Niemedyczne forum zdrowia
22-05-2024, 09:15 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Wesprzyj Fundację Biosłone --> kliknij
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 [2] 3   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Śniadania bez chleba  (Przeczytany 32216 razy)
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #20 : 16-11-2010, 18:56 »

Bo idea omletu nie ma związku z żadną mąką...
Oczywiście. Mąki dodaje się tylko i wyłącznie po to, by omlet był większy z mniejszej ilości jajek - taki oszczędnościowy zabieg z czasów, gdy żywność była trudno dostępna i droga.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Marcin
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 46
MO: 10-03-2007
Skąd: Kraków
Wiadomości: 578

« Odpowiedz #21 : 17-11-2010, 11:28 »

Tak, czasy gdy się mówiło: masz tu trochę a resztę dopchaj chlebem Smutny.
« Ostatnia zmiana: 18-11-2010, 23:40 wysłane przez Grażyna » Zapisane

arrow  "Dziewięć dziesiątych naszego życia polega na zdrowiu"
Zoska_ka
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 62
MO: 02-07-2008
Skąd: Skierniewice
Wiadomości: 78

« Odpowiedz #22 : 17-11-2010, 15:34 »

Taka jest niestety smutna prawda.
Zapisane

MO pije też mąż, starsza córka i moja mała sznaucerka i od 06.2010 młodsza córka.
Mmagmma
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 01-08-2008
Skąd: małopolska
Wiadomości: 191

« Odpowiedz #23 : 18-11-2010, 23:37 »

Tak, jeszcze oprócz chleba mówi o ziemniakach mój mąż - okaz zdrowia. Nie żeby brakowało mięsa i surówki, po prostu uwielbia chleb i ziemniaki.
« Ostatnia zmiana: 19-11-2010, 07:51 wysłane przez Apollo » Zapisane
Whena
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 44
MO: 01.10.2009
Wiedza:
Skąd: Łódź
Wiadomości: 1.254

« Odpowiedz #24 : 14-12-2010, 22:29 »

Mój narzeczony stał się u nas w domu ekspertem od omletów smile Robi je z samych jajek - nigdy nie dodawał mąki. Wiem, że dodaje malutką ilość wody mineralnej i jeśli mocno roztrzepie jajka w garnuszku to potem mamy grube i puszyste omlety. Ja osobiście lubię wersję z papryką posiekaną w kosteczkę na omlecie lub z plastrem mozzarelli - tak raz na miesiąc...
Zapisane
patim2
« Odpowiedz #25 : 12-01-2011, 14:42 »

Masz rację, Kazof. Naleśniki tylko z mąki pszennej są jadalne, bo inne mąki nie nadają się, więc wolę w ogóle nie robić.
Co Ty opowiadasz? Z kaszy gryczanej są przepyszne!!
Zapisane
Eso75
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 01-05-2007
Wiedza:
Wiadomości: 678

« Odpowiedz #26 : 12-01-2011, 15:07 »

Również z kukurydzianej, z amarantusa są pyszne. Ważna jest tylko odpowiednia ilość jajek smile.
Zapisane
Gościsław
« Odpowiedz #27 : 12-01-2011, 15:14 »

Dziewczyny, dajcie przepis na te naleśniki bez mąki. Będę wdzięczny.
Zapisane
Eso75
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 01-05-2007
Wiedza:
Wiadomości: 678

« Odpowiedz #28 : 12-01-2011, 15:24 »

Na jedno jajko daję niepełną łyżkę mąki - kukurydziana, amarantusowa, gryczana, z prosa do wyboru, trochę soli, roztrzepuję trzepaczką, dolewam wodę. Ciasto musi być lejące, tak żeby swobodnie rozpływało się po patelni, bo naleśnik musi być cienki. Z wymienionymi wyżej mąkami trzeba chwilę poczekać, ponieważ z czasem ciasto zaczyna trochę gęstnieć, a wtedy trzeba dodać trochę wody. Następnie należy rozgrzać patelnię, posmarować cieniutko smalcem (patelnia musi być naprawdę gorąca, ale nie spalająca naleśnika). Najpierw należy wylać troszkę ciasta w celu sprawdzenia czy się nie przyklei. Jeśli ładnie odchodzi można smażyć naleśniki. Dodatkowo po każdym naleśniku lekko płuczę patelnię wodą i wycieram ręcznikiem papierowym. Tłuszcz nie jest wtedy spalony, a patelnia nie nagrzana tak, że przypala naleśniki. Najlepiej sprawdza się u mnie patelnia żeliwna, bez żadnej powłoki, z jednego odlewu. Smacznego smile.
Zapisane
Dania
Początkujący
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 52
MO: 01.09.2010
Skąd: Lubuskie
Wiadomości: 49

« Odpowiedz #29 : 12-01-2011, 16:29 »

Parę razy w tygodniu na śniadania robię małe dość grube naleśniki. Takie bardziej pancakes niż crepes, czyli chyba bardziej placki niż naleśniki.

Gdy robię je na słodko, to oprócz mąki kukurydzianej, dodaję mielone orzechy laskowe, a gdy na słono, to daję mielone ziarna słonecznika, które nadają plackom smak blinów. W ogóle odkąd mam w domu młynek do ziaren, to otworzył się przede mną cały świat nowych kulinarnych możliwości.  

W każdym razie ciasto na te placki robię w następujący sposób:
1 miarka śmietanki kremówki, jedna jajek (u nas jest to około 4/5szt.), jedna mąki kukurydzianej i jedna mielonych orzechów/nasion.

Naleśników z ziarnami nie solę, ponieważ ze względu na ich smak przypominający rosyjskie bliny, podaję je z kwaśną śmietaną, koperkiem i łososiem. Na kawior nas nie stać. Do naleśników z orzechami dodaję cynamonu i drobno pokrojone banany (mogą też być jabłka). Mieszam to wszystko mikserem, (bo jestem leniwa) i wstawiam na noc do lodówki. Smażę następnego dnia po około 1 minucie z każdej strony (czekam aż zrobią się pęcherzyki i wtedy można je przewrócić).

Dzisiaj po raz pierwszy zrobiłam placki z samych białek ubitych na sztywno (zostały po wczorajszym koktajlu). Wyszły całkiem smaczne, jak to omlet biszkoptowy. Nie wiem, ile trzeba dać mąki kukurydzianej, bo dałam „na oko”, do tego cynamon i banany. Nie dałam do nich śmietany, więc się trochę przyklejały, ale myślę, że na maśle by były doskonałe.

Takie placki można bez problemu wziąć do szkoły lub pracy. Oczywiście, jeżeli zostaną po pierwszym śniadaniu...
« Ostatnia zmiana: 13-01-2011, 18:18 wysłane przez Apollo » Zapisane
eljot
« Odpowiedz #30 : 13-01-2011, 18:05 »

Co prawda do dziewczyn się nie zaliczam, ale pochwalę się moim sztandarowym omletem.
Na jedną połowę rozgrzanej patelni z odrobiną smalcu, kładę podwójny plasterek szynki szwarcwaldzkiej (z Lidla). To zalewam roztrzepanymi dwoma jajkami i czekam, aż troszkę się zetnie. Następnie w części gdzie jest szynka, kładę na omlet dwa plasterki sera typu bree, plasterki pomidora, doprawiam do smaku i zawijam wolną połową omletu (taki pieróg). Czekam jeszcze, aż ser się rozpuści i omlet dosmaży. Na talerzu na wierzch potrawy delikatnie do smaku daję żurawinkę. Palce lizać.

Mam kilka wariacji na ten temat, bo praktycznie każdego dnia jak jestem rano w domu, jem omlet. Jajka mam prawdziwe wiejskie i to daje dodatkowego smaku.
« Ostatnia zmiana: 13-01-2011, 18:19 wysłane przez Apollo » Zapisane
Helusia
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: obecnie nie stosuję
Wiedza:
Skąd: Wielkopolska
Wiadomości: 749

« Odpowiedz #31 : 13-01-2011, 22:04 »

Zazdroszczę tych omletów na śniadanie. Ja wielokrotnie próbowałam zjeść na śniadanie jajecznicę, ponieważ bardzo lubię, ale za każdym razem odczuwam już po pół godzince, że coś mi leży na żołądku i dusi, czasami tak do wieczora, aż głowa boli.
« Ostatnia zmiana: 14-01-2011, 07:28 wysłane przez Apollo » Zapisane

Najcenniejsze, co możesz podarować innym, to mądrość
patim2
« Odpowiedz #32 : 16-01-2011, 12:04 »

Jeśli chodzi o śniadanie bez chleba, to polecam owsiankę z miodem i bananem oraz połówkami orzechów brazylijskich. Albo z dodatkiem świeżego, startego na drobnych oczkach jabłka i cynamonu. MNIAM

Owsianka to nic innego jak gluten. //Apollo
« Ostatnia zmiana: 16-01-2011, 12:34 wysłane przez Apollo » Zapisane
Loret
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 2007-2008. Obecnie nie stosuję.
Wiadomości: 415

« Odpowiedz #33 : 16-01-2011, 16:56 »

Patim - owsiankę możesz zastąpić kaszą jaglaną i też będzie MNIAM.
Zapisane

Zdrowie to nie egoizm, tylko mądrość.
mataforgana
« Odpowiedz #34 : 23-02-2011, 20:54 »

A ja zazwyczaj na śniadanie jadam jajecznicę... i to z chlebem Smutny
Jeśli go nie ma, to jajko mi nie smakuje... Jeśli natomiast kupię bezglutenowy, to... również mi nie smakuje.

Po prostu nie potrafię jadać jajka bez chleba, a jajecznicę uwielbiam.
Zapisane
Antonio
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 53
MO: 31-10-2009
Wiedza:
Skąd: Bergamuty
Wiadomości: 990

« Odpowiedz #35 : 23-02-2011, 22:45 »

Jajecznica to dość prymitywna forma jajka msn-wink. Spróbuj przyrządzić "omlecik" wg Szpilki.
Zapisane

I'm going through changes
zapasowy99
« Odpowiedz #36 : 23-02-2011, 22:47 »

Przy omlecie więcej zmywania
Zapisane
Antonio
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 53
MO: 31-10-2009
Wiedza:
Skąd: Bergamuty
Wiadomości: 990

« Odpowiedz #37 : 24-02-2011, 03:59 »

Więcej czego? Satysfakcji, a nie zmywania.
Zapisane

I'm going through changes
Albert75
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 10.09.2009
Skąd: Wa-wa
Wiadomości: 105

« Odpowiedz #38 : 26-02-2011, 22:52 »

...Po prostu nie potrafię jadać jajka bez chleba, a jajecznicę uwielbiam.

Ja w okresie przejściowym zagryzałem chrupkim kukurydzianym, takim w krążkach, dostępnym w większości sklepów. Próbowałaś?
Zapisane
mataforgana
« Odpowiedz #39 : 08-03-2011, 10:25 »

Nie, chrupkowego sposobu jeszcze nie przetestowałam, ale zapewne spróbuję, żeby mieć w ustach więcej niż samo jajko. msn-wink Dziękuję Albercie za pomysł.

Dawniej jadałam jajecznicę wyłącznie na różnego rodzaju wędlinach. Od pewnego czasu wzbogacam ją kalarepą, pomidorem i żółtą papryką. Niekiedy ogórkiem. Chleb jednak wciąż nie chce ode mnie pójść, a ja ze średnią skutecznością sobie go odmawiam.
Zapisane
Strony: 1 [2] 3   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!