wiadomości: 2.264

« Odpowiedz #477 : 05-08-2011, 15:47 »

A możesz jeść banany? Suszone morele?
Agato, suszone morele - raczej nie, bo są siarczkowane w celu konserwacji (na bank). Są już na targu krajowe drobne morele. Można kupić i bez obaw jeść. Jeśli są problemy z jedzeniem surowych (ale dlaczego niby?) to krótko zblanszować w gorącej wodzie.

Dziś dostałam od sąsiadki młode dynie i zrobiłam takie danie:
Umyłam dynię w gorącej wodzie, przecięłam na pół i wybrałam środki z nasionami (nasiona jeszcze miękkie, ale dobre do KB) połówkę dyni odłożyłam do spiżarn,i a drugą pocięłam na kawałki razem ze skórką (młoda i delikatna), dusiłam krótko z niewielkim dodatkiem wody, zmiksowałam, posoliłam, dodałam łyżkę śmietany i świeżej natki pietruszki. Cudowny, lekki, sycący, smaczny, odżywczy krem.
Anastazjo spróbuj kremu z dyni. Innych też zachęcam. smile
« Ostatnia zmiana: 06-08-2011, 12:53 wysłane przez Apollo » Zapisane

Amdea
Stały bywalec
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 21-03-2008
Skąd: Wrocław
Wiadomości: 217

« Odpowiedz #478 : 05-08-2011, 18:52 »

Kup w aptece Dolomit i zażywaj większe dawki. Dolomit jest naturalnym minerałem zawierającym oprócz magnezu i wapnia również śladowe ilości żelaza, glinu, cynku, miedzi i krzemu.

Cytat
W ziołach jest dużo magnezu, gdyż wchodzi on w skład zielonego barwnika – chlorofilu (każda cząsteczka chlorofilu zawiera centralnie umieszczony atom magnezu). Spośród roślin leczniczych najwięcej magnezu zawierają: kozieradka, babka, pomidory, ogórecznik, glony, dziurawiec, fiołek polny, siemię lniane, lubczyk, mięta, nagietek, pokrzywa, szałwia.

Z pokarmów najwięcej magnezu zawierają: kakao 192-420 mg, czekolada 107-292 mg, migdały 225 mg, banany 31-42 mg, rodzynki 27-42 mg, suszone śliwki 54 mg, makaron 57 mg.

Dobrym źródłem magnezu jest dolomit (2 razy dziennie po 2 tabletki) oraz wody zdrojowe.

Zalecane dawki profilaktyczne wynoszą 250-350 mg magnezu/dobę.
http://luskiewnik.strefa.pl/biochemia/magnesium.htm

Może na razie zrezygnuj z MO - widać wyraźnie, że przy stanie zapalnym żołądka nie służy Ci. Przecież MO to nie lekarstwo, a mam wrażenie, że ciągle usiłujesz znaleźć jakąś bezpieczną dawkę MO, żeby wyleczyć żołądek.
Zapisane
Anastazja
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 42
MO: nie stosuję
Skąd: Tychy
Wiadomości: 584

« Odpowiedz #479 : 05-08-2011, 19:05 »

Zaczynam się zastanawiać, jak osoba z tak dużym stażem bycia na Forum Biosłone, pyta o żródła magnezu.
To chyba są kpiny, albo Anastazjo robisz sobie żarty z nas wszystkich. Rzeczywiście, głupi ten watek, niczego nie wnosi. eek
Nie pytałam o produkty, w których jest magnez, tylko o potrawy gotowane, preparaty lub np. wody lecznicze, w których ten magnez mogę dostarczyć, mając chory żołądek i ograniczone spożycie. Każdy tutaj ma jakieś doświadczenia i coś czytał, słyszał i może coś podsunąć, coś, czego jeszcze nie słyszeliśmy...
« Ostatnia zmiana: 06-08-2011, 12:54 wysłane przez Apollo » Zapisane
Strony: 1 ... 22 23 [24] 25 26 ... 42   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!